+

+

Do przeczytania jednym tchem. Cudowna opowieść o losach rodzinnych w 80 latach.

Do przeczytania jednym tchem. Cudowna opowieść o losach rodzinnych w 80 latach.

Ciąg dalszy perypetii Rodziny Trzeciaków. Przeżywamy z nimi radości i smutki.
Autorka w ekspresyjny sposób prowadzi nas przez lata 70-te XX wieku. Mamy tu rozkwit "epoki Gierka" pierwsze bunty, zatrzymania i aresztowania.
Przeżywamy z bohaterami smutki i radości.

Ciąg dalszy perypetii Rodziny Trzeciaków. Przeżywamy z nimi radości i smutki.
Autorka w ekspresyjny sposób prowadzi nas przez lata 70-te XX wieku. Mamy tu rozkwit "epoki Gierka" pierwsze bunty, zatrzymania i aresztowania.
Przeżywamy z bohaterami smutki i radości.

Kolejny Tom wspaniały. Coraz bardziej wkręcam się w perypetie rodziny Trzeciaków. Zakończenie pełne emocji - chcę więcej.

Kolejny Tom wspaniały. Coraz bardziej wkręcam się w perypetie rodziny Trzeciaków. Zakończenie pełne emocji - chcę więcej.

Dobra jak i pierwsza. Czytamy dalej!

Dobra jak i pierwsza. Czytamy dalej!

Ciąg dalszy Trzeciaków i równie interesujący opis ich życia, często bardzo smutny i przejmujący. Bardzo mi się podobał II tom, zresztą jest równie dobry co pierwszy. Lecę do III tomu.

Ciąg dalszy Trzeciaków i równie interesujący opis ich życia, często bardzo smutny i przejmujący. Bardzo mi się podobał II tom, zresztą jest równie dobry co pierwszy. Lecę do III tomu.

Ta część wzbudziła we mnie nie mało emocji a to „dzięki” Maryśce córce Elżuni. Jak dawno już nie irytował mnie żaden bohater książki jak ona!
Pamietam, że w pierwszą część nie mogłam się wczytać i zastanawiałam się czy w ogóle chcę, ale teraz twierdzę, że zdecydowanie TAK!
Cudowna saga, następna tej autorki, którą czytam.
Doskonale opisuje problemy polityczne lat siedemdziesiątych, bardzo podoba mi się tutaj wątek historyczny, który cały czas się przewija.

Ta część wzbudziła we mnie nie mało emocji a to „dzięki” Maryśce córce Elżuni. Jak dawno już nie irytował mnie żaden bohater książki jak ona!
Pamietam, że w pierwszą część nie mogłam się wczytać i zastanawiałam się czy w ogóle chcę, ale teraz twierdzę, że zdecydowanie TAK!
Cudowna saga, następna tej autorki, którą czytam.
Doskonale opisuje problemy polityczne lat...

Drugi tom serii Edyty Świętek „Grzechy młodości” jest znacznie bardzie dramatyczny od pierwszego, co wiąże się z czasami, w jakich osadzona została akcja. Końcówka lat 70. XX wieku i początek 80. to dla Polaków czasy pęknięcia sztucznie pompowanej bańki dostatku życia czasów Gierka. Na sklepowych półkach pustki, pod sklepami długie kolejki, kontrolowanie każdej sfery życia przez SB, kariery robione dzięki znajomościom i oczywiście ściganie członków opozycji- to codzienność mieszkańców PRL-u tamtego czasu i jednocześnie codzienność bohaterów „bydgoskiej sagi”, czyli rodziny Trzeciaków i ich znajomych.
Autorka tym razem skupiła się na postaci Eugeniusza i jego żony, którzy po ślubie wiodą życie w bardzo trudnych warunkach, ale mimo to są dla siebie wsparciem. Ponieważ Gienek angażuje się w działalność opozycyjną, więc ma problemy ze znalezieniem dobrej pracy, a w efekcie nalotu na jego mieszkanie i znalezienia w nim nielegalnych ulotek trafia do zakładu karnego jako więzień polityczny. Ten fakt staje się próbą dla całej rodziny, bo pokazuje, jakie wartości dla kogo są ważne. Kto przedłoży lojalność wobec brata ponad własne wygody? Kto pomoże rodzinie najmłodszego Trzeciaka przejść przez trudne czasy? Jaką cenę trzeba będzie zapłacić za chęć pomocy bratu, którego oskarżono o zdradę państwa i któremu grozi wieloletni wyrok?
Podobało mi się to, że autorka tworzy bohaterów, którzy są dynamiczni i zmieniają się w trakcie trwania akcji. Nie tylko się starzeją, ale też dojrzewają, zaczynają dostrzegać swoje błędy, weryfikują światopogląd, zmagają się ze swoimi słabościami. Najlepszym przykładem jest Agata, która zostaje zmuszona do wyboru pomiędzy dwoma mężczyznami- do jednego pcha ją namiętność, a do drugiego czułość i lojalność. To ona także powoli zaczyna rozumieć, że to, co z takim zaangażowaniem tłumaczyła swoim uczniom było kłamstwem, bo kraj, w którym żyją wcale nie jest oazą dostatku i sprawiedliwości. Bardzo jestem ciekawa, jak dalej potoczą się losy tej postaci, bo zostawiam ją w momencie wewnętrznego rozdarcia między dotychczas wyznawanymi wartościami a docierającą do niej prawdą o wydarzeniach w Polsce. Równie mocno intryguje mnie dalszy ciąg historii Eugeniusza, który w ostatniej scenie zostaje pozostawiony w sytuacji bardzo dramatycznej.
Edyta Świętek oprócz rodziny Trzeciaków, uczyniła bohaterką swojej sagi także Bydgoszcz. Nie znam tego miasta zbyt dobrze, ale jego mieszkańcy na pewno mają sporo frajdy mogąc umiejscowić sobie wydarzenia w konkretnych miejscach, albo przypominając sobie różne fakty z niedalekiej przeszłości swojego miasta. Autorka wspomina tu o wybuchu w fabryce ZACHEM, o buncie więźniów w bydgoskim więzieniu, czy o przekręcie Władka Błyskawicy. Oprócz tego autorka opisuje różne obiekty miejskie, podaje nazwy ulic, a nawet adresy, dzięki czemu bydgoszczanie mogliby odbyć spacer śladami bohaterów tej sagi.
Jeszcze raz zapewniam, że ta seria jest naprawdę fajną lekturą, łączącą w sobie ciekawą powieść obyczajową z elementami historii powojennej Polski. Warto przeczytać, jeśli ktoś lubi tego rodzaju książki. Ja lubię, więc przy najbliższej okazji wypożyczę kolejne tomy i dowiem się, co dalej u Trzeciaków.

Drugi tom serii Edyty Świętek „Grzechy młodości” jest znacznie bardzie dramatyczny od pierwszego, co wiąże się z czasami, w jakich osadzona została akcja. Końcówka lat 70. XX wieku i początek 80. to dla Polaków czasy pęknięcia sztucznie pompowanej bańki dostatku życia czasów Gierka. Na sklepowych półkach pustki, pod sklepami długie kolejki, kontrolowanie każdej sfery życia...

Druga część sagi.Moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejne zauroczenie.Super się zapowiada.

Druga część sagi.Moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejne zauroczenie.Super się zapowiada.

Jeszcze nie ochłonęłam po pierwszym tomie "Grzechów młodości",a już wpadła mi w ręce kolejna część- z czego oczywiście ogromnie się cieszę.
Tak ,jak I tom ,tak ten pochłonęłam niczym gąbka.
Autorka tym razem przeniosła nas do lat 70 -tych i 80-tych.
Doskonale opisała problemy polityczne z tamtych lat, poznaliśmy poglądy zwolenników ,jak i przeciwników uwczesnej władzy.
Tymek naprawił stosunki z żoną,nieco ochłonął.Pojawiła się na świecie kolejna córka.Maryśka staje się nie do zniesienia.Gienek dorobił się z Justyną dwójki dzieci,nadal mieszkają u cioci Helenki, a Agata ponownie zawikłała się w romans z Romkiem.
Tak samo jak tom I i ten tom kończy się na rzeką Brdą-ciekawe czy każdy kolejny będzie miał ten sam schemat?

Jeszcze nie ochłonęłam po pierwszym tomie "Grzechów młodości",a już wpadła mi w ręce kolejna część- z czego oczywiście ogromnie się cieszę.
Tak ,jak I tom ,tak ten pochłonęłam niczym gąbka.
Autorka tym razem przeniosła nas do lat 70 -tych i 80-tych.
Doskonale opisała problemy polityczne z tamtych lat, poznaliśmy poglądy zwolenników ,jak i przeciwników uwczesnej władzy....