Moje ptaki, zwierzaki i krewni
- tytuł oryginału
- Birds, beasts and relatives
- data wydania
- 1993 (data przybliżona)
- ISBN
- 8385661638
- liczba stron
- 251
- słowa kluczowe
- Korfu
- kategoria
- Literatura piękna
- język
- angielski
- dodała
- Anna
Gerald Durrell (ur. 1925), jeden z najpopularniejszych pisarzy brytyjskich. Przyszedł na świat w rodzinie niezbyt przywiązanej do stałego miejsca zamieszkania. Pierwsze lata swego życia spędził w Indiach, potem jakiś czas Durrellowie mieszkali w Anglii, aby wreszcie na dłużej osiedlić się na greckiej wyspie Korfu. Podczas tego pobytu Gerald na własną rękę poznawał miejscową florę i faunę oraz...

Dyskusje o książce
-
22
-
719Wymienie/Sprzedam (sierpień 2017) (zamknięty)
-
707Wymienię/sprzedam [lipiec 2017] (zamknięty)
Opinie czytelników (266)
Przesympatyczna książka z mnóstwem historii, w których uczestniczył autor i jego rodzina, pełna humoru i życzliwego spojrzenia na świat. Przez jej karty przewija się gromada "oryginałów", w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Bywają dni spokojne, ale nawet wtedy rodzinie Durrellów przytrafiają się zabawne nieporozumienia i dziwne sytuacje, wynikające zarówno z odmienności kultur - angielskiej i grecko-wyspiarskiej, jak i z niezłych "charakterków" poszczególnych członków rodziny i ich licznych znajomków.
Jednocześnie jest to zapis fascynacji Durrella wszelką fauną małą i dużą będącą w zasięgu wzroku, którą najchętniej zabrałby do domu, co niekiedy robi, ze skutkiem nieoczekiwanym dla najbliższego otoczenia. Dobra lektura na poprawę nastroju, a na dodatek można się sporo dowiedzieć o zwyczajach obserwowanych i przygarnianych przez Geralda zwierząt.
Książki opisujące życie Gerry'ego na Korfu są jedynymi, które czytałam kilkanaście razy. Pierwszy raz zetknęłam się z nimi w podstawówce. Zakochałam się w nich wtedy bezgranicznie i dożywotnio. Mam nadzieję, że dane mi będzie przeczytać je jeszcze kilkadziesiąt razy :)
Trzeba przyznać, iż książka niesie za sobą wiele humoru – słownego i sytuacyjnego, którego źródłem są sami bohaterowie. Gerald jako narrator patrzy na wszystko z przymrużeniem oka i w żartobliwy sposób opisuje swoich najbliższych wspominając dzieciństwo spędzone na pięknej wyspie Korfu. Trzeba przyznać, że jego rodzina wykazuje się zaskakującą cierpliwością do wyczynów najmłodszego z rodzeństwa. Gerry bowiem sprowadza do domu najróżniejsze stworzenia, które (w najmniej spodziewanych momentach) pojawiają się w wannie, pudełku zapałek, lub w słoiku po ogórkach. Krótko mówiąc – domownicy muszą mieć się na baczności, bo nie wiadomo co może wyskoczyć z niewinnie wyglądającej skrzynki.
Największym atutem książki jest jednak wiedza przyrodnicza! Czytając śmiejemy się w głos i kiwamy głową z niedowierzaniem pod wpływem absurdalnych sytuacji… Mimochodem jednak dowiadujemy się dlaczego żuk gnojownik toczy przed sobą kulę albo czemu warto się zaprzyjaźnić z gekonem. Gerry pokazuje nam jak...
Bardzo fajna książka, ze sporą dawką humoru. W szczególności ujęło mnie to, iż w opisach przeróżnych stworzonek - choćby najmniejszych - oraz zachowań Durrella względem nich, widać nie tylko zwykłe zainteresowanie jakim darzył autor tytułowe "ptaki i robaki", ale wręcz ogromną pasję, fascynację nimi. Potrafił np. spędzić pół dnia w upale, obserwując żuki czy mrówki i uważać to, za niezwykle ekscytujące zajęcie.
Zastanawia mnie tylko jedno - co jakiś czas, autor wspomina, że raczył się winem, czasem w dość sporawych ilościach (na pikniku z rodziną czy też będąc w gościach), a przecież na Korfu mieszkał jako nastolatek, nie miał więcej niż 14 lat... ;)
Znakomita opowieść, napisana ze swadą i w dobrym starym stylu. Wdowa z czwórką dzieci osiedla się na Korfu, przed drugą wojną światową. Narratorem jest jej najmłodszy syn, Gerald, pasjonat przyrodniczy, z zacięciem dokonujący sekcji martwych żółwi, szukający okazów do swej licznej menażerii, wyrozumiale traktowany przez matkę i rodzeństwo, które buntuje się tylko trochę.
Napisane z poczuciem humoru i pełne fantastycznie skonstruowanych postaci, w epizodach. POLECAM
Równie świetna co pierwsza część. Cudowne historie na smętny listopad i nie tylko ;)
sympatyczne i dowcipne przygody na Korfu
Książka bardzo mi sie podobała.Choć sama nie za bardzo lubie opisy przyrody w książce, to tym razem spodobały mi sie. Urzekła mnie rodzina bohatera, zabawne historie i nietuzinkowi goście.Niesamowite jest to z jaką łatwością książka przenosi nas w świat śródziemnomorskiej fauny i flory.Pozwala poczuć ciepło morza izapach świerzych oliwek.
Bardzo sympatyczne opowieści o tym, jak rozbudziło się w zaraniu dzieciństwa autora zainteresowanie zwierzętami oraz o jego nietypowej rodzinie. Czytałam z zainteresowaniem. Po tej książce zupełnie inaczej patrzy się na ślimaka czy pająka.
Przezabawna i interesująca. Podeszłam do niej z pewną rezerwą, ale warto było przeczytać! Nie do wiary, że ktoś w taki interesujący sposób może opisywać zwierzęta.