rozwińzwiń

Zawsze jakieś jutro

Okładka książki Zawsze jakieś jutro Janina Wieczerska
Okładka książki Zawsze jakieś jutro
Janina Wieczerska Wydawnictwo: Via Nova literatura piękna
303 str. 5 godz. 3 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Via Nova
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1969-01-01
Liczba stron:
303
Czas czytania
5 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-60544-40-2
Tagi:
powieść polska 20w
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
122 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
86
57

Na półkach:

Książka wspaniała, wciągająca. Pomimo iż maturę mam dawno za sobą z zapartym tchem przeczytałem historię Joasi i Marka. Koniec lat czterdziestych w podnoszącym się z gruzów Wrocławiu, przedwojenne podejście do nauki, miłości, przyjaźni. To było te kilka lat, zanim terror stalinowski rozszalał się na dobre, choć początki "nowego" już były wszechobecne. Piękne czasy bez smartfonów i powszechnego nadmiaru. Wspaniała wycieczka w czas, który już nigdy nie wróci.

Książka wspaniała, wciągająca. Pomimo iż maturę mam dawno za sobą z zapartym tchem przeczytałem historię Joasi i Marka. Koniec lat czterdziestych w podnoszącym się z gruzów Wrocławiu, przedwojenne podejście do nauki, miłości, przyjaźni. To było te kilka lat, zanim terror stalinowski rozszalał się na dobre, choć początki "nowego" już były wszechobecne. Piękne czasy bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Wyciągnęłam tę książkę z odmętów pamięci - jak miło powrócić do czasów licealnych.. Lekka, ale wartościowa. Dzisiaj, po przeszło 30stu (sic!) latach, przypomniałam sobie niektóre z niej zwroty i myśli: "Nie
tylko w poznańskim żyją ludzie.." i Sylwester w górach i sweter "na gołe ciało " I ta beznadziejna miłość do Mareczka i odtrącony Tadeusz .. I mieszkanie u Ciotki we Wrocławiu. Bardzo ciepłe wspomnienia do mnie przyszły.

Wyciągnęłam tę książkę z odmętów pamięci - jak miło powrócić do czasów licealnych.. Lekka, ale wartościowa. Dzisiaj, po przeszło 30stu (sic!) latach, przypomniałam sobie niektóre z niej zwroty i myśli: "Nie
tylko w poznańskim żyją ludzie.." i Sylwester w górach i sweter "na gołe ciało " I ta beznadziejna miłość do Mareczka i odtrącony Tadeusz .. I mieszkanie u Ciotki we...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
11

Na półkach:

Bardzo przyjemna książka. Lekka, choć nie infantylna. O młodzieńczej miłości, ale całkiem rozsądnie. Moim zdaniem niesłusznie zapomniana.

Bardzo przyjemna książka. Lekka, choć nie infantylna. O młodzieńczej miłości, ale całkiem rozsądnie. Moim zdaniem niesłusznie zapomniana.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Janina Wieczerska (ur,1931) - jakby nie było nestorka polskich pisarzy, na LC 20 pozycji, z czego ta, debiutancka z 1967 - najpoczytniejsza - 7.02 (108 ocen i 18 opinii) . a w ogóle fanów – 3, czytelników 224, Znalazłem w Wikipedii;
„….Jej debiutancką powieścią była wydana w 1965 roku książka o maturzystach wrocławskich z roku 1950 ‘Zawsze jakieś jutro’, w której zawarła momenty wspomnieniowo-biograficzne[..”
Z nielicznych opinii podzielam „almosa” z LC. który zaczyna;
„Książka o licealistach w powojennym Wrocławiu, o ich przyjaźniach, miłościach i rozczarowaniach, przygotowaniach do matury. To w gruncie rzeczy literatura młodzieżowa, ale książka jest dobrze napisana, tchnie szczerością i pewną naiwnością i chyba dobrze oddaje ducha czasów ówczesnych, Miło mi się czytało, poza tym wróciły wspomnienia z czasów licealnych, ech, łza się w oku kręci...”
… a kończy;

„……….Poza tym pisze Wieczerska, i raczej nie mija się z prawdą, że ówcześni licealiści, nawet biedni, chodzili na wędrówki górskie i na narty do Kotliny Kłodzkiej i mieli naprawdę imponującą wiedzę, nieporównywalną do uczniów dzisiejszych. No ale wtedy, pod koniec lat 40., jeszcze siłą rozpędu obowiązywały przedwojenne standardy nauczania i moralności, potem, w czarnych latach 50., zaczęło się wszystko sypać. Ale o tym już w książce nie przeczytamy...
To może nie wybitna proza, ale bardzo miło mi się czytało.”
Nic dodać, nic ująć, a polecam TYLKO takim dinozaurom jak ja 7/10

Janina Wieczerska (ur,1931) - jakby nie było nestorka polskich pisarzy, na LC 20 pozycji, z czego ta, debiutancka z 1967 - najpoczytniejsza - 7.02 (108 ocen i 18 opinii) . a w ogóle fanów – 3, czytelników 224, Znalazłem w Wikipedii;
„….Jej debiutancką powieścią była wydana w 1965 roku książka o maturzystach wrocławskich z roku 1950 ‘Zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Refleksyjna, dla marzycieli i nie tylko :)

Refleksyjna, dla marzycieli i nie tylko :)

Pokaż mimo to

avatar
1851
1503

Na półkach: , , , ,

Książka o licealistach w powojennym Wrocławiu, o ich przyjaźniach, miłościach i rozczarowaniach, przygotowaniach do matury. To w gruncie rzeczy literatura młodzieżowa, ale książka jest dobrze napisana, tchnie szczerością i pewną naiwnością i chyba dobrze oddaje ducha czasów ówczesnych, Miło mi się czytało, poza tym wróciły wspomnienia z czasów licealnych, ech, łza się w oku kręci...

Wydana po raz pierwszy w 1965r. powieść uczniach licealnych dziejąca się w powojennym Wrocławiu jest bardziej młodzieżowa niż `dorosła', ale, jak już pisałem, urzeka szczerością i myślę, że w miarę dobrze oddaje ducha ówczesnych czasów. Rzecz się dzieje pod koniec 40., Joasia Uruska, główna bohaterka książki, po konflikcie z księdzem (wtedy jeszcze/już w szkołach uczyli księża) ma w szkole przechlapane, poza tym wypychana przez macochę, przenosi się z wielkopolskiego Karczewa do Wrocławia, gdzie mieszka u ciotki i podejmuje naukę w liceum usytuowanym niedaleko Hali Stulecia (wtedy jeszcze Hali Ludowej). A wchodzi Joasia do nowej klasy z planem takim: „1. Dać sobie radę z nauką; 2. Znaleźć przyjaciół; 3. Nie pchać się na pierwszy plan i nie nadstawiać łba.” Piękny plan...

Mamy tu fajnie oddaną atmosferę szkoły średniej, gdzie bardzo ważne jest zdobycie przyjaciół, bycie uczestnikiem jakiejś paczki, Joasia ma z tym na początku kłopoty, bo jest nowa, ale stosuje dosyć popularną strategię usłużności, pomagania innym, a że jest dobrą uczennicą, to dosyć szybko staje się pełnoprawną członkinią społeczności klasowej a w końcu nawet wójtem klasy. Fajnie opisuje Wieczerska miłości klasowe, w szczególności pierwszą miłość Joanny, przed którą ta się broni rękami i nogami, przypomniały mi się lata licealne, ech łza się w oku kręci... Poza tym to były czasy gdzie ważna była praca dla dobra wspólnego, młodzież chętnie uczestniczyła w tzw. pracach społecznych, na przykład w porządkowaniu szkoły, trochę inne od dzisiejszego egoizmu i indywidualizmu.

A w tle jest zrujnowany Wrocław, gdzie zatłoczone tramwaje, jeździło się na stopniach i buforach, i gruzy, i niepełne wieże katedry, ale Wrocławia niestety w książce mało, za mało.

Poza tym pisze Wieczerska, i raczej nie mija się z prawdą, że ówcześni licealiści, nawet biedni, chodzili na wędrówki górskie i na narty do Kotliny Kłodzkiej i mieli naprawdę imponującą wiedzę, nieporównywalną do uczniów dzisiejszych. No ale wtedy, pod koniec lat 40., jeszcze siłą rozpędu obowiązywały przedwojenne standardy nauczania i moralności, potem, w czarnych latach 50., zaczęło się wszystko sypać. Ale o tym już w książce nie przeczytamy...

To może nie wybitna proza, ale bardzo miło mi się czytało.

Książka o licealistach w powojennym Wrocławiu, o ich przyjaźniach, miłościach i rozczarowaniach, przygotowaniach do matury. To w gruncie rzeczy literatura młodzieżowa, ale książka jest dobrze napisana, tchnie szczerością i pewną naiwnością i chyba dobrze oddaje ducha czasów ówczesnych, Miło mi się czytało, poza tym wróciły wspomnienia z czasów licealnych, ech, łza się w oku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
835
128

Na półkach:

Akcja książki toczy się w odległych dla mnie latach, a jednak chwyta za serce. Bardzo polubiłam Joasię. Chciałam aby spełniły się wszystkie jej marzenia, nie tylko, te związane ze zdobyciem wykształcenia. Pragnęłam, aby nigdy nie zawiodła się na miłości swojego życia. Poza tym powieść przybliża czytelnikowi takie codzienne życie mieszkańców Wrocławia w dobie PRL-u. Okazuje się, że mimo upływu lat i zmiany warunków życia ludzkie emocje pozostają takie same. Darzę tę książkę szczególnym sentymentem i dlategoz czystym sumieniem polecam ją innym.

Akcja książki toczy się w odległych dla mnie latach, a jednak chwyta za serce. Bardzo polubiłam Joasię. Chciałam aby spełniły się wszystkie jej marzenia, nie tylko, te związane ze zdobyciem wykształcenia. Pragnęłam, aby nigdy nie zawiodła się na miłości swojego życia. Poza tym powieść przybliża czytelnikowi takie codzienne życie mieszkańców Wrocławia w dobie PRL-u. Okazuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
90

Na półkach: ,

Dobra książka.
Trafiłam na nią przez przypadek.
Dosłownie znalazłam ją na ziemi i nie wiedziałam co z nią zrobić.
Stara, zniszczona książka. Dużo starsza ode mnie. i co teraz?
Długo myśleć nie trzeba było. Książka, którą czytałam odłożyłam na półkę i zabrałam się za znalezioną książkę.

Dobra książka.
Trafiłam na nią przez przypadek.
Dosłownie znalazłam ją na ziemi i nie wiedziałam co z nią zrobić.
Stara, zniszczona książka. Dużo starsza ode mnie. i co teraz?
Długo myśleć nie trzeba było. Książka, którą czytałam odłożyłam na półkę i zabrałam się za znalezioną książkę.

Pokaż mimo to

avatar
318
102

Na półkach:

Jedna z tych książek, które odkryłam przypadkiem, a stała się lekturą wielokrotnie czytaną i przeżywaną od nowa.

Historia o nastolatkach, napisana bardzo dojrzale. Opowieść o życiu młodzieży w innym ustroju politycznym, w innych warunkach i czasie. Dzisiejszych nastolatków z pewnością niejednokrotnie tym zadziwi, jednak historia Joasi Uruskiej przyciągnie wrażliwe dusze, bo to historia o nich samych: ich rozterkach, trudnościach, przyjaźniach i miłościach. Bohaterowie zapadają w pamięć, podobnie jak klimat książki - czytając, stajesz się tą Joanną i razem z nią dogłębnie przeżywasz wzniesienia, potknięcia i codzienne życie w nowym mieście, nowej szkole...

Polecam, nie tylko dla młodzieży - warto zawiesić spojrzenie na tej książce.

Jedna z tych książek, które odkryłam przypadkiem, a stała się lekturą wielokrotnie czytaną i przeżywaną od nowa.

Historia o nastolatkach, napisana bardzo dojrzale. Opowieść o życiu młodzieży w innym ustroju politycznym, w innych warunkach i czasie. Dzisiejszych nastolatków z pewnością niejednokrotnie tym zadziwi, jednak historia Joasi Uruskiej przyciągnie wrażliwe dusze,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
6

Na półkach: ,

Serdecznie polecam wszystkim nastolatkom. Można odnaleźć siebie. O dziwo.

Serdecznie polecam wszystkim nastolatkom. Można odnaleźć siebie. O dziwo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    162
  • Chcę przeczytać
    95
  • Posiadam
    42
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    4
  • Wrocław
    3
  • Literatura polska
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura młodzieżowa
    2
  • Lit. polska
    2

Cytaty

Więcej
Janina Wieczerska Zawsze jakieś jutro Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także