Wilk bawi się w grę nie tylko z Morgan, ale z nami wszystkimi, czytelnikami. Po 3 książce mam wrażenie, że jest więcej pytań niż odpowiedzi. Dodatkowo wydaje się, że każdy tak naprawdę jest podejrzanym...policjant, sąsiad,przyjaciółka, były chłopak, brat...nawet sama Morgan przez chwilę myślała o Reidzie..autorka potrafi zagęścić atmosferę, że podobnie jak policja chodzimy naokoło nic nie widząc. Morgan na skraju wytrzymania, potrafiła jeszcze zaatakować wilka...na ten manewr czekałam odkąd zabrała nożyczki. Uciekła, chociaż ja bym się bała tych psów Dingo..co takiego zrobiła wilkowi i swojemu mężowi, bo o tym wspomina nasz psychopata ...no i mamo ciało kobiety. Nie sądzę, że to Morgan, ale to może naprawdę zdewastować Reida i jego rodzinę. Nie współczuję za to policjantom..jak dotąd więcej narobili bałaganu niż porządnie zająć się sprawą. Nie obstawiam już kto jest wilkiem, bo liczę, że na koniec autorka zaserwuje nam taką niespodziankę, że opadną nam buzie :)

Wilk bawi się w grę nie tylko z Morgan, ale z nami wszystkimi, czytelnikami. Po 3 książce mam wrażenie, że jest więcej pytań niż odpowiedzi. Dodatkowo wydaje się, że każdy tak naprawdę jest podejrzanym...policjant, sąsiad,przyjaciółka, były chłopak, brat...nawet sama Morgan przez chwilę myślała o Reidzie..autorka potrafi zagęścić atmosferę, że podobnie jak policja chodzimy...