Sto pociech
Wydawnictwo: Znak poezja
64 str. 1 godz. 4 min.
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2019-07-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 1967-01-01
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324058808
- Tagi:
- poezja poezja polska poezja współczesna tomik poezji Wisława Szymborska
Pierwsze po ponad 50 latach wznowienie zbioru wierszy noblistki.
Piąty w twórczości Wisławy Szymborskiej tom rozpoczyna jeden z najbardziej znanych liryków poetki: "Radość pisania". W liczącym dwadzieścia siedem wierszy zbiorze znalazły się również takie utwory, jak: "Spis ludności", "Tomasz Mann" i tytułowe "Sto pociech". Szymborska snuje refleksję nad aktem artystycznej kreacji, pochyla się nad złożonością ludzkiej egzystencji.
"Sto pociech" jest ósmym tomem ukazującym się w prestiżowej kolekcji poezji Wisławy Szymborskiej. Edycję wzbogaca sześć rękopisów noblistki.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 217
- 110
- 37
- 16
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
- 2
Cytaty
Zbudziłam się. Otwarłam oczy. Dotknęłam świata jak rzeźbionej ramy.
słowem: prawie nikt, ale wolność mu w głowie, wszechwiedza i byt poza niemądrym mięsem, patrzcie go!
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Piękne wiersze.
Piękne wiersze.
Pokaż mimo toWyzwanie LC marzec 2024, powoli kończę miesięczną bardzo udaną przygodę z Szymborską i o jest świetny tomik zarówno na zapoznanie się ze stylem i poetyką utworów, jak i na deser ;-).
Wyzwanie LC marzec 2024, powoli kończę miesięczną bardzo udaną przygodę z Szymborską i o jest świetny tomik zarówno na zapoznanie się ze stylem i poetyką utworów, jak i na deser ;-).
Pokaż mimo toWiele ważnych słów.
"Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody".
Wiele ważnych słów.
Pokaż mimo to"Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody".
Jedna po drugiej pociechy spływają
Na nas rozmarzonych nad niemożliwym
A my w swej śmieszności
Zapominamy że ta oto płetwa była naszą
Nim ręką się stała
I o dzikich tańcach w skórach z mamuta
Którego już nie ma
Zostało echo lecz nie głuche
Przetrwaliśmy
Jak bicie serca
Nawet we śnie pilne
Strzeże granic
Wiemy Tarsjusz miał swych potomków
Niezbyt atrakcyjny
Człek nim się nie interesował
Te skrzydła błony najdrobniejsze kostki
Wciąż działają
A Kasandra pod popiołem
Przed spopieleniem ostrzec próbowała
Nikt nie słuchał
Oni przynajmniej w pyle utrwaleni
A co z tymi co się nie zmieścili
By choć na kartach ksiąg osiąść
Lub starej fotografii
Która nie potrafiąc upiększyć
Suchą prawdę oddaje
Oni wszyscy z matki szarookiej
Cichej skromnej prawie przeźroczystej
Żyją dobrze się mają
Czy są jej wdzięczni? Czy pamiętają?
Czy choć Ją wyśnią
Taką jaka za życia była?
Od początku szaroocznością złączeni
Ona namalowana zastygła w pejzażu
Całkiem zależna od wyobrażeń
Odwrócić się nie zdoła
Malarz tak zadecydował
Dla niej została radość pisania
Tu Ona zdecyduje
Czy sarna przybiegnie nad rzeczkę
Czy zdąży się napić nim myśliwy
A może wcale go nie będzie
Jedna po drugiej pociechy spływają
więcej Pokaż mimo toNa nas rozmarzonych nad niemożliwym
A my w swej śmieszności
Zapominamy że ta oto płetwa była naszą
Nim ręką się stała
I o dzikich tańcach w skórach z mamuta
Którego już nie ma
Zostało echo lecz nie głuche
Przetrwaliśmy
Jak bicie serca
Nawet we śnie pilne
Strzeże granic
Wiemy Tarsjusz miał swych potomków
Niezbyt atrakcyjny
Człek nim się...
Spoko, ale bez ognia. Mądrościowo-ironiczny standard Szymborskiej. Jest w tym i zręczność realizacji i dystans spojrzenia. Brak mi tu trochę jakiegoś ryzyka i realnego brudu rzeczywistości (estetyczny jest). Ale to tylko moje nieuzasadnione roszczenia. Szymborska to taka XX-wieczna emanacja poetów metafizycznych, zawsze wie co i jak chce powiedzieć. Głupio robić z tego zarzut.
Spoko, ale bez ognia. Mądrościowo-ironiczny standard Szymborskiej. Jest w tym i zręczność realizacji i dystans spojrzenia. Brak mi tu trochę jakiegoś ryzyka i realnego brudu rzeczywistości (estetyczny jest). Ale to tylko moje nieuzasadnione roszczenia. Szymborska to taka XX-wieczna emanacja poetów metafizycznych, zawsze wie co i jak chce powiedzieć. Głupio robić z tego zarzut.
Pokaż mimo to*** http://ratowniklektur.blogspot.com/ ***
Prestiżowa kolekcja poezji Wisławy Szymborskiej Wydawnictwa Znak jest spójną serią, która w każdym toniku ma swój koncept i przynajmniej jeden zapamiętywalny na zawsze wiersz. Tę serię chciałem przerobić po kolei od pierwszego do ostatniego tomiku. Zrobiłem sobie jednak wtrącenie w przerabianiu, wziąwszy pierwszy lepszy tomik do ręki. Jest on ósmy w kolekcji Wydawnictwa Znak, wznowiony po 50 latach z piątego tomiku w całej twórczości poetki.
Odkładam na bok wszelkie oceny siły wierszy, pojawiających się tutaj, niemniej dwa z nich wybitnie wwiercają się w naszą pamięć. Mowa o "Radości pisania" i tytułowym "Sto pociech". Pierwszy to wg mnie kunszt pisarski - świetna gra słowem i metaforą. Idealnie do siebie dobrane sprawiają, że czytelnik może sobie wyobrazić ten wiersz. Drugi natomiast enigmatyczny, zamyka tomik i zostawia refleksję o istocie człowieczeństwa.
Pozwolę sobie również przeanalizować motywy pojawiające się w tym tomiku. Wychwyciłem bowiem dwa takie motywy - jeden z nich jest zawarty w tytule i mowa o pociechach. Można łatwo się takich doszukać w kilku wierszach, w tym oczywiście we wspomnianych wyżej rodzynkach. Drugi motyw to mój ulubiony motyw - sen. W kilku wierszach sen pojawia się albo jako przenośnia, albo w domyśle jako miejsce akcji. Uważam, że motyw snu zmiękcza całokształt wierszy, w których się pojawia, co pomaga w ich przyswojeniu.
Ciekawym dodatkiem do tego tomiku są dołączone rękopisy paru wierszy, dzięki czemu czytelnik może czynniej podpatrzeć proces ich tworzenia. Jedną z pociech Wisławy Szymborskiej było wymarzone mieszkanie na Piastowskiej 46. Drugą i chyba najważniejszą było pisanie. Czy dla nas pociechą jest ten tomik? Nie nam to oceniać, bo do wierszy Szymborskiej winniśmy podchodzić indywidualnie.
*** http://ratowniklektur.blogspot.com/ ***
więcej Pokaż mimo toPrestiżowa kolekcja poezji Wisławy Szymborskiej Wydawnictwa Znak jest spójną serią, która w każdym toniku ma swój koncept i przynajmniej jeden zapamiętywalny na zawsze wiersz. Tę serię chciałem przerobić po kolei od pierwszego do ostatniego tomiku. Zrobiłem sobie jednak wtrącenie w przerabianiu, wziąwszy pierwszy lepszy tomik do...
Mimo iż sporo tutaj wierszy, które mnie nie zachwycają, są tu absolutne perełki, w tym "Dworzec", który nawet mój mąż uważa za "kapitalny wiersz", a on wierszy nie lubi tak, jak ja słowa "kapitalny". Podoba mi się też motyw połączenia świata wykreowanego w wierszu z samym procesem pisania i poetą jako bogiem, poetka wykorzystała to w wierszu o sarnie, bardzo podobny czytałam w jej ostatnim tomie "Wystarczy". Wzrusza mnie też przywoływanie rodziców poetki w pamięci, być może nawet we śnie, piękne zawiera frazy. Absolutnie rewelacyjny wiersz o wizycie w szpitalu, taki prawdziwy.
To jest coś, co kocham u Szymborskiej, potrafi nazwać to, co takie oczywiste, ale nikt nie mówi tego na głos, do tego swoim talentem ubiera to w piękno. Magia.
Mimo iż sporo tutaj wierszy, które mnie nie zachwycają, są tu absolutne perełki, w tym "Dworzec", który nawet mój mąż uważa za "kapitalny wiersz", a on wierszy nie lubi tak, jak ja słowa "kapitalny". Podoba mi się też motyw połączenia świata wykreowanego w wierszu z samym procesem pisania i poetą jako bogiem, poetka wykorzystała to w wierszu o sarnie, bardzo podobny...
więcej Pokaż mimo toOdwiedzałam ostatnio w szpitalu bardzo chorego człowieka. O czym tu rozmawiać? Jak pocieszyć? Tchnąć otuchę? Ciężka sprawa. Kilka dni później natknęłam się na ten wiersz Wisławy Szymborskiej.
Relacja ze szpitala
Ciągnęliśmy zapałki, kto ma pójść do niego.
Wypadło na mnie. Wstałem od stolika.
Zbliżała się już pora odwiedzin w szpitalu.
Nie odpowiedzał na powitanie.
Chciałem go wziąć za rękę - cofnął ją
jak głodny pies, co nie da kości.
Wyglądał, jakby się wstydził umierać.
Nie wiem, o czym się mówi takiemu jak on.
Mijaliśmy się wzrokiem jak w fotomontażu.
Nie prosił ani zostań, ani odejdź.
nie pytał o nikogo z naszego stolika.
Ani o ciebie, Bolku. Ani o ciebie, Tolku. Ani o ciebie, Lolku.
Rozbolała mnie głowa. Kto komu umiera?
Chwaliłem medycynę i trzy fiołki w szklance.
Opowiadałem o słońcu i gasłem.
Jak dobrze, że są schody, którymi się zbiega.
Jak dobrze, że jest brama, którą się otwiera.
Jak dobrze, że czekacie na mnie przy stoliku.
Szpitalna woń przyprawia mnie o mdłości.
Kolejny raz przekonałam się o geniuszu Wisławy Szymborskej. Tomik otwiera wiersz „Radość pisania”. A to poetka ofiarowała mi po raz kolejny radość czytania, kolejny raz wzruszyła i zadziwiła. Wychwyciła i ubrała w słowa to, czego nie dostrzegałam. Dzięki niej mogę powiedzieć, że lubię poezję.
Odwiedzałam ostatnio w szpitalu bardzo chorego człowieka. O czym tu rozmawiać? Jak pocieszyć? Tchnąć otuchę? Ciężka sprawa. Kilka dni później natknęłam się na ten wiersz Wisławy Szymborskiej.
więcej Pokaż mimo toRelacja ze szpitala
Ciągnęliśmy zapałki, kto ma pójść do niego.
Wypadło na mnie. Wstałem od stolika.
Zbliżała się już pora odwiedzin w szpitalu.
Nie...
„Sto pociech” to tomik poezji, który zawiera rękopisy poetki.
Przyznam, że pomysł na wykorzystanie ich w książce wzbogaca ją, pozwalając czytelnikowi niejako dotknąć chwili powstania poszczególnych wierszy.
Jednak tematyka wierszy Wisławy Szymborskiej zawartych w tym tomiku, nie przemawia do mnie, nie wzbudza silnych emocji. Wiersze z całą pewnością napisane z klasą i smakiem.
Czytając je czułam się przeniesiona w inną epokę, której nie potrafię w sobie otworzyć, nie czuję jej, nie rozumiem przekazu. W niektórych było coś, co mnie ujęło, ale większość stanowią dla mnie po prostu dobrze napisane wiersze, które nie rozbudzają mojej wrażliwości, nie skłaniają do refleksji.
Z całą pewnością poezja autorki jest wysokich lotów, ale tytuły poszczególnych wierszy wzbudziły we mnie zastanowienie, gdyż nie zawsze współgrają ze strofami i przekazem zawartym w tych utworach.
Nie widzę w nich powiązania, ale być może nie potrafię właściwie interpretować słów autorki.
Utwory wybitnej poetki zawarte w tomiku „Sto pociech” nie przeszyły mnie emocjami, jednak czytałam je z ogromnym zainteresowaniem.
„Sto pociech” to tomik poezji, który zawiera rękopisy poetki.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam, że pomysł na wykorzystanie ich w książce wzbogaca ją, pozwalając czytelnikowi niejako dotknąć chwili powstania poszczególnych wierszy.
Jednak tematyka wierszy Wisławy Szymborskiej zawartych w tym tomiku, nie przemawia do mnie, nie wzbudza silnych emocji. Wiersze z całą pewnością napisane z klasą i...
Większość wierszy z tomu "Sto pociech" to teksty poprawne, ani słabe, ani bardzo dobre i przykuwające uwagę czytelnika. Można odnieść wrażenie, że autorka zdawała sobie z tego sprawę, gdyż dwa chyba najlepsze utwory, a na pewno najbardziej rozpoznawalne z tej książki, tj. "Radość pisania" i tytułowe "Sto pociech" to odpowiednio pierwszy i ostatni wiersz tomu.
Pozostałe oczywiście odznaczają się cechami, za które poezja Szymborskiej jest lubiana: tematyką filozoficzną, przywołaniem zagadkowości istnienia, zgrabnością stylu, trafnymi puentami. Ale jednak to nie jest wirtuozeria na miarę późniejszych tomów, ale może się czepiam. Wiersze wydają się być napisane niczym wypracowania - na konkretny temat. Nie próbują wyjść poza siebie, zamykają się w swoich małych światach.
Więc generalnie - źle nie jest, przeczytać można, ale bez nastawienia na spotkanie z arcydziełem.
Większość wierszy z tomu "Sto pociech" to teksty poprawne, ani słabe, ani bardzo dobre i przykuwające uwagę czytelnika. Można odnieść wrażenie, że autorka zdawała sobie z tego sprawę, gdyż dwa chyba najlepsze utwory, a na pewno najbardziej rozpoznawalne z tej książki, tj. "Radość pisania" i tytułowe "Sto pociech" to odpowiednio pierwszy i ostatni wiersz tomu.
więcej Pokaż mimo toPozostałe...