Zabierając się za Tajemnicę szkolnego podwórka, byłam całkowicie pewna, że i tym razem Margit Auer oddała w ręce czytelników – tych mniejszych i większych – równie fascynującą lekturę. I wcale się nie pomyliłam. Od samego początku akcja pędzi niczym francuskie TGV i daje czytelnikowi nie lada rozrywkę. Co rusz coś się dzieje. Sekrety, tajemnice i szkolna codzienność mieszają się ze sobą, tworząc mieszankę wybuchową. Dosłownie!

Cykl Szkoła magicznych zwierząt skierowany jest dla czytelników 9+, niemniej myślę, że dzieci ciut młodsze, które już opanowały czytanie lub są bardzo bliskie zdobycia tej umiejętności, również będą ukontentowane lekturą. Czcionka użyta jest bowiem dość duża, a interlinia szeroka, co z pewnością ułatwia czytanie i zaznajamianie się z przygodami dzieci i ich zwierzęcych przyjaciół.
Do tego autorka posługuje się prostym, przystępnym dla młodych czytelników językiem i używa niezbyt skomplikowanych zdań, z którymi poradzi sobie każdy mały czytelnik. ;)

Margit Auer ma niezwykle lekkie i przyjemne pióro oraz pewnego rodzaju swobodę w kreowaniu wydarzeń. Czuć na każdej stronie, że pisanie sprawia autorce ogrom frajdy, która udziela się czytelnikowi – niezależne od wieku. Opisami odmalowuje niezapomniane obrazy, które samoistnie wizualizują się w głowie. Ci młodsi z pewnością będą pod wrażeniem pomysłu autorki... i ilustracji Niny Dulleck, które świetnie uzupełniają tekst, oddając jego klimat.

Bohaterowie wykreowani przez Margit Auer z pewnością przypadną do gustu niejednemu młodemu czytelnikowi. Wzbudzą w nim również sympatię, nie sposób ich bowiem nie polubić. Do tego biorąc pod uwagę wiek bohaterów i czytelników, do których skierowana jest ta seria, z pewnością będą mogli się z nimi utożsamić. A magiczne zwierzęta? Któż nie pokochałby takiego cudaka? Ba!, któż nie chciałby takiego mieć?

Autorka porusza w Szkole magicznych zwierząt istotną rolę przyjaźni w życiu dziecka. Posiadanie kogoś, kto będzie je rozumiał, na kogo będzie mogło liczyć i spędzać czas. W Tajemnicy szkolnego podwórka pokazuje również, że umiejętność dochowania tajemnicy jest niezwykle istotna, a za jej złamanie ponieść można konsekwencje. Margit Auer pokazuje również, że kłamstwo nigdy nie popłaca, bo prędzej czy później, prawda wychodzi na jaw.

Jeśli więc szukacie ciekawych książek dla swoich dzieci na okres wakacji, to cykl Szkoła magicznych zwierząt idealnie się sprawdzi. Lektura przypadnie do gustu nie tylko Waszym pociechom, ale i Wam samym. ;) Odkryjcie sekret magicznych zwierząt i sprawdźcie, kto jakim zwierzęcym przyjacielem został obdarowany! ;)

Zabierając się za Tajemnicę szkolnego podwórka, byłam całkowicie pewna, że i tym razem Margit Auer oddała w ręce czytelników – tych mniejszych i większych – równie fascynującą lekturę. I wcale się nie pomyliłam. Od samego początku akcja pędzi niczym francuskie TGV i daje czytelnikowi nie lada rozrywkę. Co rusz coś się dzieje. Sekrety, tajemnice i szkolna codzienność...