Fikcje
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Jorge Luis Borges
- Tytuł oryginału:
- Ficciones
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373372989
- Tłumacz:
- Andrzej Sobol-Jurczykowski, Stanisław Zembrzuski
- Tagi:
- Fikcje
Opublikowane w 1944 roku „Fikcje”, najważniejszy i najbardziej znany tomik Borgesa, przyniosły jego twórcy międzynarodową sławę. Wszystkie późniejsze utwory argentyńskiego pisarza to w istocie warianty, modyfikacje bądź wstępne zarysy - fabularne, eseistyczne lub poetyckie - zawartych tu wątków, idei i symboli. Snując swoje fabuły, Borges odwołuje się do rozmaitych gatunków i form literackich, swobodnie łącząc recenzje z nieistniejących książek, fikcyjne biografie, pseudoeseje, parabole, opowiadania fantastyczne i kryminalne. Każdy zaś utwór stanowi monumentalne dzieło, które autor z właściwą sobie precyzją i zwięzłością stylu zamyka w granicach kilku stronic. Świat wyłaniający się z „Fikcji” jest nieskończonym chaosem, niezgłębionym labiryntem, a może wyśnioną biblioteką, mnożącą lustrzane odbicia - ludzkich losów i czasów - a owa wizja świata jest niczym innym jak tylko Borgesowską grą, ironicznym podsumowaniem daremnego trudu niezliczonych pokoleń myślicieli.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 330
- 1 162
- 202
- 80
- 44
- 21
- 17
- 16
- 10
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Po raz pierwszy spotkałam się z książką, której język był dla mnie aż tak trudny, nie tylko w czytaniu, ale także w zrozumieniu. Jest to ocena subiektywna, więc nie świadczy o jakości książki. Być może nie był to odpowiedni czas, dlatego książka zostaje u mnie na półce i z ciekawością wrócę do niej przy kolejnej okazji i innym miejscu w życiu.
Po raz pierwszy spotkałam się z książką, której język był dla mnie aż tak trudny, nie tylko w czytaniu, ale także w zrozumieniu. Jest to ocena subiektywna, więc nie świadczy o jakości książki. Być może nie był to odpowiedni czas, dlatego książka zostaje u mnie na półce i z ciekawością wrócę do niej przy kolejnej okazji i innym miejscu w życiu.
Pokaż mimo toW światach Borgesa można rozgościć się tylko wtedy, gdy rozumie się i lubi język w jakim są tworzone. A jest to język nieostry, w którym realnym jest to co nierealne, w którym nie ma pewników czasu i przestrzeni, w którym tożsamość jest podważana. Niektóre teksty są kreacjami (zabawami intelektualnymi?) erudyty, inne porażają wnikliwością i umiejętnością podważania tego , co wydaje się normalne i logiczne. Dla mnie fascynujący jest język Borgesa (wspaniałe tłumaczenia) który ma niepowtarzalna melodię zdań przy głośnym czytaniu.
W światach Borgesa można rozgościć się tylko wtedy, gdy rozumie się i lubi język w jakim są tworzone. A jest to język nieostry, w którym realnym jest to co nierealne, w którym nie ma pewników czasu i przestrzeni, w którym tożsamość jest podważana. Niektóre teksty są kreacjami (zabawami intelektualnymi?) erudyty, inne porażają wnikliwością i umiejętnością podważania tego ,...
więcej Pokaż mimo toNa wstępie zaznaczę, że jest to moja pierwsza styczność z twórczością Borgesa. Muszę przyznać, że poległem. W moim odczuciu ciężką sztuką jest zrozumieć przesłanie autora, wymaga to skupienia, rozważań, dywagacji, a przede wszystkim doskonałego rozumienia czytanego tekstu. W pewnych momentach zastanawiałem się czy mam z tym problem, gdyż tekst nie trafiał do mnie z łatwością. Dodatkowo utrudnia to fakt, iż w tekście autor zamieścił wiele nazwisk, historycznych odniesień bądź zapożyczeń językowych, których nie idzie zrozumieć bez przypisów tłumacza, które na ironię znajdują się na końcu książki. Niektóre opowiadania bardziej przystępne, łatwe w interpretacji i ciekawe (jak np. "Tajemny cud"),inne mniej.
Jestem w stanie zrozumieć fenomen tej książki, gdyż z pewnością jest ona inspirująca, a każda historia z osobna ma swoje unikalne przesłanie. Jednakże, na obecnym etapie życia i czytaniem książek w sposób "luźny" bez zmózdżania się, nie umiem jej docenić. Na pewno wrócę w przyszłości dedykując 𝓕𝓲𝓴𝓬𝓳𝓸𝓶 specjalne miejsce w biblioteczce. Na ten moment ocena 5/10.
Na wstępie zaznaczę, że jest to moja pierwsza styczność z twórczością Borgesa. Muszę przyznać, że poległem. W moim odczuciu ciężką sztuką jest zrozumieć przesłanie autora, wymaga to skupienia, rozważań, dywagacji, a przede wszystkim doskonałego rozumienia czytanego tekstu. W pewnych momentach zastanawiałem się czy mam z tym problem, gdyż tekst nie trafiał do mnie z...
więcej Pokaż mimo toJLB tworzy opowiadania, które są złożone, wielowarstwowe, genialne i wymagające. Mimo to nie jestem w stanie się nim zachwycić tak jak niektórzy. Przede wszystkim nie trafia do mnie język, który choć znakomity za bardzo kojarzy mi się z suchymi tekstami naukowymi, nie z fantastycznymi historiami. Jednakże idee, które przedstawia Borges, za każdym razem budzą podziw. Tok rozumowania oraz puenta takich "Trzech wersji Judasza" zaskakują i zachwycają, i jeśli miałbym wybrać jedno opowiadanie z tego tomu, wybrałbym to właśnie.
JLB tworzy opowiadania, które są złożone, wielowarstwowe, genialne i wymagające. Mimo to nie jestem w stanie się nim zachwycić tak jak niektórzy. Przede wszystkim nie trafia do mnie język, który choć znakomity za bardzo kojarzy mi się z suchymi tekstami naukowymi, nie z fantastycznymi historiami. Jednakże idee, które przedstawia Borges, za każdym razem budzą podziw. Tok...
więcej Pokaż mimo toKsiążka nad książkami. Fikcje nad fikcjami. Pisarz nad pisarzami. Polecam nowe wydania Borgesa w Państwowym Instytucie Wydawniczym (PIW).
Książka nad książkami. Fikcje nad fikcjami. Pisarz nad pisarzami. Polecam nowe wydania Borgesa w Państwowym Instytucie Wydawniczym (PIW).
Pokaż mimo toNie ma co się dziwić, że nie lubił Ulissesa, są to bowiem dwa skrajne bieguny. Fikcje to wypełnione po brzegi pomysłami i esencją autora pole, jest to jego cmentarzysko. Natomiast wojenny bilans strat Joyce’a wynosi całe zero. Och biedny Borgesie, jak mogli cię zakopać w tym lesie!
Nie ma co się dziwić, że nie lubił Ulissesa, są to bowiem dwa skrajne bieguny. Fikcje to wypełnione po brzegi pomysłami i esencją autora pole, jest to jego cmentarzysko. Natomiast wojenny bilans strat Joyce’a wynosi całe zero. Och biedny Borgesie, jak mogli cię zakopać w tym lesie!
Pokaż mimo to„By this art You may contemplate the variations of the 23 letters”.
Pojęcia, którymi się posługujemy, a które nie posiadają swojego odpowiednika w materii, należy uznać za fikcje. Istnieją one jedynie dlatego, że o nich mówimy, nazywamy je, a mówiąc o nich, stwarzamy je na nowo. Stosujemy zatem metaforę, gdyż wypowiadając je, chwytamy w garści ułamek rzeczywistości. Poszukiwanie fikcji w rzeczywistości jest jednocześnie zaprzeczaniem metafor, drogą do tworzenia, gdzie metafora właśnie jest jedyną prawdą.
Borges, o którym dowiadujemy się nieco w posłowiu, skąd pochodzą te mądre słowa, stwierdził kiedyś, że jeśli coś pisze, ma wrażenie, że to coś już istnieje. Metafora zatem tworzy, „ma moc wywoływania z nieobecności”, odnajduje rzeczy zapomniane.
Dlatego „Fikcje” to udawanie, że to co chce się napisać, w rzeczywistości zostało już kiedyś napisane, a to co piszemy, jest jedynie recenzją. Stąd też mnogość potencjalności, niemożności i pustki (czyż można jeszcze raz napisać „Don Kichota” tyle że w innym miejscu i czasie?). A zatem: można pisać tak, jakby się nie pisało, a to co się napisze, było formą skończoną i zamkniętą a jednocześnie potencjalnie otwartą. Stąd wspomniany „Don Kichot” i opowiadania, w których ułamek sekundy rozciąga się w czasie do miesięcy i lat, rojeń wyobraźni i żeglowania po oceanach wspomnień. To podróż do innych, równoległych wymiarów, w których jednak i tak dopada nas rzeczywistość.
„Fikcje” należy przeczytać chociażby dla jednego opowiadania, które powinien znać KAŻDY: Biblioteki Babel. To drzwi do wszechświata.
Sam sprawdziłem, czy istnieje książka o mnie. Jest. Poszperajcie, poszukajcie książek o Waszym życiu. Naprawdę można je znaleźć.
„By this art You may contemplate the variations of the 23 letters”.
więcej Pokaż mimo toPojęcia, którymi się posługujemy, a które nie posiadają swojego odpowiednika w materii, należy uznać za fikcje. Istnieją one jedynie dlatego, że o nich mówimy, nazywamy je, a mówiąc o nich, stwarzamy je na nowo. Stosujemy zatem metaforę, gdyż wypowiadając je, chwytamy w garści ułamek rzeczywistości....
1944 - rok pierwszego wydania. Nie, to niemożliwe! A niektóre teksty pochodzą jeszcze z lat 30. ubiegłego wieku i nie widać po nich upływu czasu.
Borges potrafił jak mało kto eksperymentować z formą i tematem. Czytanie „Fikcji” jest więc wyzwaniem dającym intelektualną frajdę, choć nie zawsze łatwo tu przyswoić logiczny klucz powiązań. Natomiast analiza tych opowiadań, tropienie źródeł, odsiewanie prawdy od ułudy i szukanie drugiego dna, to jak sądzę jeszcze lepsza zabawa.
Llosa, Bolaño, César Aira, Umberto Eco, Jurij Wynnyczuk, Gospodinow – no, ten zwłaszcza, nawet Gombrowicz i zapewne wielu innych przyznaje się do inspiracji lub polemiki z Borgesem. Warto sprawdzić skąd bierze się ta fascynacja.
Lektura do nieśpiesznego sączenia. Po niej gwarantuję, że inaczej już postrzegać będziesz lustra, a może i świat cały.
1944 - rok pierwszego wydania. Nie, to niemożliwe! A niektóre teksty pochodzą jeszcze z lat 30. ubiegłego wieku i nie widać po nich upływu czasu.
więcej Pokaż mimo toBorges potrafił jak mało kto eksperymentować z formą i tematem. Czytanie „Fikcji” jest więc wyzwaniem dającym intelektualną frajdę, choć nie zawsze łatwo tu przyswoić logiczny klucz powiązań. Natomiast analiza tych opowiadań,...
tresc troche daje wrazenie jakby to byl moj trip po grzybach, ogolnie calosc tyczy sie tego co rzeczywiste a co nie, mowiac jednoczesnie o potencjale jaki maja rzeczy. dobrze bylo to przeczytac, okazalo sie ze moja rozkmina gdzies tam ma zastosowanie tez na innych plaszczyznach, mozna ja odniesc do literatury. nie przemawia do mnie jednak sposob przedstawienia tego wszystkiego, choc musze przyznac ze koncept jest wybitny i dobrze obudowany, nieoczywisty, ale czy nie miejscami nieco 0-1? jezeli spojrzy sje na znaczenie tresci z podwyzszona recepcja to staje sie ona poniekad banalna, daje 7 glownie za wybitny koncept i opakowanie, jednak sama struktura i tresc mogly by byc lepsze
tresc troche daje wrazenie jakby to byl moj trip po grzybach, ogolnie calosc tyczy sie tego co rzeczywiste a co nie, mowiac jednoczesnie o potencjale jaki maja rzeczy. dobrze bylo to przeczytac, okazalo sie ze moja rozkmina gdzies tam ma zastosowanie tez na innych plaszczyznach, mozna ja odniesc do literatury. nie przemawia do mnie jednak sposob przedstawienia tego...
więcej Pokaż mimo to"Myśleć, to zapominać o różnicach, to uogólniać, tworzyć abstrakcje" - z opowiadania "Pamiętliwy Fumes".
Co ja sobie myślałem! Jak naiwniak zapominam stale, że bezekspresyjne prace Borgesa mi się nie podobają i sięgam po kolejne i kolejne - a to czemu? - ponieważ wierzę, że prędzej czy później uda mu się nadać ŻYCIE jego niekiedy ciekawym koncepcjom. Ale nigdy tego nie zrobił. W "Fikcjach" również nie.
"Myśleć, to zapominać o różnicach, to uogólniać, tworzyć abstrakcje" - z opowiadania "Pamiętliwy Fumes".
więcej Pokaż mimo toCo ja sobie myślałem! Jak naiwniak zapominam stale, że bezekspresyjne prace Borgesa mi się nie podobają i sięgam po kolejne i kolejne - a to czemu? - ponieważ wierzę, że prędzej czy później uda mu się nadać ŻYCIE jego niekiedy ciekawym koncepcjom. Ale nigdy tego nie...