Wolę książki z serii "Pamiętnik diabła", ale ta też całkiem udana.

Wolę książki z serii "Pamiętnik diabła", ale ta też całkiem udana.

No cóż. Słabe. Przemoc bez sensu, przesadzona, może oryginalna, dla mnie pewne wydarzenia trochę nierealne, miejscami fabuła naiwna urąga mojej inteligencji. Nie wiem co inspirowało autora, natomiast autor ma prawo do takiego pisania. Ja, jako czytelnik biorę jakieś ryzyko na siebie związane z książka. Podjąłem to ryzyko i generalnie najsłabsza pozycja pana Bednarka z tych które czytałem. Nie polecam, strata czasu. Pozdrawiam

No cóż. Słabe. Przemoc bez sensu, przesadzona, może oryginalna, dla mnie pewne wydarzenia trochę nierealne, miejscami fabuła naiwna urąga mojej inteligencji. Nie wiem co inspirowało autora, natomiast autor ma prawo do takiego pisania. Ja, jako czytelnik biorę jakieś ryzyko na siebie związane z książka. Podjąłem to ryzyko i generalnie najsłabsza pozycja pana Bednarka z tych...

Okładka przedstawia mężczyznę z bronią za plecami. Z pewnością jest to Mutant lub inny bohater tej książki. Ciemna kolorystyka wprowadza nas w specyficzny klimat. A uwierzcie mi, że jest to powieść inna od pozostałych, tu jest bardzo dużo mafii! Niestety nie posiada skrzydełek, które stanowiłyby dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały, które nie są ani długie ani krótkie.

Moje kolejne, wyczekane spotkanie z Adrianem Bednarkiem. Niesamowicie się cieszę, że mogłam sięgnąć po ten tytuł, bowiem to... majstersztyk! Nie czytam często mafijnych książek, ale ten kryminał ma sporo tego typu powiązań, a mnie się to podobało i to jeszcze jak! Wprawne pióro autora świetnie lawirowało między wydarzeniami, bohaterami, wprowadzając czytelnika w ich świat, który jest pełen niebezpieczeństw...
Byłam tam zaintrygowana, że z trudem odkładałam książkę na bok. Najchętniej, gdybym miała na tyle czasu, pochłonęłabym ją na raz. Niezwykle wciąga i to już od pierwszych stron, bowiem opisana jest tak świetnie, że uwierzcie mi, że też będziecie mieli problem z jej odłożeniem.

Co prawda jest tu wiele przemocy, przekleństw, scen niezbyt przyjemnych, ale chłonęłam to wszystko jak gąbka. Tak polubiłam styl Bednarka, że każda książka jest dobra czy świetna chociaż jeszcze żaden bohater nie przebił mojego kochanego Kubusia Sobańskiego i nie będzie to łatwe, gdyż spędziłam z nim sześć tomów, siódmy przede mną, a jest też nadzieja na ósmy, więc już w ogóle będę w raju. :) Nie jest to pozycja dla osób o słabych nerwach. Jeśli nie lubicie mocnych kryminałów, gdzie jest przemoc, śmierć, przekleństwa - lepiej sobie darujcie czytanie, bo nie przebrniecie przez nią. Mnie to nie przeszkadzało, mimo iż jestem wrażliwa, niemniej jednak uwielbiam kryminał i thrillery więc nie mogłam sobie odpuścić.

Akcja zaczyna się od ślubu głównej postaci, Sebastiana, zwanego Mutantem i Malwiny vel Mamby. Mamy dosyć dramatyczne wydarzenia zaraz na następny dzień. A później poznajemy wszystko od początku. Skąd wzięła się Grupa Pokoju? Kto ją tworzył? Na spokojnie, rozdział po rozdziale autor odsłania historię dojścia na sam szczyt władzy Sebastiana. Każdy z postaci jest specyficzny i skłamałabym twierdząc, że ich lubiłam. To bohaterowie z charakterem, z czynami jakich się dopuszczają, kompletnie odmienni niż ja, nie potrafiłabym im ufać, oj nie... Niemniej jednak są solidnie stworzeni, niczego im nie brakuje, a każdy z nich jest inny. Ma swoje za uszami, i lepiej z nimi nie zadzierać. Bardzo mi było przykro w niektórych momentach, bo jednak przeszłość stworzyła ich na takich a nie innych ludzi... Mogło być inaczej. Ale nie było...

Przeżyłam świetną opowieść, pełną zwrotów akcji. Plot twisty w najmniej spodziewanych momentach, sama końcówka... Czapki z głów. Naprawdę. Cały czas zastanawiam się, skąd autor czerpie inspiracje, by stworzyć TAKĄ FABUŁĘ! Bo drugiego takiego jak Adrian, czy jego historie, to absolutnie nie ma. Jestem wciąż zszokowana i gdzieś tam z tyłu głowy roztrząsam wszystko, co miało miejsce. Z drugiej zaś strony karma dopada wszystkich, no prawie... Autor pokazuje nam, jaki ten świat potrafi być bezwzględny, wyrachowany, bez sumienia. Liczy się tylko wpływ, pieniądz, pozycja na mieście... A jeśli komuś już ufać, to tylko i wyłącznie sobie...

ZDECYDOWANIE POLECAM. Ja się nie zawiodłam.

Okładka przedstawia mężczyznę z bronią za plecami. Z pewnością jest to Mutant lub inny bohater tej książki. Ciemna kolorystyka wprowadza nas w specyficzny klimat. A uwierzcie mi, że jest to powieść inna od pozostałych, tu jest bardzo dużo mafii! Niestety nie posiada skrzydełek, które stanowiłyby dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Stronice są kremowe,...

Przesłuchałam już wszystkie książki Adriana Bednarka i ta jest moim numerem 1! Już od pierwszego rozdziału czułam się zaciekawiona historią i nie mogłam się oderwać od słuchania. Dobrze, że wzięłam się za tę powieść w sobotę rano. Dzięki temu mogłam cały jeden dzień poświęcić na słuchanie jej : ) Klimat książki przypomina mi nieco film “Jak zostałem gangsterem” i trochę też serial “Pitbull”, który totalnie uwielbiam! Dlatego tak bardzo zachwycił mnie “Zły człowiek”. Jestem pewna, że jeszcze do tej historii kiedyś wrócę.

Przesłuchałam już wszystkie książki Adriana Bednarka i ta jest moim numerem 1! Już od pierwszego rozdziału czułam się zaciekawiona historią i nie mogłam się oderwać od słuchania. Dobrze, że wzięłam się za tę powieść w sobotę rano. Dzięki temu mogłam cały jeden dzień poświęcić na słuchanie jej : ) Klimat książki przypomina mi nieco film “Jak zostałem gangsterem” i trochę też...

Typowa książka w stylu A. Bednarka . Brutalna , mocna , mafijna , z elementami gore . Typowy thriller . Dla czytelników pochodzących z Częstochowy i okolic . Zakończenie nie każdemu przypadnie do gustu bo nie ma słodkości . Dla mnie pomimo kilku absurdów książka jest godna uwagi .

Typowa książka w stylu A. Bednarka . Brutalna , mocna , mafijna , z elementami gore . Typowy thriller . Dla czytelników pochodzących z Częstochowy i okolic . Zakończenie nie każdemu przypadnie do gustu bo nie ma słodkości . Dla mnie pomimo kilku absurdów książka jest godna uwagi .

DNF 50%

Ta książka jest mi kompletnie obojętna, serio.

DNF 50%

Ta książka jest mi kompletnie obojętna, serio.

Najsłabsza, w mojej ocenie, książka autora, ale nadal wciągająca i błyskawicznie przesłuchana.

Najsłabsza, w mojej ocenie, książka autora, ale nadal wciągająca i błyskawicznie przesłuchana.

Zabierając się za książkę Adriana Bednarka wiem czego się spodziewać (czarnego charakteru w roli głównego bohatera i dość kontrowersyjnego zakończenia w którym sprawiedliwość nie triumfuje). Mimo to czyta mi się pozycje tego autora bardzo dobrze. Lekkie piórko, umiejętność wykreowania ciekawych postaci, wzbudzanie emocji w czytelniku, brak przerostu formy nad treścią i lania wody - te elementy zdecydowanie na plus. Nie jest to jakaś wybitna pozycja, ale Bednarek jak zwykle trzyma wysoki poziom. Ode mnie 8,5/10.

Zabierając się za książkę Adriana Bednarka wiem czego się spodziewać (czarnego charakteru w roli głównego bohatera i dość kontrowersyjnego zakończenia w którym sprawiedliwość nie triumfuje). Mimo to czyta mi się pozycje tego autora bardzo dobrze. Lekkie piórko, umiejętność wykreowania ciekawych postaci, wzbudzanie emocji w czytelniku, brak przerostu formy nad treścią i...

#złyczłowiek to historia Mutanta najgroźniejszego gangstera w Częstochowie. Razem z przyjaciółmi tworzy Grupę pokoju. Po ślubie życie Sebastiana się wali, postanawia dowiedzieć się kto zrujnował mu życie. W świecie mafijnym nikomu nie można ufać. Z każdym dniem coraz więcej jest podejrzanych osób. Sebastian nie ma już nic do stracenia, więc za wszelką cenę chce poznać prawdę.

Biorąc książkę Adriana Bednarka do czytania wiem, że będzie to pewniak przy którym świetnie spędzę czas. Mamy tutaj trochę inną odsłonę autora, ale za to jako dobrą 😈 Początkowo nie mogłam się w nią wciągnąć, musiałam się przyzwyczaić do trochę innego stylu, ale za to później nie mogłam się od niej oderwać. Autor wprowadza nas do mafijnego świata, w którym wszystkie chwyty są dozwolone. Momentami fabuła jest bardzo mroczna i mocna. Akcja toczy się bardzo szybko, o występuje tu wiele zaskakujących zwrotów.
Dzięki udzielanemu przez Mutanta wywiadowi pewnemu blogerowi, dowiadujemy się o jego dzieciństwie, o jego życiu oraz o tym jak powstała Grupa Pokoju i jak funkcjonowała. Główny bohater Sebastian (Mutant) to mężczyzna z blizną na twarzy z trudną przeszłością i można powiedzieć, że to człowiek o dwóch twarz. Bezwzględny gangster oraz czuły mężczyzna, który dla rodziny zrobi wszystko. Oprócz Mutanta mamy także Malwinę, Wiewiórę, Rembranta, Pływaka i Britney. Pozostali bohaterowie również wnoszą wiele do tej historii.

Jeśli szukacie mocnej książki na te co raz dłuższe wieczory to polecam sięgnąć po ten tytuł! 🔥

#złyczłowiek to historia Mutanta najgroźniejszego gangstera w Częstochowie. Razem z przyjaciółmi tworzy Grupę pokoju. Po ślubie życie Sebastiana się wali, postanawia dowiedzieć się kto zrujnował mu życie. W świecie mafijnym nikomu nie można ufać. Z każdym dniem coraz więcej jest podejrzanych osób. Sebastian nie ma już nic do stracenia, więc za wszelką cenę chce poznać...

Bardzo dobrze się czyta, ale miałam wrażenie, że bardziej pasuje do Żulczyka.

Bardzo dobrze się czyta, ale miałam wrażenie, że bardziej pasuje do Żulczyka.