Zdecydowanie książka nie dla mnie, nudna i przewidywalna. Zachowanie głównych bohaterów na poziomie dzieci z gimnazjum. Relacja Blade i Connie rozwija się w sumie od razu. A wątki, które mogłyby nadać historii głębi i emocji zostały skórcone do minimum.

Zdecydowanie książka nie dla mnie, nudna i przewidywalna. Zachowanie głównych bohaterów na poziomie dzieci z gimnazjum. Relacja Blade i Connie rozwija się w sumie od razu. A wątki, które mogłyby nadać historii głębi i emocji zostały skórcone do minimum.

Pierwsza seria o gangu motocyklowym z jaką miałam styczność i nie ukrywam że wciągnęła mnie totalnie. Mocno przesycona erotyzmem więc jeśli nie koniecznie to jest wasz klimat to możecie nie mieć aż takich dobrych wrażeń o niej. Mi osobiście seria bardzo podpasowała! Anna Wolf jak do tej pory nigdy mnie nie rozczarowała

Pierwsza seria o gangu motocyklowym z jaką miałam styczność i nie ukrywam że wciągnęła mnie totalnie. Mocno przesycona erotyzmem więc jeśli nie koniecznie to jest wasz klimat to możecie nie mieć aż takich dobrych wrażeń o niej. Mi osobiście seria bardzo podpasowała! Anna Wolf jak do tej pory nigdy mnie nie rozczarowała

Wulgarna i przesycona erotyzmem historia o gangu motocyklowym i szybko rozwijającej się relacji między głównym bohaterem a siostrą jednego z jego "braci". Ale no właśnie... Choć historia sama w sobie jest dość ok, to zdecydowanie wszystko jest za szybko i potraktowane po łebkach. Myślę, że w tych klimatach lepiej spisuje się seria "kaci Hadesa". Aczkolwiek książka na tzw "odmóżdżenie" jest w porządku. Z ciekawości sięgnę po kolejne tomy, by bliżej poznać resztę członków gangu.

Wulgarna i przesycona erotyzmem historia o gangu motocyklowym i szybko rozwijającej się relacji między głównym bohaterem a siostrą jednego z jego "braci". Ale no właśnie... Choć historia sama w sobie jest dość ok, to zdecydowanie wszystko jest za szybko i potraktowane po łebkach. Myślę, że w tych klimatach lepiej spisuje się seria "kaci Hadesa". Aczkolwiek książka na tzw...

Jestem fanką całej serii, były tomy lepsze i słabsze , ale ekipa Storm Riders skradła moje serce. Blade - jest fajny ;)

Jestem fanką całej serii, były tomy lepsze i słabsze , ale ekipa Storm Riders skradła moje serce. Blade - jest fajny ;)

Teraz wjeżdża na salony cykl Storm Riders MC. Te powieści miałam już na oku jakiś czas temu, lecz zawsze brakowało wolnego czasu. Teraz postanowiłam nadrobić zaległości i przeczytać kolejne książki pani Anny Wolf. Nie spodziewałam się tylko to, co tu dostanę?

Blade kiedyś obiecał swojemu klubowemu bratu, że zaopiekuje się jego siostrą. Choć ten pomysł nie przypadł mu do gustu i nie chce zostać niańką dla nikogo. Kiedy jednak dowiaduje się, że Coonie ma kłopoty postanawia jej pomóc. Nie spodziewa się tylko, w jakich tak naprawdę jest kłopotach kobieta?

Connie miała tak naprawdę brata, którego kochała. Po jego śmierci został jej tak naprawdę dom rodzinny i przyjaciółka. Teraz, kiedy jej ojciec zostawił za sobą długi to wszystko spadło na nią i ona musi wszystko oddać. Jakiś czas temu przeżyła wypadek i teraz boi się, że sprawcy znów wrócą. Jednak na pomoc przychodzi Blade, lecz czy i on nie skrzywdzi jej?

Bardzo dużo kobiet w ostatnim czasie uwielbia czytać powieści o niegrzecznych chłopcach i ich zabawkach. Nikt nie chce typowego romansu, lecz książkę, w której coś się dzieje i autorka przekazuje nam historię pełną tajemnic i emocji. Tak właśnie jest w tej publikacji, bo autorka nas nie oszczędza i od pierwszych stron wciąga nas do świata pełnego zła, obłudy, kłamstw a także i wspólnego wsparcia i szacunku. Poznajemy Conne i Blade’a oboje są postaciami wiodącymi, lecz postacie drugoplanowe też nie pozwalają o sobie zapomnieć. Każda z tych osób ma swoją odrębną historię, o której z miłą chęcią przeczytałabym. Anna Wolf dla każdej z tej postaci poświęciła im swoje pięć minut tak abyśmy lepiej poznali i poczuli tak, jako oni to przeżywali.

Autorka książki w bardzo doby sposób opisywała sytuacje zdarzeń a język i styl, z jakim się czyta jest zrozumiały dla czytelnika. Ta powieść poruszyła mnie i moje serce o szybsze bicie. Sceny są tak precyzyjnie napisane, że zamykając oczy widziałam wszystko, co napisała autorka. Serdecznie polecam

Teraz wjeżdża na salony cykl Storm Riders MC. Te powieści miałam już na oku jakiś czas temu, lecz zawsze brakowało wolnego czasu. Teraz postanowiłam nadrobić zaległości i przeczytać kolejne książki pani Anny Wolf. Nie spodziewałam się tylko to, co tu dostanę?

Blade kiedyś obiecał swojemu klubowemu bratu, że zaopiekuje się jego siostrą. Choć ten pomysł nie przypadł mu do...

Takie fiku miku dla nastolatek. Najgorsze nazewnictwo kobiet jakie spotkałam w książkach. Historia oklepana czyli ona prawie dziewica, a on macho. Przeczytana szybko, ale pewnie tak samo szybko zapomnę.

Takie fiku miku dla nastolatek. Najgorsze nazewnictwo kobiet jakie spotkałam w książkach. Historia oklepana czyli ona prawie dziewica, a on macho. Przeczytana szybko, ale pewnie tak samo szybko zapomnę.

Czegoś tak złego jak "Blade" chyba już dawno nie czytałam. Fabuła jest niemożliwie płytka, żaden wątek nie jest zgłębiony, wszystko leci po łebkach. Dodatkowo w jednej sekwencji, gdzie narratorem trzecioosobowym jest jeden bohater, zostają wplecione odczucia innych, co powoduje totalny chaos.
Czytając, miałam wrażenie, że nawet najprostsze zdania sprawiały autorce duży problem. Są one jakieś kanciaste, a słowa jakby nie kleiły się ze sobą. Wiem, że jest to rodzaj książek, gdzie pada dużo przekleństw, jednak w tym przypadku często miałam wrażenie, że są one umiejscowione w przypadkowym miejscu, a sama autorka wciska je gdzie popadnie, żeby książka wydała się bardziej "niegrzeczna", "brudna" i taka "bad". Do tego charakteryzowanie za wszelką cenę na styl amerykański i kilkukrotne wciskanie słowa "cokolwiek" jako odpowiedź na wszystko (podejrzewam, że miało to mieć amerykański wydźwięk zblazowania i wszystko mi jedno jak "whatever", no ale niestety, nie za bardzo to wyszło).
I miałam dziwne wrażenie, że skądś znam już ten motyw motocyklistów, wspólnego domu, poszukiwania partnerki, która najpierw się opiera, żeby na koniec ulec...
Jak dla mnie "Storm Riders MC" to bardzo nieudana podróbka serii "The King" T.M. Frazier.

Czegoś tak złego jak "Blade" chyba już dawno nie czytałam. Fabuła jest niemożliwie płytka, żaden wątek nie jest zgłębiony, wszystko leci po łebkach. Dodatkowo w jednej sekwencji, gdzie narratorem trzecioosobowym jest jeden bohater, zostają wplecione odczucia innych, co powoduje totalny chaos.
Czytając, miałam wrażenie, że nawet najprostsze zdania sprawiały autorce duży...

No to Motocykliści wjechali na moją domową półkę, pożyczeni przez przyjaciółkę Anię. Jakie wrażenia? Były momenty,że mi się podobało, ale były też momenty nie będę ukrywać ,że miałam ochotę ją rzucić. Mam nadzieję,że kolejne tomy mnie od Autorki nie odrzucą.
Romans, zawiłe losy, sensacja to taki pisarski mix zafundowany przez panią Annę.

No to Motocykliści wjechali na moją domową półkę, pożyczeni przez przyjaciółkę Anię. Jakie wrażenia? Były momenty,że mi się podobało, ale były też momenty nie będę ukrywać ,że miałam ochotę ją rzucić. Mam nadzieję,że kolejne tomy mnie od Autorki nie odrzucą.
Romans, zawiłe losy, sensacja to taki pisarski mix zafundowany przez panią Annę.

Lubię gorące romanse, lubię serię o motocyklistach ale nie w takim wulgarnym wydaniu.
Wymagam od autorów jakiegoś poziomu i nigdy nie chwalę książek nawet moich ulubionych autorów, które mi się nie podobają.
A ta powieść dobrze że jest krótka, bo jest strasznie słaba. Miałam wrażenie jakby to wszystko już było, jakbym już to czytała tylko pod innymi imionami. Tylko tym razem to wszystko jest bardzo niesmaczne i wulgarne.
Członkowie klubu przedstawieni są jak stado rozpustnych samców, którzy nocy biorą udział w orgiach z klubowymi "sukami".
Blade też nie jest inny i wprost nie może odgonić się od napalonych klubowych dziwek. Gdy musi zaopiekować się Connie, siostra zmarłego kolegi, też myśli tylko o tym jak zaciągnąć ją do łóżka i co z nią będzie robił.
Nie ma w tej powieści żadnej ciekawej akcji a szkoda, bo Connie miała wrogów w postaci członków innego klubu, któremu była winna pieniądze za długi zmarłego ojca. I ten wątek mógł być bardziej rozbudowany a nie tylko ciągłe sceny pożądania.
Nie wciągnęła mnie ta powieść, uważam ją za bardzo słabą , niesmaczną w odbiorze, pozbawiona emocji i ciekawej fabuły.
Mam nadzieję, że nastepne powiści z cyklu będa lepsze.

Lubię gorące romanse, lubię serię o motocyklistach ale nie w takim wulgarnym wydaniu.
Wymagam od autorów jakiegoś poziomu i nigdy nie chwalę książek nawet moich ulubionych autorów, które mi się nie podobają.
A ta powieść dobrze że jest krótka, bo jest strasznie słaba. Miałam wrażenie jakby to wszystko już było, jakbym już to czytała tylko pod innymi imionami. Tylko tym...

Trochę inny klimat, ale równie wciągający. Nie mogłam się od tej książki oderwać. Świetnie się czytało.

Trochę inny klimat, ale równie wciągający. Nie mogłam się od tej książki oderwać. Świetnie się czytało.