rozwińzwiń

Klatka

Okładka książki Klatka Lilja Sigurdardóttir
Okładka książki Klatka
Lilja Sigurdardóttir Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Reykjavik Noir (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Reykjavik Noir (tom 3)
Tytuł oryginału:
Búrið
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2019-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-14
Język:
polski
ISBN:
9788366338517
Tłumacz:
Jacek Godek
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
566
348

Na półkach:

Pora na tom trzeci serii Reykjavik Noir. Dwie poprzednie sprawiły, że w nich przepadłam a jak było teraz?

Z czystym sumieniem przyznaję, że było słabiej. A dlaczego? A dlatego, że autorka postanowiła skupić się na innych bohaterach niż Sonja więc najzwyczajniej w świecie brakowało mi jej .Byłam ciekawa jak potoczyły się jej relacje z mężem,synem ...z Nati,która okazała się jej śmiertelnym wrogiem . Nie było też Bragiego celnika, którego sytuacja życiowa zmusiła do łamania prawa . Na dziesiąt krótkich rozdziałów może 4 max 5 było poświęcone kobiecie...reszta należała do Agli, Marii oraz Igimara( bohaterowie z poprzednich tomów)i jego syna . Do połowy czytałam bez większych emocji gdyż rozczarowanie i tęsknota jednak wzięło górę .Nie oznacza to jednak,że książka była zła bądź słaba. Bo pod koniec tempo przyśpieszyło i dostałam swoją ulubioną bohaterkę za którą tęskniłam,jednak... To nie była już ta sama Sonja co wcześniej...nawet jej relacja z ukochanym synem , o którego tak zawzięcie walczyła z byłym mężem uległa ochłodzeniu. Czemu? Co takiego się tam wydarzyło? Co takiego się u niej zadziało, że stała się tym kim się stała?

Czuję niedosyt. Przede mną "zdrada"autorki, którą polecił mi mój listonosz. Nie wiem czy to kontynuacja czy całkiem nowa historia. Opis na tyle książki mówi, że będziemy mieć do czynienia z całkiem nowymi bohaterami, z innym wątkiem. Portal LC mówi,że należy ona do serii... No cóż. Zobaczymy

Pora na tom trzeci serii Reykjavik Noir. Dwie poprzednie sprawiły, że w nich przepadłam a jak było teraz?

Z czystym sumieniem przyznaję, że było słabiej. A dlaczego? A dlatego, że autorka postanowiła skupić się na innych bohaterach niż Sonja więc najzwyczajniej w świecie brakowało mi jej .Byłam ciekawa jak potoczyły się jej relacje z mężem,synem ...z Nati,która okazała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
545

Na półkach:

Zakończenie islandzkiej trylogii. Akcent został przesunięty całkowicie. Tym razem nie śledzimy losów Sonji, tylko jej eks-kochanki Agli. O Sonji jest tylko wzmianka, z której wynika, że bohaterka przeszła przemianę nie koniecznie w tę stronę, którą byśmy chcieli - stała się zimna i wyrachowana. Agla (milionerka-banksterka) natomiast wikła się w więzieniu w kolejny romans. Jej wizerunek zaś zostaje mocno ocieplony. Szału jako takiego nie było ale całkiem przyjemnie się to czytało.

Zakończenie islandzkiej trylogii. Akcent został przesunięty całkowicie. Tym razem nie śledzimy losów Sonji, tylko jej eks-kochanki Agli. O Sonji jest tylko wzmianka, z której wynika, że bohaterka przeszła przemianę nie koniecznie w tę stronę, którą byśmy chcieli - stała się zimna i wyrachowana. Agla (milionerka-banksterka) natomiast wikła się w więzieniu w kolejny romans....

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
488

Na półkach:

Rzeczywiście, opis i opinie czytelników są ze sobą zbieżne - zakończenie książki jest zaskakujące. Trochę jest w niej niepotrzebnych tematów, samej Sonji jest jak na lekarstwo, ale jak już się serię zaczęło, to głupio nie skończyć.

Rzeczywiście, opis i opinie czytelników są ze sobą zbieżne - zakończenie książki jest zaskakujące. Trochę jest w niej niepotrzebnych tematów, samej Sonji jest jak na lekarstwo, ale jak już się serię zaczęło, to głupio nie skończyć.

Pokaż mimo to

avatar
482
131

Na półkach: ,

Po przeczytaniu dwóch poprzednich, dobrych części islandzkiej trylogii kryminalnej byłem wielce zaciekawiony w jaki sposób seria zostanie zamknięta. Trochę wątków do zamknięcia, niezła pozycja startowa, intrygujące bohaterki. Wszystko było wspaniale do momentu, w którym w końcu miałem okazję zapoznać się z "Klatką". No i mogę porównać to do dostania mokrą szmatą w twarz.
Fabularnie rzecz dzieję się kilka lat po wydarzeniach z poprzedniej części. Przeskok czasowy zazwyczaj jest całkiem niezłym patentem. I tutaj też mógłby nim być, gdyby nie został w tak tragiczny sposób popsuty. Przede wszystkim brakuje wyjaśnień, czemu dane postacie są w takim a nie innym miejscu w swoich życiach. Niby są wrzucane tu i ówdzie jakieś pojedyncze zdania, ale brakuje temu jakiejś spójności czy przemyślenia.
Same główne wątki fabularne też mnie nie zachwyciły. O ile sensacyjno-kryminalna część jeszcze trzyma poziom powiedzmy zimnej pizzy, tak wątek romantyczny Agli jest gdzieś koło spleśniałej bułki. Poza nimi jest jeszcze wątek młodego bombowca, który to jako całość jest mocno słaby. Jednak to właśnie on przynosi jeden z lepszych momentów w książce, więc występuje tu jakiś element odkupienia swych win.
Sumarycznie najlepszymi momentami w książce są opisy śledztwa w sprawie niefajnych ludków. Czuć tu jakieś napięcie, kilka scen jest całkiem mocnych. Prowadzenie poszukiwań przez Aglę i jej wspólniczkę jest w pewien sposób inspirujące tym, że nawet mając do dyspozycji tylko komputer i instynkt można coś zdziałać. Oczywiście nie w prawdziwym życiu, niemniej czytało się to całkiem przyjemnie. No i w sumie to tyle z pozytywów. Reszta wątków jest tragiczna. Wątek romantyczny... no nie. Chemii między Aglą a jej kochanicą jest tyle co obiektywności w materiałach TVPiS. Niby miłość może być nielogiczna, no ale bez przesady. Tutaj mamy przypadek podobny do "bije, ale kocha". A zakończenie wątku ich relacji jest tak kompletnie nie pasujące do reszty powieści. No jakby wyrwane z zupełnie innej książki. Nie pasuje tu i ciężko mi jest je zrozumieć. Wątek młodego bombowca gdzieś tam lata w tle i niewiele wnosi do reszty historii. Ma jeden świetny moment i to tyle, reszta jest śmiertelnie nudna. A, no i wątek Sonji. Którego nie ma. Bo Sonja pojawia się może przez jakieś 10 stron. Główna bohaterka poprzednich części. Która wcale nie wyczerpała swojego potencjału fabularnego. Czułem się tym mocno zawiedziony. W pewien sposób sprawia to, że książka jako kontynuacja jest strasznie słaba, gdyż nie KONTYNUUJE losów postaci. I to jest właśnie gwoździem do trumny "Klatki".
Co do postaci... Ech, no szału nie ma. Agla wciąż jest Aglą, tutaj nie ma jakiejś ewolucji. Jej kochanica jest bardziej bezpłciowa niż ołówek. Cech charakteru - zero. Istotności dla fabuły - no, może jakieś 2/10. Postać pojawia się znikąd i uważam, że w tej nicości powinna pozostać. Młody bombowiec ma motywację i samo to sprawia, że jest lepszy od powyższej. Natomiast pragnienie wybuchnięcia pewnego budynku to jedyna cecha jego charakteru. Więc tutaj także bez szału. Jedyną wyróżniającą się kobietą w tej beznadziei jest Maria. Ma cięty język, aktywnie wpływa na wydarzenia fabularne. No jest takim przebłyskiem świeżości. A jej relacja z Aglą to złoto. Jeden z niewielu elementów dla których warto było się przemęczyć przez "Klatkę". O Sonji nawet nie wspominam, gdyż ma rolę podobną do tego srebrnego droida protokolarnego z początku Mrocznego Widma. Słaby motyw.
"Klatka" jest wspaniałym przykładem jak przez dziwaczne decyzje dotyczące kierunku historii mogą zepsuć całkiem kompetentną fabułę. Pani autorka wywaliła ciekawe postacie i ich relacje do kosza, ale w zamian nie zaproponowała praktycznie nic. Kilka niezłych dialogów Marii z Aglą i jeden solidny zwrot fabularny to niestety zbyt mało, aby uznać tą książkę choćby za dającą radę. Dla fanów poprzednich części, lepiej dać sobie spokój i uznać że historia zakończyła się na drugim tomie serii.

Po przeczytaniu dwóch poprzednich, dobrych części islandzkiej trylogii kryminalnej byłem wielce zaciekawiony w jaki sposób seria zostanie zamknięta. Trochę wątków do zamknięcia, niezła pozycja startowa, intrygujące bohaterki. Wszystko było wspaniale do momentu, w którym w końcu miałem okazję zapoznać się z "Klatką". No i mogę porównać to do dostania mokrą szmatą w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
257

Na półkach: ,

Sprawne zamknięcie całości. Jeśli kogoś wciągnęły poprzednie części raczej będzie zadowolony. Ja nie dałam się porwać, ale nie zniechęcam do lektury. Duża część dzieje się w więzieniu. Narkotyki, przekręty, wątek romantyczny. Warto przeczytać i samemu ocenić.

Sprawne zamknięcie całości. Jeśli kogoś wciągnęły poprzednie części raczej będzie zadowolony. Ja nie dałam się porwać, ale nie zniechęcam do lektury. Duża część dzieje się w więzieniu. Narkotyki, przekręty, wątek romantyczny. Warto przeczytać i samemu ocenić.

Pokaż mimo to

avatar
518
323

Na półkach: ,

Banksterzy, handlarze narkotykami, a wszystko to na małej Islandii. W tle uchodźcy, wielki biznes no i ekologia. Główni bohaterowie jeżdżą elektrycznymi autami. Ciekawie pomyślane zakończenie trylogii. Zamiana ról głównej bohaterki ociepliła wizerunek banksterki Agli.

Banksterzy, handlarze narkotykami, a wszystko to na małej Islandii. W tle uchodźcy, wielki biznes no i ekologia. Główni bohaterowie jeżdżą elektrycznymi autami. Ciekawie pomyślane zakończenie trylogii. Zamiana ról głównej bohaterki ociepliła wizerunek banksterki Agli.

Pokaż mimo to

avatar
124
123

Na półkach:

Na zakończenie trylogii "Reykjavik noir" Lilji Sigurdardóttir czekałam długie miesiące, ponieważ poprzednie części wbiły mnie w ziemie, zostawiając mnie w niesamowitym szoku. Więc gdy dostałam "Klatkę" musiałam jej dać pierwszeństwo. Czy zakończenie historii Sonji i Agli spodobało mi się? .
W tej części główna bohaterka Sonja, której historie śledziłam z zapartym tchem, schodzi na drugi plan, chociaż to jej walke o wolność czytaliśmy w poprzednich tomach. Za to na pierwszy ogień tutaj wychodzi Agla, która mimo mojej znikomej sympatii do jej postaci, dobrze poradziła sobie z udźwignięciem całej fabuły tej książki. Ale czy była ona już tak pasjonująca jak "Pułapka" oraz "Sieć"? No nie. Ta część z jednej strony była okej, ale z drugiej, czułam się tak jakbym zupełnie inną historie. Pytania, które miałam od pierwszej części tej trylogii, nic a nic, sie nie wyjaśniły. Historia Sonji też pozostaje pod dużą niewiadomą, ale za to mamy tutaj zakończenie historii Agli, która dostała swoje "i żyli długo i szczęśliwie". Ta część bardziej skupiła się na tematyce: więzień dla kobiet, oszustwom bankowych i mafijnym porachunkom - ale ten ostatni temat jest w formie "tyci" więc nie napalajcie sie na niego. Jeśli chodzi o przemyt narkotykowy, który po pierwsze podbił moje serce w poprzednich częściach, to jest jeszcze bardziej on znikomy niż wątek mafijny. Co boli moje serduszko, bo to dlatego pokochałam tę historie. Gdyby ta książka była oddzielnym bytem, ale z tymi bohaterami, powiem szczerze, że byłabym bardziej usatysfakcjonowana. No mówie, ta książka nie jest zła, jest ona dobra, ale nie spodziewałam się, że Autorka zajmie sie tym tematem a postać Sonji porzuci jakby była zmiętym papierkiem, szczególnie po tym co zrobiła z nią w "Sieci". Rozumiecie jestem rozżalona jak na prawdziwego fana przystało! 😂
.
Więc no mimo tego, co napisałam tutaj przeczytajcie trylogię "Reykjavik Noir" - jest zajebista. Może trójka jest słabsza od dwóch pozostałych, ale nadal przyjemnie się ją czyta.

Na zakończenie trylogii "Reykjavik noir" Lilji Sigurdardóttir czekałam długie miesiące, ponieważ poprzednie części wbiły mnie w ziemie, zostawiając mnie w niesamowitym szoku. Więc gdy dostałam "Klatkę" musiałam jej dać pierwszeństwo. Czy zakończenie historii Sonji i Agli spodobało mi się? .
W tej części główna bohaterka Sonja, której historie śledziłam z zapartym tchem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1280
163

Na półkach: , ,

Od ostatniego spotkania Agli i Sonji minęło trochę czasu. Teraz „banksterka” odsiaduje swój wyrok w nowowybudowanym więzieniu. Im bliżej do daty zwolnienia warunkowego tym kobieta zaczyna odczuwać większy niepokój związany z wyjściem na wolność. Jej desperacka próba samobójcza kończy się jednak niepowodzeniem. Wszystko zmienia się, gdy wraca ze szpitala do szarej więziennej codzienności. Podczas jej nieobecności pojawia się nowa dziewczyna, która z jakiegoś powodu budzi w Agli dawno zapomniane uczucia. Antidotum na strach przed przyszłością poza więziennymi murami okazuje się również praca. Kiedy przedstawiciel kilku wielkich międzynarodowych koncernów zwraca się do niej z propozycją zostania ich konsultanktą kobieta nie zastanawia się nawet chwili i bez wahania rzuca znów w wir biznesowych intryg.

Całość recenzji pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/lilja-sigurdardottir-trylogia-reykjavik-noir/

Od ostatniego spotkania Agli i Sonji minęło trochę czasu. Teraz „banksterka” odsiaduje swój wyrok w nowowybudowanym więzieniu. Im bliżej do daty zwolnienia warunkowego tym kobieta zaczyna odczuwać większy niepokój związany z wyjściem na wolność. Jej desperacka próba samobójcza kończy się jednak niepowodzeniem. Wszystko zmienia się, gdy wraca ze szpitala do szarej więziennej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
489

Na półkach:

Kryminały czytam od zawsze. Zaczęło się od książek wspaniałej Agathy Christie i Artura Conana Doyla, potem (gdzieś w okolicach liceum) przerzuciłam się na nieco mocniejszą literaturę w stylu Alex Kava czy Jo Nesbo, a dziś sięgam po wszystko, byle było mocne, mroczne i krwawe. Lubię i kryminały proceduralne i takie, w których przeważa strona obyczajowa, lubię czytać o policjantach i dziennikarzach, patologach a nawet nauczycielach, którym na stare lata przyszło rozwiązać kryminalną zagadkę. Choć sama jeszcze bym siebie nie nazwała ekspertem , bo jak by nie patrzeć, nadal więcej przede mną niż za mną, to muszę przyznać iż nawet jako laik, zdążyłam zauważyć pewne szczególne przemiany, które się dokonały w tym gatunku. Dzisiejsze kryminały i thrillery, nie ważne czy zaliczy się je do nurtu noir czy też nie, dawno już wykroczyły poza pewną skalę obyczajową, która uznawana jest za normę społeczną. W ostatnich dziesięciu latach autorzy postawili na szokowanie, a często bulwersowanie czytelników, zaskakiwanie ich nie skomplikowaną fabułą lecz oryginalnymi, nieszablonowymi i poniekąd kontrowersyjnymi bohaterami. To właśnie oni stanowią o tym, czy książka wzbudzi nasze zainteresowanie czy też trafi na półkę z innymi nieudanymi eksperymentami. Tym razem Lilji Sigurdardóttir, udało się mnie kupić. I to nie tylko dzięki postaciom. "Klatka" jest doskonałym przykładem przemian, które dokonały się w literaturze kryminalnej a jednocześnie wyznacznikiem, w którym kierunku będzie ona podążać, gdyż myślę iż naśladowców znajdzie się wielu.

Kryminały czytam od zawsze. Zaczęło się od książek wspaniałej Agathy Christie i Artura Conana Doyla, potem (gdzieś w okolicach liceum) przerzuciłam się na nieco mocniejszą literaturę w stylu Alex Kava czy Jo Nesbo, a dziś sięgam po wszystko, byle było mocne, mroczne i krwawe. Lubię i kryminały proceduralne i takie, w których przeważa strona obyczajowa, lubię czytać o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
1479

Na półkach: ,

Trochę byłam rozczarowana, że trzecia część dotyczy losów Agli a Sonja jest drugorzędną bohaterką. Jednak bardzo dobrze się czytało, ciekawie zakończona historia. Dla kogoś był happy end. Polecam.

Trochę byłam rozczarowana, że trzecia część dotyczy losów Agli a Sonja jest drugorzędną bohaterką. Jednak bardzo dobrze się czytało, ciekawie zakończona historia. Dla kogoś był happy end. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    87
  • Przeczytane
    63
  • Posiadam
    18
  • 2019
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Ebooki
    2
  • Kryminał
    1
  • Kryminał&Thriller
    1
  • E-Booki
    1
  • Moi mali książęta :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klatka


Podobne książki

Przeczytaj także