Generalnie historia nie jest zła, ot kolejna mafijna opowieść bardzo w stylu Cory Reilly. Niestety chyba już mi się trochę 'przejadły' te historie o wrażliwych i delikatnych gangsterach. Przecież nawet Prince Charming nie ma tyle cierpliwości i romantyzmu w sobie co Capo opisani w każdej z książek.
Ta historia już w ogóle przelała czarę, i muszę odstawić ten mafijny świat, bo jeszcze będę gotowa uwierzyć że to on znajduje się za tymi siedmioma górami i siedmioma lasami ;)

Generalnie historia nie jest zła, ot kolejna mafijna opowieść bardzo w stylu Cory Reilly. Niestety chyba już mi się trochę 'przejadły' te historie o wrażliwych i delikatnych gangsterach. Przecież nawet Prince Charming nie ma tyle cierpliwości i romantyzmu w sobie co Capo opisani w każdej z książek.
Ta historia już w ogóle przelała czarę, i muszę odstawić ten mafijny świat,...

Utwierdzam się w przekonaniu, że muszę mieć przerwę między jednym mafijnym romansem a następnym, bo słuchane jeden po drugim zaczynają mi się nudzić, zwłaszcza gdy są spod pióra tej samej autorki.

Zaangażowałam się w tę historię, a przede wszystkim to jak wyzuty z emocji Nino cierpliwością i wyrozumiałością przekonywał do siebie szydzoną w dzieciństwie żonę. Początkowo podchodził z profesjonalizmem lekarza, czy seksuologa, potem wkradało się do tej relacji ciepło. Jestem ciekawa, czy autorka zasięgała opinii profesjonalistów w tej sprawie, bo wszystko to brzmiało całkiem realistycznie. Pomysł z przykuciem się do łóżka - wow.

Brakowało tu trochę humoru. No i nabrałam ochotę na historię Remo.

Utwierdzam się w przekonaniu, że muszę mieć przerwę między jednym mafijnym romansem a następnym, bo słuchane jeden po drugim zaczynają mi się nudzić, zwłaszcza gdy są spod pióra tej samej autorki.

Zaangażowałam się w tę historię, a przede wszystkim to jak wyzuty z emocji Nino cierpliwością i wyrozumiałością przekonywał do siebie szydzoną w dzieciństwie żonę. Początkowo...

Ależ to była piękna słodko-gorzka historia. Uwielbiam tych bohaterów

Ależ to była piękna słodko-gorzka historia. Uwielbiam tych bohaterów

Polecam całą serię.

Polecam całą serię.

Jaka ta Kiara była irytująca...no brak słów, porcelanowa laleczka. Nudna, płochliwa, leniwa, bezużyteczna, całymi dniami nic nie robiła, pasożyt. A Nino oaza spokoju, opanowania, cierpliwości.
Pozycja nudna jak flaki z olejem. Początek zapowiadał się nawet nienajgorzej. Ale im dalej... Całe szczęście książka krótka, płynna, szybko kartki leciały.

Jaka ta Kiara była irytująca...no brak słów, porcelanowa laleczka. Nudna, płochliwa, leniwa, bezużyteczna, całymi dniami nic nie robiła, pasożyt. A Nino oaza spokoju, opanowania, cierpliwości.
Pozycja nudna jak flaki z olejem. Początek zapowiadał się nawet nienajgorzej. Ale im dalej... Całe szczęście książka krótka, płynna, szybko kartki leciały.

Ciekawa,dobrana para.On pozbawiony emocji,ona czuje aż nazbyt dużo.Oboje mają traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, ale na kazdego wpłynęło to odmienne.Nino stał się silny i bezwzględny, a Kiarę we wszystkim ogranicza strach.Paradoksalnie ten bezuczuciowy Nino, pomaga swojej źonie odzyskać kontrolę nad własnym źyciem.Interesująco było śledzić rozwój ich relacji,ale czegoś mi w tym zabrakło.Mocniejszego akcentu pod koniec,większych emocji i problemów,bo jakoś zbyt prosto i szybko to poszło w przypadku Nino.Oczywiscie książka trzyma dobry poziom, ale mniej wciągająca niż historia Remo i Serafiny.

Ciekawa,dobrana para.On pozbawiony emocji,ona czuje aż nazbyt dużo.Oboje mają traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, ale na kazdego wpłynęło to odmienne.Nino stał się silny i bezwzględny, a Kiarę we wszystkim ogranicza strach.Paradoksalnie ten bezuczuciowy Nino, pomaga swojej źonie odzyskać kontrolę nad własnym źyciem.Interesująco było śledzić rozwój ich relacji,ale czegoś...

CZY TO JEST MOJA KOLEJNA ULUBIONA PARA? Myślę, że caps lock dużo tutaj wyjaśnia! Fenomenalna. Mam pewnego rodzaju słabość do czytania o słabszych charakterach. Dlaczego? Ponieważ, z niema całkowitą pewnością (bo nie zawsze tak jest) główna bohaterka -bądź bohater - przechodzi całkowitą przemianę charakteru, zachowania (i niemal zawsze pozostawia w sobie tę cząstkę "słabego", aby pokazać swoją wrażliwość. Po prostu zakochałam się w Kiarze i Nino i nie mogłam się doczekać kolejnego tomu o nich. O postaci Nino mogłabym się rozpisywać ile wlezie. Mam słabość do złych chłopców i już nic na to nie poradzę. Kiara może i w niektórych momentach mnie irytowała, ale rozczulałam się nad jej losem. Myślę, że jej postać dość mocno uwrażliwia na krzywdę, jakiej nie powinna zaznać każda kobieta. Mimo złej reputacji podobało mi się, jak zareagowali bracia Falcone, a później było już tylko lepiej....
W powieści mamy także przedsmak tego, z czym borykają się kolejne postacie, mam tutaj na myśli ich przeżycia z przeszłości. Nie wiem, jak autorka to robi, ale jestem zachwycona!

CZY TO JEST MOJA KOLEJNA ULUBIONA PARA? Myślę, że caps lock dużo tutaj wyjaśnia! Fenomenalna. Mam pewnego rodzaju słabość do czytania o słabszych charakterach. Dlaczego? Ponieważ, z niema całkowitą pewnością (bo nie zawsze tak jest) główna bohaterka -bądź bohater - przechodzi całkowitą przemianę charakteru, zachowania (i niemal zawsze pozostawia w sobie tę cząstkę...

Dość długo się rozkręcała ale od połowy czytało się szybko i przyjemnie.

Dość długo się rozkręcała ale od połowy czytało się szybko i przyjemnie.

Totalnie przepadłam dla tych bohaterów, nigdy naprawdę ale to nigdy nie wpadłabym na to, że tak może mi się spodobać mafijny świat. Myślałam że przepadłam dla Fabiano ale Nino to jeszcze wyższy poziom perfekcji. Dzięki tej serii chcę tylko więcej.

Totalnie przepadłam dla tych bohaterów, nigdy naprawdę ale to nigdy nie wpadłabym na to, że tak może mi się spodobać mafijny świat. Myślałam że przepadłam dla Fabiano ale Nino to jeszcze wyższy poziom perfekcji. Dzięki tej serii chcę tylko więcej.

Tym razem ta historia była słodko - gorzka, moja ulubiona autorka w tej tematyce. Z jednej strony można powiedzieć, że te książki są podobne do siebie a jednak nie do końca… każda z nich porusza inne tematy tworząc niepowtarzanych bohaterów.

Tym razem ta historia była słodko - gorzka, moja ulubiona autorka w tej tematyce. Z jednej strony można powiedzieć, że te książki są podobne do siebie a jednak nie do końca… każda z nich porusza inne tematy tworząc niepowtarzanych bohaterów.