Kilka miesięcy temu miałam okazję zapoznać się z treścią książki „Świat nocy”, która wywarła na mnie fenomenalne wrażenie. W tomie pierwszym możemy odnaleźć trzy opowiadania, w których występują postacie fantastyczne – wampiry, czarownice i wilkołaki. Miłość zwykłych śmiertelników i bohaterów o nadprzyrodzonych mocach w „świecie nocy” jest zakazana. Jednak za każdym razem dana historia kończy się szczęśliwie. Cóż, przyznam, że te niepozorne teksty bardzo mnie zainteresowały. Dlatego też postanowiłam przeczytać drugą część „Świata Nocy”.

W skład II tomu „Świata nocy” wchodzą kolejne trzy opowiadania. „Wybrani” – opowieść o łowczyni wampirów i krwiopijcy, którzy odnajdują w sobie pokrewne dusze. Ponad dwustustronicowa akcja, która malowała na moich ustach uśmiech, jak i zdziwienie. „Anioł ciemności” – historia nastolatki, do której przypałętał się „Anioł”, na początku odmieniając jej życie na lepsze, a następnie – niszczący wszystko doszczętnie. Przyznam, że autorka miała pomysł kapitalny, pokazując, jak siły nadprzyrodzone całkowicie zmieniają nas oraz nasze otoczenie. „Pakt” – ponadczasowa miłość wampira, którego ukochana ulega kilkakrotnie reinkarnacji, a następnie jest zabijana przez stwórczynię swego ukochanego. Tym razem obydwoje pragną zmienić bieg wydarzeń.

Przyznam, że moim faworytem tej księgi został „Anioł ciemności”. Nastoletnia Gillian starając się ratować dziecko umarła, a następnie trafiła do jasnej krainy, w której spotkała… anioła. Chłopak zadaje jej proste pytanie: czy chce w dalszym ciągu żyć? Dziewczyna się zgadza i powraca na ziemię, jednak teraz anioł jej nie opuszcza. Towarzyszy jej w każdym aspekcie życia, jest wszechwiedzący i pomaga jej zdobyć ukochanego Dawida, jak i sympatię większości uczniów. Szkoda jedynie, że Anioł nie okazał się tym, za kogo się podawał, i zależało mu również na własnym dobru.

Książki L. J. Smith bez wątpienia czyta się jednym tchem. Autorka potrafi zaciekawić czytelnika swoimi niesamowitymi pomysłami, a jej nienaganny oraz charakterystyczny styl pozwala z szybkością poznawać kolejne kroki bohaterów. Każdy z zamieszczonych wątków w „Świecie nocy” tworzy wspólną historię, w której występują wszystkie wymienione wcześniej postacie, dzięki czemu utwór staje się jedyny w swoim rodzaju. Pomimo tego, że niekiedy opowiadania wydają się być proste –bowiem za każdym razem opisywana jest wyłącznie zakazana miłość, która nie ma racji bytu – potrafią wyryć ślad w głowie czytelnika, który po jakimś czasie powróci do tej wciągającej opowieści, tak jak ja. L. J. Smith w swoich pracach stawia na kilka wartości: miłość, przyjaźń i wierność, które niestety coraz mniej są widoczne dla ludzkich oczu. Nieco zakręcony świat wampirów i tym podobnych, gdzie morderstwa i śmierć jest na początku dziennym, wydaje się być mroczną odskocznią od naszej szarej rzeczywistości. Możemy również zauważyć, że w książkach tejże pisarki każdy ma szanse na zmianę zachowania - niekiedy nagle, gwałtownie, a kiedy indziej wraz z upływem czasu. Opisy uczuć, zabawne i szczere dialogi, komizm sytuacji i wewnętrzne rozterki bohaterów zasługują na szczególną uwagę, ponieważ L. J. Smith niesamowicie połączyła życie przeciętnych uczniów z postaciami fantastycznymi, które swoją determinacją sprawiają, że żałujemy, że wampiry tak naprawdę są jedynie wymysłem naszych myśli.

„Świat nocy 2” nie jest najambitniejszą książką jaką czytałam, jednak posiada w sobie to szczególne „coś”, które niejednemu czytelnikowi potrafi przypaść do gustu. Wspaniały styl autorki oraz wydarzenia, w których nie można się pogubić, urozmaicają podróż w autobusie czy też dodają uroku mroźnym wieczorom spędzonym z kubkiem gorącej herbaty. Polecana wszystkim tym, którzy lubią „spokojne” książki z przewagą wątku miłosnego.

Kilka miesięcy temu miałam okazję zapoznać się z treścią książki „Świat nocy”, która wywarła na mnie fenomenalne wrażenie. W tomie pierwszym możemy odnaleźć trzy opowiadania, w których występują postacie fantastyczne – wampiry, czarownice i wilkołaki. Miłość zwykłych śmiertelników i bohaterów o nadprzyrodzonych mocach w „świecie nocy” jest zakazana. Jednak za każdym razem...