"Złota klatka" to powieść niepokojąca i sugestywna.
Jacka czyli męża nie polubicie od pierwszych stron, natomiast
główna bohaterka - Faye, to postać bardzo niejednoznaczna: uległa, spełnia wszystkie zachcianki męża, udaje głupszą niż jest, z pokorą i w ciszy znosi wszelkie przytyki i złośliwości. Z retrospekcji czasowych dowiadujemy się, że miała bardzo trudne dzieciństwo, jest wybitnie inteligentna ale za namową małżonka zrezygnowała z własnej kariery zawodowej by zająć się córką i domem. Na własne życzenie dała się zamknąć w tytułowej "Złotej klatce". Gdy pewnego dnia przyłapuje Jacka na zdradzie, zostaje z niczym. Wtedy zmienia się w Mścicielkę.
Nie wiem co o niej sądzić, początkowo jej współczuję ale złości mnie jej naiwność, potem jej kibicuję lecz pamiętam do czego jest zdolna, a potrafi być bardzo niebezpieczna, gdy ktoś pozna tajemnice jej przeszłości.
To naprawdę zajmująca historia, którą czytałam z ogromnym zainteresowaniem. Brak większych zaskoczeń i efektu Wow, jest dość przewidywalnie lecz mimo wszystko w dalszym ciągu interesująco.

"Złota klatka" to powieść niepokojąca i sugestywna.
Jacka czyli męża nie polubicie od pierwszych stron, natomiast
główna bohaterka - Faye, to postać bardzo niejednoznaczna: uległa, spełnia wszystkie zachcianki męża, udaje głupszą niż jest, z pokorą i w ciszy znosi wszelkie przytyki i złośliwości. Z retrospekcji czasowych dowiadujemy się, że miała bardzo trudne dzieciństwo,...