O fotografii
- Kategoria:
- sztuka
- Tytuł oryginału:
- On Photography
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2009-10-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-10-19
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392736653
- Tłumacz:
- Sławomir Magala
- Tagi:
- Fotografia
Najważniejsza w historii książka poświęcona
fotografii. Wybitna amerykańska intelektualistka bada znaczenie i funkcję fotografii we współczesnym świecie. Czym w swej istocie jest fotografia? Jakie są jej związki z malarstwem i sztuką? Jak zjawisko fotografii zmieniło nasz sposób
postrzegania świata? W jakim stopniu fotografia interpretuje rzeczywistość? Jaka jest relacja między fotografem i obiektem oraz między zdjęciem a patrzącym? Na czym polega współczesny heroizm widzenia? Z jakich powodów sięgamy po aparat fotograficzny? Dlaczego skłonni
jesteśmy przechowywać zdjęcia bliskich nam osób?
Autorka analizuje prace wybitnych fotografów, przytacza teksty pisarzy i filozofów, ale pisze również o fotografowaniu jako części codziennego życia, swoistym społecznym rytuale,
starając się zrozumieć jego funkcję i sens. Głośna książka Susan Sontag to nie tylko zbiór błyskotliwych esejów o fotografii, lecz też pasjonująca, wnikliwa analiza współczesnego świata. Bo przecież, jak sama pisze, „zbierać fotografie to zbierać świat".
[opis wydawcy]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 391
- 912
- 307
- 117
- 38
- 35
- 24
- 13
- 11
- 8
Opinia
Rozbudzony apetyt na „najważniejszą w historii książkę poświęconą fotografii" niełatwo zadowolić byle czym. Tymczasem głównym składnikiem tego dzieła jest nuda. Nuda, która ogarnia, gdy heroicznie przedzieramy się przez niezgrabne wywody, katując swój umysł zagmatwanym, bełkotliwym językiem. Ciężkie, pozbawione jasności eseje czyta się fatalnie. Być może wina leży po stronie tłumacza, który bez polotu przełożył Sontag na polski. Być może taki jest oryginał, pisany z górą 30 lat temu, w dobie, gdy czytało się inaczej.
Decydując się na lekturę „O fotografii", trzeba uzbroić się w wyrozumiałość i cierpliwość. Z frapujących niegdyś pytań, moralnych dylematów, analiz ostało się niewiele. Dziś książkę można potraktować jako zapis, jak kiedyś postrzegano fotografię, jaką rolę przypisywano jej w społeczeństwie, jak chcieli widzieć siebie fotografowie. W dodatku chodzi przede wszystkim o widzenie amerykańskie, co zubaża lekturę. Przeszkadza też wysnuwanie daleko idących wniosków z niczego. Ma się wrażenie, że Sontag założyła pewne tezy a priori, znalazła na ich poparcie jakieś przykłady (ograniczając się najczęściej do własnego, amerykańskiego podwórka), dodała kilka naukowych zdań i... gotowe. Może takie odczytanie „O Fotografii" wynika z tego, że książka bardzo się zestarzała. Na rynku istnieje mnóstwo przystępniej napisanych, znacznie bardziej interesujących, choćby z racji świeżości spojrzenia, pozycji... Nie da się ukryć, że 30 lat, które upłynęły od premiery esejów, to dla fotografii i jej znaczenia w życiu społecznym wieki. Pojawiły się nowe techniki, nowe pola dystrybucji zdjęć, nowe sposoby wykorzystywania obrazków z życia. Dziś każdy robi zdjęcia.
W czym obecnie — jak pragnie wydawca — przejawia się wielkość i odkrywczość esejów Sontag? Zaryzykuję tezę, że w niczym. W latach 70. książka narobiła sporego szumu, ale obecnie trzeba ją uznać za ramotkę. Można ją sobie darować, zostawiając rozważania, czym w istocie była i jest fotografia, fanom takich dyskusji.
Rozbudzony apetyt na „najważniejszą w historii książkę poświęconą fotografii" niełatwo zadowolić byle czym. Tymczasem głównym składnikiem tego dzieła jest nuda. Nuda, która ogarnia, gdy heroicznie przedzieramy się przez niezgrabne wywody, katując swój umysł zagmatwanym, bełkotliwym językiem. Ciężkie, pozbawione jasności eseje czyta się fatalnie. Być może wina leży po...
więcej Pokaż mimo to