"Poczułem ukłucie czegoś, czego nigdy nie miałem. Albo udawałem, że nie mam. Sumienia."
.
"Istnieją rzeczy, którym nie wolno się sprzeciwiać."
.
Sylwia wiedzie z pozoru idealne życie. Jest dobrze wykształcona, ma bogatych rodziców, wybranka serca, z którym lada dzień ma wziąć ślub. Niby wszystko układa się pięknie, a jednak..
Podczas wieczoru panieńskiego, w jednym z klubów poznaje Aleksa. Mężczyzna daleki jest od wszystkiego co nie tylko zwie się miłością, ale także od wszystkiego, co jest z nią związane. Dlatego też nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że zakład, pomiędzy nim, a jego kolegami stanie się czymś więcej niż sprawdzianem jego umiejętności podrywu i szybkim zarobieniem gotówki, której i tak raczej mu nie brakuje..
Wiem co moglibyście mi teraz napisać.. Np to, że już czytaliście książkę, w której dwójkę głównych bohaterów połączył zakład. I że tego typu motyw Was nudzi, bo to taki odgrzewany kotlet. No cóż.. Moim zdaniem nie w tym przypadku. A dowodów na to mam co najmniej trzy. Dowód numer jeden: książkę przeczytałam w jeden wieczór, tak bardzo mi się spodobała i tak bardzo mnie wciągnęła, przeczytałam ją od deski do deski, od strony 5, gdzie pojawia się dedykacja do strony 264, gdzie po epilogu następuje playlista (którą tak swoją drogą bardzo Wam polecam, puścić sobie w czasie czytania, nawet jeśli nie w całości, to chociaż wybrane piosenki), i ani na chwilę nie odłożyłam czytania, no chyba że po to, żeby zaznaczyć jakiś cytat.
I tutaj płynnie przechodzimy do powodu numer dwa: 39 cytatów, które skradły moje serce (dobra, nie oszukujemy się: cała książka skradła moje serce, ale te cytaty szczególnie). Powód numer trzy: cała historia przedstawiona jest z punktu widzenia zarówno Sylwii jak i Aleksa w sposób ciągły, tzn opis wydarzeń z perspektywy Sylwii zaczyna się dokładnie w tym miejscu, w którym skończył się opis wydarzeń z perspektywy Aleksa, dzięki czemu z jednej strony wiemy co w danej chwili czuli główni bohaterowie, ale z drugiej nie musimy "wałkować" jednej sceny dwa razy z dwóch różnych perspektyw. A epilog.. To była wisienka na torcie. Nie muszę Wam chyba mówić, że polecam Wam tę powieść z całego serca, bo to zapewne już wywnioskowaliście, po tym co napisałam, ale mimo wszystko to napiszę: polecam Wam "Zakład o miłość" bardzo, bardzo 🖤

"Poczułem ukłucie czegoś, czego nigdy nie miałem. Albo udawałem, że nie mam. Sumienia."
.
"Istnieją rzeczy, którym nie wolno się sprzeciwiać."
.
Sylwia wiedzie z pozoru idealne życie. Jest dobrze wykształcona, ma bogatych rodziców, wybranka serca, z którym lada dzień ma wziąć ślub. Niby wszystko układa się pięknie, a jednak..
Podczas wieczoru panieńskiego, w jednym z klubów...