To oślepiające, nieobecne światło
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Literacka Karakteru
- Tytuł oryginału:
- Cette aveuglante absence de lumière
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2008-10-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-10-21
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392736615
- Tłumacz:
- Małgorzata Szczurek
- Tagi:
- Maroko więzienie koszmar
18 lat pod ziemią, w celi wielkości grobu. Bez światła, bez kontaktu ze światem zewnętrznym, bez nadziei na odzyskanie wolności. Z tej perspektywy przemawia Salim, narrator powieści. Skazany za udział w zamachu na króla Hassana II, podobnie jak jego towarzysze, żołnierze armii marokańskiej, został osadzony w tajnym więzieniu Tazmamart. Spośród kilkudziesięciu skazańców wolności dożyło czterech. Historia ta wydarzyła się naprawdę, a Tahar Ben Jelloun napisał swą powieść na podstawie autentycznej relacji jednego z ocalałych.
39 rozdziałów, 280 stron. Siedzenie, spanie, jedzenie. Defekowanie. Rozmyślanie. Rozmowy z sąsiadami. Gra w karty. Opowiadanie dowcipów, filmów, książek. Walka z robakami i skorpionami. Pod ziemią, w celi wielkości grobu, każda z tych czynności wygląda inaczej i nabiera nowego znaczenia. Kiedy jest się skazanym na powolne umieranie, trzeba wybierać: zachować nadzieję, czy też na zawsze ją porzucić, pamiętać o przeszłości, czy o niej zapomnieć. Salim, podobnie jak inni więźniowie, jest muzułmaninem. Recytuje Koran, odprawia modlitwy. Jednak w jego przypadku religia to coś więcej niż codzienny obrządek. To jedyna droga do osiągnięcia wolności.
Powieść Ben Jellouna jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej przejmujących książek ostatnich lat. Wpisuje się w dobrze znaną w Polsce tradycję literatury łagrowej i obozowej, ale wprowadza do niej nowy ton – orientalną wrażliwość, którą jest przesycona, i odmienny kontekst religijny – islam w jego odmianie sufickiej. Również sam styl powieści, miejscami gęsty i pełen ornamentów, a miejscami dążący do jak największej czystości i prostoty, brzmi całkiem niezwyczajnie. Książka Ben Jellouna dla jednych będzie naturalistycznym opisem tortur, dla innych – poetycką opowieścią o wyzwoleniu. Jest jednocześnie jednym i drugim – ukazuje pełnię człowieczeństwa.
"W swej poruszającej powieści Tahar Ben Jelloun wybrał wyobraźnię w walce z barbarzyństwem. Literaturę jako ostateczną formę wolności".
"L’Express"
"Arcydzieło, które pokazuje – a udaje się to tylko nielicznym książkom – co powinno być celem literatury".
Z werdyktu jury nagrody Impac 2004
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 842
- 495
- 113
- 20
- 11
- 8
- 7
- 7
- 5
- 5
Opinia
Dawno nie byłem pod takim wrażeniem zarówno książki jak i ludzi, którzy przetrwali koszmar. 18 lat w Marokańskim tajnym podziemnym więzieniu Tazmamart. W totalnych ciemnościach, bez błysku światła, w pojedynczych celach gdzie nie można się było wyprostować, o czerstwym chlebie, suchym makaronie i minimalnych dawkach wody. Bezlitosne powolne odzieranie ludzi z życia, umierali z wycieńczenia, chorób, szaleństwa dosłownie zjadani przez karaluchy, skorpiony. Z martwych ciał wylęgały się karaluchy ze złożonych w nich jaj.
Z kilkudziesięciu osadzonych przeżyło CZTERECH...
Mówi się, że wysyłanie listów i petycji przez Amnesty International nie daje efektu...a to właśnie dzięki nim ta czwórka mogła narodzić się na nowo. Przebłagany strażnik po 15 latach dostarczył rodzinie jednego z więźniów list pisany przemyconym przez strażnika ołówkiem na skrawku papieru. List o tym, że żyją, w jakich są warunkach, list nadziei. Rodzina zaalarmowała A.I. a ci poruszyli ogólnoświatową opinię publiczną i po 3 latach od listu czworo ujrzało pierwszy od 18 lat promień światła...
"Co może być gorszego od przeżycia horroru? Patrzeć jak mu się zaprzecza (...) nigdy nie uda im się wymazać z naszej pamięci tego, co przeżyliśmy (...) Ach pamięć - moja córka - ona zaniesie te słowa poza życie, poza widzialny świat. Zatem niszczcie, kłamcie, zacierajcie ślady, tańczcie na ludzkich prochach aż zakręci wam się w głowie a potem będzie już nicość..." - Jelloun Tahar Ben
I tak też się stało, władze zaprzeczyły, że kiedykolwiek owe więzienie istniało, ale nie mogły wymazać ludzkiej pamięci...
Książka jest naprawdę wstrząsająca i "piękna", jeśli można użyć takiego stwierdzenia wobec opisu koszmaru odzierania ludzi z życia...
Dawno nie byłem pod takim wrażeniem zarówno książki jak i ludzi, którzy przetrwali koszmar. 18 lat w Marokańskim tajnym podziemnym więzieniu Tazmamart. W totalnych ciemnościach, bez błysku światła, w pojedynczych celach gdzie nie można się było wyprostować, o czerstwym chlebie, suchym makaronie i minimalnych dawkach wody. Bezlitosne powolne odzieranie ludzi z życia,...
więcej Pokaż mimo to