Gra szklanych paciorków: próba opisu życia magistra ludi Józefa Knechta wraz z jego spuścizną pisarską

Okładka książki Gra szklanych paciorków: próba opisu życia magistra ludi Józefa Knechta wraz z jego spuścizną pisarską
Hermann Hesse Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Das Glasperlenspiel
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8306027736
Tłumacz:
Maria Kurecka
Tagi:
hesse powieść niemiecka Józef Knecht
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
378 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
346
47

Na półkach: , ,

„Gdy zacząłem pisać bzdury
Wszedłem do literatury”

J. Sztaudynger

Czym się różni intelektualista od przeciętnego człowieka? Tym, że przeciętny człowiek, gdy nie ma nic do powiedzenia w jakiejś kwestii, przyznaje to bez ogródek lub przynajmniej wstydliwie milczy. Intelektualista zaczyna zaś wówczas tworzyć. Tak też właśnie powstawać musiała „Gra szklanych paciorków”, książka uznawana za opus magnum Hermana Hesse.

To książka kuriozum. Przerażająco monotematyczna i utopijna, bo skoncentrowana na jednym tylko, całkowicie nierealnym zagadnieniu – możliwości wyhodowania elitarnej kasty naukowców - mędrców, w oderwaniu od bieżącego życia uprawiających naukę dla nauki. Przerażająco wyabstrahowana, bo umieszczona w nieokreślonej przyszłości w wymyślonej przez autora „prowincji pedagogicznej” – Kastalii. Straszliwie enigmatyczna, bo na czym polegać ma tytułowa gra, autor nie raczy nas informować. Zdradzająca pretensje do patetycznej rozprawy filozoficznej, a w gruncie rzeczy nie mówiąca czytelnikowi nic odkrywczego, za to podsuwająca mu pod nos garść prawd banalnych w sposób nader skomplikowany. Wreszcie, książka pozbawiona w warstwie literackiej wartości estetycznych.

Książka, która, jak ktoś tu trafnie zauważył, opiewa ideał nauki i oświecenia, nie zawiera bodaj jednego celnego, intrygującego spostrzeżenia na temat życia. Zamiast bowiem opisać, dajmy na to, codzienny trud garncarza, wolał Hesse wystrzelić swój umysł gdzieś na orbitę intelektualnej abstrakcji, by z wyżyn bombardować prostaczków takimi oto na przykład mętnymi przez swą wieloznaczność mądrościami: „Nie należy tedy oczekiwać od nas pełnej historii i teorii gry szklanych paciorków, godniejsi bowiem i zręczniejsi od nas autorzy nie sprostaliby takiemu zadaniu”. Brzmi całkiem rozsądnie. Albo takimi oto: „choć bowiem dla ludzi lekkomyślnych mniejszą poniekąd odpowiedzialność i trudność oznacza przedstawienie słowami rzeczy nieistniejących niż istniejących, jednak dla pobożnego a sumiennego dziejopisa rzecz ma się zgoła przeciwnie: nic trudniejszego nad ukazanie w słowach, jednocześnie przecie nic konieczniejszego nad ukazanie ludziom pewnych rzeczy, których istnienie ani daje się udowodnić, ani jest możliwe, które wszelako właśnie wskutek tego, iż ludzie pobożni a sumienni jako istniejące je traktują, przybliżone zostają o krok do bytu i możliwości swych narodzin”. Ludzi zachwycającym się tym stylem pisania, uprzejmie proszę o wskazanie różnicy semantycznej pomiędzy „nie daje się udowodnić” a „nie jest możliwe udowodnić”, ponieważ mnie z moją chłopską logiką wychodzi, że wielki pisarz bez sensu się powtarza, no chyba żeby przyjąć, że to pierwsze odnosi się do obecnych możliwości nauki, a to drugie do możliwości udowodnienia w ogóle, tyle że z samego tekstu to w żaden sposób nie wynika. Chciałbym też dowiedzieć się, jaka jest różnica (naturalnie w znaczeniu alegorycznym) pomiędzy bytem a narodzinami, to znaczy, czy może istnieć byt, który wcześniej nie istniał, bez swych w pewnym momencie „narodzin”. „Sumienny a pobożny dziejopis” ani myśli się jednak poddawać, przynajmniej dopóki nie zrobi wam z mózgu totalnej sieczki, dlatego w innym miejscu powieści kontynuuje bez żenady: „On inną poszedł drogą, a raczej go nią poprowadzono, teraz chodziło jedynie o to, aby tą wskazaną mu drogą iść prosto i wiernie, nie porównując jej z drogami innych.” To w końcu poszedł, poprowadzono go czy mu wskazano tą drogę, bo przyznaje się bez bicia, nie rozumiem? I tak szczerze, z ręką na sercu, czy nie jest przypadkiem tak, że Hesse zyskał miano wielkiego intelektualisty wskutek umiejętności totalnego komplikowania prawd banalnych, rozdęcia prostych spostrzeżeń do rangi wieloznacznych prawd filozoficznych, dzięki faktowi, że jego zapętlone wynurzenia, z trudem poddające się regułom logiki oraz przejrzyste i poetyckie niczym rozporządzenie Unii Europejskiej w sprawie wielkości jajka kurzego, dają się interpretować tak, siak lub jeszcze inaczej?

Nie powala na kolana, mówiąc delikatnie, warstwa intelektualna książki. Jak wspomniałem, powieść dotyka zagadnienia istoty samej nauki oraz roli intelektualisty. Powstaje pytanie, dlaczego Hesse, pisarz uchodzący za wybitnego, zdecydował się poświęcić kilkaset stron temu dość w sumie banalnemu zagadnieniu, jakim jest oderwanie naukowców od życia i ich przysłowiowemu już „zamknięciu w wieży z kości słoniowej.”, zagadnieniu, które każdy przeciętnie rozgarnięty nastolatek skwitowałby pytaniem: „a w imię czego?” jeśli nie obojętnym wzruszeniem ramion w ogóle, zanim oczywiście poszedłby grać w piłkę.
Ano dlatego, że na ową utopijną ideę z dużą dozą sympatii zdaje się spoglądać sam autor. Wydaje się, że dobrze by się czuł w tym wyabstrahowanym świecie przerażająco nudnych rozważań egzystencjalno – filozoficznych. Rozważań nad sensem nauki, istotą sedna i duchem praw. Czas wreszcie docenić kuriozalność sytuacji w całej jej krasie. Hesse pisał recenzowaną powieść w 1943 roku, wygnany przez faszystów do neutralnej Szwajcarii. Nieopodal, w ojczyźnie pisarza, z pełną mocą pracowały już kominy krematoryjne Oświęcimia i innych obozów koncentracyjnych, na skalę przemysłową przerabiało się ludzi w mydło, zaś z ludzkich skór wyrabiało się na przykład żyrandole – namacalne dowody, do czego potrafi doprowadzić oderwanie ludzi od ich naturalnych instynktów i najprostszych wartości. Jednak Hessemu nie daje to do myślenia nic a nic. Z wyraźną nostalgią kreuje na kartach książki kolejny utopijny porządek, zaś w osobie Józefa Knechta powołuje do życia emocjonalnego mutanta, którego całe życie sprowadza się do dylematu, czy podoła roli mistrza tytułowej gry, o której nikt, na czele z autorem, nie wie, na czym konkretnie polega. Hołubi w swojej głowie wizję człowieka odczłowieczonego, zajętego jedynie teoretycznymi abstraktami, który w wieku lat nastu, zamiast marzyć o zjedzeniu czekolady, poderwaniu intrygującej kujonki z ławki obok lub przynajmniej kradzieży marchewki ze szkolnego ogródka, woli w przepisowym kontrapoście (naprawdę!) przeprowadzać kilkunastostronicowy przepatetyzowany dialog, naturalnie z innym bardzo mądrym chłopcem. Ano właśnie. Na kartach książki próżno szukać jakiejkolwiek istotnej postaci kobiecej. Wokół sami mądrzy i wzniośli panowie. Troskają się o rozwój młodego geniusza bardzo. Wszyscy razem wzięci oraz każdy z osobna kiszą się w sosie swoich własnych teorii i jest im z tym bardzo dobrze. I naturalnie nie umieją się na nic konkretnego zdecydować.

I tak już będzie do końca. W zdania Hessego trzeba się wgryzać niczym w zeszłoroczne suchary, by łamiąc sobie na nich zęby z mozołem odkrywać ich banalny sens. Nie obchodzi to autora, bowiem uważa, że ma coś ważnego do zakomunikowania. Na końcu zaś dowiadujemy się, że oderwanie człowieka od życia to nie jest najlepszy pomysł. Na szczęście niegroźne, bo przeraźliwie nudne. Po przeczytaniu tej książki dla relaksu zaleca się lekturę książki telefonicznej albo przynajmniej rozkładu jazdy PKP.

W polskim prawie karnym funkcjonuje pojęcie usiłowania nieudolnego. Zachodzi ono, kiedy sprawca nie zdaje sobie sprawy, że popełnienie przestępstwa jest niemożliwe z uwagi na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego albo zastosowanie sposobu działania nie mogącego doprowadzić do zamierzonego rezultatu. Przykładowo: nie da się zabić człowieka z pistoletu - zabawki. A już w szczególności nie da się zabić z pistoletu - zabawki trupa.
Polskie prawo karne przewiduje możliwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary dla usiłującego nieudolnie. Stąd trzy gwiazdki więcej.

„Gdy zacząłem pisać bzdury
Wszedłem do literatury”

J. Sztaudynger

Czym się różni intelektualista od przeciętnego człowieka? Tym, że przeciętny człowiek, gdy nie ma nic do powiedzenia w jakiejś kwestii, przyznaje to bez ogródek lub przynajmniej wstydliwie milczy. Intelektualista zaczyna zaś wówczas tworzyć. Tak też właśnie powstawać musiała „Gra szklanych paciorków”,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 698
  • Przeczytane
    894
  • Posiadam
    288
  • Teraz czytam
    54
  • Ulubione
    52
  • Literatura niemiecka
    24
  • Chcę w prezencie
    15
  • Nobliści
    12
  • Klasyka
    9
  • Literatura piękna
    8

Cytaty

Więcej
Hermann Hesse Gra szklanych paciorków Zobacz więcej
Hermann Hesse Gra szklanych paciorków Zobacz więcej
Hermann Hesse Gra szklanych paciorków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także