Papierowe serca

Okładka książki Papierowe serca Elisa Puricelli Guerra
Okładka książki Papierowe serca
Elisa Puricelli Guerra Wydawnictwo: Akapit Press fantasy, science fiction
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Cuori di carta
Wydawnictwo:
Akapit Press
Data wydania:
2019-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-28
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365345981
Tłumacz:
Krystyna Szulczyńska
Tagi:
młodzieżowe listy sekretne listy
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
309
15

Na półkach:

kiedyś kochałam..

kiedyś kochałam..

Pokaż mimo to

avatar
239
228

Na półkach:

Wow! To jest to czego szukam w literaturze młodzieżowej. Moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. A dlaczego tak się stało? Napisze w kilku zdaniach.
Dwoje głównych bohaterów poznaje się przez książka. Dziewczynka zostawia list w niepopularnej książce w bibliotece. Przypadek sprawia, że wiadomość odnajduje chłopiec. Odpisując nastolatce musi spełnić zasada, że nie mogą się spotkać. Nigdy się wcześniej nie znali i nie widzieli. Tak nawiązuje się korespondencyjna znajomość między uczniami renomowanej szkoły. Szkoły, która przyjmuje dzieci z problemami i wprowadza nowatorskie metody leczenia traum nastolatków. Pomaga im zapomnieć przeszłość. Podawane są tam leki, ustalona dieta i harmonogram zajęć sportowych.
Listy są anonimowe, a obie strony wywiązują się bez zastrzeżeń z ustalonych zasad. Opisują swoje wrażenia ze szkoły oraz z czasem odkrywają swoje wcześniejsze życie. Nawet wyznają sobie miłość. Ośrodek skrywa jednak tajemnice. Jakie? Chcą to sprawdzić, wiec muszą wciągnąć z przygodę swoich najbliższych przyjaciół? Czy uda im spotkać i utrzymać znajomość? Dlaczego całą sprawą zainteresowany jest popularny detektyw? Co kryje sie w magazynie? I dlaczego dorośli używają słowa "eliminacja"?
W książce są również nawiązania do książek tj. Alicja z Krainy Czarów, Trzej Muszkieterowie, Biały Kiel, Księgi tysiąca i jednej nocy itp.

Wow! To jest to czego szukam w literaturze młodzieżowej. Moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. A dlaczego tak się stało? Napisze w kilku zdaniach.
Dwoje głównych bohaterów poznaje się przez książka. Dziewczynka zostawia list w niepopularnej książce w bibliotece. Przypadek sprawia, że wiadomość odnajduje chłopiec. Odpisując nastolatce musi spełnić zasada, że nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
226
174

Na półkach:

Pierwsze co się rzuca w oczy, to styl, w jakim książka została napisana. Brak jest formy, którą znamy z większości powieści, w tym tworze mamy do czynienia tylko i wyłącznie z listami, które kierują do siebie bohaterowie. Mniej możemy się dowiedzieć, o wyglądzie danych rzeczy, zjawisk czy pomieszczeń, ale za to dostajemy lepszy zarys samego bohatera. Una i Dan nie widzą się, ale przez to, że pozostają anonimowi, łatwiej im nawiązać relację. Przez swój charakter pisma, mogą już na pierwszy rzut oka ocenić, jaka jest ta druga osoba, poprzez wiedzę o tym, czym się interesują, dostają o sobie kolejne informacje. W późniejszym czasie tworzy się takie zaufanie, że bez obaw piszą o swojej historii. Nie często spotykam się z tak napisaną książka, wiem, że wolę jednak standardowo napisane powieści, ale czasem odskocznia od codzienności nie jest zła. Co stronę łatwiej było mi się przyzwyczaić do takiej formy i czytanie szło mi płynnie i gładko. Z początku myślałam, że to będzie tylko relacja dwóch osób, którzy poznają się przez listy, a w konsekwencji dojdzie do spotkania i głębszego uczucia, a tu taka niespodzianka. Opowieść nie jest tylko o relacji dwójki młodych ludzi, ale jeszcze o tym, co kryje się za murami szkoły. Młodzieży podawany, jest lek, który tak naprawdę jest tajemnicą, odizolowani są od świata i pozbawieni własnych imion, a leczenie, które tak skrupulatnie jest prowadzone, może odebrać im wszystko.

Pierwsze co się rzuca w oczy, to styl, w jakim książka została napisana. Brak jest formy, którą znamy z większości powieści, w tym tworze mamy do czynienia tylko i wyłącznie z listami, które kierują do siebie bohaterowie. Mniej możemy się dowiedzieć, o wyglądzie danych rzeczy, zjawisk czy pomieszczeń, ale za to dostajemy lepszy zarys samego bohatera. Una i Dan nie widzą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
5

Na półkach:

Niesamowita książka! Fabuła pełna zwrotów akcji, a forma w postaci listów... super!

Niesamowita książka! Fabuła pełna zwrotów akcji, a forma w postaci listów... super!

Pokaż mimo to

avatar
1470
268

Na półkach: , , ,

Dan i Una poznają się za pomocą listów, które wymieniają w bibliotece. Poza faktem, że chodzą do jednej szkoły, nie znają się. Nigdy nie widzieli się na oczy. Może właśnie to pozwala im być ze sobą szczerymi i poznać się bliżej. Jednak czy ta przyjaźń ma szansę przetrwać w szkole, której za żadne skarby nie chce się opuścić? I jakie sekrety kryją się w miejscu, które na pierwszy rzut oka jest perfekcyjnie?

Przyznam, że na początku podchodziłam sceptycznie do tej książki. Jest ona w całości pisana za pomocą listów, które wymieniają ze sobą nasi główni bohaterowie. Tym samym nie mamy przedstawionego ich wyglądu czy zachowania codziennego. Możemy polegać tylko na informacjach przedstawionych w listach. Dość skromne źródło wiedzy, ale... Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów zdałam sobie sprawę, z jak głęboką historią mamy do czynienia.
Po pierwsze, nasi główni bohaterowie to interesujące i pełne postacie. Mają swoje własne życia, ogromną wiedzę, ale także swoje słabości. Przez całą książkę trudno było mi uwierzyć, że są to postacie fikcyjne. Autorka idealnie oddała wszystkie wahania młodzieży, a ich typowe przekomarzania się sprawiały, że ciężko się było nie uśmiechnąć.
Ważnym aspektem tej historii jest tajemnica. Bo tak naprawdę miejsce, w którym znajdują się Dan i Una nie jest przyjazne. To miejsce, w którym uczniom podaje się specjalne lekarstwo, pomagające im w zmierzeniu się ze swoimi słabościami. Jednak ta pomoc polega na czymś radykalnym. To jednak pozwolę Wam odkryć samodzielnie...
Ogólnie książka bardzo mi się podobała. Była to ciekawa lektura, która była jednocześnie pouczająca. Również motyw literatury był bardzo dobrym zagraniem, dzięki któremu czytelnik może dowiedzieć się o wielu mniej znanych tytułów. Książka ma bardzo dobre tłumaczenie, czyta się ją płynnie i z przyjemnością. Mogę ją bez wątpienia polecić!

Dan i Una poznają się za pomocą listów, które wymieniają w bibliotece. Poza faktem, że chodzą do jednej szkoły, nie znają się. Nigdy nie widzieli się na oczy. Może właśnie to pozwala im być ze sobą szczerymi i poznać się bliżej. Jednak czy ta przyjaźń ma szansę przetrwać w szkole, której za żadne skarby nie chce się opuścić? I jakie sekrety kryją się w miejscu, które na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
41

Na półkach: ,

Książka jest niesamowita. Bardzo ciekawa i wciągająca.
Opowiada o niezwykłej miłości, która tak naprawdę powstała przez przypadek.
Bochaterzy znajdują się w szkole, w której wymazują złe chwile z życia. Jednak to nie wszystko...

Książka jest niesamowita. Bardzo ciekawa i wciągająca.
Opowiada o niezwykłej miłości, która tak naprawdę powstała przez przypadek.
Bochaterzy znajdują się w szkole, w której wymazują złe chwile z życia. Jednak to nie wszystko...

Pokaż mimo to

avatar
113
78

Na półkach:

Jak zacząć pierwsze zdanie, by nie było zbyt banalne, ale oddawało istotę sprawy? Może po prostu pozwolę sobie powiedzieć głośno o czymś z pozoru banalnym? O tym, że życie każdego składa się ze wspomnień dobrych i tych, o których chętnie byśmy zapomnieli, bo sprawiają tak wiele bólu. Co jednak, gdyby ból ten można było wymazać z ludzkiej pamięci? Obudzilibyście się rano szczęśliwi i spokojni, bo nie wiedzielibyście czym jest prawdziwy ból i cierpienie. Kuszące, prawda?

W takiej rzeczywistości poznajemy naszych bohaterów, a raczej w podążaniu do celu, którym jest świat idealny. Una i Dan poznają się całkiem przypadkiem, poprzez krótką wiadomość pozostawioną w nieczytanej książce w bibliotece. Od tego momentu nawet na moment nie przestają wymieniać się listami, pamiętając jednak, by nie powiedzieć o sobie zbyt wiele. Anonimowość w szkole, w której się znaleźli to absolutna podstawa, bez niej Lekarstwo może nie zadziałać. Mijają tygodnie a nasza para coraz bardziej się do siebie przywiązuje. Nadchodzi chwila, w której być może zdradzą coś więcej o swoim życiu poza budynkiem schowanym gdzieś w środku lasu. Pytanie brzmi: czy jest to właściwe posunięcie? I w ogóle, czy decyzje, które podjęli i podejmują są trafne? Może czasami lepiej byłoby dostosować się do zastałej sytuacji, nie zadawać niewygodnych pytań, a już z całą pewnością nie wybierać się na dziwnego rodzaju przygody. Jak wiadomo jednak naturą ludzką jest działać często na przekór regułom gry, więc i w tej historii nie wydarzy się inaczej.

A teraz przejdźmy do konkretów: książkę, dzięki jej formie (wyłącznie wiadomości wymieniane między Danem i Uną) czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Czasami można poczuć, że zagląda się komuś przez ramię i nie powinno się tego robić, ale cóż trudno się powstrzymać, czyż nie? Najbardziej podobał mi się jednak klimat opowiadanej historii. W pewnym momencie chwyta za nerwy i nie puszcza do samego końca. Napięcie i oczekiwanie na zwierzenia, szczegóły i wydarzenia sprawiają, że nie odchodzi się od książki, dopóki jej się nie skończy.

Im człowiek dojrzalszy, tym lepiej zdaje sobie sprawę z tego, że każda chwila w życiu była niezbędna do ukształtowania go dokładnie takim, jaki jest. Dzięki sytuacjom, w których się gdzieś w ciągu tych kilku lat znaleźliśmy potrafimy współczuć drugiej osobie i doceniać całe dobro, które otrzymujemy od rodziny i przyjaciół. To niesamowite w jak prosty i ciekawy sposób takie wartości może przekazać raptem kilkadziesiąt książkowych stron. "Papierowe serca" szeptem rozpoczynają historię Uny i Dana. Ukazują ich samotność, fascynację, sympatię. Robią to tak subtelnie, że ledwo się orientujemy, kiedy siedzimy w pełnym napięciu, a książka krzyczy. Krzyczy, że warto żyć życiem nieidealnym, że warto zaufać drugiemu człowiekowi, że po prostu warto żyć.

Jak pewnie już się zorientowaliście jestem naprawdę zachwycona lekturą - uwielbiam pozycje z literatury dziecięcej i młodzieżowej, które nie tylko są atrakcyjne fabularnie, ale też niosą ze sobą przesłanie, które buduje. Nie sztuką jest zasmucić czytelnika, ale sprawić, że mimo smutku będzie w stanie ponownie uwierzyć w dobre zakończenie i zamknąć książkę z myślą: "włączajcie głośno muzykę - będę śpiewał i tańczył!".

Jak zacząć pierwsze zdanie, by nie było zbyt banalne, ale oddawało istotę sprawy? Może po prostu pozwolę sobie powiedzieć głośno o czymś z pozoru banalnym? O tym, że życie każdego składa się ze wspomnień dobrych i tych, o których chętnie byśmy zapomnieli, bo sprawiają tak wiele bólu. Co jednak, gdyby ból ten można było wymazać z ludzkiej pamięci? Obudzilibyście się rano...

więcej Pokaż mimo to

avatar
859
844

Na półkach:

Elisa Puricelli Guerra napisała książkę,
przy której znów poczułam się nastolatką ;-)
"Papierowe serca" to pozycja niesamowita.
Bardzo oryginalny pomysł i mistrzowskie wykonanie.

Nieznający się chłopak i dziewczyna piszą do siebie liściki,
które zostawiają w pewnej książce w opuszczonej bibliotece.
Rodzi się zaciekawienie, więź, sympatia, w końcu zakochanie.
Trochę się droczą, trochę kokietują, trochę opowiadają o szkole.
Spomiędzy ich listów powoli wyziera niepokój i tajemnica.
W szkole czai się intryga i niebezpieczeństwo.

W środku lasu znajduje się olbrzymia, podzielona na sektory szkoła z internatem,
w której uczniom odbiera się imiona, przydziela numery, wydziela kalorie,
i podaje lekarstwo, które pomoże im wymazać z pamięci wcześniejsze niemiłe przeżycia.
Cotygodniowe badania kontrolują oddziaływanie leku na ich organizmy.
Uczcie się, uprawiajcie sport, nie nawiązujcie przyjaźni.

Przebywający tam nastolatkowie wyrazili na to zgodę.
Czekają na zbawienny wpływ lekarstwa.

W pewnym momencie korespondująca ze sobą dwójka dochodzi do wniosku,
że nie chce zapomnieć o sobie nawzajem.
Czy przestaną brać lekarstwo?



Książka napisana jest rewelacyjnie!
Od pierwszej strony przyciągnęła mnie.
I powoli odkrywała swe karty ;-)
A potem już nie mogłam się oderwać
i musiałam dowiedzieć się, co było dalej!

Byłam zaskoczona!


Gorąco polecam "Papierowe serca"
młodszej młodzieży oraz rodzicom! :-)


https://bajdocja.blogspot.com/2019/03/papierowe-serca.html

Elisa Puricelli Guerra napisała książkę,
przy której znów poczułam się nastolatką ;-)
"Papierowe serca" to pozycja niesamowita.
Bardzo oryginalny pomysł i mistrzowskie wykonanie.

Nieznający się chłopak i dziewczyna piszą do siebie liściki,
które zostawiają w pewnej książce w opuszczonej bibliotece.
Rodzi się zaciekawienie, więź, sympatia, w końcu zakochanie.
Trochę się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
133

Na półkach:

Jak wyglądają współczesne szkoły? To wie chyba każdy z nas. Duże, murowane budynki w centrum miast lub wsi, dookoła gwar, pełno ludzi. Skupiające młodzież o różnych zainteresowaniach, gdzie prawie nikt nie jest anonimowy, a obecnie... praktycznie nikt ze sobą nie rozmawia., albo robi to rzadko. Wszechobecne smartfony, sieć, rozmowy w wirtualnej rzeczywistości.
Biblioteka? Coś takiego było, jest, ale do czego służy? Ktoś może pójdzie po jakąś książkę, ktoś może wie...

Szkoła o której czytałam ostatnio jest...nietypowa. Drewniana, oddalona od ludzi i cywilizacji, pełno w niej uczniów anonimowych. Nikt nie zna swoich imion, nie zna zainteresowań. Szkoła ma oczywiście bibliotekę i właśnie tam, zaczyna się pewna historia...
Całkiem przypadkiem ktoś napisał list i schował go w mało popularnej książce. Całkiem przypadkiem ktoś inny właśnie tą książkę wybrał i przeczytał wiadomość. I tak zaczęła się wymiana zdań, budowa relacji, w końcu coraz większe zainteresowanie i... uczucie? Chyba tak można nazwać tych młodych ludzi - Dan i Una - chłopiec i dziewczyna, o imionach książkowych bohaterów.
Nim jednak uczucie pomiędzy nimi się narodziło, oboje przy pomocy swoich przyjaciół, odkryli jeszcze jedną cechę szczególną szkoły. Cechę, która niekoniecznie była dobra i niekoniecznie warta rozgłosu... Pewien eksperyment, w który zamieszani byli rodzice, lekarze, a nawet rząd...

Zaciekawiłam Was? Mam nadzieję, że chociaż trochę. Jeśli tak, (jeśli nie, to oczywiście tym bardziej musicie przeczytać!) to sięgnijcie po tą książkę, albo podsuńcie ją swoim nastoletnim dzieciom. Bardzo nietypowa opowieść. Coś wiadomo, ale nie do końca wszystko. I tak naprawdę, rozwiązanie zagadki znajdziemy na ostatnich stronach. Byłam bardzo, bardzo zaskoczona.
Poza ciekawą fabułą, książka porusza ważne tematy, takie jak akceptacja, wiara w siebie, przemoc, zalety wspólnej pracy, przyjaźń. Oczywiście jest namiastka problemów rodzinnych - ważnych - ale przecież nie mogę Wam zdradzić wszystkiego.

Cieszy przeogromnie fakt, że w opowieści biblioteka wygrała z salą komputerową, listy z mailami, a książki z telewizją. I, że młodzi ludzie (14, 16 lat) potrafią i chcą rozmawiać. Nie wstydzą się tego.
"Papierowe serca" to książka dla młodzieży, ale dorośli też odniosą korzyści z zapoznania się z jej bohaterami. Warto czasem cofnąć się w czasie i spojrzeć na świat z innej perspektywy...
www.zaczytanaemigrantka.eu

Jak wyglądają współczesne szkoły? To wie chyba każdy z nas. Duże, murowane budynki w centrum miast lub wsi, dookoła gwar, pełno ludzi. Skupiające młodzież o różnych zainteresowaniach, gdzie prawie nikt nie jest anonimowy, a obecnie... praktycznie nikt ze sobą nie rozmawia., albo robi to rzadko. Wszechobecne smartfony, sieć, rozmowy w wirtualnej rzeczywistości.
Biblioteka?...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    46
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    2
  • 2020
    1
  • 2019
    1
  • Młodzieżówki
    1
  • Samodzielne
    1
  • Grudzień 2019
    1
  • Fantazy
    1
  • Kupiłam Świat Książki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Papierowe serca


Podobne książki

Przeczytaj także