Smutna i piękna historia o miłości i kryzysie, o ramieniu siebie, nieumiejętności rozmowy, o uciekaniu i unikaniu.
Ale także od próbie naprawy błędów, rozliczeniu pewnego okresu i zamknięciu zerwanych spraw, godzeniu się z życiem i tym jak się potoczyło. Wreszcie o walce o niezależność i wolność w relacji z drugim człowiekiem. Dla mnie fantastyczna

Smutna i piękna historia o miłości i kryzysie, o ramieniu siebie, nieumiejętności rozmowy, o uciekaniu i unikaniu.
Ale także od próbie naprawy błędów, rozliczeniu pewnego okresu i zamknięciu zerwanych spraw, godzeniu się z życiem i tym jak się potoczyło. Wreszcie o walce o niezależność i wolność w relacji z drugim człowiekiem. Dla mnie fantastyczna

Potrzebowałam pewniaczka, który umili mi weekend. Trochę tak było, a trochę nie.

Jak dla mnie jest za krótka. Za szybko wpada się w świat i relacje. Gdzieś tak dopiero w 3/4 książki poczułam się zadomowiona w lekturze. Wtedy nabrała kolorów, a wystarczyło trochę poczekać ze wszystkim.

Zdaję sobie sprawę, że tak miało być. To był tylko kawałek z życia, nie powieść.

Ps. Stworzony świat i postacie mogą razić gwałtownym, nieprzemyślanym zachowaniem.

Potrzebowałam pewniaczka, który umili mi weekend. Trochę tak było, a trochę nie.

Jak dla mnie jest za krótka. Za szybko wpada się w świat i relacje. Gdzieś tak dopiero w 3/4 książki poczułam się zadomowiona w lekturze. Wtedy nabrała kolorów, a wystarczyło trochę poczekać ze wszystkim.

Zdaję sobie sprawę, że tak miało być. To był tylko kawałek z życia, nie powieść.

Ps....

Kiedy w moje łapki wpadła książka "Flint & Marlow" czułam, że będzie to coś dla mnie.
Bardzo lubię książki z wątkami LGBT. Jednak ta troszkę mnie zawiodła. Jest opisana w niej historia kontrowersyjnego małżeństwa muzyka i aktora. Nie rozmawiają od lat i są w innych związkach pomimo małżeństwa. Po pewnym wydarzeniu postanawiają się rozwieść i żeby obgadać sprawy rozwodu decydują się na wspólny dziesięciodniowy wyjazd.
Podoba mi się to, że temat jest kontrowersyjny, a książka nie jest taka słodka i cukierkowa jak znaczna część książek o tej tematyce. Mężczyźni są dorośli, mający po 40 lat, a zachowujący się jak dzieci prawdę mówiąc. Jasper ma partnera, ale po wyjeździe z mężem o tym wręcz zapomina. Tak bardzo nienawidzi zdrad, a potraktował swojego partnera tak jak sam został potraktowany przez męża. Bardzo dobrze, że na samym początku książki jest wiadomość że książka zawiera sceny erotyczne i że powinni ją czytać dorośli.
Mimo wszystko czyta się na prawdę szybko i książka wciąga. Autorka ma na prawdę lekkie pióro i podoba mi się jej styl pisania.
Mimo, że ta książka nie przypadła mi do gustu to bardzo chętnie przeczytałabym inne książki autorki.

Kiedy w moje łapki wpadła książka "Flint & Marlow" czułam, że będzie to coś dla mnie.
Bardzo lubię książki z wątkami LGBT. Jednak ta troszkę mnie zawiodła. Jest opisana w niej historia kontrowersyjnego małżeństwa muzyka i aktora. Nie rozmawiają od lat i są w innych związkach pomimo małżeństwa. Po pewnym wydarzeniu postanawiają się rozwieść i żeby obgadać sprawy rozwodu...

Flint and Marlow, czyli dwie gwiazdy dawnego Hollywood. Kiedyś osiągnęli wszytko co w świecie muzyki i filmu, dziś są już tylko legendami, historią. Tak jak ich małżeństwo. Pierwsza homoseksualna para, która wzięła ślub, po latach nie potrafi na siebie spojrzeć. Lecz wszytko zmienia się za sprawą jednego niespodziewanego spotkania w pokoju hotelowym.
.
Kocham motyw LGBT w literaturze, dlatego też nie mogła przejść nad tym tytułem obojętnie. Jest to niezwykła historia o dawno zapomnianej miłości, o presji jaką wywiera na człowieku sława i społeczeństwo oraz o nie umiejętności rozmawiania o swoich uczuciach.
.
Mimo swojej bardzo, krótkiej formy autorka świetnie wyjaśniła konflikt oraz historie poznanie naszych głównych (tytułowych) bohaterów. Momentami miałam bardzo duże skojarzenia z #siedmiumężówevelynhugo oraz #daisyjonesandthesix Głównie przez klimat tamtych lat oraz tamtych problemów ludzi, którzy w oczach fanów osiągnęli sukces. Książka od początku wprowadza bardzo dużo niedomówień by zaintrygować i wciągnąć odbiorcę. Jedyne co mi się nie podobało to sceny erotyczne, ale głównie to wynika z tego, że bardzo rzadko mam kontakt z prawdziwymi opisami stosunku osób tej samej płci i po prostu moja wyobraźnia nie mogła tego sobie do końca zwizualizować. Ostrzegam że jeżeli nie jesteście przyzwyczajeni do scen erotycznych typowych dla erotyków, to może być to dla was coś mocnego (na początku książki jest zaznaczone że nie jest to tytułu dla każdego).
.
Podsumowując jest to bardzo wciągająca, krótka i intrygująca książka, która według mnie zasługuje na większe zainteresowanie ❤️ (7/10⭐)

Flint and Marlow, czyli dwie gwiazdy dawnego Hollywood. Kiedyś osiągnęli wszytko co w świecie muzyki i filmu, dziś są już tylko legendami, historią. Tak jak ich małżeństwo. Pierwsza homoseksualna para, która wzięła ślub, po latach nie potrafi na siebie spojrzeć. Lecz wszytko zmienia się za sprawą jednego niespodziewanego spotkania w pokoju hotelowym.
.
Kocham motyw LGBT w...

„-Tak to już jest – odpowiedział jedynie Marlow, najwyraźniej niedręczony podobnymi lękami. – Kolejne pokolenia zawsze się ze sobą ścierają. Tylko dzięki temu świat idzie do przodu”.

💙💙💙
Cedrica i Flinta od dawna nie łączy nic poza wspólnymi interesami. Mimo iż kiedyś darzyli się szacunkiem i szczerym głębokim uczuciem tak teraz ledwo mogą się znieść. Co jest tego przyczyna?
W tej krótkiej historii dowiecie się wszystkiego.
💙💙💙

Kochani przedstawiam wam mój drugi Patronat "Flint&Marlow " autorstwa cudownej Silencio.

Jest to kolejne dzieło autorki, które zrobiło na mnie tak duże wrażenie. Czytając, przeżywałam dość silne emocje.
Wiele decyzji i zachowań bohaterów wywoływało u mnie sprzeczne uczucia. Przyznam się, że nie jednokrotnie miałam ochotę krzyczeć.

Flint jeden z bohaterów nieustannie rozmyśla o tym, co było, co minęło. Jest pełen żalu, gdyż nie może pogodzić się z powoli przemijającą młodością.
Dodatkowo relacja, jaka łączyła go z Marlowem.
Miłość… Tak wielka, że aż wyniszczająca.
Czytając, miałam naprawdę wiele myśli.

Czy możliwe jest by to, co tak bardzo uszczęśliwiało, mnie było przyczyną rozpaczy u osoby, której kocham?
Czy można nienawidzić to, co raduję twoją drugą połowę?
Czy warto cierpieć tak długo i uporczywie trzymać się relacji, która pod wieloma względami już nie istnieje?

Te pytania, jak i wiele innych chodziły mi po głowie w czasie czytania lektury.
Na pewno będę wracać do tej pozycji. Pozwala ona nad pewnymi sprawami zastanowić się głębiej.
Samo zakończenie genialne, dające nadzieje na szczęśliwe zakończenie, a jednak dla mnie niezwykle frustrujące.

Uwielbiam i nienawidzę jednocześnie. Bardzo chciałabym, wiedzieć co było dalej, jednak wiem, że mimo wszystko autorka nie mogła lepiej zakończyć tej książki.

Kochani polecam z całego serca. Dobrych książek jest naprawdę dużo. Jednak niewiele potrafi wzbudzić aż takie emocje.

Flint&Marlow to właśnie taka książka.

Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę💙

„-Tak to już jest – odpowiedział jedynie Marlow, najwyraźniej niedręczony podobnymi lękami. – Kolejne pokolenia zawsze się ze sobą ścierają. Tylko dzięki temu świat idzie do przodu”.

💙💙💙
Cedrica i Flinta od dawna nie łączy nic poza wspólnymi interesami. Mimo iż kiedyś darzyli się szacunkiem i szczerym głębokim uczuciem tak teraz ledwo mogą się znieść. Co jest tego...

Jasper Flint to właściciel wytwórni oraz współwłaściciel marki odzieżowej Flint&Marlow. Niegdyś gwiazda rocka i gejowska ikona, teraz człowiek interesów ze stałym partnerem, z którym związek trzyma w sekrecie. Dlaczego? Bo oficjalnie wciąż ma męża. Cedric Marlow to drugi właściciel marki odzieżowej F&M oraz popularny aktor. Mężczyźni razem są jedynie na papierku i widują się nie częściej niż kilka razy do roku, kiedy to muszą pokazać się publicznie razem. Dlaczego więc niespodziewanie Cedric odwiedza Jaspera w mieszkaniu? Dlaczego życzy mu „powodzenia”? Dlaczego nie chce się kłócić?

„Flint & Marlow” to historia o dwójce ludzi, którzy kiedyś darzyli się piękną miłością, ale z czasem przemieniła się ona w nienawiść.
Jasper, ze swoim wybuchowym charakterem, nie może się powstrzymać, by przy każdej okazji nie wypominać byłemu partnerowi jego win. Nawzajem doprowadzają się do szału, a atmosfera między nimi wręcz iskrzy przez natłok nigdy niewypowiedzianych słów. Cedric, z typowym dla siebie opanowaniem, sprawia, że Jasper ma ochotę go skrzywdzić. Za wszystkie lata, gdy ten krzywdził jego, jakby Flint nie ponosił nawet częściowej winy za rozpad ich małżeństwa. Pod maską arogancji wciąż trzyma ogrom bólu. Pod obojętnością skrywa wspomnienie pięknego uczucia. Nie jest szczery sam ze sobą, nie ma za grosz subtelności i w lawinie uczuć nie dostrzega własnego zachowania (czy też nie rozumie tego, co nim kieruje). To bohater, który nie dla każdego będzie zrozumiały, ale którego ja poczułam całą sobą. Którego każda decyzja odbijała się na moim wypełnionym zrozumieniem sercu.
Ani Jasper, ani Cedric nie są w tej relacji bez winy. Obaj robili i wciąż robią wiele świństw, a na kartach książki możemy zaobserwować, jak powoli rozdrapują rany, które nawet jeszcze się nie zasklepiły, by na nowo krwawiły. W jakim celu? Czasami po prostu trzeba to zrobić, by wszystko mogło się zabliźnić. Czy ta metoda działa w ich wypadku? Sami musicie sprawdzić.
Pierwszy raz miałam przyjemność przeczytać książkę autorki, która przedstawia się „Silencio" i całkowicie zakochałam się w stworzonym przez nią świecie. Styl, kreacja bohaterów, rozwijająca się akcja, intensywne uczucia... Wszystko to było niczym napisane pod moje serce. Większą część lektury przepłakałam, a pod koniec uformowała się przy mnie niewielka słona kałuża (nie żartuję),ale to były jedne z najpiękniejszych łez, jakie dostarczyła mi książka. Są tytuły lepsze, ale tytuły tak bardzo „moje"? To zaledwie trzeci na jaki trafiłam od początku mojej przygody z czytaniem! Nawet nie wiem, jak powinnam wyrazić to, co czułam podczas lektury, byście zrozumieli.
Jasper się miota. Jedną nogą jest w świecie, gdy jego związek z Cedricem jeszcze istniał, a drugą gdy wszystko między nimi zaczęło się psuć. Czuje wściekłość, jest zraniony, dopada go melancholia, duma lubi nim kierować, a czasami z oczu leją się łzy. Wszystko natomiast jest tak intensywne, jakby te uczucia były moje. Jakbym nie stała obok i jedynie przyglądała się wydarzeniom, a jakbym była ich częścią.
Ach! Moje serce jest pełne i mam ochotę całość przeczytać jeszcze raz!

Za książkę dziękuję autorce! Już nie mogę doczekać się przygody z kolejnymi tytułami! ❤️

Jasper Flint to właściciel wytwórni oraz współwłaściciel marki odzieżowej Flint&Marlow. Niegdyś gwiazda rocka i gejowska ikona, teraz człowiek interesów ze stałym partnerem, z którym związek trzyma w sekrecie. Dlaczego? Bo oficjalnie wciąż ma męża. Cedric Marlow to drugi właściciel marki odzieżowej F&M oraz popularny aktor. Mężczyźni razem są jedynie na papierku i widują...

Nigdy wcześniej nie czytałam książki, której głównymi bohaterami jest homoseksualna para. Książka jest krótka, ale skupia się na jednym aspekcie. Końcówka daje nam do myślenia. Uważam, że gdyby była dłuższa, mogłaby jedynie mieć rozwinięty wątek końcowy, a chyba nie o to tu chodziło. Idealnie opisane jest spotkanie po latach, podjęcie trudnych decyzji, zmierzenie się z przeszłością. Mimo wszystko poznajemy całą historię związku Flinta i Marlowa.

Główni bohaterzy to dojrzali mężczyźni, którzy przez sławę i pieniądze, jakich dorobili się w show-biznesie, inaczej patrzą na świat. Mają wszystko, na wszystko ich stać i w pewnym momencie uświadamiają sobie, że nie postarali się za bardzo o miłość. Relacje, które ich łączyły, a które zostały zaniedbane ciągną się za nimi całe życie. Uciekają od problemów, oszukując samych siebie, że są szczęśliwi.

Gdyby w książce nie było wspomniane, że Jasper i Cedric mają po 40 lat, byłabym przekonana, że czytam o dwóch dwudziestolatkach, którzy w szybkim tempie zdobyli rozgłos i bogactwo, stać ich na luksusy i korzystają z tego całymi dniami nie patrząc na konsekwencje.

Ostatnio mam szczęście do poznawania nowych autorów- tak było i tym razem. Spodobał mi się styl pisania i pomysł. Wszystkie wątki się ze sobą łącza, a książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Przez cały czas czułam różne emocje- od irytacji po współczucie. Żałowałam, że się skończyła. Bardzo chętnie dowiedziałabym się, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

Nigdy wcześniej nie czytałam książki, której głównymi bohaterami jest homoseksualna para. Książka jest krótka, ale skupia się na jednym aspekcie. Końcówka daje nam do myślenia. Uważam, że gdyby była dłuższa, mogłaby jedynie mieć rozwinięty wątek końcowy, a chyba nie o to tu chodziło. Idealnie opisane jest spotkanie po latach, podjęcie trudnych decyzji, zmierzenie się z...

"Flint&Marlow" to moje rozczarowanie tego roku. Niestety, bo naprawdę liczyłam na lekki i przyjemny romans, przy którym się "odmóżdżę". A czemu nie wyszło?

Mamy tu historię małżeństwa kontrowersyjnego muzyka i sławnego aktora. Obaj nie rozmawiają ze sobą od lat, aż w końcu uznają, że pora wziąć rozwód. Dlatego właśnie wyjeżdżają we dwójkę żeby... porozmawiać o warunkach rozwodu? Ostatni raz poudawać małżeństwo? Ciężko stwierdzić.

Tak naprawdę ciężko stwierdzić CZEMU i PO CO cokolwiek się w tej książce dzieje. Jasper, piosenkarz, ma już ułożone życie i partnera, ale tak naprawdę przez większość czasu nawet o tym nie pamięta. On i tak naprawdę każda inna postać homoseksualna tutaj jest przedstawiona tak, jakby cały czas myślał tylko o tematach około-erotycznych. I dosłownie tylko to opisuje ich wszystkich - są gejami. Tyle. To główna cecha ich osobowości, nie zdążyłam zauważyć innych.

Do tego obaj mężczyźni są już dorośli - mają po 40 lat - a zachowują się jak niezbyt ogarnięci dwudziestolatkowie. O ile bluzgi w wypadku Flinta jeszcze zrozumiem, w końcu ma być kontrowersyjną postacią, to nijak nie pasuje mi to do Marlowa, który jest opisywany jako ten elegancki i dojrzały gentelman.

Mimo wszystko czyta się bardzo szybko, autorka ma bardzo lekkie pióro i fajny styl. Nie czytałam jej pozostałych książek, może one zrobiłyby na mnie lepsze wrażenie, póki co jednak nie zamierzam się za nie zabierać.

Może jestem zbyt surowa, bo nie czytam zbyt wiele romansów, jednak te historia mnie rozczarowała, nawet jeśli bardzo chciałam, żeby okazała się fajna.

"Flint&Marlow" to moje rozczarowanie tego roku. Niestety, bo naprawdę liczyłam na lekki i przyjemny romans, przy którym się "odmóżdżę". A czemu nie wyszło?

Mamy tu historię małżeństwa kontrowersyjnego muzyka i sławnego aktora. Obaj nie rozmawiają ze sobą od lat, aż w końcu uznają, że pora wziąć rozwód. Dlatego właśnie wyjeżdżają we dwójkę żeby... porozmawiać o warunkach...

Przeczytałam wczoraj e-booka. Wersja papierowa ma premierę 12 listopada.
Tak tylko chciałam rzucic okiem.....i już się nie oderwałam. Piękne. Wzruszające, mądre, dowcipne gdzie trzeba, smutne gdzie trzeba.
Ta książka zostanie w moim sercu na zawsze.
@_____silencio_____ jesteś cudowna. 💙

Przeczytałam wczoraj e-booka. Wersja papierowa ma premierę 12 listopada.
Tak tylko chciałam rzucic okiem.....i już się nie oderwałam. Piękne. Wzruszające, mądre, dowcipne gdzie trzeba, smutne gdzie trzeba.
Ta książka zostanie w moim sercu na zawsze.
@_____silencio_____ jesteś cudowna. 💙

Takie rozmiękłe kluchy z tego wyszły, a szkoda, bo był potencjał na coś lepszego (I DŁUŻSZEGO!!! WIĘCEJ MIĘSA W ŚODKU!!!)

Takie rozmiękłe kluchy z tego wyszły, a szkoda, bo był potencjał na coś lepszego (I DŁUŻSZEGO!!! WIĘCEJ MIĘSA W ŚODKU!!!)