Bardzo dzika opowieść #1: Las złamanych serc

Okładka książki Bardzo dzika opowieść #1: Las złamanych serc Agata Mianowska, Marcin Podolec, Tomasz Samojlik
Okładka książki Bardzo dzika opowieść #1: Las złamanych serc
Agata MianowskaMarcin Podolec Wydawnictwo: Kultura Gniewu Cykl: Bardzo dzika opowieść (tom 1) Seria: Krótkie Gatki komiksy
104 str. 1 godz. 44 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Bardzo dzika opowieść (tom 1)
Seria:
Krótkie Gatki
Wydawnictwo:
Kultura Gniewu
Data wydania:
2019-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-22
Liczba stron:
104
Czas czytania
1 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366128101
Tagi:
dla dzieci i młodzieży
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Marzi - 1 - Dzieci i ryby głosu nie mają Sylvain Savoia, Marzena Sowa
Ocena 7,7
Marzi - 1 - Dz... Sylvain Savoia, Mar...
Okładka książki Czwórka z Baker Street. Tom 1. Tajemnicze porwanie Jean-Blaise Djian, David Etien, Olivier Legrand
Ocena 6,8
Czwórka z Bake... Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Strzeżcie się, olbrzymy! Jorge Aguirre, Rafael Rosado
Ocena 7,7
Strzeżcie się,... Jorge Aguirre, Rafa...
Okładka książki Artemizja Tamia Baudouin, Nathalie Ferlut
Ocena 6,7
Artemizja Tamia Baudouin, Nat...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
600
600

Na półkach:

To historia grupki zwierząt, które mieszkają w Lesie Złamanych Serc. Główną bohaterką jest kotka Ryśka, która przez przypadek dostaje się do tego lasu. Chcąc się z niego wydostać, poznaje inne zwierzęta próbujące przetrwać w tej dziczy. Obrońca tego miejsca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, a gang psubratów terroryzuje okolicę. Niestety porzucone w tym dzikim miejscu zwierzęta tracą resztki nadziei. Czy jedna zagubiona kotka może coś zmienić? Więcej na blogu: https://ksiazkizabawy.blogspot.com/2024/01/bardzo-dzika-opowiesc-las-zamanych-serc.html

To historia grupki zwierząt, które mieszkają w Lesie Złamanych Serc. Główną bohaterką jest kotka Ryśka, która przez przypadek dostaje się do tego lasu. Chcąc się z niego wydostać, poznaje inne zwierzęta próbujące przetrwać w tej dziczy. Obrońca tego miejsca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, a gang psubratów terroryzuje okolicę. Niestety porzucone w tym dzikim miejscu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
721
658

Na półkach:

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3075-bardzo-dzika-opowiesc-1-las-zlamanych-serc

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3075-bardzo-dzika-opowiesc-1-las-zlamanych-serc

Pokaż mimo to

avatar
1185
825

Na półkach:

Jeśli coś na polu komiksu jest dobre, porywające i przede wszystkim niosące sobą piękne emocje, to jak najbardziej warto wznawiać ów pozycję co lat kilka. I tak właśnie ma się rzecz ze znakomitą, komiksową opowieścią dla dzieci pt. „Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc”, której to nowe wydanie ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.

Bezdomna kotka Rysia, porzucony żółw, pozostawiona samej sobie papuga i patyczak... - to właśnie oni spotykają się pewnego dnia wokół śmietnika na jednym z parkingów i to oni podejmują wspólną drogę do niezwykłego miejsca - tytułowego Lasu Złamanych Serc, gdzie żyją porzucone przez swych ludzkich właścicieli, domowe zwierzęta. Na miejscu okazuje się, że nie dzieje się tam dobrze, gdy oto z jednej strony nie ma śladu po opiekującym się lasem Rysiu, z drugiej miejsce to staje się coraz bardziej niszczonym przez ludzi, a z trzeciej mieszkające tam zwierzęta są nękane przez bandę złych psubratów... Tym samym kotka Rysia postanawia wziąć sprawy w swoje łapki...

Tomasz Samojlik stworzył oto komiksową bajkę dla dzieci, młodzieży i dorosłych, która niesie sobą zarówno znakomitą rozrywkę i przednią zabawę, jak i też piękną lekcję szacunku i miłości do zwierząt. Z jednej strony znajdziemy tu wartką akcję, barwną przygodę i wielkie emocje, którymi ekscytujemy się do samego końca spotkania z tym tytułem. Z drugiej zaś niezwykle ważną nauką o tym, co czują zwierzęta, jak trudno jest im odnaleźć się w obcym środowisku oraz jak bardzo możemy skrzywdzić je swoją ludzką nieodpowiedzialnością...

Na wielkie słowa uznania zasługuje fabuła tego komiksu, która jest ciekawą, zaskakującą i niezwykle klimatyczną. Oto najpierw poznajemy zwierzęcych bohaterów tej opowieści, następnie udajemy się z nimi w podróż w poszukiwaniu nowego domu, jak i wreszcie stajemy się uczestnikami próby ratowania Lasu Złamanych Serc, w czym wiedzie prym kotka Rysia. I nie brak tu przygody, akcji, nagłych zwrotów zdarzeń oraz wzruszeń, które w piękny sposób łączą się z komediowymi akcentami tej relacji. Relacji, która mimo swej bajkowej postaci ma w sobie wiele prawdy i realizmu.

W komiksie tym wszystkie jest dobre, ale takie naprawdę dobre. Począwszy od niezwykłego świata zwierząt, które się ze sobą porozumiewają, które mają uczucia i które tworzą niezwykłą, przyjacielską wspólnotę..., poprzez owych charakternych zwierzęcych bohaterów, gdzie nasze serca skrada m.in. dzielna kotka, życzliwy lis, czy też mająca problem z rozdwojeniem jaźni sowa..., a skończywszy na idealnie wyważonych akcentach komediowych, przygodowych i obyczajowych, gdyż i tych tu nie brakuje. To wszystko, plus świetnie ilustracje, daje nam dzieło absolutnie kompletne.

Skoro już wspomniałam o ilustracyjnej szacie, to tę cechuje wielki talent jej twórcy - Marcina Podolca. To właśnie ten uznany artysta dał nam tutaj niezwykle klimatyczne, malownicze i na wskroś bajkowe rysunki, w których nie sposób nie docenić lekkości kreski, bardzo widocznego humoru i pięknych emocji. Całości efektu dopełnia znakomite tuszowanie, dobre kadrowanie i paleta idealnie dobranych przez Agatę Mianowską, kolorów. To wszystko sprawia, że ilustracje te urzekną tak dziecięcego, jak i dorosłego odbiorcę.

Uwielbiam takie bajki, jak właśnie ten niniejszy komiks. Uwielbiam za to, że obok świetnej rozrywki niosą one sobą także cenną lekcję dobrego życia, która w tym przypadku odnosi się do konieczności traktowania zwierząt jako czujące i ze wszech miar równe nam istoty, a nie jak przedmioty, które możemy wyrzucić gdy te się nam znudzą. To również nie mniej istotna lekcja ekologii, która uświadamia nam w piękny sposób tę prawdę, że natura i przyroda sama się obroni i to my musimy jej w tym pomóc - tak poprzez edukację, jak i konkretne działanie.

Długo mogłabym chwalić tę komiksową opowieść - za jej atrakcyjną fabułę, emocjonalną wymowę, humorystyczne akcenty, niezwykle familijny klimat oraz rzecz jasna piękne ilustracje. Mogłabym, gdyż tytuł ten na to zasługuje, podobnie jak i troje jego twórców. Jednakże najlepiej będzie, jeśli sami sięgnięcie po ten komiks i przekonacie się na własnej skórze, jak dobrym on jest. Ze swej strony powiem tylko, że lektura tej pozycja była dla mnie wielką przyjemnością.

Rzecz całą reasumując – komiks „Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc”, to jedna z najlepszych komiksowych bajek, jaką miałam okazję poznać w swoim życiu. Jeszcze bardziej cieszy to, że jest ona naszą rodzimą produkcją, którą w mej ocenie powinien poznać cały świat. Póki co zaś polecam i zachęcam was gorąco do sięgnięcia po ten tytuł, który zapewni wam wiele niezapomnianych wrażeń i emocji.

Jeśli coś na polu komiksu jest dobre, porywające i przede wszystkim niosące sobą piękne emocje, to jak najbardziej warto wznawiać ów pozycję co lat kilka. I tak właśnie ma się rzecz ze znakomitą, komiksową opowieścią dla dzieci pt. „Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc”, której to nowe wydanie ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Zapraszam do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1163
1136

Na półkach:

Gdy widzę przy scenariuszu nazwisko Samojlik, to wiem, że czeka mnie porządny komiks dla dzieci i młodzieży o tematyce przyrodniczej oraz ekologicznej. Dodawszy do tego nazwiska Podolec w rubryce rysunek i Mianowska przy kolorach, znikają wszelkie obawy odnośnie całokształtu pracy. Nie inaczej było i tym razem, podczas lektury pierwszego tomu "Bardzo dzikiej opowieści". Komiksu traktującego o szanowaniu zwierząt oraz dbaniu o dziką przyrodę. Oto bowiem na leśnym parkingu, pełnym wszelakiego śmiecia, znalazła się kotka Rysia. Uciekła ona ze sklepu, który mają likwidować i poszukuje drogi do Domu Wszystkich Zwierząt. Trafia tym samym na zapuszczony oraz zaniedbany Rezerwat Rysia, tyle że brak głównego lokatora mocno nadwątlił wartość gruntu. Spotyka tam inne miejskie zwierzaki, porzucone przez swych właścicieli, ale też zdesperowanych mieszkańców lasu, borykających się z psim gangiem. Co z tego wyniknie? Cóż, nikogo raczej nie zdziwi, że nie małe kłopoty.

Fabuła jest nawet dość mocno rozbudowana i nieraz pełna zwrotów akcji. Nie wszystko jest tutaj bowiem czarno-białe. Nawet gang psubratów chowa przed czytelnikiem pewne sekrety, które ten z czasem poznaje. No, pewną ich część. Nasza koteczka też nie wszystko mówi, a do tego ma dość wybujała wyobraźnię, więc czasem napyta sobie przez to biedy. Szybko zawiązuje znajomość z porzuconym żółwiem i papugą, których namawia na wspólne odnalezienie wspomnianego domu. Przy okazji całą trójka poznaje wtedy zbzikowaną sowę, cierpiącą na rozdwojenie jaźni. Trzeba przyznać, że scenarzyście pomysłów nie brakuje, a do tego napisał je w iście wybornym stylu. Rzeczona sowa, to póki co moja ulubiona postać z całej opowieści i dodająca jej bardzo dużo kolorytu.

Cała opowieść ma też ukryte drugie dno, którym jest dbanie o przyrodę oraz branie odpowiedzialności za adoptowane zwierzęta. Same "futrzaki" odnoszą się do tych kwestii, pomstując na ludziach za to co im zrobili. Żółw, które właściciel chciał zmutować, bo naoglądał się za dużo filmów, papuga którą wyrzucono bo nie pasowała do nowego wystroju pokoju, albo bóbr uskarżający się na śmieci. Stąd nazwa lasu, gdzie ludzie pozostawiają na pastwę drapieżników swoich dawnych pupili. Jedynie sowa korzysta z tego dobrobytu, bo jak sama zauważa, coś jeść musi. Na tym polu komiks bardzo przypomina mi serial "Zwierzęta z ginącego lasu", który również pokazywał prawdziwe oblicze natury, nie zaś ten pseudo-wege-raj, gdzie drapieżniki wcinają chrupki. Tu przynajmniej czyni to tylko udomowiona kotka, z grubym futrem.

Od strony graficznej jest oczywiście jest oczywiście miodnie. Wszak to Podolec i Miankowska, więc z doświadczenia wiem, że nie może być źle. Postacie są wyraziste, zapadają w pamięci czytelnika oraz na swój sposób troszkę trącą satyrą. Oczywiście znów głównym punktem programu jest sowa o dwóch obliczach, która nawet ma różny kolor oczu. Nawet gdy mówi w zależności od koloru "dymka" wiemy która z jej jaźni jest aktywna. Świetny patent. Przyznaję, że po lekturze tego tomu, od razu miałem ochotę sięgnąć po kolejny. Szkoda, że nie mam obecnie takiej możliwości i muszę czekać aż się pojawi. W przeciwieństwie do Bajki i Pompika, tutaj naprawdę muszę wiedzieć co będzie dalej. Dawno nie towarzyszyło mi takie uczucie przy komiksach skierowanych do młodszego odbiorcy.

Gdy widzę przy scenariuszu nazwisko Samojlik, to wiem, że czeka mnie porządny komiks dla dzieci i młodzieży o tematyce przyrodniczej oraz ekologicznej. Dodawszy do tego nazwiska Podolec w rubryce rysunek i Mianowska przy kolorach, znikają wszelkie obawy odnośnie całokształtu pracy. Nie inaczej było i tym razem, podczas lektury pierwszego tomu "Bardzo dzikiej opowieści"....

więcej Pokaż mimo to

avatar
595
565

Na półkach:

Dużo dobrego humoru i ciekawych min zwierząt w kolejnej dawce komiksowej autorstwa Samojlika. Sprawdzona i pewna lektura nie tylko dla dzieci.

Dużo dobrego humoru i ciekawych min zwierząt w kolejnej dawce komiksowej autorstwa Samojlika. Sprawdzona i pewna lektura nie tylko dla dzieci.

Pokaż mimo to

avatar
1438
1438

Na półkach:

Las, to chyba moje ulubione miejsce na Ziemi, więc poznanie tego komiksu było kwestią czasu, to się musiał stać. "BARDZO DZIKA OPOWIEŚĆ 1. las złamanych serc", to pozycja przeznaczona dla dzieci, lecz i ja świetnie się przy niej bawiłam.
To, co zasługuje na szczególną uwagę, to warstwa edukacyjna. Autorzy w tej z pozoru zwykłej historii pięknie nam pokazali życie rysia, to jakim jest zwierzęciem, czym się charakteryzuje, jak funkcjonuje, poluje, znaczy teren... Jestem pewna, że dziecko zapamięta przedstawiony w zabawny i wplątany w fabułę opis tego zadziwiającego i tajemniczego samotnika.
Fabuła skupia się jednak na kotce o imieniu Ryśka, która uciekła z samochodu w drodze do schroniska. Wylądowała na przyleśnym parkingu, gdzie spotkała grasujących w śmietniku żółwia i papugę. Okazało się, że ten parking, to popularne miejsce, w którym ludzie wyrzucają niechciane już zwierzęta. Dużą niespodziankę sprawiły mi nawiązania do "Władcy Pierścieni" - tak więc mamy np. sowę z rozdwojoną jaźnią, która bardzo przypomina Golluma... choć jest zdecydowanie sympatyczniejsza.
Tom 1. LAS ZŁAMANYCH SERC, to piękna opowieść o przyjaźni, o nowych wyzwaniach i o tęsknocie za domem. Jest to też przypomnienie, dla nas - ludzi, że zwierzęta, to nie zabawki i jak to możemy przeczytać w MAŁYM KSIĘCIU : "Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś."
Za scenariusz odpowiadał Tomasz Samojlik, który połączył humor i wartką akcję z konkretną wiedzą, oraz ważnym morałem. Rysował dla nas znany ze swojej serii postapo dla dzieci BAJKA NA KOŃCU ŚWIATA - Marcin Podolec, który ma bardzo charakterystyczną kreskę i zaraz idzie go poznać. Zaś kolorowała Agata Mianowska, która barwą ożywiła każdą stronę. Owocna to była współpraca i wydali na świat mądre "dziecko".
Już niebawem napiszę parę słów o drugim tomie, który zapowiada się niezwykle ciekawie. Czuję, że parę rzeczy mnie może zaskoczyć, parę wzruszyć i sporo nauczyć. Komiks ten został rewelacyjnie wydany i wygląda wspaniale. Warto!

razem jesteśmy nie do pokonania
7/10
tom 1
BARDZO DZIKA OPOWIEŚĆ
krótkie gatki
Wydawnictwo Kultura Gniewu

Las, to chyba moje ulubione miejsce na Ziemi, więc poznanie tego komiksu było kwestią czasu, to się musiał stać. "BARDZO DZIKA OPOWIEŚĆ 1. las złamanych serc", to pozycja przeznaczona dla dzieci, lecz i ja świetnie się przy niej bawiłam.
To, co zasługuje na szczególną uwagę, to warstwa edukacyjna. Autorzy w tej z pozoru zwykłej historii pięknie nam pokazali życie rysia, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1734
612

Na półkach: , , , , , , ,

Tomasz Samojlik dał mi się poznać wcześniej jako rysownik i autor urzekającej książki „O rety! Przyroda”, pięknie prezentującej faunę różnych siedlisk. Drugi kontakt z tym autorem miałam sięgając po komiks „Ostatni żubr” poświęcony historii założenia najstarszego parku narodowego w Polsce. „Las złamanych serc” to pierwsza część „Bardzo dzikiej opowieści”, którą napisał właśnie Tomasz Samojlik, a narysowali Marcin Podolec i Agata Mianowska.

Główną bohaterką książki jest kotka Ryśka, porzucona na leśnym parkingu, dawniej mieszkająca w sklepie zoologicznym. Dość szybko spotyka ona żółwia i papugę, dwoje innych wyrzutków, którzy całkiem nieźle urządzili się w przyparkingowych śmietnikach. Kotka Ryśka nie ma zamiaru pozostawać na śmietniku, planuje wyruszyć na poszukiwanie nowego domu. Żółw i papuga dołączają do niej, a z krzaków wyłania się kolejny towarzysz, niepozorny patyczak. Szybko okazuje się, że w zagajniku, w jakim się znaleźli nie dzieje się dobrze. Miejscowi mieszkańcy terroryzowaniu przez psubratów, szukają pomocy i oparcia w rysiu, który zawsze sprawował pieczę nad okolicą. Jednak ryś przepadł i nikt nie wie, co się z nim stało.

Zwierzęcy bohaterowie książki budzą sympatię, zarówno stroną wizualną, jaki i swoją charakterystyką. Każde z nich ma silnie zarysowaną osobowość, nie zawsze opartą na stereotypach z jakimi kojarzą się zwierzaki. I tak, sowa wcale nie musi być tą najmądrzejszą, kot niekoniecznie będzie złośliwy, a lis fałszywy. Autorzy nie poszli na łatwiznę w kreowaniu bohaterów i robi to dobre wrażenie. Co ważne, postacie się rozwijają, walczą ze swoimi słabościami, pokonują zwątpienie, zmagają się ze strachem.

Fabuła komiksu jest mocno proekologiczna. Porusza ważny temat porzucania zwierząt domowych w dzikim środowisku, co nie jest dobre ani dla samych zwierzaków, ani dla środowiska. I choć nie padają tu słowa potępienia dla takiego zachowania, to jednak sposób w jaki opisane zostały losy Ryśki i pozostałej trójki są nad wyraz wymowne. Gdy dodamy jeszcze plany związane z bandą Psubratów, budowanie ekologicznej świadomości w młodym czytelniku staje się oczywiste. „Bardzo dzika opowieść” w pierwszym tomie wyraźnie wskazuje, że zwierzę czuje i cierpi, że może się bać i może tęsknić za poczuciem bezpieczeństwa. To bardzo ważne podstawy pozwalające w odbiorcy budować szacunek do otaczającej nas przyrody, nawet jeśli to tylko (albo aż!) mieszkające z nami zwierzęta domowe.

Komiks prezentuje się bardzo dobrze. Wyraziste ilustracje i intensywne kolory to jego wielka zaleta. Zwierzęcych bohaterów cechuje wspólność kreski, nie są przesłodzeni, nie są też karykaturalni i choć może nie jest to najwierniejsze odwzorowanie zwierzaków, to już na pierwszy rzut oka wiadomo z jakim gatunkiem mamy do czynienia. Warstwa językowa opowieści również nie budzi zastrzeżeń, komiks czyta się płynnie a przedstawienie akcji mocno wciąga czytelnika.

Największym minusem „Lasu złamanych serc” był dla mnie fakt, że opowieść urwała się w tak emocjonującym momencie a na wyjaśnienie czegokolwiek trzeba będzie czekać aż do premiery kolejnej odsłony przygód dzielnej i zdeterminowanej Ryśki. Komiks czyta się wyśmienicie, jest w nim intryga, jest dobrze zarysowany rozwój postaci, jest również coś więcej – nienachalne budowanie świadomości ekologicznej w młodym czytelniku. To godna polecanie pozycja, która w mądry sposób niesie nie tylko rozrywkę najlepszego gatunku, ale i coś więcej, co sprawia, że nie jest to tylko banalna opowieść o walecznych zwierzakach.

Tomasz Samojlik dał mi się poznać wcześniej jako rysownik i autor urzekającej książki „O rety! Przyroda”, pięknie prezentującej faunę różnych siedlisk. Drugi kontakt z tym autorem miałam sięgając po komiks „Ostatni żubr” poświęcony historii założenia najstarszego parku narodowego w Polsce. „Las złamanych serc” to pierwsza część „Bardzo dzikiej opowieści”, którą napisał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2337
2334

Na półkach: , , ,

Kolejny świetny komiks. Tym razem z tajemniczym bohaterem, prawdziwą leśną szarą eminencją, a mianowicie rysiem. Dowiemy się o jego zwyczajach, sposobie polowania. Jest troszkę pedagogizowania – o tym, że nie należy kupować zwierzaka, jeśli nie zamierza się nim opiekować przez długie lata; że porzucanie zwierząt domowych w lesie jest wstrętne; że robienie z lasu śmietnika nikomu nie służy. Niemniej jednak, takie morały nawet dorosły powinien od czasu do czasu usłyszeć, a zabawna treść kompensuje te pouczenia. Sowa z rozdwojoną osobowością to moja osobista faworytka. Polecam.

Kolejny świetny komiks. Tym razem z tajemniczym bohaterem, prawdziwą leśną szarą eminencją, a mianowicie rysiem. Dowiemy się o jego zwyczajach, sposobie polowania. Jest troszkę pedagogizowania – o tym, że nie należy kupować zwierzaka, jeśli nie zamierza się nim opiekować przez długie lata; że porzucanie zwierząt domowych w lesie jest wstrętne; że robienie z lasu śmietnika...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: , ,

Przypadki, jak widać po komiksie, chodzą nie tylko po ludziach, ale i po zwierzętach. Kotka trafia do lasu, zwanego przez jej nie do końca rodowitych mieszkańców Lasem Złamanych Serc. Może nie powinien się znajdować tu żółw, papuga czy patyczak, a raczej dziki czy rysie, ale tak właśnie wyglądają parkingi przyleśne: pełno w nich porzuconych zwierząt. Nowa kotka zostaje entuzjastycznie wdrożona w codzienność nietypową faunę, ale i przemianowana na rysicę. Z braku laku lepsza koto-rysica niż żaden drapieżnik – wszak Las Złamanych Serc to ostoja dumnego rysia. Brak rysia oznacza masową wycinkę, ogromne niebezpieczeństwo ze strony ludzi i koniec wszystkich, nowych i starych, zwierząt mieszkających w tym zakątku. Niestety nie tylko ludzie są tu tymi złymi. W Lesie Złamanych Serc grasuje groźna banda zdziczałych psów. Czy kociakowi da się przetrwać? I co dalej będzie z lasem? Wreszcie kto jest umieszczony w tajemniczej ciemnej klatce?

Jak zwykle Samojlik nie pozostawia nam tylko suchej akcji. Pod warstwą fabularną bez trudu dostrzeżemy podobieństwo ekosystemu lasu do ludzkiego społeczeństwa, w którym tylko silni i kombinatorzy wygrywają. Jednak jak zwykle to koty są fałszywe, a psy dobroduszne, tak tu mamy odwrócenie ról. Do tego jednym z najwaleczniejszych postaci jest patyczak, a sowa, zwykle uznawana za mądrą, tu „gada” do siebie niczym rasowy wariat. W bardzo delikatny też sposób wpleciono ekologiczne akompaniamenty. Dzieciom nie jest też sprzedawana ckliwa historyjka. Ręcz przeciwnie: zwierzęta jedzą zwierzęta. Nie, nie ma wege-sów czy psów, które tylko gonią za kotami. Sowa tylko czeka na nowy żywy kąsek wyrzucony na parking, a kot rzeczywiście traci kawałek ogona w walce.

Więcej na https://www.monime.pl/bardzo-dzika-opowiesc-1-las-zlamanych-serc/

Przypadki, jak widać po komiksie, chodzą nie tylko po ludziach, ale i po zwierzętach. Kotka trafia do lasu, zwanego przez jej nie do końca rodowitych mieszkańców Lasem Złamanych Serc. Może nie powinien się znajdować tu żółw, papuga czy patyczak, a raczej dziki czy rysie, ale tak właśnie wyglądają parkingi przyleśne: pełno w nich porzuconych zwierząt. Nowa kotka zostaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
377

Na półkach:

Myślę, że zainteresowałaby dziecko, może nawet młodzież, niekiedy dorosłego. Zagadkowa i trzyma w napięciu. Komiks.

Myślę, że zainteresowałaby dziecko, może nawet młodzież, niekiedy dorosłego. Zagadkowa i trzyma w napięciu. Komiks.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    65
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    12
  • Komiksy
    10
  • Dla dzieci
    7
  • Komiks
    5
  • 2021
    3
  • Biblioteka
    3
  • 2019
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bardzo dzika opowieść #1: Las złamanych serc


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także