Opowieści niesamowite. Literatura rosyjska

Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Duchy nocy świętojańskiej Edward Benson, Mikołaj Gogol, Mychajło Kociubynski, Vincent O'Sullivan, Aleksy Tołstoj, Roman Zmorski
Ocena 7,7
Duchy nocy świ... Edward Benson, Miko...
Okładka książki Język Babilonu Wołodymyr Arieniew, Iwan Franko, Ołeksij Gedeonow, Mikołaj Gogol, Maksym Kidruk, Wasyl Koroliw-Staryj, Wołodymyr Kuzniecow, Natalia Matoliniec, Oleksandr Myched, Iwan Naumowycz, Mychajło Nazarenko, Ołeksa Storożenko, Borys Sztern, Switłana Taratorina, Ostap Ukrainiec, Ołeksij Żupańskij
Ocena 7,0
Język Babilonu Wołodymyr Arieniew,...
Okładka książki Theatre Royal - Becky Sharpe - Vanity Fair & The Overcoat: Episode 20 Mikołaj Gogol, William Makepeace Thackeray
Ocena 0,0
Theatre Royal ... Mikołaj Gogol, Will...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
332 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2945
330

Na półkach:

Rewelacyjny zbiór. Groteskowy, klimatyczny.
Różnorodność autorów dodatkowo czyni go wyjątkowym.

Rewelacyjny zbiór. Groteskowy, klimatyczny.
Różnorodność autorów dodatkowo czyni go wyjątkowym.

Pokaż mimo to

avatar
441
30

Na półkach:

WARTO

WARTO

Pokaż mimo to

avatar
257
143

Na półkach:

Trudno jest mi oceniać zbiory opowiadań - tutaj głównie pozytywnie, najbardziej w pamięć zapadł mi "Wij" Mikołaja Gogola.

Trudno jest mi oceniać zbiory opowiadań - tutaj głównie pozytywnie, najbardziej w pamięć zapadł mi "Wij" Mikołaja Gogola.

Pokaż mimo to

avatar
316
206

Na półkach: , , , , , ,

Genialny zbiór. Literackie doznanie par excellence. Praktycznie od pierwszej historii człowiek po prostu wsiąka w ten świat. Najbardziej wyróżnia się "Wij" Gogola, co wcale nie oznacza, że jest to najlepsze opowiadanie w tym tomie. I to właśnie czyni go niezwykłym, różnorodność i zarazem trzymanie najwyższego literackiego poziomu praktycznie do ostatniej strony.

Genialny zbiór. Literackie doznanie par excellence. Praktycznie od pierwszej historii człowiek po prostu wsiąka w ten świat. Najbardziej wyróżnia się "Wij" Gogola, co wcale nie oznacza, że jest to najlepsze opowiadanie w tym tomie. I to właśnie czyni go niezwykłym, różnorodność i zarazem trzymanie najwyższego literackiego poziomu praktycznie do ostatniej strony.

Pokaż mimo to

avatar
170
4

Na półkach: ,

Nie spodziewałem się tego, że klasyka Rosyjska będzie aż tak dobra i wciągająca! Czytając te opowiadania obrazy aż same malowały się w głowie. Tom opowiadań rosyjskich jest dość specyficzny i dość wyjątkowy. Opowieści są naprawdę przepełnione grozą - raz groteskową, raz śmiertelnie poważną - oraz rosyjskim folklorem, co nadaje im unikatowego tonu. Nie siląc się tutaj na wielkie literaturoznawcze komentarze - bo nijak się do tego nadaję i świetnie robią to autorzy przedmowy oraz posłowia - opowiem pokrótce o kilku opowieściach, które mi czytelnikowi amatorowi najbardziej zapadły w pamięć.

Wij - wielki klasyk. Na podstawie tego opowiadania powstało bodaj kilka ekranizacji, będących pełną adaptacją lub luźno inspirowanym projektem. Bardzo bogaty oraz trudny język odpłaca się naprawdę sugestywną i mrożącą krew w żyłach narracją.

Rodzina Wikołaka - jak sama nazwa wskazuje, jest to klasyka dotykająca tematu wikołactwa czy też szerzej pojętego wampiryzmu. I choć na dziś wydawać się może całkiem przewidywalna, to opowieść naprawdę ma swój unikatowy klimat i chętnie zobaczyłbym coś takiego na małym lub dużym ekranie.

Zbiór ten jest bardzo różnorody. Bobek, to mniej typowej grozy ale więcej wglądu w niesamowitość innego rodzaju, skupioną wokół rozmów a właściwie przekomarzań duchów na cmentarzu. Pieśń Triumfującej Miłości to opowiadanie wyjątkowo orientalne bardzo wyróżniające się na tle pozostałych, z interesującą konkluzją. Zjawa w Zamku Inżynieryjnym, to wspaniała realistyczna satyra ukazaująca ironiczne podejście do tematu grozy i (nie)istnienia duchów. Czarny Mnich znowuż wyróżnia się głębokim wglądem w ludzką psychikę, toteż groza wyraża się tutaj w niestabilnym stanie ludzkiego umysłu pogrążąnego w ciemności.

Wszystko to co wyżej opisałem wskazuje, że jest to naprawdę bogate zestawienie i warto dać mu szansę. W tego typu zbiorach zawsze znajdą się opowieści, które będą trącić myszką lub nie znajdą szczególnej miłości w oczach współczesnego czytelnika, ale głęboko wierzę że te kilka parałek nadal stanowi niedościgniony wzór kreowania dobrej narracji oraz wzór dobrej literatury samej w sobie.

Nie spodziewałem się tego, że klasyka Rosyjska będzie aż tak dobra i wciągająca! Czytając te opowiadania obrazy aż same malowały się w głowie. Tom opowiadań rosyjskich jest dość specyficzny i dość wyjątkowy. Opowieści są naprawdę przepełnione grozą - raz groteskową, raz śmiertelnie poważną - oraz rosyjskim folklorem, co nadaje im unikatowego tonu. Nie siląc się tutaj na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
699
674

Na półkach:

Doskonała poznawczo i literacko antologia. Żadne z opowiadań nie rozczarowuje i każde ma do zaoferowania coś niego innego: hoffmanowskie teksty Pogorielskiego, Kosmokratowa i Puszkina, nieskończony, a tak upiornie klimatyczny "Sztoss" Lermontowa, wampiryczna "Rodzina wilkołaka" Aleksieja Tołstoja, kpiąco-groteskowy "Wij" Gogola, orientalizująca "Pieśń triumfującej miłości" Turgieniewa, modernistyczne "Siostry" Briusowa, dziwnie psychodeliczny "Bobek" Dostojewskiego, oszczędna w środkach wyrazu i celna "Zjawa w Zamku Inżynieryjnym" Leskowa, psychologiczny "Czarny mnich" Czechowa, sięgająca realnej grozy ludzkiego bytu "Bajka starego prokuratora" Arcybaszewa, wreszcie najbardziej drwiące teksty Odojewskiego i Sołoguba, w których najwięcej jest satyry na rosyjską biurokrację i amoralne społeczeństwo. Satyryczny weryzm częstokroć bywa straszniejszy niż zjawy i upiory.

Doskonała poznawczo i literacko antologia. Żadne z opowiadań nie rozczarowuje i każde ma do zaoferowania coś niego innego: hoffmanowskie teksty Pogorielskiego, Kosmokratowa i Puszkina, nieskończony, a tak upiornie klimatyczny "Sztoss" Lermontowa, wampiryczna "Rodzina wilkołaka" Aleksieja Tołstoja, kpiąco-groteskowy "Wij" Gogola, orientalizująca "Pieśń triumfującej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
53

Na półkach:

Ta książka stała na półce w bibliotece moich dziadków. Jako dziecko oglądałam ją często, bo byłam zasascynowana mrocznymi ilustracjami. I w sumie jestem nadal. Oprawa graficzna jest naprawdę rewelacyjna i doskonale buduje nastrój.
Opowiadania są niezwykłe i, co ważne, bardzo zróżnicowane. Dobór autorów mówi sam za siebie. Więc nie będę się rozwodzić nad tym, że Gogol i spółka wielkimi pisarzami są.
Mój numer jeden to „Pieśń triumfującej miłości”. Zakończenie naprawdę wciska w fotel, o ile oczywiście, ktoś je załapie. Ja za pierwszym razem nie załapałam.
Uwielbiam też historyjkę „Bobok” za jej czarny, upiorny humor.
„Rodzina wilkołaka” wryła mi się w pamięć, jest to opowiadanie tak obrazowe, że czytając je ma się wrażenie, że ogląda się film.
Opowiadań jest oczywiście więcej, przy czym ten zbiorek moim zdaniem, nie ma słabych punktów.

Ta książka stała na półce w bibliotece moich dziadków. Jako dziecko oglądałam ją często, bo byłam zasascynowana mrocznymi ilustracjami. I w sumie jestem nadal. Oprawa graficzna jest naprawdę rewelacyjna i doskonale buduje nastrój.
Opowiadania są niezwykłe i, co ważne, bardzo zróżnicowane. Dobór autorów mówi sam za siebie. Więc nie będę się rozwodzić nad tym, że Gogol i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
29

Na półkach:

Klasyka literatury grozy w najlepszym gatunku, piora wybitnych rosyjskich pisarzy, takich jak Gogol, Lermontow, Puszkin, Dostojewski, zeby wymienic tych najbardziej znanych. Krotkie te opowiadania, ktorych akcja toczy sie w Rosji XIX-wiecznej, na prowincji, posrod prostego ludu lub tez w wielkich miastach w kregach arystokracji, nawiazuja do bogactwa ludowych wierzen, gusel i zabobonow. Znajdziemy wiec tutaj wiedzmy, strzygi, wije, wilkolaki, nawiedzone domy, czarne koty, czy upiory, a wszystko to okraszone niesamowita atmosfera starych domostw, odludnych zaulkow na peryferiach miasta, spowitych gesta, jesienna mgla. Opowiesci te przenosza czytelnika nie tylko do niesamowitego swiata ludowych legend, lecz takze zakorzenione sa gleboko w owczesnych realiach spoleczno-obyczajowych Rosji Romanowow. Dodatkowo kazde opowiadanie poprzedzone jest krotka nota autorska, wyjasniajaca pokrotce okolicznosci powstania danego utworu (jak chocby przerwane w polowie przez smierc poety zastrzelonego w pojedynku, opowiadanie Lermontowa "Sztoss"). Lektura po prostu idealna na jesienne wieczory! Goraco polecam!

Klasyka literatury grozy w najlepszym gatunku, piora wybitnych rosyjskich pisarzy, takich jak Gogol, Lermontow, Puszkin, Dostojewski, zeby wymienic tych najbardziej znanych. Krotkie te opowiadania, ktorych akcja toczy sie w Rosji XIX-wiecznej, na prowincji, posrod prostego ludu lub tez w wielkich miastach w kregach arystokracji, nawiazuja do bogactwa ludowych wierzen, gusel...

więcej Pokaż mimo to

avatar
635
605

Na półkach: , , , , ,

W ramach „narodowych” antologii klasycznej grozy wydawanych przez PIW pojawiło się miejsce i na literaturę rosyjską. Przyznam, że agresja Rosji na Ukrainę wzbudziła we mnie chwilowo tak dużą niechęć, że wahałem się, czy w ogóle siadać do lektury, ale po pierwsze, to jednak nonsens, żeby z uwagi na szaleństwo współczesnych polityków i ogłupianych przez nich mas rezygnować z obcowania z wielką kulturą, a po drugie - przecież tzw. klasyczna literatura „rosyjska” obejmuje również twórców…ukraińskich! W tym samego Nikołaja Gogola, którego wspaniały „Wij” stanowi jeden z highlightów omawianej antologii.
Tak się więc rozgrzeszywszy można spokojnie zajrzeć do zbioru.

Ułożony on został jeszcze w latach 70-tych XX wieku, zatem oddaje on główne założenia, z jakimi literatura niesamowita była prezentowana przez kulturę PRL - czyli jako zabytek literacki. Z tego punktu widzenia głównym kluczem wyboru było pokazanie dorobku najwybitniejszych twórców rosyjskich w dziedzinie grozy; w tomie obecni są Aleksandr Puszkin, Michaił Lermontow, Nikołaj Gogol, Fiodor Dostojewski, Iwan Turgieniew czy Anton Czechow.
Po drugie zaś, ułożenie opowiadań w porządku chronologicznym ma charakter literaturoznawczy, pozwala na obserwację zmian kulturowych następujących wraz z upływem czasu w fantastycznej literaturze rosyjskiej. Rozpoczyna się wszystko od naśladownictw tzw. „opowieści hoffmanowskich”, przechodzi w dojrzały romantyzm Puszkina, Lermontowa, Gogola czy A.K. Tołstoja, potem jest charakterystyczna kilkudziesięcioletnia „dziura”, w której fantastyka i groza nie były zbyt popularne, aż nadchodzi koniec wieku XIX, i wraz z nim mroczna nowelistyka Turgieniewa czy w końcu dekadencki, „przybyszewski” modernizm przełomu wieków Briusowa.

Trzy najważniejsze, pomnikowe opowiadania zbioru, należące do kanonu literatury grozy, to :

„Dama Pikowa” Aleksandra Puszkina (9/10).
Żądny pieniędzy młody oficer poznaje opowieść o specjalnym rozdaniu kart, które zapewnia grającemu pewną wygraną. Tajemnicę rozdania posiada pewna stara hrabina. By móc zbliżyć się do staruchy cyniczny młodzian uwodzi mieszkającą z nią wspólnie młodą podopieczną/damę do towarzystwa i, zdobywszy zaufanie naiwnej dziewczyny nocą zakrada się do pałacy hrabiny. Kiedy ta nocą wraca z kolejnego balu, Herman znienacka wyłania się zza parawanu w przebieralni i żąda wyjawienia sekretu. Przerażona starucha pada na atak serca, w nocy jednak młodzieńcowi śni się przeklęte rozdanie. Postanawia je wypróbować w kasynie…
„Dama Pikowa” ma już blisko 200 lat, ale wciąż urzeka ponurą fabułą, pełnymi napięcia i grozy scenami a przede wszystkim świetnym studium charakterów. Trzy główne postaci - próżna, komiczna w swym zaprzeczeniu starości hrabina, naiwna podopieczna, cyniczny, odrażający moralnie Herman, są oddane znakomicie. Do tego jeszcze „Dama” stanowi efektowne studium szaleństwa, ogarniającego głównego bohatera.

„Wij” Nikołaja Gogola (10/10)
Pewien student teologii podczas swych wędrówek spotyka wiedźmę - „latawicę”, przełamuje jej czary siłą swej modlitwy a następnie…bije kobietę do nieprzytomności znalezionym drągiem.
Wkrótce okazuje się, że piękna córka okolicznego możnowładcy zmarła, po bardzo krótkiej i ciężkiej chorobie. Jej ostatnim życzeniem było, by przez trzy noce do pogrzebu u jej trumny odprawiał modły rzeczony student.
Młodzieniec się do dziwnej roboty nie pali, czuje coś niepokojącego, ale możnym się nie odmawia (zwłaszcza po tym, jak dla pewności przysłał po bakałarza swych kozaków, którzy biorą go praktycznie w niewolę).
Na miejscu, ku rosnącej zgrozie, student w zmarłej rozpoznaje….zatłuczoną przez siebie czarownicę. Nocą, gdy zostaje zamknięty wraz z trumną dziewczyny w kaplicy, zaczynają się czary. Martwa wiedźma wraca do życia, rzuca klątwy, przyzywa demony i licha na pomoc. Zabezpieczony w świętym kręgu teolog (Mark Sabat się kłania) jakoś wytrzymuje do rana, ale czekają go jeszcze dwie noce…
Ukraińska baśń ludowa spisana przez Gogola zaczyna się jak zabawna komedia, stopniowo jednak tężeje mrokiem i narastającym poczuciem niesamowitości by w finałowych scenach po prostu eksplodować serią przerażających jump scare’ów. „Wij” to jest „słowiańska groza” at its best ” to absolutny kanon światowej grozy, dziesiątki razy przerabiany, adaptowany czy cytowany. Absolutnie konieczna lektura, straszy do dziś!

i najważniejsze danie na koniec :

„Rodzina Wilkołaka” (sic!) Aleksieja K. Tołstoja (10/10)

Podróżujący przez Serbię Francuz, baron d’Urfe, natrafia wieczorem do gospodarstwa, którego mieszkańcy z niepokojem oczekują powrotu seniora rodu, niejakiego Gorczy, który przed trzema dniami wyruszył w góry w pościgu za lokalnym zbójem. Wraz z nastaniem zmroku Gorcza wyłania się z lasu niosąc w ręku głowę zabitego wroga, nikt się jednak nie cieszy. Bladego jak śmierć, rannego starca otacza jakaś ponura aura; płoszą się konie, warczy pies, starszy syn podejrzewa, że ojciec został ukąszony przez….wampira (a jak!),nie ma jednak odwagi by sprzeciwić się jego woli.
Wkrótce zło i śmierć spadają na rodzinę. Ginie gdzieś mały chłopiec, widziany był nad ranem z dziadkiem, Gorcza jednak również znika bez śladu. W nocy dziecko wraca do domu i przy oknie, blade, błaga mamę, by otworzyła drzwi….
Francuz, jak to Francuz, pośrodku koszmarów….usiłuje uwieść śliczną młodą córkę Gorczy, Zdenkę; nakryty w swych próbach przez jednego z braci wyjeżdża, ale obiecuje powrót.
Po paru miesiącach, wieczorem, faktycznie ponownie pojawia się we wsi.W przeklętym domu mieszka już tylko samotna Zdenka, reszta rodziny umarła….

Najpierw wyjaśnienie. Aleksiej K. Tołstoj napisał swe opowiadanie po francusku jako „Familie de Vurdulak” (inspirując się jedną z mrocznych ballad Prospera Merimee ze zbioru „La Guzla” - czyli nasze, słowiańskie „Gusła”). Ten jego „wurdulak” jest niczym innym, jak absolutnie klasycznym wampirem - bladym, nocnym krwiopijcą z długimi zębami, uciekającym od krzyża i zarażającym wampiryzmem swe kolejne ofiary. Tłumaczący opowiadanie Rene Śliwowski zrobił tu spory błąd merytoryczny, kierując się bowiem podobnym brzmieniem użył, zupełnie z czapy, słowa „wilkołak”, a jako żywo żadnych wilków ani wilkołaków w tekście nie ma.
Ale to zupełnie be znaczenia wobec siły samego opowiadania - to jedno z najstraszniejszych opowiadań klasycznej grozy w ogóle, makabryczne, ponure, pełne jump scare’ów i pełnych napięcia, zupełnie filmowych scen. Po prostu trzeba znać!

Inne opowiadania poza tą pomnikową trójką są mniej znaczące, ale warto na niektóre zwrócić uwagę.

„Samotny Domek Na Wyspie Wasiliewskiej” Tita Kosmokratowa wymyślił tak naprawdę sam Aleksandr Puszkin, opowieść krążyła ustnie po salonach Petersburga a Tit Kosmokratow później ją za zgodą poety, spisał.
W tytułowym „samotnym domku” mieszkają uboga matka i piękna córka. Z dziewczyną spotyka się urodziwy, dobrze urodzony młodzieniec, ale, po początkowych uniesieniach traci zainteresowanie, rzucając się za namową swego przyjaciela w „wielki świat” salonów Petersburga. W tym świecie czeka na bohatera pewna piękna, tajemnicza hrabina, nie szczędząca mu, tak to oględnie napiszmy, wyrazów sympatii.
Młodzian, początkowo jest oczarowany blichtrem i oszołomiony powodzeniem, dowiaduje się jednak ze zdumieniem, że w tym czasie, kiedy on hulał na rautach i zabawach, jego „przyjaciel” usiłuje poderwać piękną córkę ubogiej matki. Ale jak to! Podrywać to my, a nie nam! myśli oburzony mężczyzna i rusza z wyrzutami do znajomego…
Ta ponura, mroczna opowieść o niestałym młodzieńcu i „innych szatanach” którzy uwodzą go blichtrem „wielkiego świata” posiada wyraźne analogie z prawdziwym życiem Puszkina, o czym fascynująco pisze we wstępie (i biogramie poety) Rene Śliwowski.

„Sztoss” Michaiła Lermontowa (poeta zginął w pojedynku przed jego ukończeniem) ciekawy jest głównie z uwagi na samego autora a opisuje bohatera zgrywającego się w karty z, prawdopodobnie, diabłem do ostatnich pieniędzy,w nadziei zdobycia serca ukochanej kobiety (don’t ask, it’s a romantic novel…) gotowego w końcu postawić swą duszę w zastaw.

„Bobok” Fiodora Dostojewskiego to zabawna humoreska, w której leżący obok siebie na cmentarzu zmarli przekomarzają się równie energicznie, jak czynili to za życia; dopiero rozkład powoduje, że faktycznie ich dusze znikają w niebycie.

„Pieśń Triumfującej Miłości” Iwana Turgieniewa wprowadza egzotyczny klimat - dwu mężczyzn rywalizuje o rękę pięknej kobiety, przegrany wyjeżdża w daleką podróż, by po latach wrócić i przy pomocy indyjskiej magii próbować odzyskać ukochaną (opowiadanie przeniósł na ekran Andrzej Żuławski w swym debiutcie z 1967 roku, jeszcze w formacie telewizyjnym, z Beatą Tyszkiewicz w roli głównej.

„Czarny Mnich” Antona Czechowa - bohatera nawiedzają wizje tytułowego mnicha. W trakcie rozmów fantom wbija mężczyznę w przekonanie o posiadaniu rozlicznych, nadzwyczajnych talentów. Żona nie podziela mężowskich fascynacji zwidami (życie….) uważa je raczej za przejaw choroby psychicznej i usilnie namawia bohatera na leczenie. Kuracja faktycznie przynosi efekty, zjawa przestaje nawiedzać mężczyznę, ale wraz z tym niknie jego poczucie wyjątkowości, energia, która miała rzucić mu świat do stóp. O swą przeciętność, brak talentów i sił sprawczych rozzłoszczony i zawiedziony mąż oskarża „przyziemną” małżonkę…
Czechow prozy fantastycznej nie pisał prawie wcale, „Czarny Mnich” też tak do końca nie jest opowieścią niesamowitą, raczej depresyjnym psychodramatem, ale to kawał świetnej literatury, wart poznania, bo zostaje z czytelnikiem na długo.

„Siostry” Walerija Briusowa to modernizm przełomu wieków na pełnej petardzie, spowity oparami opium i anyżkowym zapachem absyntu. Jeden dom i mieszkające w nim razem trzy siostry, kochające jednego mężczyznę. Pierwsza z nich jest jego żoną, druga kochanką, trzecia, mimo że niedostępna dziewica, również obsesyjnie go pożąda. Splot pożądania, miłości, nienawiści i zazdrości prowadzi do zbrodni. Sam autor nie ukrywał swej fascynacji Stanisławem Przybyszewskim i jego twórczością - i takie właśnie, „młodopolskie”, narkotyczno-erotyczne są „Siostry”.

I jeszcze „Mały Człowiek” Fiodora Sołoguba, uderzająco przypominający późniejszą powieść Richarda Mathesona „ Człowiek, Który Nieprawdopodobnie Się Zmniejszał”. Niewysoki kupiec, cierpiący na kompleksy wobec żony, kobiety wysokiej i rozłożystej, kupuje tajemniczy „ormiański” eliksir, który ma ją znacząco pomniejszyć. Przez przypadek sam wypija miksturę i z narastającą grozą zaczyna coraz bardziej maleć. Traci szacunek i poważanie, znajomych w pracy, krewnych, samej żony…

+

Zdanie podsumowania - zbiór PIWu jest znakomity merytorycznie. Wielcy autorzy, doskonałe opowiadania, rasowe tłumaczenie, ciekawe opracowania krytyczne - wstęp i biogramy pióra Rene Śliwowskiego i posłowie Macieja Płazy. Dla fanów literackiego horroru najważniejsze będą trzy bliżej omówione opowiadania, kamienie milowe gatunku, zaś cały tom będzie gratką dla wszystkich miłośników dobrej literatury klasycznej.


PS.
Niestety, w zbiorze brakuje paru wybitnych tekstów klasycznej grozy rosyjskiej; „Wiedźmy Kijowskie” ukraińskiego autora Oresta Somowa, „Czerwony Kwiat” Wsiewołoda Garszyna i „Szczurołap” Aleksandra Grina - cała trójka, dziś zapomniana, zasługuje na odświeżenie i przypomnienie.

PPS.
Popularność „Damy Pikowej”, „Wija” i „Rodziny Wilkołaka” spowodowała powstanie szeregu adaptacji filmowych. Szczególnie zwrócę uwagę na tzw. „stare kino” - sowieckiego „Wija” z 1967 oraz znakomite adaptacje włoskie - „Black Sunday” (Wij) z 1960 i „Black Sabbath” (Rodzina Wilkołaka) z 1963 Mario Bavy (od tego drugiego filmu nazwę wziął pewien znany zespół…).

W ramach „narodowych” antologii klasycznej grozy wydawanych przez PIW pojawiło się miejsce i na literaturę rosyjską. Przyznam, że agresja Rosji na Ukrainę wzbudziła we mnie chwilowo tak dużą niechęć, że wahałem się, czy w ogóle siadać do lektury, ale po pierwsze, to jednak nonsens, żeby z uwagi na szaleństwo współczesnych polityków i ogłupianych przez nich mas rezygnować z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
48

Na półkach:

Odojewski, Sołogub, Pogorielski, Lermontow - ogromne zaskoczenia! Zdziwił ponadto, jakże odbiegający od swojego nader poważnego wizerunku, Dostojewski oraz niezwykle "fantastyczny" Tołstoj.

Odojewski, Sołogub, Pogorielski, Lermontow - ogromne zaskoczenia! Zdziwił ponadto, jakże odbiegający od swojego nader poważnego wizerunku, Dostojewski oraz niezwykle "fantastyczny" Tołstoj.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 008
  • Przeczytane
    450
  • Posiadam
    182
  • Ulubione
    35
  • Teraz czytam
    20
  • Chcę w prezencie
    18
  • Literatura rosyjska
    14
  • Horror
    11
  • Fantastyka
    10
  • Groza
    8

Cytaty

Więcej
Mikołaj Gogol Opowieści niesamowite. Groza i niesamowitość w prozie rosyjskiej XIX i początku XX w. Zobacz więcej
Mikołaj Gogol Opowieści niesamowite. Groza i niesamowitość w prozie rosyjskiej XIX i początku XX w. Zobacz więcej
Mikołaj Gogol Opowieści niesamowite. Groza i niesamowitość w prozie rosyjskiej XIX i początku XX w. Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także