Męczyłam się przy czytaniu. Książka niby lekka ale czegoś brakowało. Sam pomysł ciekawy.

Męczyłam się przy czytaniu. Książka niby lekka ale czegoś brakowało. Sam pomysł ciekawy.

Spodziewałam się lekkiej komedii kryminalnej, a dostałam książkę, przy której się po prostu wymęczyłam. Pomysł na fabułę, jak i wykreowani bohaterowie na plus. Jednakże dialogi jakoś mnie nie bawiły, a sprawy kryminalne nie zainteresowały mnie na tyle, żebym z chęcią sięgała po książkę.

Spodziewałam się lekkiej komedii kryminalnej, a dostałam książkę, przy której się po prostu wymęczyłam. Pomysł na fabułę, jak i wykreowani bohaterowie na plus. Jednakże dialogi jakoś mnie nie bawiły, a sprawy kryminalne nie zainteresowały mnie na tyle, żebym z chęcią sięgała po książkę.

Miała być lekka lektura, i była. Napisana prostym, lekkim stylem, momentami "z przymrużeniem oka", ale humoru, którego spodziewałam się po opisie, nie znalazłam.

W skrócie- kilkoro policjantów specjalizujących się w różnych dziedzinach, zostaje "zesłanych" do nowo utworzonego komisariatu, który jest komisariatem tylko z nazwy. Jako zajęcie dostają akta nierozwiązanych spraw z różnych okresów. Banda niechcianych nieudaczników okazuje się jednak dość sprytna, i udaje im się pchnąć sprawy mocno do przodu. A co z tego wyniknie, możecie dowiedzieć się z lektury.

Czytało się bardzo przyjemnie przede wszystkim przez różnorodność i barwność bohaterów. Doborowa ósemka to grupa wyjątkowych, świetnie nakreślonych postaci. To główny atut tej książki.

Miała być lekka lektura, i była. Napisana prostym, lekkim stylem, momentami "z przymrużeniem oka", ale humoru, którego spodziewałam się po opisie, nie znalazłam.

W skrócie- kilkoro policjantów specjalizujących się w różnych dziedzinach, zostaje "zesłanych" do nowo utworzonego komisariatu, który jest komisariatem tylko z nazwy. Jako zajęcie dostają akta nierozwiązanych...

Uwielbiam poczucie humoru w tej książce.

Uwielbiam poczucie humoru w tej książce.

Co się dzieje, kiedy policjant podpadnie - przełożonym albo kolegom - albo popełni poważny błąd? Nie aż taki, żeby wylecieć, ale wystarczający, żeby popsuć karierę? Można sobie łatwo wyobrazić: siedzi gdzieś w kącie, przy najgorszym biurku, i robi jakąś beznadziejną robotę, której nikt nie chciał. A co się wydarzy, gdy ktoś wpadnie na szatański pomysł utworzenia całego oddziału z takich właśnie "odrzutów" i każe im zajmować się niewyjaśnionymi sprawami? Oj wydarzy się, wydarzy, bo "nieudacznicy" wcale nie są tacy nieudaczni, a połączeni w grupę objawiają nieoczekiwane talenty i tryskają niekonwencjonalnymi pomysłami.
Humor "Doborowej ósemki" jest subtelny i mocno absurdalny, bardziej na chichocik niż na śmiech całą gębą. Do tego mamy niewyjaśnione morderstwa, zgrabną intrygę, nieoczekiwany zwrot akcji pod koniec - czego chcieć więcej? Chapeau bas, Madame Henaff!

Co się dzieje, kiedy policjant podpadnie - przełożonym albo kolegom - albo popełni poważny błąd? Nie aż taki, żeby wylecieć, ale wystarczający, żeby popsuć karierę? Można sobie łatwo wyobrazić: siedzi gdzieś w kącie, przy najgorszym biurku, i robi jakąś beznadziejną robotę, której nikt nie chciał. A co się wydarzy, gdy ktoś wpadnie na szatański pomysł utworzenia całego...

Grupa "nieudaczników" pokazuje, że nie są jeszcze skończenia. Pokazują, że potrafią myśleć i nie boją się konsekwencji.

Grupa "nieudaczników" pokazuje, że nie są jeszcze skończenia. Pokazują, że potrafią myśleć i nie boją się konsekwencji.

Kryminał, którego akcja toczy się letnią porą w Paryżu. Z przyjemnością czytałam opisy ciepłych sierpniowych dni i lekkich ubrań, które noszą bohaterowie. Do brygady zajmującej się nierozwiązanymi sprawami zostają skierowani policjanci, którzy sprawiają swoim przełożonym problemy, tacy policyjni wyrzutkowie. Od pierwszych stron wciąga.

Kryminał, którego akcja toczy się letnią porą w Paryżu. Z przyjemnością czytałam opisy ciepłych sierpniowych dni i lekkich ubrań, które noszą bohaterowie. Do brygady zajmującej się nierozwiązanymi sprawami zostają skierowani policjanci, którzy sprawiają swoim przełożonym problemy, tacy policyjni wyrzutkowie. Od pierwszych stron wciąga.

Książka Doborowa Ósemka Anny C. wpadła mi w oko podczas wyprawy do biblioteki i przykuła uwagę zachęcającym opisem jaki dostałem. Zapowiadała się na tyle dobrze, że chętnie po nią sięgnąłem, aby zobaczyć co otrzymam od autorki. Spodziewałem się lekkiego i napisanego z humorem kryminału z ciekawą zagadką kryminalną do rozwiązania z wieloma niebezpiecznymi przygodami. Inspektor Anna Capestan po dłuższej przerwie spowodowanej problemami zawodowymi dostaje szansę na objęcie stanowiska w nowo utworzonej jednostce zajmującej się nie rozwiązanymi sprawami. Trafiają do niej sami policjanci, którzy często zostają odsunięci na boczny tor lub po prostu mający własne problemy. Zaciekawieni wyszperanymi sprawami zaczynają śledztwo z aktami z nierozwiązanymi sprawami.

Początek jaki dostaje przybliża sytuacje bohaterki, która została zawieszona w czynnościach służbowych. Otrzymuje szansę na powrót, ale dostaje samych wyrzutków z policji, kiedyś świetnych policjantów, teraz na zakrętach zawodowych z problemami. Nowy oddział ma zajmować się nierozwiązanymi sprawami sprzed lat. Autorka ma świetny pomysł na kryminał, gdzie niechciani funkcjonariusze zostają przydzieleni do nowo stworzonej jednostki, która ma za zadanie zajmować się dawnymi sprawami. Jest to trudne, bo dostaje nasza bohaterka samych nieudaczników i takich podpadniętych zwierzchnikom. Wśród nich znajdziemy pijaka, przynoszącego pecha, pisarkę i psa, hazardzistkę, nietypowego speca od komputerów i nawet funkcjonariusza biura wewnętrznego policji. Z tych osób musi stworzyć zespół działający razem co wydaje się karkołomnym przedsięwzięciem na jaki wpada jej zwierzchnik. Anna nie podaje się tak łatwo i zabiera się do roboty prowadząc dawne sprawy sprzed lat. W tym kryminale nie mamy pojedynczej sprawy, którą rozwiązują policjanci tylko kilka toczących się równolegle. Zaciekawieni niektórymi rozpoczynają dochodzenie w celu odgadnięcia prawdy, chociaż wydaje się, to zadaniem niemożliwym po czasie jaki upłynął od ich dokonania. Autorka bardzo zgrabnie łączy wątek śledztwa z przygodami bohaterów i ich problemami tworząc z tego ciekawą historie, którą czyta się znakomicie.

Dostajemy bohaterów ciekawych, których można polubić od samego początku. Inspektor Anna Capestan to policjantka z krwi i kości. Czasami działająca na granicy prawa, nie słuchająca się zwierzchnika i sprawiająca problemy. Jednak potrafiąca jak potrzeba być twarda i nie bojąca się niczego. Torrez jest bohaterem przynoszącym pecha i zazwyczaj działający z tego powodu samemu. Wywołujący w czasie pojawienia się strachu spowodowaną opinią jaką dostał od swoich kolegów. Kolejnymi są pisarka Eva szukająca pomysłów do swoich książek i przesunięty z innego wydziału Lebreton. Oprócz tego spotykamy jowialnego i lubiącego wypić Merlota i Orsiniego mającego wszędzie swoje wtyczki. Obrazu dopełnia hazardzistka Everald i dwóch komputerowców Levine i Dax. Z tego kompletu autorka tworzy zespół indywidualności, którzy muszą razem współpracować pomimo swoich problemów zawodowych lub nałogów. Zestawienie różnych cech charakteru i zachowania ze sobą tworzy kontrast powodujący wywołanie zabawne i niebezpieczne sytuacje. Pomimo wszystko polubić ich jest łatwo i poczuć do nich sympatie. Pozostałe postacie na drugim i trzecim planie wypadają dobrze i niektóre mają większą role do odegrania w historii, inne pojawiają się czasami lub na chwilę. Jednak nie dostałem żadnych przynudzających, nieciekawych i papierowych postaci. Każda z nich posiada głębie, ma cechę charakteru i własne zachowanie. Dlatego dostajemy ciekawych bohaterów. Relacje pomiędzy nimi są przedstawione bardzo dobrze, z humorem i lekkością. Nie brakuje w nich emocjonujących rozmów i zabawnych sytuacji. Dialogi napisane zostały lekko i przyjemnie, które czyta się świetnie i nie pozbawione są nieraz humoru.

Książka Doborowa Ósemka Anny C. jest sporym zaskoczeniem dla mnie, bo spodziewałem się kryminału poprowadzonego utartymi ścieżkami z zagadką kryminalną. Jednak autorka nie tylko skupia się na śledztwu, ale również na bohaterach historii. Poznajemy po kolei każdego z występujących tutaj postaci i przeżywamy z nimi nie tylko przygody, ale również obserwujemy zmiany jakie zachodzą w pewnym czasie za sprawą dochodzeń jakie zaczynają prowadzić. Tworzą się między nimi duety detektywistyczne, mające powody do dumy i własne kłopoty. Pracująca na uboczu jednostka policji z nieudaczników przekształca się w drużynę gotową na poświęcenia i stającą do walki pomimo przeciwnością płynącą z góry, którzy traktują ich jako możliwość pozbycia się policjantów z problemami. Autorka z niezwykłą swobodą i humorem przedstawia bohaterów na zakręcie, którzy dostali może ostatnią szansę na zrehabilitowanie się. Śledztwa zostały poprowadzone ciekawie przez próbę odwiedzenia miejsc zbrodni, poszukiwanie śladów i zaznajomienie się z aktami spraw. Nie brakuje tutaj przesłuchań, poszukiwania poszlak i nieodkrytych dowodów mogących naprowadzić na trop przestępstw z przeszłości. Znajdziemy kilka zwrotów akcji potrafiących zaskoczyć, a także pościgów, ucieczek i niebezpiecznych sytuacji z jakimi mają do czynienia bohaterowie. Nie mający wsparcia, lecz działający starymi metodami zespół wydaje stać na przegranej pozycji. Jednak determinacji nie można im odmówić i spodobało mi się taka postawa. Jeżeli mógłbym się przyczepić to nieraz do działań Anny, które były lekkomyślne na przykład wchodzenie do domu nie wiedząc co może tam znajdować się. Oprócz tego dostajemy historie potrafiącą wciagnąć i przy której można bawić się dobrze. Tak samo świetnie wypada powiązanie wszystkich wątków ze sobą w zakończeniu. Jeśli chodzi o podejrzanego miałem chyba dwóch, ale później stawiałem udanie kto może nim być, lecz motywy zbrodni dopiero poznałem pod koniec książki. Może finał pod względem sprawcy nie zaskakuje, ale dlaczego tak stało się już tak.

Książka Doborowa Ósemka Anny C jest bardzo dobrym kryminałem z dawką humoru, który czyta się znakomicie. Dostajemy wartką akcje lecącą szybko do przodu i wydarzenia dziejące się błyskawicznie. Dlatego nie można nudzić się podczas czytania. Sięgając po nią nie wiedziałem tak naprawdę czego spodziewać się po niej, bo było to moje pierwsze spotkanie z autorką. Oczekiwania miałem, aby bawić się dobrze podczas czytanie i dostać ciekawą zagadkę kryminalną. Dlatego po skończonej lekturze jestem zadowolony z tego co otrzymałem. Autorka ma przyjemny sposób pisania, lekki, zabarwiony lekką ironią i humorem, co powoduje, ze jesteśmy wciągani w wir wydarzeń z każda następną stroną. Sami bohaterowie wnoszą wiele, bo z kontrastów i ich wad autorka uczyniła czasami zalety, które przydają się na przykład w czasie śledztwa. Powodują zabawne sytuacje opisane z przymrużeniem oka. Książkę czyta się błyskawicznie i wciąga. W czasie czytania bawiłem się świetnie i polubiłem bohaterów jakich dostałem. Fajnie wypadła Eva ze swoim pieskiem, który jest rozpieszczony i nieraz wprowadzenie jego punktu widzenia dodawało uroku opowieści. Sama zagadka kryminalna jest prowadzona bez szybkiego odkrycia kart i dopiero w trakcie dochodzeń dostajemy poszczególne części układanki. W ten sposób za szybko nic nie odkrywamy. Książka Doborowa Ósemka Anny C spodobała mi się bardzo, bo można nie tylko dostać ciekawą zagadkę, bohaterów, ale również bawić się znakomicie podczas czytania. Warto było po nią sięgnąć i czekam na kolejne tomy przygód bohaterów cyklu. Spotkanie z nową autorką uważam za udane i nie ostatnie na pewno. Książka dla każdego, nie tylko dla miłośników kryminału, przy której można miło spędzić czas.
Polecam wszystkim.

Książka Doborowa Ósemka Anny C. wpadła mi w oko podczas wyprawy do biblioteki i przykuła uwagę zachęcającym opisem jaki dostałem. Zapowiadała się na tyle dobrze, że chętnie po nią sięgnąłem, aby zobaczyć co otrzymam od autorki. Spodziewałem się lekkiego i napisanego z humorem kryminału z ciekawą zagadką kryminalną do rozwiązania z wieloma niebezpiecznymi przygodami....

Zupełnie mnie nie interesowały losy osób wykluczonych z policji, poddałam się po ok 100 stronach.

Zupełnie mnie nie interesowały losy osób wykluczonych z policji, poddałam się po ok 100 stronach.

Anna Capestan po zawieszeniu dostaje propozycję nie do odrzucenia, ma stworzyć komisariat z odpowiednimi ludźmi, który zająć się ma dawnymi sprawami. Rozpoczyna śledztwo, które sięga daleko w przeszłość, mimo, że morderca działa obecnie.
Spodobała mi się okładka, dawno nic francuskiego nie czytałam i wzięłam. Nie żałuję, chociaż nie otrzymałam tego, co krzyczy blubr na okładce. Humoru tutaj nie ma, satyry nie doświadczyłam, natomiast bohaterowie są oryginalni. Przede wszystkim pomysł umieszczenia wyrzutków z policji, których nikt nie chce na jednym komisariacie, przyznaję dość intrygujący. Poznajemy ich wszystkich i wierzcie nie chcielibyście ich pojedynczo u siebie, a dopiero, co w pakiecie. Sprawy kryminalne, które będą rozwiązywać policjanci i które doprowadzą do rozwiązania może nie są odkrywcze i zaskakujące, ale dość ciekawe, już pod koniec majaczył mi się powód zamieszania, nie odkryłam jednak do końca powodów, stawiałam na coś innego. Drobny minus to mocno rozwlekły początek, w którym autorka opisuje całą ósemkę, i z punktu widzenia kryminału dłuży się, kładę to jednak na karb pierwszej części serii, z chęcią przeczytam drugi tom, bo w nim już musi być sam wątek kryminalny. Na lekkie popołudnie do kawy jest akurat.

Anna Capestan po zawieszeniu dostaje propozycję nie do odrzucenia, ma stworzyć komisariat z odpowiednimi ludźmi, który zająć się ma dawnymi sprawami. Rozpoczyna śledztwo, które sięga daleko w przeszłość, mimo, że morderca działa obecnie.
Spodobała mi się okładka, dawno nic francuskiego nie czytałam i wzięłam. Nie żałuję, chociaż nie otrzymałam tego, co krzyczy blubr na...