Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Świetna seria. Dla mnie początek miłości do pism graficznych 😉

Jedną z niewielu kreskówek z dzieciństwa, która zapadła mi w pamięć to przygody Lucky Luke’a, najlepszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie. Ze stoickim spokojem żuje trawę, przemierza odległe krainy w towarzystwie swojego inteligentnego konia Jolly Jumper i głupkowatego psa Bzika. Jego odwiecznymi wrogami są czterej bracia Daltonowie. Gdy planują jakieś przestępstwo, Lucky Luke, dzielny stróż prawa staje im na drodze.

Lucky Luke, trochę historii
Przygody Lucky Luke’a to seria komiksowa belgijskiego rysownika i scenarzysty Maurice de Bevere (Morris). Pierwszy komiks o dzielnym stróżu prawa ukazał się już w 1946 roku. Do dziś seria liczy ponad siedemdziesiąt tytułów. Warto zaznaczyć, że przez wiele lat Morris współpracował z Rene Goscinny, którego możecie znać z serii o Mikołajku, Asteriksie i Obeliksie. Na podstawie przygód Lucky Luke’a powstały filmy animowane oraz seriale, które właśnie pamiętam z dzieciństwa.

Pod koniec wakacji dotarły do mnie dwa komiksy Lucky Luke’a Wydawnictwa Egmont, które planuje wydać wszystkie przygody rewolwerowca. Przyznam, że nie mogę się doczekać, choć początkowo komiksy planowane były dla syna, to ja pierwsza je dorwałam i przeczytałam z uśmiechem na twarzy od deski do deski. Nie myliłam się, także z tym, że seria przygód dzielnego stróża prawa na Dzikim Zachodzie spodoba się dzieciom. Dotychczas pokochały już Asteriksa i Obeliksa czy Kajko i Kokosza.

Lucky Luke. Ucieczka Daltonów
Autor: Morris i Rene Goscinny
Wydawnictwo: Egmont Polska
Stron : 48
Tom: 15

Bracia Daltonowie odsiadują za swoje wcześniejsze przestępstwa w więzieniu. To dzięki najlepszemu rewolwerowcowi Dzikiego Zachodu mają spędzić w nim tylko trzysta sześćdziesiąt siedem lat. Nie siedzą bezczynnie, planują ucieczkę, w czym ma im pomóc pilnik do rąk przemycony w cieście od Mamusi Dalton. Jednak gdy od strażnika więziennego dowiadują się, że Lucky Luke jest w mieście, zrobią wszystko, by wydostać się z więziennych murów możliwie jak najszybciej. Przyświeca im jeden cel. Chcą ośmieszyć najlepszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie. Czy im się to uda?

https://wrolimamy.pl/recenzja/lucky-luke-petla-na-szyi-i-ucieczka-daltonow/

Jedną z niewielu kreskówek z dzieciństwa, która zapadła mi w pamięć to przygody Lucky Luke’a, najlepszego rewolwerowca na Dzikim Zachodzie. Ze stoickim spokojem żuje trawę, przemierza odległe krainy w towarzystwie swojego inteligentnego konia Jolly Jumper i głupkowatego psa Bzika. Jego odwiecznymi wrogami są czterej bracia Daltonowie. Gdy planują jakieś przestępstwo, Lucky...

Ucieczka a'la kryminaliści.

Komiksowy powrót Lucky Luke'a i braci Daltonów. Chronologicznie patrząc jest to tom nr 15 całej serii, jednak wznowienie dostaliśmy od Egmont Polska niecały miesiąc temu. Jak nietrudno się - dzięki tytułowi - domyślić motywem przewodnim tomu będzie ucieczka Daltonów. Skąd? To też łatwo zgadnąć - oczywiście że z więzienia :)

Daltonowie odsiadują dosyć pokaźny wyrok (za taki bowiem trzeba raczej uznać karę ponad 300 lat więzienia za rozmaite przestępstwa). Generalnie nie sprawiają problemów i grzecznie siedzą za kratami, ten stan rzeczy zmienia się jednak diametralnie w chwili, gdy w okolicy pojawia się Lucky Luke. Bracia zioną doń niesamowitą nienawiścią i pałają tak wielką żądzą zemsty za wsadzenie ich za kratki, że dobre sprawowanie wyparowuje jak kamfora, a jego miejsce zajmuje niecny plan: uciec i się zemścić. Zemsta ma być przy tym nie byle jaka, bracia planują bowiem całkowite zdyskredytowanie Samotnego Kowboja i powszechne uznanie go za kogoś wcale nie lepszego od nich samych, a prościej mówiąc - za takiego samego bandytę jak Daltonowie... Czy ten niecny plan się uda?

Świetny komiks osadzony w nigdy nie sprawiającej zawodu konwencji. Do tego znakomite gagi i spora dawka humoru - po prostu wszystko to, za co kochamy tę serię :)

Polecam.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

więcej na:
https://egmont.pl/Lucky-Luke.-Ucieczka-Daltonow.-Tom-15,18493459,p.html

https://cosnapolce.blogspot.com/2019/09/lucky-luke-ucieczka-daltonow-rene.html

Ucieczka a'la kryminaliści.

Komiksowy powrót Lucky Luke'a i braci Daltonów. Chronologicznie patrząc jest to tom nr 15 całej serii, jednak wznowienie dostaliśmy od Egmont Polska niecały miesiąc temu. Jak nietrudno się - dzięki tytułowi - domyślić motywem przewodnim tomu będzie ucieczka Daltonów. Skąd? To też łatwo zgadnąć - oczywiście że z więzienia :)

Daltonowie odsiadują...

DALTONOWIE… RAZ JESZCZE

Od czasu wydania poprzednich części „Lucky Luke’a” minęły dwa miesiące i znów w nasze ręce trafiają dwa kolejne tomy serii. Podobnie, jak to było w ostatnich miesiącach, także i tym razem jeden z nich to klasyk napisany przez René Goscinnego, drugi zaś to rzecz nowa. Oba jednak są mocno zbliżone tematycznie, bo traktują o Daltonach, największych wrogach naszego dzielnego szeryfa. I oba są bardzo udane, choć „Ucieczka Daltonów” Goscinnego i Morrisa, jak na klasyk przystało, robi największe wrażenie.

Daltonowie powracają. Znowu. Na razie jednak tkwią w więziennych murach, gdzie odsiadują wyrok ponad trzystu lat pozbawiania wolności. Wydaje się, że pogodzili się ze swoim losem, nie próbują uciekać i sprawują się nad wyraz dobrze. Czyżby zaszła w nich wielka zmiana? Wszystko weryfikuje wieść, że Lucky Luke zatrzymał się właśnie w pobliskim mieście. Czego, jak czego, ale takiej okazji przegapić nie mogą! Dlatego też uciekają z więzienia o zaostrzonym rygorze i, jak na nich przystało, planują zemstę. Tym razem chcą jednak ośmieszyć Luke’a, zniszczyć go w oczach ludzi, a potem… No cóż, chyba się domyślacie. Czy ich plan, po tylu porażkach, ma w ogóle szansę realizacji? I jak z tym wyzwaniem poradzi sobie nasz dzielny szeryf, strzelający szybciej, niż jego cień, a także jego wierny koń?

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/08/lucky-luke-15-ucieczka-daltonow-morris.html

DALTONOWIE… RAZ JESZCZE

Od czasu wydania poprzednich części „Lucky Luke’a” minęły dwa miesiące i znów w nasze ręce trafiają dwa kolejne tomy serii. Podobnie, jak to było w ostatnich miesiącach, także i tym razem jeden z nich to klasyk napisany przez René Goscinnego, drugi zaś to rzecz nowa. Oba jednak są mocno zbliżone tematycznie, bo traktują o Daltonach, największych...