rozwińzwiń

Droga, którą jadę

Okładka książki Droga, którą jadę Juliana Buhring
Okładka książki Droga, którą jadę
Juliana Buhring Wydawnictwo: Amber biografia, autobiografia, pamiętnik
254 str. 4 godz. 14 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
254
Czas czytania
4 godz. 14 min.
Język:
polski
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
801
362

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Po opisie spodziewałam się czegoś innego, bardziej książki podróżniczej. A to jest bicie rekordu Guinnessa w jeździe kolarki dookoła świata. Byle szybciej, byle dalej. Napis na okładce kłamie. Była przygotowana. Trenowała 8 miesięcy z instruktorem. Miała zaplecze finansowe, to nieprawda, że jechała bez pieniędzy. Na całej trasie wspierano ja rzeczowo i finansowo. Rower był też od sponsora. Miała managera i poparcie publiczne. I nie była w trasie samotna. Nie była też biedną prostą dziewczyna, bo mając 30 lat była pisarką, świecką misjonarką, założycielką fundacji. Gdybym wiedziała, że bohaterką jest kolarka biorąca udział w ultramaratonach wytrzymałościowych, to bym pewnie po książkę nie sięgnęła. Jechala szybko,przeleciała przez świat na rowerze jak burza. I nic nie widziała. Dlatego nie może być jej relacja ciekawa dla kogoś, kto liczy na bogate opisy krajów, zabytków i ludzi. I powiem szczerze, bardziej by mnie zainteresowała zwykła historia i zwykle dni na rowerze, zwykłej dziewczyny przemierzającej jakiś kontynent, niekoniecznie aż świat.
Niemniej wyczyn Juliany i jej rozwój jako sportowca godny podziwu.

Mam mieszane uczucia. Po opisie spodziewałam się czegoś innego, bardziej książki podróżniczej. A to jest bicie rekordu Guinnessa w jeździe kolarki dookoła świata. Byle szybciej, byle dalej. Napis na okładce kłamie. Była przygotowana. Trenowała 8 miesięcy z instruktorem. Miała zaplecze finansowe, to nieprawda, że jechała bez pieniędzy. Na całej trasie wspierano ja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
258

Na półkach: ,

Jestem zła na autorkę, że postanowiła wydać to "coś", jestem zła na tych, którzy to "coś" zachwalaja i jestem zła na siebie, że dałam się nabrać na kupienie tego "czegos". Ni to ksiazka podróżnicza, bo autorka w sumie nie opisuje tego co widzi po drodze (A raczej są to znikome opisy),jedynie publikuje rozmowy telefoniczne które prowadzi w trakcie, kogoś tam spotyka po drodze i prowadzi osobiste rozmówki, zjeżdża gdzieś żeby coś zjeść, no i oczywiście temat roweru, zmieniła oponę, postawiła rower i usiadła, wziela rower i pojechała itd. Tak nudnej książki już dawno nie czytalam:( pięć zdjęć na krzyż (bialo-czarnych) na jednym autorka przy drogowskazie, na drugim autorka reperuje rower itd. Dla fanów roweru raczej też nic ciekawego, bo ksiazka naprawdę nic nie wnosi i wręcz jestem zdziwiona pozytywnymi komentarzami. Nie liczyłam na książkę typowo podróżnicza ale obkrazyc swiat i nie potrafić tego pięknego doświadczenia w fajny sposób opisać hmm...Poza tym to skakanie z tematu na temat...jedzie, jedzie i za chwilę pisze coś o dzieciństwie, nie wiem...Dla mnie powiało totalną nudą, a jeśli się pisać nie umie to nie powinno się za to zabierać. Jeśli chodzi o pokonywanie słabości i motywowanie to...nie trudno osobie, która ma wsparcie finansowe od przyjaciół i psychiczne od nawet obcych osób, zdecydować się na taki krok, autorka nawet rower miała pożyczony więc...nie była taka całkiem sama, mimo że nie wątpię że los ja doświadczył. Mimo to zawalczyła o swoje życie, tylko tak jak napisałam, nie była ani w swoim pomyślę sama ani w trakcie podróży...w wielu krajach miala znajomych, przyjaciol czy rodzine i u nich nocowala. Podziw dla tych, którzy całkowicie sami musza sobie radzić i pokonywać przeciwności.

Jestem zła na autorkę, że postanowiła wydać to "coś", jestem zła na tych, którzy to "coś" zachwalaja i jestem zła na siebie, że dałam się nabrać na kupienie tego "czegos". Ni to ksiazka podróżnicza, bo autorka w sumie nie opisuje tego co widzi po drodze (A raczej są to znikome opisy),jedynie publikuje rozmowy telefoniczne które prowadzi w trakcie, kogoś tam spotyka po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
41

Na półkach:

przeczytalam, dobrze sie czyta, szybko, ale nie zachwyciła mnie tak jakby sie mozna bylo spodziewac

przeczytalam, dobrze sie czyta, szybko, ale nie zachwyciła mnie tak jakby sie mozna bylo spodziewac

Pokaż mimo to

avatar
63
62

Na półkach:

O książce usłyszałem jakiś czas temu od koleżanki.A ,że sam uwielbiam rower.A samą jazdę na nim uważam za pewnego rodzaju metafizykę,to tym bardziej sięgnąłem po tę opowieść.Niesamowita historia,niesamowitej kobiety.Która po śmierci przyjaciela by nie oszaleć,nie popaść w depresję,pomyślała bo to później zmieniło się w postanowienie-by objechać wokół świata na rowerze.Zupełnie spontaniczny pomysł,poszukiwanie sponsora wyprawy,szukanie roweru.a na dodatek podróż zamieniła się w próbę bicia rekordu Guinnessa.
Bohaterka tych wspomnień dorastała w sekcie Dzieci Boga,z której uciekła.Wśród takich jak ona Dzieci Boga,którzy wydostali się ze sekty przez co miała przyjaciół rozsianych po całym globie.
Historia obok relacji z trasy zawiera przemyślenia,refleksję nie tylko na temat drogi ale i życia.
Godna polecenia.

O książce usłyszałem jakiś czas temu od koleżanki.A ,że sam uwielbiam rower.A samą jazdę na nim uważam za pewnego rodzaju metafizykę,to tym bardziej sięgnąłem po tę opowieść.Niesamowita historia,niesamowitej kobiety.Która po śmierci przyjaciela by nie oszaleć,nie popaść w depresję,pomyślała bo to później zmieniło się w postanowienie-by objechać wokół świata na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
2

Na półkach:

Obowiązkowa pozycja dla każdego kto chce objechać naszą planetę na rowerze.

Obowiązkowa pozycja dla każdego kto chce objechać naszą planetę na rowerze.

Pokaż mimo to

avatar
67
30

Na półkach: , ,

W tej książce jak "Drobnych ogłoszeniach" W. Szymborskiej:
"ZA OBIE­TR­NI­CE męża mego,
któ­ry was zwo­dził ko­lo­ra­mi
lud­ne­go świa­ta, gwa­rem jego,
pio­sen­ką z okna, psem zza ścia­ny:
że ni­g­dy nie bę­dzie­cie sami
w mro­ku i w ci­szy i bez tchu
- od­po­wia­dać nie mogę.
Noc, wdo­wa po Dniu."
jest najczarniejsza noc i rozpacz...
A potem dalej:
"PRZY­WRA­CAM do mi­ło­ści.
Uwa­ga! Oka­zja!
Na ze­szło­rocz­nej tra­wie
w słoń­cu aż po gar­dła
le­ży­cie a wiatr tań­czy
(ze­szło­rocz­ny ten
wo­dzi­rej wa­szych wło­sów).
Ofer­ty pod:Sen."
Tylko bohaterka nie leży, a ostro pedałuje w tym słońcu
aż sen stanie się jawą....
Imponująca jest ta walka!

W tej książce jak "Drobnych ogłoszeniach" W. Szymborskiej:
"ZA OBIE­TR­NI­CE męża mego,
któ­ry was zwo­dził ko­lo­ra­mi
lud­ne­go świa­ta, gwa­rem jego,
pio­sen­ką z okna, psem zza ścia­ny:
że ni­g­dy nie bę­dzie­cie sami
w mro­ku i w ci­szy i bez tchu
- od­po­wia­dać nie mogę.
Noc, wdo­wa po Dniu."
jest najczarniejsza noc i rozpacz...
A potem dalej:
"PRZY­WRA­CAM do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
172

Na półkach: ,

Autorka całe swoje dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w sekcie Dzieci Boga. W wieku 23 lat udało jej się uciec. Podejmując decyzję o ucieczce nie wiedziała nic o życiu poza sektą i nie miała formalnego wykształcenia. Mimo tych braków udało jej się ułożyć swoje życie grupa. Więcej nt. życia w seksie przeczytacie w szokującej książce pt. „Córki Dzieci Boga”. Recenzja znajduje się na blogu https://fascynujacyswiatksiazki.blogspot.com.
„Droga, którą jadę” jest to książka, w której Juliana Buhring opisuje swoją podróż dookoła świata na rowerze. Jak dowiadujemy się z treści autorka postanowiła pobić rekord Guinnessa objeżdżając świat rowerem. Dokonując tego w zaledwie 152 dni przejeżdżając 29 070 km. Impulsem do dokonania tego niesamowitego wyczynu jest niespodziewana śmierć ukochanego. Wyjeżdża po kilkumiesięcznym przygotowaniu z 4000 euro w kieszeni na podarowanym rowerze, którego nazwała „Pegasus”. W drodze musi zmagać się z jego usterkami i korzystać z serwisów rowerowych. Trasa przejazdu momentami bywa bardzo trudna, ponieważ musi pokonywać także pasma górskie oraz radzić sobie z niesprzyjającą pogodą. Kobieta na swojej drodze spotyka życzliwych i otwartych ludzi co pomaga jej radzić sobie z trudnościami fizycznymi, psychicznymi oraz wyczerpaniem trudną trasą. Ci ludzie są dla niej ogromnym wsparciem. Jadąc przez świat kilkukrotnie nocuje u znajomych, którzy w dzieciństwie i wczesnej młodości byli w przeszłości członkami sekt. Jednocześnie Juliana musi pamiętać o przestrzeganiu zasad narzuconych przez Księgę Rekordów Guinnessa. Po przejechaniu prawie 15 000 km wjeżdża do Azji Południowo – Wschodniej. Autorka wspomina, że spędziła w tym regionie świata prawie 4 lata swojego dzieciństwa, który traktuje jak swój dom. Przejeżdżając przez Azję myśli o swoim zmarłym ukochanym i o tym, o czym rozmawiali. W tych rozważaniach przytacza piękny cytat o samotności wypowiedziany przez mężczyznę. A mianowicie: „Sądzę, że samotność w mniejszym stopniu jest świadomym wyborem niż nieuchronnym efektem ubocznym pewnych wyborów życiowych” (str. 174). Gdy kontynuuje podróż jego słowa nabierają dla niej nowego znaczenia. Mimo pomocy i życzliwości ludzi kobieta czuje się samotna. Rzadki kontakt z ludźmi ma na nią wpływ także po zakończeniu podróży. Juliana nie potrafi nawiązać kontaktu i relacji z innymi. W swojej książce autorka wspomniała o kolejnym wyzwaniu. Tym razem był to wyścig z Londynu do Stambułu. Pokonała 3400 km w 12 dni. Na metę dojechała na 9 miejscu w klasyfikacji ogólnej. W tym wyścigu była jedyną kobietą.
Książka napisana jest w formie pamiętnika. Cechuje ją prosty język. Autorka zdecydowała się na wyczyn, którego nie dokonała jeszcze żadna kobieta. Autorka udowadnia, że jeśli chcemy możemy dokonać niemożliwego. Samotnej kobiecie trudno pokonać tak długą trasę w pojedynkę. Juliana pokazu, że można, lecz nie bez nieprzyjemnych incydentów. W trakcie podróży goszczą ją byli członkowie sekt. Treść książki zawiera również jej wspomnienia związane z życiem w Rodzinie. Na przykładzie autorki widzimy jak decyzje dorosłych wpływają na nasze życie, sposób myślenia, decyzje i postępowanie. To działa na naszą korzyść lub nie. Książka skłania nas do refleksji i pochylenia się nad swoim życiem. Przemyślenia autorki prowokują do odwagi w realizacji marzeń. Pamiętnik popycha do życia teraźniejszością.

Autorka całe swoje dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w sekcie Dzieci Boga. W wieku 23 lat udało jej się uciec. Podejmując decyzję o ucieczce nie wiedziała nic o życiu poza sektą i nie miała formalnego wykształcenia. Mimo tych braków udało jej się ułożyć swoje życie grupa. Więcej nt. życia w seksie przeczytacie w szokującej książce pt. „Córki Dzieci Boga”. Recenzja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
560

Na półkach:

Przyznaję, że na początku nie doceniałam tej książki. Przeczytałam opis na okładce i pomyślałam, że to opowieść kolejnej skrzywdzonej przez los dziewczyny, która odbiła się od dna i teraz życie jest już piękne. Ale bohaterka na każdej stronie pokazywała mi, jak bardzo się pomyliłam. I chwała za takie książki!

Julianę poznajemy w chwili, kiedy jej życie ma w końcu wskoczyć na właściwy tor. Odnawia kontakt z mężczyzną, na którym naprawdę jej zależy. Planują spotkanie zaraz po zakończeniu jego wyprawy. Niestety Kongo zabiera jej to, na co tak długo czekała.

Podziwiam ludzi, którzy w takim momencie potrafią wstać, podjąć szalone wyzwanie i realizować je krok po kroku. I tak właśnie zrobiła nasza bohaterka. Postanowiła okrążyć świat na rowerze - bez sponsorów, wieloletnich przygotowań, treningów i zaplecza. Od najbliższych słyszała wyrazy wsparcia podszyte pobłażliwą nutą. Ale ruszyła.
My, czytelnicy, śledzimy jej zmagania z pogodą, fizycznymi ograniczeniami, złośliwym sprzętem, ale przede wszystkim z bolesnymi wspomnieniami i bólem psychicznym. Na godzenie się w samotności z tym, co zostawiła za sobą, miała bardzo dużo czasu, bo 152 dni.

Serdecznie zachęcam Was do przeczytania. Jeśli nie dla samego wyzwania, to dla możliwości poznania i poznawania bliżej człowieka w tak wyjątkowych okolicznościach.

Przyznaję, że na początku nie doceniałam tej książki. Przeczytałam opis na okładce i pomyślałam, że to opowieść kolejnej skrzywdzonej przez los dziewczyny, która odbiła się od dna i teraz życie jest już piękne. Ale bohaterka na każdej stronie pokazywała mi, jak bardzo się pomyliłam. I chwała za takie książki!

Julianę poznajemy w chwili, kiedy jej życie ma w końcu wskoczyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
13

Na półkach: , , ,

'Droga, którą jadę' to niesamowicie motywująca historia silnej kobiety po przejściach. Juliana jako wychowanka sekty przeżyła tak wiele tragedii, że mogłaby śmiało obdzielić nimi co najmniej kilka osób. Kiedy ginie jej ukochany, czuje, że zapada się coraz głębiej w otchłań rozpaczy i doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli czegoś nie zrobi- utonie. Dlatego decyduje się pobić rekord Guinessa - być pierwszą kobietą w historii, która przejedzie na rowerze cały glob.
Książka jest wspomnieniem i relacją z tej podróży. Razem z Julianą przemierzamy piękną Nową Zelandię, Australię i momentami przerażające kraje trzeciego świata. Towarzyszymy jej zarówno we wzlotach jak i upadkach. Jedno jest pewne - Juliana po powrocie staje się jeszcze silniejszą osobą, bardziej odporną na przeciwności losu.
Książka jest niezwykle inspirująca i motywująca. Z jednej strony umożliwia uczestniczenie w wyprawie z bezpiecznej perspektywy wygodnego fotela, a z drugiej wręcz sprawia, że mamy ochotę wstać i wyjąć zakurzony rower z piwnicy i wybrać się w podróż życia. Zdecydowanie polecam.

'Droga, którą jadę' to niesamowicie motywująca historia silnej kobiety po przejściach. Juliana jako wychowanka sekty przeżyła tak wiele tragedii, że mogłaby śmiało obdzielić nimi co najmniej kilka osób. Kiedy ginie jej ukochany, czuje, że zapada się coraz głębiej w otchłań rozpaczy i doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli czegoś nie zrobi- utonie. Dlatego decyduje się pobić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
305

Na półkach: ,

Niezwykła opowieść Juliany o jej podróży dookoła świata na pewno zaciekawi wielu czytelników. Autorka opowiada o walce z przeciwnościami, z którymi przyszło jej borykać się w czasie podróży, o ludziach których spotkała a także o swoim życiu. Polecam

Niezwykła opowieść Juliany o jej podróży dookoła świata na pewno zaciekawi wielu czytelników. Autorka opowiada o walce z przeciwnościami, z którymi przyszło jej borykać się w czasie podróży, o ludziach których spotkała a także o swoim życiu. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    99
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    33
  • Ulubione
    5
  • Literatura faktu
    3
  • 2016
    2
  • 2019
    2
  • 2017
    2
  • 2021
    2
  • 2016
    2

Cytaty

Więcej
Juliana Buhring Droga, którą jadę Zobacz więcej
Juliana Buhring Droga, którą jadę Zobacz więcej
Juliana Buhring Droga, którą jadę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także