rozwiń zwiń

Zmrok

Okładka książki Zmrok
Tim Lebbon Wydawnictwo: Amber Cykl: Noreela (tom 1) fantasy, science fiction
504 str. 8 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Noreela (tom 1)
Tytuł oryginału:
Dusk
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2010-04-29
Data 1. wyd. pol.:
2010-04-29
Liczba stron:
504
Czas czytania
8 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324136568
Tłumacz:
Sławomir Kędzierski
Tagi:
dark fantasy mroczna saga
Średnia ocen

                5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
345 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
689
268

Na półkach: ,

Tim Lebbon jest uznawany za jednego z najzdolniejszych brytyjskich twórców dark fantasy, obsypywany nagrodami British Fantasy Society Award i Bram Stoker Award. Zmrok to pierwsza przetłumaczona na język polski, a piętnasta w dorobku książka Walijczyka.

Do sięgnięcia po Zmrok skusiła mnie po pierwsze niesamowita okładka, po drugie oczywiście opis na odwrocie.

Magia umarła. (...) Lecz magia może się odrodzić - za sprawą wyjątkowego chłopca. Chłopca, którego trzeba chronić przed Czerwonymi Mnichami... i przed Magami, którzy nie cofną się przed niczym, by zapewnić sobie triumfalny powrót...


Miejscem akcji jest Noreela - kraina oświetlana przez dwa księżyce, księżyc Śmierci (żółta poświata) i księżyc Życia (biała poświata), rozdarta trzysta lat wcześniej przez Wojnę-Katastrofę, poszatkowana jamami-połykaczami i innymi niebezpiecznymi pułapkami, które były jej następstwem. Społeczeństwo, wielorasowe i wielokulturowe, również znajduje się w fazie upadku - jest zdegenerowane do granic możliwości, występek i okrucieństwo szerzą się na każdym kroku, nie ma już na nic nadziei. Noreela to miejsce brutalne, śmierć jest tu na porządku dziennym, czy to w zaułku, czy w górach. Bieda zdaje się budzić najniższe instynkty, a szerząca się narkomania jeszcze bardziej upadla mieszkańców tej krainy. Nawet okoliczna fauna, zróżnicowana i bogata, zdaje się odczuwać skutki odejścia magii.

Głównych bohaterów mamy kilku: wiejski chłopak, Rafe, sam nie świadom tego, czym jest; Złodziej Kosar, napiętnowany przed laty i nie uprawiający już swego fachu oraz Shantasi A'meer - jego kochanka skrywająca niejedną tajemnicę; Alishia - bibliotekarka z miasta Noreela, która w pożarze (roznieconym przez budzącego grozę Czerwonego Mnicha?) straciła wszystko, co posiadała - pracę i sens życia; młody fledżer Trey uciekający przed Naksami i w końcu wiedźma-dziwka nosząca imię Nadzieja. Cała ta szóstka ucieka przed Czerwonymi Mnichami - orędownikami idei, że magia nie powinna wrócić do krainy i jednocześnie budzącymi grozę berserkerami, którzy nie cofną się przed niczym, aby zabić Rafe'a.
Są też postacie, które większe znaczenie zyskają w części drugiej - jak Lenora, Angel czy S'Hivez.

Przede wszystkim pochwalę autora za rozmach, z jakim stworzył Noreelę, wymyślając lisolwy, czaszkokruki i toczniki, tworząc mitologię związaną z Wojną-Katastrofą... a jednocześnie zganię za to, że jednak, jak na razie, potencjału nie wykorzystał w pełni. Wiele zagadnień, czy chociażby stworzeń, zostaje poruszonych, ale nagle porzuconych - jakby autorowi zabrakło pomysłu, co właściwie ma z takim strawnikiem uczynić.
Zamiast dwukrotnie podkreślonego faktu, że milicjanci w Trengborne ginęli z erekcją wywołaną rhellimem, wolałabym dowiedzieć się czegoś więcej o dowolnej rasie, postaci czy sprawie poruszonej na 500 stronach powieści. Niektóre opisy śmierci, czy głębokie wynurzenia jednej z postaci również mogłyby z powodzeniem zostać pominięte.

Zmrok grzeszy pewną, podkreślam: pewną, sztampowością - oto zbiera się drużyna, ścigana z każdej możliwej strony, której zadaniem jest chronienie wyjątkowego chłopca i czegoś bardzo cennego, czego utrata grozi zagładą znanego świata i tryumfem zła.
Co prawda ciężko po pierwszym tomie zdecydować, co dokładnie jest tym złem - ponieważ Mnisi, szaleni i okrutni, w gruncie rzeczy chcą zapobiec odrodzeniu magii, które pociągnie za sobą powrót Magów, a to dzięki nim Noreela zaczęła swój dryf ku zagładzie 300 lat wcześniej. Zgładzenie Rafe'a przez Czerwonych Mnichów nie wydaje się jego towarzyszom, z jakichś względów, dobrym rozwiązaniem, podobnie jak oddanie go w ręce Magów. Uciekają więc, a po drodze...

A po drodze Lebbon realizuje znany (ale czy lubiany?) scenariusz "jak jeszcze bardziej uprzykrzyć życie bohaterom". Jeśli na ich drodze czai się bandyta - trafiają na niego, jeśli tworzy się jama-połykacz - są w pobliżu, jeśli autor wymyślił właśnie nowego stwora - już ich goni. Poza tym, każdy normalny człowiek dawno by się wykrwawił, ale nie, oni dzielnie broczą obficie krwią na karty pierwszego tomu, przebiegając przy tym 200 km... a to przecież nie są ich główne zmartwienia...

Mimo mankamentów jest to jedna z lepszych książek w tej konwencji, jaką ostatnio czytałam. Wspomniana sztampowość blednie, jeśli zacząć ją rozkładać na czynniki pierwsze, braki w objaśnieniach można prosto wyjaśnić faktem, iż Lebbon musiałby stworzyć dodatkowy tom, aby je uzupełnić. A książka wciąga, niesamowicie wciąga, niczym mięśnie ugodzonego mieczem Czerwonego Mnicha, przyciąga do siebie i trudno się od niej oderwać. Minus dla Amber za literówki...

Jeśli cenisz sobie jednorożce, elfy, czy inne wampiry oraz piękno landszaftów - Zmrok nie jest dla ciebie. Zmrok to dark fantasy w najczystszej postaci - tu niebezpieczeństwo czai się za każdym głazem i nie zawsze jesteśmy w stanie pojąć, czym dokładnie jest, a mimo to przechodzą nas dreszcze. To groza i brutalność. Tu nie ma miejsca na sentymenty.

Magia umarła 300 lat temu, czy wróci właśnie teraz?

Zapraszam na mojego bloga: ksiazkawmiescie.blogspot.com

Tim Lebbon jest uznawany za jednego z najzdolniejszych brytyjskich twórców dark fantasy, obsypywany nagrodami British Fantasy Society Award i Bram Stoker Award. Zmrok to pierwsza przetłumaczona na język polski, a piętnasta w dorobku książka Walijczyka.

Do sięgnięcia po Zmrok skusiła mnie po pierwsze niesamowita okładka, po drugie oczywiście opis na odwrocie.

Magia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    454
  • Chcę przeczytać
    393
  • Posiadam
    185
  • Teraz czytam
    16
  • Fantastyka
    10
  • Fantasy
    9
  • Ulubione
    8
  • 2011
    4
  • 2012
    4
  • 2018
    3

Cytaty

Więcej
Tim Lebbon Zmrok Zobacz więcej
Tim Lebbon Zmrok Zobacz więcej
Tim Lebbon Zmrok Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także