Boga przecież nie ma. Książka o niewierze w boga
- Kategoria:
- religia
- Seria:
- Bez Tabu
- Tytuł oryginału:
- Gud finns nog inte : en bok om att inte tro på gudar
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2010-03-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-03-26
- Liczba stron:
- 90
- Czas czytania
- 1 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375540963
- Tłumacz:
- Elza Jaszczuk
- Tagi:
- religia ateizm dla dzieci
Niektórzy wierzą, że w niebie mieszka staruszek, który może robić, co tylko chce. Inni myślą, że w niebie rezyduje kilku staruszków, żeby było im raźniej. Mają takie imiona jak Jahwe, Allah, Tor, Zeus i nazywani są bogami. Jeszcze inni uważają, że Bóg jest niewidzialną siłą, która widzi i słyszy wszystko. Albo, że Bóg jest Miłością. Można również nie wierzyć w żadnego boga. Ta książka jest o tym!
Fragment książki „Boga przecież nie ma” to doskonały punkt wyjścia do dyskusji z dzieckiem, ale też z dorosłymi. Dobrze jest zadać sobie i innym raz jeszcze podstawowe pytania i odkurzyć utarte poglądy. Niewiara jest pierwotna, a wiarę narzucają nam inni. Część wierzących twierdzi, że niewiara też jest wiarą, ale czy niegranie w piłkę to taki sam sport jak football? Nadszedł czas, by raz na zawsze pożegnać sondaże, według których 95 procent polskiego społeczeństwa to katolicy, a ateistów po prostu nie ma. Czy tylko dlatego, że ktoś wymyślił boga, inni mają w niego wierzyć?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 96
- 87
- 29
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka o niewierze w Boga. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że jest to książka dla dzieci. Bardzo krótka z wieloma obrazkami. Można przeczytać w godzinkę. Autor rzuca nam zajawki, które mogą posłużyć za temat do dalszej dyskusji. Porusza najczęstsze uzasadnienia istnienia. Jest to książka kontrowersyjna. Podważa wszystko co wpajają nam od dziecka i bez czego niestety ciężko jest współistnieć w naszym społeczeństwie. Według mnie, religijne obrządki mają jedynie na celu wzbogacenie się odpowiednich osób. Jest to moje osobiste zdanie. Chrześcijanie to jedna z trzech największych religii. Pozostałe to Islam i Hinduizm. Skoro każda z tych wiar uznaje jednego Boga prawdziwego to gdy już przyjmiemy, że w coś trzeba wierzyć to dwie trzecie populacji się myli. My czy oni? Książka zachęca do refleksji i wyrobienia własnego zdania. Nie wiem czy kiedyś będziemy na takim etapie, aby odróżnić człowieka niewierzącego od człowieka złego. Bo większość morderców i naszych rodzimych przestępców to osoby wierzące. Jedno nie wyklucza drugiego.
Zapraszam do wyrobienia sobie własnego zdania.
✝️
Książka o niewierze w Boga. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że jest to książka dla dzieci. Bardzo krótka z wieloma obrazkami. Można przeczytać w godzinkę. Autor rzuca nam zajawki, które mogą posłużyć za temat do dalszej dyskusji. Porusza najczęstsze uzasadnienia istnienia. Jest to książka kontrowersyjna. Podważa wszystko co wpajają nam od dziecka i bez czego niestety...
więcej Pokaż mimo toBogowie przecież nie istnieli!!!!!!!!!
Bogowie przecież nie istnieli!!!!!!!!!
Pokaż mimo toCo do książki ze zdjęcia -
"Boga przecież nie ma" Patrika Lindenforsa - jest to bardzo ciekawa i inna pozycja :)
Mieści w sobie barwne ilustracje. Można by było pomyśleć początkowo, że jest to tylko książka dla dzieci, ale spokojnie może przeczytać ją każdy :)
Znajdziemy w niej odpowiedzi na podstawowe pytania takie jak np. "Czym jest wiara?", "Kim jest Bóg".
Każda religia ma swojego Boga w którego wierzy i to on jest dla tego kogoś najważniejszy. Wydaje mi się, że warto zadać sobie powyższe pytania i najpierw samemu na nie odpowiedzieć zanim sięgnie się po tę pozycję:)
Autor wymienia tutaj imiona Boga oraz opisuje jak wygląda on w różnych religiach:)
Książka naprawdę dla dzieci świetna. Dorosły może czuć niedosyt, ale uważam że i tak warto ją przeczytać:)
Polecam ;)
A @wydawnictwoczarnaowca dziękuję za egzemplarz recenzyjny:)
Co do książki ze zdjęcia -
więcej Pokaż mimo to"Boga przecież nie ma" Patrika Lindenforsa - jest to bardzo ciekawa i inna pozycja :)
Mieści w sobie barwne ilustracje. Można by było pomyśleć początkowo, że jest to tylko książka dla dzieci, ale spokojnie może przeczytać ją każdy :)
Znajdziemy w niej odpowiedzi na podstawowe pytania takie jak np. "Czym jest wiara?", "Kim jest Bóg".
Każda...
Wierzyć, czy nie wierzyć?
„Boga przecież nie ma. Książka o niewierze w Boga” to lektura, która ma sporą szansę wywołać niezły konflikt ideologiczny na gruncie wiary. Jest to bowiem tytuł poświęcony Bogu, religii i wierze w coś wyższego, co kieruje naszym życiem – kontrowersja zaś jest tutaj taka, że w książce punktem wyjścia jest możliwość całkowitej negacji prawideł wiary i (za pomocą logicznej argumentacji) uświadomienie czytelnikowi (głównie młodemu, co być może także sprawi, iż podniosą się tutaj głosy sprzeciwu w duchu walki o „zaprzestanie indoktrynacji młodzieży”…),że może on wybrać między wiarą, a niewiarą. Seria „Bez tabu” rzeczywiście nie uznaje tematów, które można by było przemilczeć – omawiana książka jest tego znakomitym dowodem.
Niniejsza lektura to bardzo dobry punkt wyjścia do rozmów z dzieckiem na tematy związane z wiarą oraz z szeroko pojętym życiem duchowym. Na kolejnych stronach w prosty, zrozumiały i przystępny sposób opisano główne zasady trzech głównych religii świata, a także związane z nimi założenia. Następnie pokazano młodemu czytelnikowi pewien prosty, podstawowy fakt: w niczym nie ma tutaj przymusu – każdy może wybrać to, w co wierzy. Można także wybrać niewiarę; każdy człowiek ma taką możliwość, bo to człowiek decyduje. Ten prosty komunikat zawarty w książce jest niesamowicie ważny, albowiem jest on tym, o czym nigdy się w zasadzie głośno nie mówi. Jak bowiem słusznie w niniejszej książce zauważono, „niewiara jest pierwotna, a wiarę narzucają nam inni”. Święta prawda.
Czy jest coś złego w tym, że młody człowiek będzie decydował o tym, czy w ogóle wierzy, a jeśli tak, to w co? Absolutnie nie. To nawet jedyna słuszna droga i innej w zasadzie być nie powinno. Niestety w prawdziwym świecie nie ma często takiej możliwości, a wiara jest z reguły, tak jak wspomniano, narzucana. Tkwi w tym jednak pewna logiczna sprzeczność, która jest w swej istocie niebywałym absurdem - jak bowiem można skutecznie i z pełnym przekonaniem narzucić komuś jego odczucia? To, w co ktoś MA WIERZYĆ? Tutaj właśnie tkwi podstawowy błąd edukacyjny, który należy jak najszybciej naprawić.
Czy taka zmiana jednak nastąpi, a młodzi ludzie zaczną w końcu sami – już za młodych alt – rozumieć pewne rzeczy i samodzielnie oraz bez przykrych konsekwencji podejmować decyzje w zakresie własnej wiary lub niewiary? Szczerze mówiąc – wątpię… To przykre, jednak nasze społeczeństwo chyba jeszcze nie dorosło do takiego etapu, w którym wiary się młodym ludziom nie narzuca. Mam ogromną nadzieję, że to się kiedyś zmieni, a książki takie jak ta staną się podstawowymi pomocami dydaktycznymi w szkołach. Niestety obecny kierunek rozwoju polskiej edukacji na to nie wskazuje. Obyśmy (wkrótce) doczekali mimo to czasów, w których będzie inaczej.
Dziękuję Czarnej Owcy za egzemplarz recenzencki.
#beztabu #bogaprzecieżniema #książkaoniewierzewboga #czarnaowca
https://cosnapolce.blogspot.com/2021/07/boga-przeciez-nie-ma-ksiazka-o.html
Wierzyć, czy nie wierzyć?
więcej Pokaż mimo to„Boga przecież nie ma. Książka o niewierze w Boga” to lektura, która ma sporą szansę wywołać niezły konflikt ideologiczny na gruncie wiary. Jest to bowiem tytuł poświęcony Bogu, religii i wierze w coś wyższego, co kieruje naszym życiem – kontrowersja zaś jest tutaj taka, że w książce punktem wyjścia jest możliwość całkowitej negacji prawideł wiary...
"Boga przecież nie ma" to książka dedykowana dzieciom, ale myślę, że i dorosłym może przypaść do gustu. Nie ma w niej co prawda jakiś odkrywczych dla mnie informacji, ale to fajny wstęp do rozpoczęcia dyskusji - wśród znajomych czy nawet z dzieckiem.
Podawane w niej są argumenty na nieistnienie Boga i jak dla mnie są one logiczne, bo sama jestem antychrystem 😈
Dodatkowo zawiera bardzo ładne ilustracje, które mogą być jeszcze większą zachętą dla młodego człowieczka, a u dorosłego potrafią wywołać uśmiech.
.
Myślę, że warto poświęcić tą godzinkę na lekturę czegoś innego niż krwawe kryminały. 😉
"Boga przecież nie ma" to książka dedykowana dzieciom, ale myślę, że i dorosłym może przypaść do gustu. Nie ma w niej co prawda jakiś odkrywczych dla mnie informacji, ale to fajny wstęp do rozpoczęcia dyskusji - wśród znajomych czy nawet z dzieckiem.
więcej Pokaż mimo toPodawane w niej są argumenty na nieistnienie Boga i jak dla mnie są one logiczne, bo sama jestem antychrystem 😈
Dodatkowo...
I to naprawdę wystarczy. Znakomita książka o niewierze.
„Kto potrzebuje wymyślonych opowieści, skoro rzeczywistość jest tak cudowna?”
Oblano mnie zimną wodą, wciśnięto do ust andruty (i to bez cynamonu!). Nie miałam wyboru, ale wiedziałam, że chcę go dla mojej córki. Sama wybierze. Może wierzyć w co chce. Mam nadzieję, że przede wszystkim będzie wierzyć w siebie. Mój umysł nadal nie pojmuje, jak można wierzyć w latające aniołki i święte zacieki na betonowych ścianach, aczkolwiek Maryjki z odkręcanymi główkami wydają mi się świetnym gadżetem. Mimo to, ludzie wierzący mi zupełnie nie przeszkadzają – póki nie starają się mnie na siłę „nawrócić”. Na szczęście jest alternatywa – można NIE WIERZYĆ. I to jest okey. Bardzo okey. Jest o tym nawet doskonała książka skierowana do młodszych czytelników. „Boga przecież nie ma” Patrika Lindenforsa to przepięknie wydana książka z serii „bez tabu” od wydawnictwa Czarna Owca. Kryje w sobie mnóstwo błyskotliwych myśli.
„Nie wierz, jeśli nie masz dobrego powodu, by wierzyć”.
Mikołaj, krasnoludki, bogowie
Wierzymy w różne bzdury. Mam ogromny problem z Mikołajem, bo nie bardzo chcę oszukiwać moje dziecko. Z bogiem takiego kłopotu nie mam – pozna różne religie i opcje i książka Patrika Lindenforsa mi w tym na pewno pomoże. Na początku możemy się dowiedzieć nieco na temat trzech największych religii. Całość pisana jest językiem przystępnym, prostym i z poczuciem humoru, a więc idealnym dla młodego czytelnika. Nie jest to lektura przytłaczająca czy pouczająca, to raczej książka, która jest jednocześnie najlepszym kumplem, która przybije Ci piątkę i zaprosi na frytki. Publikacja wzbogacona jest o piękne ilustracje, które także mają humorystyczny charakter i dodają wydaniu uroku.
„Ale to, że człowiek czuje się dobrze, kiedy wierzy, że trzyma boga za rękę, nie znaczy, że bogowie istnieją”.
Lekko i poważnych sprawach
W książce od Czarnej Owcy znajdziemy sporo inspiracji do rozmyślań i zastanowienia się nad tym, dlaczego wierzymy, czy nie wierzymy. Autor przedstawia nam różne powody, dla których ludzie wierzą w boga, ale przygląda się im krytycznym okiem. Wskazuje na to, że nie wszystkie zasady religijne są dobre, że religie prowadzą do konfliktów, wojen i śmierci. Konkluzja jest taka, że powinniśmy przestrzegać tylko tych dobrych zasad i oczywiście przede wszystkim mieć wybór. A co jest w tym wszystkim najważniejsze? Oczywiście WOLNOŚĆ. Życzę tego Waszym dzieciom.
„Sam zdecyduj, które książki są dla Ciebie ważne”.
I to naprawdę wystarczy. Znakomita książka o niewierze.
więcej Pokaż mimo to„Kto potrzebuje wymyślonych opowieści, skoro rzeczywistość jest tak cudowna?”
Oblano mnie zimną wodą, wciśnięto do ust andruty (i to bez cynamonu!). Nie miałam wyboru, ale wiedziałam, że chcę go dla mojej córki. Sama wybierze. Może wierzyć w co chce. Mam nadzieję, że przede wszystkim będzie wierzyć w siebie. Mój...
To piękna, kolorowa i pełna ilustracji książka, w sam raz dla każdego. To, że zawiera obrazki wcale nie znaczy, że jest tylko dla dzieci 😉 Temat wiary dotyczy wszystkich i może warto spojrzeć na to z innego punktu widzenia?
Książka porusza takie tematy jak to, czym jest wiara, czym jest Bóg i czy każdy musi w niego wierzyć? Jak wspomina autor niektórzy narzucają innym swoją wiarę, a przecież każdy może dokonać własnego wyboru. Ważne, aby się szanować i rozumieć to, że każdy jest inny.
Całość podzielona jest sześć rozdziałów, które mówią między innymi, co oznacza nie wierzyć w Boga, jakie są trzy największe religie na świecie, dlaczego się wierzy i dlaczego to może być niebezpieczne.
Bez względu na osobiste poglądy każdego z nas, z wiarą spotykamy się się codziennie i myślę, że warto przeczytać tą książkę, która jest napsiana bardzo przystepnie i zrozumiałe, tak, że dziecko powinno to zrozumieć, a co dopiero dorosły 😉
Autorka przedstawia bardzo lekkie, klarowne i delikatne podejście do tematu, tak, aby wszystko dokładnie wyjaśnić, a jednoczenie nikogo nie urazić. Myślę, że jest to bardzo potrzebna książka. Świetnie napisane.
To piękna, kolorowa i pełna ilustracji książka, w sam raz dla każdego. To, że zawiera obrazki wcale nie znaczy, że jest tylko dla dzieci 😉 Temat wiary dotyczy wszystkich i może warto spojrzeć na to z innego punktu widzenia?
więcej Pokaż mimo toKsiążka porusza takie tematy jak to, czym jest wiara, czym jest Bóg i czy każdy musi w niego wierzyć? Jak wspomina autor niektórzy narzucają innym...
Głównym powodem dla, którego postanowiłam przeczytać tę pozycje jest zwyczajna ciekawość, która często przezwycięża każdego z nas. Obawiałam się, że pozycja powstała głownie, aby chrześcijaniną próbować wyjaśnić, że ich Bóg jest fikcyjny i tutaj miło się zaskoczyłam, bo pozycja porusza kwestie wszystkich wyznawanych religii. „Boga przecież nie ma” nie nakazuje nam bycia bezwzględnymi ateistami, narzuca nam jedynie racjonalne podejście do sprawy. Moim zdaniem książka jest wręcz idealna dla starszego dziecka. Chyba w życiu, każdego z nas dochodzimy do momentu, gdzie słowa rodziców dotyczące wiary, ale i nie tylko przestają wystarczać, pojawia się wiele pytań, na które cieżko nam znaleść odpowiedzi. Rodzine wówczas nie zawsze odpowiadają obiektywnie, często próbują nas przekonać do własnych wartości. Wydaje mi się, że większość z nas usłyszała w dzieciństwie legendarną opowieść o staruszku w niebie, który może robić co tylko chce i widzi, wszystko i wszystkich w jednym momencie.
Wydaje mi się, że każdy wierzący człowiek postrzega Boga inaczej, co jest całkowicie normalne. Pozycja napisana jest z myślą o dzieciach, dlatego zawiera bardzo przystępny język i wiele ilustracji. Przez całą książkę przewija nam się cytat: „Nie wierz, jeśli nie masz dobrego powodu by wierzyć”, co do którego ja się bez dwóch zdań zgadzam. Często istnienie boga, czy wyznawana religia przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Często wierzymy, bo tak zostaliśmy wychowani. Od tysięcy lat ludzie wyznają wiarę w wielu bogów, jednak nigdzie nie ma potwierdzenia ich istnienia, kiedyś ludzie wierzyli, że Ziemia jest płaska, a jak dobrze wiemy, wcale tak nie jest.
Uważam, że takich książek potrzebuje polskie społeczeństwo, a w szczególności dzieci, które często pod przymusem rodziców „wierzą” w określonego boga. Jednakże cała pozycja to jest jeden wielki bełkot, ogrom błędów interpunkcyjnych, kilka też składniowych. Wydaje mi się, że książka ma bardzo dobry potencjał, którego absolutnie nie wykorzystała, liznęła ona jedynie temat, jednak skłoniła mnie do kilku przemyśleń, za co zdecydowanie lepiej niż na to zasługuje ją zapamiętam.
Głównym powodem dla, którego postanowiłam przeczytać tę pozycje jest zwyczajna ciekawość, która często przezwycięża każdego z nas. Obawiałam się, że pozycja powstała głownie, aby chrześcijaniną próbować wyjaśnić, że ich Bóg jest fikcyjny i tutaj miło się zaskoczyłam, bo pozycja porusza kwestie wszystkich wyznawanych religii. „Boga przecież nie ma” nie nakazuje nam bycia...
więcej Pokaż mimo toKsiążeczka z obrazkami dla może troszkę starszych dzieci... Ale nic nie stoi na przeszkodzie mi i dorosły ją przeczytał jako taką odskocznie bądź po prostu dla szybkiego relaksu. Rozdziały są krótkie i treściwe zawierające argumenty, że Boga przecież nie ma... Że ludzie wierzą w to, co on najmłodszych lat zostało im wpojone. I ja nawet się z tym zgadzam... Niech każdy zatem wierzy w to co chce, nawet elfy. .. Bo liczy się to jakim jesteś człowiekiem....
Książeczka z obrazkami dla może troszkę starszych dzieci... Ale nic nie stoi na przeszkodzie mi i dorosły ją przeczytał jako taką odskocznie bądź po prostu dla szybkiego relaksu. Rozdziały są krótkie i treściwe zawierające argumenty, że Boga przecież nie ma... Że ludzie wierzą w to, co on najmłodszych lat zostało im wpojone. I ja nawet się z tym zgadzam... Niech każdy zatem...
więcej Pokaż mimo toPrzed wami zdecydowanie coś innego. Książka o niewierze w boga. Pewnie myślicie, że ta książka nie jest dla was. Może wierzycie w boga i boicie się,że to obrazi wasze uczucia religijne, bądź myślicie sobie "jakieś dyrdymały".
Nic bardziej mylnego. Na początku widząc okładkę myślałam, że to ala komiks, bajka dla dzieci. O tym, że jest jakiś staruszek w niebie, który robi za boga itd itd ble,ble,ble.
Okładka i piękne ilustracje zawsze kojarzą się z książkami dla dzieci. Ta książka to zbiór myśli, nawet filozofii na temat wiary w boga, a raczej ateizmu. Jednak myślę, że książkę można interpretować również w innych dziedzinach myślowych. Nie tylko o wierzę.
Każdy człowiek wierzący na różne sposoby interpretuje postać boga. Jedni uważają, że to staruszek będący u wrót nieba, inni, że po prostu bóg jest miłością itd. Powtarzający się cytat "Nie wierz,jeśli nie masz dobrego powodu by wierzyć" niejednokrotnie podkreśla rozdział książki. I ja się pod tym zdecydowanie podpisuje.
Istnienie boga jest przekazywane tak naprawdę od pokoleń w naszej rodzinie. Jeżeli mama wychowała by Cie w innej wierze np islamu to prawdopodobnie do końca wierzył byś w islam. To również znajdziemy w książce. Ja również uważam, że wiara to bardziej tradycyjna przekazywana nowym pokoleniom w rodzinie.
Nie ma dowodów na istnienie i również nie istnienie boga. Zauważcie, że kiedyś ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska, a wcale taka nie jest. Może tak samo jest z bogiem? Jest tak wiele religii, że można ją sobie wybrać tak naprawdę, ale my z reguły wierzymy w to co, mówią nam rodzice.
Wiele osób traktuje boga jako wytłumaczenie na wszystko np czemu pada? Bo bóg tak chcial. Dziś wiemy, że to po prostu skroplona para wodna.
Kolejny dobry cytat "Religijni ludzie muszą wierzyć w to, co opowiadają inni". Dlaczego wierzymy w boga, bo ktoś tak mówi, że jest, a nie wierzymy juz tak bardzo w trolle czy ufo? To zastanawiające. Wiele osób również wierzy w boga, bo lepiej wierzyć niż nie wierzyć jak to ujął jeden z filozofów. Może się okaże, że jednak niebo istnieje, ale może się okazać, że go nie ma.
Nie możemy być pewni czegoś, czego nie da się zobaczyć. Wiele osób się zastanawia, że skoro bóg może wszystko, to dlaczego pozwala na wojny,morderstwa itd? Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi.
Z tą książka spędziłam ogromnie przyjemny czas. Dodatkowo umilały mi go ilustracje. Polecam ją nie tylko niewierzącym, ale i tym wierzącym, którzy chcą się zastanowić nad sensem religii,boga bądź po prostu życia.
Świetne oderwanie się i przemyśleniu wielu spraw. Na wiele rzeczy można spojrzeć inaczej po tej lekturze. Książka krótka, bo 80stron, a większość to ilustracje, więc warto znaleźć dla niej te 30minut na zapoznanie się.
Oceniam ją 9⭐/10.
Przed wami zdecydowanie coś innego. Książka o niewierze w boga. Pewnie myślicie, że ta książka nie jest dla was. Może wierzycie w boga i boicie się,że to obrazi wasze uczucia religijne, bądź myślicie sobie "jakieś dyrdymały".
więcej Pokaż mimo toNic bardziej mylnego. Na początku widząc okładkę myślałam, że to ala komiks, bajka dla dzieci. O tym, że jest jakiś staruszek w niebie, który robi za...