Sherlock Holmes Society. Przygoda w Keelodge. Tom 1
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Sherlock Holmes Society (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- L'Affaire Keelodge
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2019-04-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-10
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328135970
- Tłumacz:
- Ernest Kacperski
- Tagi:
- Soleil francuski komiks dreszczowiec tajemnica kryminał
W latach 1891–1894 Sherlock Holmes był uznawany za martwego. Niewiele osób wiedziało, że udało mu się ujść z życiem po konfrontacji z Jamesem Moriartym przy wodospadzie Reichenbach. Nawet sam doktor Watson. W końcu, po długiej walce ze sobą, Holmes postanowił zakończyć tę maskaradę i w wielkim stylu powrócił do zawodu detektywa.
Na polecenie Scotland Yardu właśnie rozpracowywał zagadkę Kuby Rozpruwacza, kiedy jego brat, Mycroft, niespodziewanie poprosił go o pomoc. Keelodge, niewielka wioska u północnych wybrzeży Irlandii, stała się sceną przerażających wydarzeń, które – jak wszystko na to wskazuje – nie są dziełem przypadku. Jednak czy znakomity detektyw poradzi sobie z rozwiązaniem tajemnicy wymarłej wioski?
Oto zaczyna się jedno z najbardziej mrocznych śledztw, z jakimi Holmes kiedykolwiek miał do czynienia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 38
- 14
- 8
- 8
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Sherlock Holmes pióra Sylvain Cordurie walczył już z wampirami, upiorami, zmiennokształtnymi, Przedwiecznymi Bogami, a nawet bawił się w podróże w czasie. Po ostatniej przygodzie, gdzie pokonał potwora z przyszłości podszywającego się pod królową, postanowił ujawnić się na nowo światu i "wrócić" między żywych. Od tamtych wydarzeń minęło trochę czasu, żona doktora Watsona zmarła, a słynny detektyw, jak sam przyznaje, nieudolnie wspierał swego przyjaciela, gdyż niezbyt sobie radził z pocieszaniem ludzi. Gdy detektywi z Baker Street powstrzymali kolejnego naśladowce słynnego Kuby Rozpruwacza, przybył do nich Mycroft Holmes z pilną prośbą o pomoc. Otóż pewną wioskę nawiedziła tajemnicza epidemia, której źródła nikt nie potrafi odszukać. Sherlock rusza wraz z swym przyjacielem Watsonem rozwikłać tajemnicza zagadkę miasteczka Keelodge i natrafia na... zombie.
Tym razem przedstawiona historia jest mniej dramatyczna i opiera się na utartych schematach. Wiecie, rusza oddział mający zbadać miasteczko pełne chodzących truposzy, przy okazji szuka zaginionego oddziału z inny naukowcem i po drodze torują sobie drogę. Oczywiście całość połączona z dedukcją Sherlocka, który za bardzo nie ma na czym pracować. Zatem jeśli ktoś oczekiwał sprawy detektywistycznej w świecie "The Walking Dead" to raczej się zawiedzie. Oczywiście nasz detektyw trafia na pewien trop, ma zamiar podążyć jego śladem w następnym tomie, ale ogólnie cały komiks to wypad do zainfekowanego miasteczka, w poszukiwaniu śladów i unikaniu kłapiących szczęk umarlaków.
Ciekawie natomiast pomyślano samą ekipę, która nie składa się z klasycznej bandy ćwierćmózgów, szkalujących dobre imię oddziałów specjalnych. Sherlock sam ich wybrał, więc są bardziej bystrzy, choć nadal nieco narwani. Do tego widać spięcie pomiędzy wojskowymi a cywilem, który nie jest im bratem na froncie. Watson również odgrywa w tej opowieści znaczną rolę, ale to lepiej odkryć samemu. Odpowiednio dostosowano też stroje i wyposażenie zespołu z końca XIX do nowego dla nich zagrożenia. Rewolwery z prototypowym tłumikiem, mundury z rzemieniami oplatającymi przedramiona i łydki, lekki ekwipunek nie ograniczający ruchów oraz brak broni długiej, która powoduje duży hałas. To naprawdę ciekawe podejście do tematu i coś sensowniejszego niż grupa uzbrojonych po zęby żołdaków z masą materiałów wybuchowych oraz miotaczem płomieni.
Nowa przygoda pióra Cordurie przypadła mi do gustu. Jest to dobre kontynuowanie serii o Holmesie, który zadarł z siłami nadprzyrodzonymi. Co prawda przywykłem do większej dawki akcji i trochę bardziej zawiłych relacji pomiędzy postaciami, ale i tak całość czytało mi się przyjemnie. Z wielką chęcią przeczytam zatem kolejny tom, prawdopodobnie w pełni wyjaśniający całą sprawę z truposzami. No, przynajmniej ja na to liczę :)
Sherlock Holmes pióra Sylvain Cordurie walczył już z wampirami, upiorami, zmiennokształtnymi, Przedwiecznymi Bogami, a nawet bawił się w podróże w czasie. Po ostatniej przygodzie, gdzie pokonał potwora z przyszłości podszywającego się pod królową, postanowił ujawnić się na nowo światu i "wrócić" między żywych. Od tamtych wydarzeń minęło trochę czasu, żona doktora Watsona...
więcej Pokaż mimo toDotychczasowe mini serie komiksowe o Sherlocku Holmesie ze scenariuszem Sylvaina Cordurie’a skupiały się na okresie kiedy Wielki Detektyw uznawany był za zmarłego. W oryginalnych utworach Arthura Conana Doyle’a nie było opisane co się dokładnie wówczas działo z Holmesem. Tym razem jednak postanowiono już przenieść Detektywa w okres bardziej znany z literatury. Nie będą to jednak typowe historie detektywistyczne.
Sherlock Holmes zostaje poproszony przez swojego brata o zbadanie tajemnicy wymarłej wioski Keelodge. Detektyw razem z doktorem Watsonem i niewielkim oddziałem wojskowym udaje się do miejscowości. Na miejscu okazuje się, że w wiosce wybuchła zaraza.
Jest tu bardzo mało elementów detektywistycznych. Początek albumu nawiązujący do sprawy Kuby Ropruwacza może sugerować typową dla Holmesa historię. Jednakże wraz z pojawieniem się Mycrofta robi się z tego sensacyjny film wojenny o żołnierzach usiłujących odbić towarzyszy z terytorium wroga. Jedynie czasami Sherlock coś zauważy, ale przez większość czasu można było go zastąpić dowolną postacią i efekt byłby taki sam.
Podobnie jak w paru poprzednich miniseriach Sylvaina Cordurie’a zostają tu wprowadzone wątki nadnaturalne. Tym razem są to żywe trupy. Nie jest to wcale nowy pomysł – coś podobnego było realizowane w miniserii „Victorian Undead” z 2010 r. Tutaj wykorzystanych jest większość znanych motywów z tego typu opowieści. Niektóre potrafią naprawdę poruszyć jak chociażby problemy psychiczne doktora Watsona, ale inne męczą brakiem oryginalności. Przy tym jednak w paru miejscach zostają pewne niedopowiedzenia, które być może zostaną rozwinięte w kolejnych tomach.
Rysunku Stephane’a Bervasa są średnie. Są bardzo statyczne i nie udaje się im podkreślić ograniczonego czasu jaki został bohaterom do wypełnienia zadania. Poza tym żywe trupy niewiele się tu różnią od zwykłych ludzi, chociaż według opisu są w stanie rozkładu. Rysunki ratują szarobure kolory Jeana Bastida, które dobrze uwypuklają najpierw wiktoriański klimat, a potem mglistą wioskę.
Ostatecznie wyszła z tego typowa historia o żywych trupach. Pozostawia jednak parę ciekawych wątków, które można pomysłowo rozwinąć w kolejnych tomach. Mam nadzieję, że będzie też trochę więcej motywów typowo detektywistycznych.
Dotychczasowe mini serie komiksowe o Sherlocku Holmesie ze scenariuszem Sylvaina Cordurie’a skupiały się na okresie kiedy Wielki Detektyw uznawany był za zmarłego. W oryginalnych utworach Arthura Conana Doyle’a nie było opisane co się dokładnie wówczas działo z Holmesem. Tym razem jednak postanowiono już przenieść Detektywa w okres bardziej znany z literatury. Nie będą to...
więcej Pokaż mimo toBardzo lubię postać Sherlocka Holmesa 🕵️♀️ dlatego sięgam po różne formy przedstawienia jego przygód. Egmont wydał kilka serii przygód popularnego detektywa. U mnie na pierwszy ogień poszedł Sherlock Holmes Society. Czytając byłam pewna, że seria liczy cztery tomy, ale grudzień przyniósł niespodziankę i tom piąty. Co jest o tyle interesujące, że koniec czwartego tomu nie zapowiadał dalszego ciągu.
Sama historia w wielkim skrócie. Holmes vs Zombie. I z tym Was zostawię 😆
Bardzo lubię postać Sherlocka Holmesa 🕵️♀️ dlatego sięgam po różne formy przedstawienia jego przygód. Egmont wydał kilka serii przygód popularnego detektywa. U mnie na pierwszy ogień poszedł Sherlock Holmes Society. Czytając byłam pewna, że seria liczy cztery tomy, ale grudzień przyniósł niespodziankę i tom piąty. Co jest o tyle interesujące, że koniec czwartego tomu nie...
więcej Pokaż mimo toA więc... Holmes vs Zombie... ja się poddałem. Podoba mi się klimat i groteskowosc komiksów Corduriego, ale ta seria to już przesada.
A więc... Holmes vs Zombie... ja się poddałem. Podoba mi się klimat i groteskowosc komiksów Corduriego, ale ta seria to już przesada.
Pokaż mimo to