"Morderca postąpi właśnie tak. Zmyłka za zmyłką. Będziecie pewni, że wiecie, o co mu chodzi, ale to tylko część jego planu."

Ten cytat bardzo dobrze oddaje klimat panujący w książce. Autor rzetelnie przygotował się do tematu iluzjonistów, wszystkie sztuczki używane przez mordercę są wytłumaczone, nie ma żadnych "łup! Zniknął i po sprawie". Akcja w książce jest bardzo dynamiczna, co chwilę autor serwuje nam zwroty akcji i nawet jeżeli wydaje się nam, że wszystko już wiadomo to tylko kolejna zmyłka.
W pewnym momencie już mnie nawet zirytowało to ciągłe wodzenie za nos, ale po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że autor wcale nie przekombinował, jak mi się przez chwilę wydawało.

Obawiałam się trochę tematyki iluzji, ale na szczęście przedstawiona jest ona bez żadnych "magicznych" teorii, a jeden z bohaterów "puszcza farbę" tłumacząc łopatologicznie na czym polegają wszystkie sztuczki.

Po trochę słabszej "Kamiennej małpie" Deaver powrócił na wyżyny napięcia i zaskakującej fabuły ;)

"Morderca postąpi właśnie tak. Zmyłka za zmyłką. Będziecie pewni, że wiecie, o co mu chodzi, ale to tylko część jego planu."

Ten cytat bardzo dobrze oddaje klimat panujący w książce. Autor rzetelnie przygotował się do tematu iluzjonistów, wszystkie sztuczki używane przez mordercę są wytłumaczone, nie ma żadnych "łup! Zniknął i po sprawie". Akcja w książce jest bardzo...