rozwińzwiń

Jedna z nas

Okładka książki Jedna z nas Małgorzata Gutowska-Adamczyk Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Jedna z nas
Małgorzata Gutowska-Adamczyk Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Cukiernia pod Amorem (tom 6) literatura obyczajowa, romans
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Cukiernia pod Amorem (tom 6)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2019-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-15
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381691567
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
551 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1453
128

Na półkach: ,

Ostatni tom serii wiele rzeczy wyjaśnił ale również wiele wątków zostało nie rozwiązanych .Dobra lektura, przyjemnie się czyta ale pozostał niedosyt.......

Ostatni tom serii wiele rzeczy wyjaśnił ale również wiele wątków zostało nie rozwiązanych .Dobra lektura, przyjemnie się czyta ale pozostał niedosyt.......

Pokaż mimo to

avatar
187
186

Na półkach: ,

Ciekawe zakończenie całej sagi. Losy Tessy, Moniki i mieszkańców Gutowa. Historie przedstawione na przestrzeni lat, w różnych miejscach na ziemi. Irytował mnie jedynie wątek Zbyszka i Martyny. Uważam, że nie był potrzebny. Niby ostatni tom, a kilka spraw pozostało niezakończonych, pozostawionych wyobraźni czytelnika.

Ciekawe zakończenie całej sagi. Losy Tessy, Moniki i mieszkańców Gutowa. Historie przedstawione na przestrzeni lat, w różnych miejscach na ziemi. Irytował mnie jedynie wątek Zbyszka i Martyny. Uważam, że nie był potrzebny. Niby ostatni tom, a kilka spraw pozostało niezakończonych, pozostawionych wyobraźni czytelnika.

Pokaż mimo to

avatar
102
91

Na półkach:

Ostatnia część serii rozwiązała tajemnicę głównej bohaterki, jednak pozostawiając niektóre nie do końca wyjaśnione. Po przeczytaniu miałam mały niedosyt.

Ostatnia część serii rozwiązała tajemnicę głównej bohaterki, jednak pozostawiając niektóre nie do końca wyjaśnione. Po przeczytaniu miałam mały niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
465
333

Na półkach:

Ostania część drugiej serii spinająca całość, wyjaśniająca wiele wątków, ale mam wrażenie otwierająca również furtkę na trzecią serię.
Mile spędzony czas z lekturą

Ostania część drugiej serii spinająca całość, wyjaśniająca wiele wątków, ale mam wrażenie otwierająca również furtkę na trzecią serię.
Mile spędzony czas z lekturą

Pokaż mimo to

avatar
685
495

Na półkach: , ,

Dobrnęłam do końca sagi.....tak to dobre słowo "dobrnęłam". Kontynuowałam czytanie z dwóch powodów: nie lubię zostawiać niedokończonych serii, a tom drugi, a właściwie 5 był całkiem w porządku. Natomiast tom szósty tak bardzo mnie rozczarował, że nawet jeśli autorka za 15 lat stwierdzi, że ponownie wraca do Gutowa, to raczej już po kolejne tomy nie sięgnę. Mimo że na ostatniej stronie 6 tomu widnieje słowo "koniec" nie wszystkie wątki zostały rozwiązane, więc powrotu nie wykluczam.
Widać, że między jednym a drugim tomem autorka poczytała opinie czytelników i postanowiła się do nich dopasować, zwłaszcza w temacie oziębłości uczuciowej rodziny Hryciów. Tutaj zarówno Helena, Iga i Zbyszek miewają momenty refleksji, w których usprawiedliwiają swoją obojętność, czy nienależycie przeżywaną żałobę po Waldemarze codziennymi zmartwieniami, pracą czy zakochaniem. Niestety moim zdaniem autorka ma ogólnie problem z opisywaniem uczuć i widać to nie tylko na podstawie rodziny Hryciów, ale też w stosunkach Moniki i Eleny. Panie bez żadnych "fajerwerków"przechodzą do porządku dziennego nad nowinami, które funduje im Teresa.
Wątek Teresy i Eleny jest dla mnie fabularnie najsłabszy. W świetle dość upierdliwych przepisów prawnych, które nadal funkcjonują w Polsce nie jest możliwa sytuacja rodzinna jaką autorka nam tu wciska i nawet partyjna szycha w osobie towarzyszki Wypych nic na to nie mogłaby poradzić. W końcu towarzyszka Wypych to nie pierwszy sekretarz, tylko jakaś partyjna posługaczka na prowincji. Poza tym nigdzie w Polsce w latach 70-tych nie przeszłoby tak światowe imię dla dziewczynki, jak Elena. Starsi czytelnicy zapewne pamiętają, że wysyp obcobrzmiących imion w Polsce mamy dopiero na początku lat 90- tych, czyli jakieś 20 lat później. Oczywiście zgodzę się, że dzieci mogą nie wiedzieć, że są adoptowane, ale poznanie swojego prawdziwego imienia grubo po 40-tce, podczas gdy dosłownie wszędzie musimy się posługiwać danymi osobowymi, jest nie tylko "grubymi nićmi szyte", ale jak dla mnie to zwyczajnie "wyssane z palca". O "przypadkowych" awansach na drabinie społecznej zarówno Teresy jak i Moniki nawet szkoda się rozpisywać, bo to tak samo wiarygodnie brzmi jak opowieści o ufo.
To co mnie raziło w nowych tomach to jednowymiarowość postaci jak ktoś jest zły - to zawsze jest zły i nigdy nic dobrego nie zrobi, jak ktoś jest naiwny to do takiej przesady, że nie odróżnia nastolatki od trzydziestolatki i zakochanej dziewczyny od wyrachowanej prostytutki.......Przykłady można mnożyć. Tak samo niekonsekwentnie przedstawiane jest Gutowo - podobno to dobrze rozwijające się miasteczko, w którym wszyscy się znają, ale nikt nie rozpoznaje ewidentnie nietutejszej prostytutki z Płocka urzędującej w lesie za miastem......
Widać, że te nowe części sagi zostały napisane z zupełnie innych powodów niż te wcześniejsze: aby się przypodobać czytelnikom, aby autorka mogła połechtać swoje wygórowane ego oraz wyrażać swoje prywatne opinie w wielu kwestiach (niekoniecznie i nie tylko politycznych),które nie mają żadnego wpływu na fabułę i stanowią tylko zbędny wypełniacz już i tak dość grubych tomów, ale najbardziej chyba po to, żeby o sobie przypomnieć i mieć szansę znów zaistnieć. Niestety nie bardzo to wyszło, bo pojawienie się tej nowej sagi nie odbyło się jakimś bardzo szerokim echem w świecie czytelniczym. Być może dlatego, że jako zwykły czytelnik po przeczytaniu całości mam nieodparte wrażenie, że saga o Gutowie 20 lat później, została napisana na kolanie i w pośpiechu. Pierwsze tomy były bardziej dopracowane, lepiej przemyślane, a ich bohaterowie mieli swój indywidualny, niepowtarzalny charakter, czego w nowych tomach nie uświadczymy.
Wszystkich tomów wysłuchałam w audio w interpretacji Anny Dereszowskiej i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że to jedna z najgorszych lektorek z jakimi miałam do czynienia do tej pory. Nie dość, że zmienia wyrazy w zdaniach, to jeszcze niepoprawnie czyta nazwy obcojęzyczne (na jej nieszczęście Legimi daje szanse porównania tego co słyszysz, z tym co jest napisane w książce). Dereszowska tak się skupiała nad "zagraniem" postaci, że prawie pięćdziesięcioletnia kobieta, jej dwudziestokilkuletnia córka, trzydziestoletnia panienka lekkich obyczajów i trzynastolatka w chwilach zdenerwowania mówią dokładnie tym samym głosem obrażonej, pretensjonalnej dziuni. To doświadczenie nauczyło mnie w przyszłości zwracać większą uwagę na lektora.

Dobrnęłam do końca sagi.....tak to dobre słowo "dobrnęłam". Kontynuowałam czytanie z dwóch powodów: nie lubię zostawiać niedokończonych serii, a tom drugi, a właściwie 5 był całkiem w porządku. Natomiast tom szósty tak bardzo mnie rozczarował, że nawet jeśli autorka za 15 lat stwierdzi, że ponownie wraca do Gutowa, to raczej już po kolejne tomy nie sięgnę. Mimo że na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
318
197

Na półkach: , ,

Cały czas jestem fanką trzech pierwszych części powieści, chociaż trzy kolejne, będące kontynuacją „Cukierni pod Amorem” również czytało się przyjemnie :)

Cały czas jestem fanką trzech pierwszych części powieści, chociaż trzy kolejne, będące kontynuacją „Cukierni pod Amorem” również czytało się przyjemnie :)

Pokaż mimo to

avatar
672
401

Na półkach:

I ostatni tom już za mną, zazdroszczę tym,którzy jej jeszcze nie czytali,teraz wiem, że nasze pokolenie jest nazywane pokoleniem pochylonych karków,ale cóż taka prawda,młodzież to już nawet nie potrafi ze sobą rozmawiać face to face lecz tylko przez media społecznościowe,a taki Grzegorz Hryć to przykład posłów z partii rządzącej którzy mają pełna gębę nic nie znaczących frazesów którymi chcą umoralniać innych a sami żyją jak tylko im samym jest wygodnie,na mszę jeżdżą do Torunia przystępują do komunii pomimo , że większość z nich to rozwodnicy,no ale cóż przecież można mieć pokusę, ojciec dyrektor za odpowiednią opłatę wszystkie grzechy odpuści

I ostatni tom już za mną, zazdroszczę tym,którzy jej jeszcze nie czytali,teraz wiem, że nasze pokolenie jest nazywane pokoleniem pochylonych karków,ale cóż taka prawda,młodzież to już nawet nie potrafi ze sobą rozmawiać face to face lecz tylko przez media społecznościowe,a taki Grzegorz Hryć to przykład posłów z partii rządzącej którzy mają pełna gębę nic nie znaczących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1015
412

Na półkach: , ,

Tom "Cukiernia pod Amorem. Jedna z nas" kończy drugą część trylogii "Cukierni pod Amorem" opowiadającej o perypetiach cukierniczej rodziny Hryciów oraz dwóch przyjaciółek - Moniki Grochowskiej-Adams oraz Tessy Steinmeyer. Przedstawia on dwa dni z teraźniejszości, a także to co się działo od lat 70 do współczesności u Moniki i Teresy.
Wraz z nastaniem lat 70. Teresa wraz z córeczką Eleną wyjeżdża z Gutowa. Najpierw trafiają do Gdańska, gdzie kobieta nie tylko znajduje pracę, ale i zdobywa wyższe wykształcenie, a następnie do legendarnej Łodzi, gdzie mieszkają do lat 80. W międzyczasie Teresa wielokrotnie wyjeżdża za granicę, głównie do Wiednia, gdzie trudni się handlem. Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego emigruje wraz z Eleną do stolicy Austrii, gdzie nie tylko znajduje ciekawą i satysfakcjonującą pracę, ale i miłość swojego życia. Powoli spełnia się przepowiednia, którą kiedyś usłyszała na dworcu - że będzie bogata. W tym samym czasie Monika wychodzi za mąż za multimilionera Andrewa Grochowskiego. Niestety, szybko okazuje się, że życie z nim nie jest bajką, a on sam znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. W końcu, po kolejnej awanturze zakończonej w szpitalu, postanawia od niego odejść. Ukojenie znajduje w koledze z pracy, Fredericku Adamsie. Z czasem para staje się sobie bliska, aż wreszcie bierze ze sobą ślub.
Tymczasem wizyta Teresy w rodzinnych stronach powoli dobiega końca. Postanawia wyjawiać skrywaną przez całe życie tajemnicę, odnośnie pochodzenia Eleny. I chodź prawda okazuje się dla wszystkich szokiem, to jednak wszyscy powoli się z nią godzą. Przed wyjazdem Elena spotyka się ze swoim biologicznym ojcem, posłem Hryciem. Ta wizyta jednak mocno go rozczarowuje. Tymczasem nadchodzi dzień pogrzebu Waldemara Hrycia, na którym zjawia się cała rodzina. Wśród żałobników Zbyszek zauważa Martynę, która zna się z Krzysztofem Zagańczykiem, największym konkurentem cukierni prowadzonej przez Hryciów. Jednak największa afera szykuje się podczas stypy...
Po raz kolejny nie zawiodłam się na twórczości pani Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Bywały momenty, że parskałam szczerym śmiechem jadąc środkami komunikacji miejskiej, wywołując przy tym zaciekawienie wszystkich dookoła. Niemniej czuję pewien niedosyt odnośnie sprawy ojcostwa Moniki Grochowskiej-Adams. Co zrobiła z zegarkiem Michała Podedworskiego? Czy wykorzystała go do przeprowadzenia badań DNA? Trochę też chaotyczny był dla mnie wątek miłości Zbyszka i Martyny. Za to tego co się stało w jednej z finałowych scen nigdy bym nie przewidziała. Aż chciałoby się rzec - niezłe ziółko z tego posła Grzegorza Hrycia. Nie mniej z żalem pożegnałam się z bohaterami cyklu po cichu jednak licząc, że jeszcze kiedyś gdzieś ich spotkam na szeleszczących kartkach innych książek tejże pisarki.

Tom "Cukiernia pod Amorem. Jedna z nas" kończy drugą część trylogii "Cukierni pod Amorem" opowiadającej o perypetiach cukierniczej rodziny Hryciów oraz dwóch przyjaciółek - Moniki Grochowskiej-Adams oraz Tessy Steinmeyer. Przedstawia on dwa dni z teraźniejszości, a także to co się działo od lat 70 do współczesności u Moniki i Teresy.
Wraz z nastaniem lat 70. Teresa wraz z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
32

Na półkach:

Z całego serducha polecam całą serię "Cukiernia pod Amorem". Tyle ciepła i miłości. Wspaniale spedziłam czas.

Z całego serducha polecam całą serię "Cukiernia pod Amorem". Tyle ciepła i miłości. Wspaniale spedziłam czas.

Pokaż mimo to

avatar
303
24

Na półkach:

super saga, aż szkoda że się skończyła...

super saga, aż szkoda że się skończyła...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    705
  • Chcę przeczytać
    301
  • Posiadam
    82
  • 2020
    40
  • 2019
    29
  • 2020
    23
  • Ulubione
    11
  • 2021
    10
  • 2022
    7
  • Przeczytane 2020
    7

Cytaty

Więcej
Małgorzata Gutowska-Adamczyk Jedna z nas Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także