Główną bohaterką pierwszej części książki jest młoda redaktorka Alice, która wdaje się w romans z wiele lat starszym od niej słynnym pisarzem (ponoć autorka tworząc tę postać wzorowała się Phillipem Roth'em). On podsuwa jej wielką literaturę, kupuje drogie ciuchy a ona w zamian darowuje mu swoje młode ciało. Pomiędzy nimi nie ma uczucia, są chwilowe zachwyty, a nade wszystko jest interes. Każda ze stron coś daje i w zamian coś dostaje.
Druga część książki to opowieść o Amarze, Amerykaninie irackiego pochodzenia, który zostaje zatrzymany na lotnisku Heathrow. Pomiędzy przesłuchaniami, których dokonują urzędnicy celni dostajemy opowieść o jego dzieciństwie, związku z byłą dziewczyną, o jego wewnętrzym 'ja'.
Książka zapewne miała pokazać różnice między Zachodem a Wschodem, miała też zadać czytelnikowi pytanie czy możliwe jest porozumienie między ludźmi o różnych rasach, religiach, narodowościach. Czy w dzisiejszym świecie te dwa światy są tak różne, że próżno szukać wspólnych elementów?
Ta książka mogła być dobra, ba, mogła być bardzo dobra. Mogła zmusić czytelnika do zastanowienia się nad światem, nad sobą, ale niestety do niczego takiego mnie nie zmusiła. Fakt, czyta się ją szybko, więc migiem się przez nią prześlizgnęłam, odłożyłam bez żalu i zapewne nie będę rozmyślać nad tym, nad czym autorka chciała, abym porozmyślała.

Główną bohaterką pierwszej części książki jest młoda redaktorka Alice, która wdaje się w romans z wiele lat starszym od niej słynnym pisarzem (ponoć autorka tworząc tę postać wzorowała się Phillipem Roth'em). On podsuwa jej wielką literaturę, kupuje drogie ciuchy a ona w zamian darowuje mu swoje młode ciało. Pomiędzy nimi nie ma uczucia, są chwilowe zachwyty, a nade...