Pozycja, którą skończyłam dopiero po świętach, a właściwie już w nowym roku. Trudno mi ją ocenić, bo nie wiem, w jakich kategoriach powinnam to zrobić. Generalnie mamy tu do czynienia z typowo polską rodziną zmagającą się z przedświątecznymi przygotowaniami. Całości towarzyszy również fakt, że w święta ma się odbyć ślub jednej z bohaterek. Jakby tego było mało, nad poszczególnymi członkami rodziny wisi pech związany z duchem Bożego Narodzenia.

Myślę sobie, że książka ta to fajna opcja, jeśli szuka się czegoś lekkiego i przyjemnego do przeczytania w grudniu. Mnie zdecydowanie wprowadziła w klimat świąt.

Pozycja, którą skończyłam dopiero po świętach, a właściwie już w nowym roku. Trudno mi ją ocenić, bo nie wiem, w jakich kategoriach powinnam to zrobić. Generalnie mamy tu do czynienia z typowo polską rodziną zmagającą się z przedświątecznymi przygotowaniami. Całości towarzyszy również fakt, że w święta ma się odbyć ślub jednej z bohaterek. Jakby tego było mało, nad...

Książka romansowo-obyczajowa w świątecznym klimacie.
Trzy siostry Dąbrowskie uważają, że mają wigilijnego pecha albowiem to właśnie w Wigilię, gdy były małymi dziewczynkami ojciec postanowił odejść do innej kobiety. Te święta mają być jednak inne, albowiem jedna z nich Irenka ma wyjść za mąż. Niestety pech nie odpuszcza, a zaczyna się od zepsutego samochodu, podrzuconego dziecka oraz złośliwej przyszłej teściowej.
Na szczęście jak w tego typu książkach wszystko dobrze się kończy, choć w dość nietypowy sposób.
Książka umiliła mi czas w czasie wykonywania przedświątecznych porządków. Polecam❤️❤️

Książka romansowo-obyczajowa w świątecznym klimacie.
Trzy siostry Dąbrowskie uważają, że mają wigilijnego pecha albowiem to właśnie w Wigilię, gdy były małymi dziewczynkami ojciec postanowił odejść do innej kobiety. Te święta mają być jednak inne, albowiem jedna z nich Irenka ma wyjść za mąż. Niestety pech nie odpuszcza, a zaczyna się od zepsutego samochodu, podrzuconego...

Liczyłam na wprowadzenie w świąteczny nastrój w jakikolwiek sposób ale niestety nie udało się. Historia sióstr mnie nie porwała i już trochę na siłę kończyłam żeby skończyć. Wszyscy mają problemy najróżniejsze i wszyscy wychodzą na prostą w magiczny sposób.

Liczyłam na wprowadzenie w świąteczny nastrój w jakikolwiek sposób ale niestety nie udało się. Historia sióstr mnie nie porwała i już trochę na siłę kończyłam żeby skończyć. Wszyscy mają problemy najróżniejsze i wszyscy wychodzą na prostą w magiczny sposób.

Didi nie lubi świąt, ponieważ zawsze przytrafia się coś złego. A to łamie nogę, a to rozstaje się z chłopakiem, a to jedna z sióstr rozbija bombki na choince i jest na nią, normalnie zawsze coś. W tym roku zaczyna się od zepsutego samochodu. I to akurat kiedy w Boże Narodzenie jej siostra ma brać ślub i trzeba wsyztsko przygotować. Oczywiście wszystko co może idzie jak po gruzie, ale może jest jeszcze szansa na udaną gwiazdkę dla niej i jej bliskich, na których przeszło trochę pechowej aury?

Didi nie lubi świąt, ponieważ zawsze przytrafia się coś złego. A to łamie nogę, a to rozstaje się z chłopakiem, a to jedna z sióstr rozbija bombki na choince i jest na nią, normalnie zawsze coś. W tym roku zaczyna się od zepsutego samochodu. I to akurat kiedy w Boże Narodzenie jej siostra ma brać ślub i trzeba wsyztsko przygotować. Oczywiście wszystko co może idzie jak po...

"WIGILIJNY PECH" - MAGDALENA KUBASIEWICZ
Książka opowiada o czymś co na pewno każdemu się przydarzyło, mianowicie o pechu. Pechu, który prześladuje dziewczynę od najmłodszych lat. Dianę, tego roku postanawia pojechać na święta daleko od rodziny i całych tych przygotowań, niestety okazuje się, że nie może ponieważ jedna z sióstr postanawia wziąć ślub w pierwszy dzień świąt. Jakie wydarzenia przytrafią się całej rodzince, ile łez szczęścia i smutku przyjdzie wylać. Czy dwie siostry Diany, są szczęśliwe w swoich związkach, oraz jaką rolę odegra zbuntowana nastolatka, a także babcia młodych kobiet - to wszystko i więcej możecie przeczytać w tej opowieści. Pokaże WAM to co jest najważniejsze, czy tradycja czy własne szczęście. Poczytajcie o tym, posłuchajcie na audiobooku, warto. Choć ma już swój czas na rynku książka, to kto nie czytał warto wrócić do niej. Lektorka bardzo ładnie jak zawsze intonuje.


OCENA 09/10
125/23 (10/11) (11/23 świąteczna)
ilość stron: 320
data wyd: 27.11.2019
czas przewidziany czytania: 5 h 20 min.
Czas słuchania: 07 h 37 min
lektorzy Legimi: Chrzanowska Monika
Anastazja
Skończona 12.11.2023 (słuch)

"WIGILIJNY PECH" - MAGDALENA KUBASIEWICZ
Książka opowiada o czymś co na pewno każdemu się przydarzyło, mianowicie o pechu. Pechu, który prześladuje dziewczynę od najmłodszych lat. Dianę, tego roku postanawia pojechać na święta daleko od rodziny i całych tych przygotowań, niestety okazuje się, że nie może ponieważ jedna z sióstr postanawia wziąć ślub w pierwszy dzień...

Przyjemnie czytało się historię trzech sióstr. Każda z nich zmaga się z problemami. Każda z nich też na inny sposób przeżyła rozstanie rodziców, które pozostawiło w sobie odbicie na lata, a także miało wpływ na życiowe decyzje dziewczyn. Nie jest to standardowe love story, ale miłości, a najpewniej tej rodzinnej, do sióstr, a także bezwarunkowej do starszych w rodzinie, na pewno nie zabraknie.

Przyjemnie czytało się historię trzech sióstr. Każda z nich zmaga się z problemami. Każda z nich też na inny sposób przeżyła rozstanie rodziców, które pozostawiło w sobie odbicie na lata, a także miało wpływ na życiowe decyzje dziewczyn. Nie jest to standardowe love story, ale miłości, a najpewniej tej rodzinnej, do sióstr, a także bezwarunkowej do starszych w rodzinie, na...

Świetnie opowiedziana historia trzech sióstr. Bardzo dobrze pokazane relacje rodzinne w różnych konfiguracjach. Jak to dobrze się czytało.

Świetnie opowiedziana historia trzech sióstr. Bardzo dobrze pokazane relacje rodzinne w różnych konfiguracjach. Jak to dobrze się czytało.

Bardzo fajnie się czyta, lekko i przyjemnie. Umili długie wieczory.

Bardzo fajnie się czyta, lekko i przyjemnie. Umili długie wieczory.

Ciekawa książka, porusza między innyki temat siostrzanej miłości. Myślę, że każdy po jej przeczytaniu ciepło pomyśli o swoim rodzeństwie i wsparciu, jakie ofiarują najbliżsi.

Ciekawa książka, porusza między innyki temat siostrzanej miłości. Myślę, że każdy po jej przeczytaniu ciepło pomyśli o swoim rodzeństwie i wsparciu, jakie ofiarują najbliżsi.

W celu wejścia w świąteczną atmosferę, czytam literaturę obyczajową. Ciepłą, otulającą, czasami nieco zbyt słodką,. "Wigilijny pech" przyciągnął mnie swoją okładką i tytułem. Czy spełnił swoją rolę miłej opowieści? Niestety, nie. Nie była to zła książka, ale rozczarowała mnie jeśli chodzi o klimat. No cóż, nie tego się spodziewałam.

"Kiedy święta nie są ani rodzinne, ani ciepłe, tylko poczucie humoru pozwala je przetrwać… " To zdanie przeczytacie z tyłu okładki. Nie ma co tu mówić o rodzinnej atmosferze świąt, choć przecież duża rodzina siada do wigilii. Nie ma też ciepła, bo praktycznie każdy ma jakiś problem: ze sobą, swoim związkiem lub funkcjonowaniem wśród innych. Niestety, poczucie humoru w tej książce jest szczątkowe.

DiDi to najstarsza z sióstr Dąbrowskich. Na święta wołałaby wyjechać w ciepłe kraje, ale została druhną swojej najmłodszej siostry, która w święta wychodzi za mąż. Diana spędzi je wraz z siostrami i ich rodzinami, mamą, babcią i ciotkami, w swoim rodzinnym domu. I już się boi, co może pójść nie tak - dziewczynę co roku prześladuje tytułowy wigilijny pech. Przed świętami DiDi rozstaje się z chłopakiem, którego miała przedstawić w domu i pójść z nim na wesele. Przed wyjazdem na święta psuje się jej samochód i tylko dzięki przyjacielowi udaje się jej dotrzeć do celu na czas. A na miejscu spotyka dawnego sąsiada, który kiedyś znęcał się psychicznie nad siostrami Dąbrowskimi. Niestety, mężczyzna będzie świadkiem pana młodego i nie będzie dało się go unikać.

To dopiero początek różnych nieprzyjemności, które przytrafiają się poszczególnym członkom rodziny. Ich perypetie są tu na pierwszym planie, a samo przygotowanie do świąt, w tym wielkie sprzątanie, to zaledwie tło. Jako obyczajówka pozycja ta jest dobra, ale nie należy traktować jej jako książki świątecznej.

W celu wejścia w świąteczną atmosferę, czytam literaturę obyczajową. Ciepłą, otulającą, czasami nieco zbyt słodką,. "Wigilijny pech" przyciągnął mnie swoją okładką i tytułem. Czy spełnił swoją rolę miłej opowieści? Niestety, nie. Nie była to zła książka, ale rozczarowała mnie jeśli chodzi o klimat. No cóż, nie tego się spodziewałam.

"Kiedy święta nie są ani rodzinne, ani...