Zły król
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Okrutny książę (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- The Wicked King
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2019-02-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-27
- Data 1. wydania:
- 2019-01-08
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376867649
- Tłumacz:
- Stanisław Kroszczyński
- Tagi:
- dziewczyna fantasy fantasy dla młodzieży literatura amerykańska nadprzyrodzona moc niebezpieczeństwo porwanie powieść fantasy przeznaczenie rodzeństwo tajemnica walka o władzę
- Inne
Ziemia kryje szczątki tych, którzy musieli odejść, ale to dopiero początek... Najpierw bestialski mord, potem krwawa rzeź królewskiej rodziny i nieoczekiwana koronacja – ale tak, to był dopiero początek.
Niemało trzeba sił, by zadawać cios za ciosem i nie poddawać się znużeniu. O tak, to pierwsza i najważniejsza lekcja: musisz być silna.
Gdy wyszło na jaw, że w żyłach Dęba płynie królewska krew, na Jude spadło brzemię odpowiedzialności za to, żeby jej braciszek po prostu dożył dnia, w którym będzie mógł założyć na swe skronie koronę.
Tymczasem na tronie elfów zasiada zły król, Cardan, a Jude przyjmuje niewdzięczną rolę szarej eminencji. Nie dość, że w świecie opętanych żądzą władzy magicznych istot wciąż zmieniają się sojusze i układy, to niełatwo jest zapanować nad kapryśnym władcą. Cardan nie przepuści żadnej okazji, by sponiewierać i upokorzyć Jude, choć wcale nie słabnie jego fascynacja dziewczyną.
Gdy staje się aż nazbyt jasne, że za sprawą knowań kogoś z bliskiego otoczenia śmiertelne niebezpieczeństwo zagraża wszystkim, których Jude darzy miłością, nadchodzi pora, by zdemaskować zdradę. A do tego trzeba jakoś radzić sobie z mieszanymi i bardzo żywymi uczuciami, które w niej budzi Cardan – ongiś zepsute książątko, teraz król. Król, nad którym należy panować, bo stawką jest utrzymanie się kruchej, lecz zdeterminowanej ludzkiej istoty przy władzy (i przy życiu) w czarodziejskim świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Umarł Król, niech żyje Król!
Po raz drugi wkroczyłam do świata elfów Holly Black i ponownie jestem mile zaskoczona. Autorka jeszcze bardziej rozwinęła swoją wizję nieśmiertelnych istot z Elfhame. Po przeczytaniu „Złego Króla” zostało mi w pamięci jedno zdanie: „Władzę znacznie łatwiej jest zdobyć, niż ją utrzymać”. Muszę przyznać, że pisarka trafiła w punkt, zaskakując szaloną końcówką i całkiem nową odsłoną Jude. Czego możecie się spodziewać? Gry pozorów, niebezpiecznych potyczek o tron, miłosnych zagrywek, nieprzewidywalnych elfów i dorównującej im w tym Jude, która rozgrywa swoją własną partię szachów.
Tym razem skupiamy się na groźbie wojny z Królestwem Toni oraz na wewnętrznych konfliktach w Pałacu. Od wydarzeń z pierwszej części minęło już pięć miesięcy, podczas których Jude całkowicie się zmieniła – teraz jest Królową Cieni, szpiegiem, manipulantką i mistrzynią pociągania za sznurki. Jej marionetką został Cardan, który robi wszystko, by podważyć autorytet dziewczyny. Z drugiej strony Król nie może ignorować budzącego się uczucia do swojego seneszala.
Czytając tę serię, pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to kontrast między światem elfów a światem ludzi. Nagle niesamowite królestwo niczym z baśni zderza się z normalnością. Stanowi to ciekawy zabieg, który urozmaica fabułę i sprawia, że możemy spodziewać się wszystkiego, bo tło powieści rozszerza się o kolejne miejsca. Czy autorka je wykorzysta? Musicie sami sprawdzić.
W „Złym Królu” skupiamy się w podtrzymaniu władzy przez Jude, co okazuje się trudniejsze, niż początkowo sądziła – jej zawiłe plany powoli rozsypują się niczym domek z kart. Black przybliża politykę Elfhame, historię elfów, ich zwyczaje oraz prawdziwe oblicze Jude i Cardana. W tej części toczy się prawdziwa batalia o władzę – nie liczą się w niej uczucia, a elfowie okazują się bezwzględni. Jeśli porównujecie ich do Legolasa z „Władcy Pierścieni”, to będziecie zdziwieni, bo bliżej im do czarnych charakterów. To jest w tym wszystkim świetne – podczas czytania naprawdę nie wiadomo, co się zaraz wydarzy. „Zły Król” jest nieprzewidywalny, a końcówka mnie naprawdę zaskoczyła.
Podoba mi się Jude – antybohaterka, która cały czas knuje i spiskuje, bo władza pociąga ją do tego stopnia, że jest zdolna nawet do zbrodni. To inteligentna dziewczyna, całkiem dobry strateg oraz kolejna postać, która zaskakuje swoimi wyborami. W końcu ktoś pokusił się o postać nie do końca kryształową – walczy o swoje, jest w pewnym sensie samolubna i zepsuta, ale też przez to ciekawa i wciąż nie do końca odkryta. Cardan od początku budowany był jako ten zły, dlatego u niego wręcz przeciwnie – dziwiły mnie przebłyski dobra. Autorce trzeba przyznać jedno: stworzyła barwnych bohaterów, przy których nie sposób się nudzić.
Brakowało mi jednak płynności stylu – prawdopodobnie przez mnogość opisów, które użyte w narracji pierwszoosobowej okazały się męczące. Autorka chciała przekazać dużo szczegółów, budując krótkie pojedyncze zdania, co sprawiło, że niektóre fragmenty wydają się sztywne i nienaturalne. Tym bardziej że fabuła szybko się rozkręca, a taki sposób prowadzenia narracji wytrąca nieco z rytmu podczas czytania.
W tle powieści toczy się wiele innych historii, a każda postać ma swój plan do zrealizowania oraz cel – przez to nigdy nie wiemy, kto nagle uderzy, co jeszcze bardziej podkręca akcję. Razem z Jude przeniosłam się do elfickiej krainy i z chęcią zostałabym tam dłużej. Ta seria to gratka dla fanów fantastyki młodzieżowej, szukających ciekawych postaci i oryginalnie przedstawionego świata. Holly Black mnie zaskoczyła, co zdarza się coraz rzadziej w tego rodzaju literaturze, dlatego z wielką niecierpliwością czekam na część trzecią. Sądzę, że możemy się w niej spodziewać wielu zwrotów akcji!
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 7 836
- 2 130
- 1 543
- 521
- 181
- 170
- 146
- 142
- 136
- 118
Opinia
Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale jest lepsze niż pierwszy tom. Zdążyłam zapomnieć, że Holly Black gra na schemat YA i dałam się złapać. Ostatecznie to, co irytowało mnie w powieści (jedna rzecz) zrobiło takiego plot twista, że mogę winić tylko siebie, że dałam się podejść. Shame on me. Świetnie się bawiłam czytając kolejne przygody bezwzględnej Jude. Pewnych rzeczy się spodziewałam, pewnych ani trochę.
To co mi się podobało:
- brak streszczenia poprzedniego tomu, pojawiają się tylko retrospekcje inwokowane konkretnymi wydarzeniami i tokiem myślowym Jude,
- światomyślenie głównej bohaterki wypada przez to bardzo naturalnie, dużo lepiej niż w poprzednim tomie, gdzie musiała przedstawić nam cały świat elfów,
- tak wiele polityki, intryga goni intrygę, wszystko ma podwójne dno, bardzo przemyślane działania i nikomu nie można ufać, dworskie intrygi po całości, jest ich o wiele więcej niż wątku (pseudo)romansowego,
- Jude jako postać lawirująca pomiędzy frakcjami, ze swoimi wadami i zaletami, jeszcze bardziej bezwzględna i starająca się myśleć na kilka kroków do przodu przed innymi, nie zawsze z właściwym skutkiem. Trudno jest pisać postać manipulanta krok po kroku - dużo łatwiej (i częściej w literaturze) widzimy efekty manipulacji i intryg, a nie sam proces, negocjacje i ustępstwa, decyzje podejmowane spontanicznie i te przemyślane. To był fascynujący proces, obserwowanie jak Jude miota się i knuje. Podziwiam.
- dwór Toni został opisany barwnie, realistycznie i przerażająco,
- nawet te wiele nowych twarzy Cardana jakoś doceniłam
Co mi się nie podobało:
- nie cierpię motywu "pożądania od pierwszego wejrzenia i na przekór okolicznościom, które pożądaniu nie sprzyjają, jak zagrożenie życia albo, bo ja wiem, fakt, że obiekt pożądania cię nienawidzi, poniża i próbuje zabić". Nie kupuję tego, bo nie wierzę w żądzę bez poczucia bezpieczeństwa, może dlatego, że nie jestem freakiem adrenalinowym i żeby odczuwać pożądanie, muszę wiedzieć, czego pożądam i zwykle nie jest to coś, co robi mi krzywdę. Ale co ja tam wiem, może heterycy tak mają. Albo chociaż heteryczki. W każdym razie wątek iskrzenia pomiędzy Jude i Cardanem nigdy mi nie leżał, ale przemykałam na niego oko. Okazuje się, że autorce też nie leży i pojechała po oczekiwaniach romansu po całości. Sama dałam się złapać, bo przecież w YA tak częstym schematem jest "ktoś chce mnie zabić i chyba to ten, którego chcę bzyknąć". A tu niespodzianka. Bardzo staram się nie powiedzieć za dużo, bo książka dopiero wychodzi po polsku, więc zostawiam innym frajdę odkrywania, co do licha ciężkiego wydarza się pomiędzy głównymi bohaterami.
Generalnie polecam, nie mogę się doczekać kolejnej części i tego, co zrobi Jude.
Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale jest lepsze niż pierwszy tom. Zdążyłam zapomnieć, że Holly Black gra na schemat YA i dałam się złapać. Ostatecznie to, co irytowało mnie w powieści (jedna rzecz) zrobiło takiego plot twista, że mogę winić tylko siebie, że dałam się podejść. Shame on me. Świetnie się bawiłam czytając kolejne przygody bezwzględnej Jude....
więcej Pokaż mimo to