rozwińzwiń

Na rogu świata i nieskończoności. Wspomnienia o Franciszku Fiszerze

Okładka książki Na rogu świata i nieskończoności. Wspomnienia o Franciszku Fiszerze Roman Loth
Okładka książki Na rogu świata i nieskończoności. Wspomnienia o Franciszku Fiszerze
Roman Loth Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Syrenki biografia, autobiografia, pamiętnik
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Biblioteka Syrenki
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8306010671
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
42
25

Na półkach:

Prof. Loth zebrał pochodzące z różnych okresów wspomnienia osób znających Fiszera, z których to rozproszonych okruchów wyłania się postać myśliciela, wielbiciela poezji, smakosza i duszy towarzystwa bawiącego się w warszawskich kawiarniach na początku wieku. Ta wielogłosowość jest atutem książki zastępującej niejako biografię, w której więcej i luk niż faktów. Dzięki temu czytelnik poznaje się fascynującą legendę człowieka, jego powiedzenia i obyczaje.

Prof. Loth zebrał pochodzące z różnych okresów wspomnienia osób znających Fiszera, z których to rozproszonych okruchów wyłania się postać myśliciela, wielbiciela poezji, smakosza i duszy towarzystwa bawiącego się w warszawskich kawiarniach na początku wieku. Ta wielogłosowość jest atutem książki zastępującej niejako biografię, w której więcej i luk niż faktów. Dzięki temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
271

Na półkach: ,

tak go „miał”, że trudno go określić i zidentyfikować. Nie pozostawił po sobie żadnych prac, notatek i dzieł. Wszystko, z czego był znany, to żywe anegdoty, płonące słomianym ogniem, szybko gasnące i zapominane. Przetrwało niewiele, tak jak portretów Fiszera, na których można ujrzeć człowieka potężnej postury, z wielką, długą brodą, kwiatem w butonierce i błyskiem w oku.

O ile książka wychwala Fiszera-prześmiewcę, doskonałego obserwatora ówczesnego artystycznego, głównie literackiego, świata, to obala mit jego wnikliwości w materii dyskursywnej. Jego myśli „filozoficzne” wraz z nim odeszły w zapomnienie, ale zdaje się, że nie były one spójne i przemyślane na tyle wnikliwie, by można było na nich budować jakiś głębszy sens.

To, co najpiękniejsze i, jak sądzę, najbardziej wartościowe w „Na rogu świata” to przytaczane (nierzadko z różnych źródeł) anegdoty, których autorem był Franc Fiszer. Począwszy od znanej wielu historii, kiedy to na widok wysiadającego z dorożki Leśmiana (poety niewielkiego wzrostu),z ust Fiszera padło nieśmiertelne: zajechała pusta dorożka i wysiadł z niej Leśmian.

Chciałoby się przytaczać i powtarzać je bez końca: gdy pewien literat zarzucił Fiszerowi, że ma wodę w głowie, ten odparł: „Chciałby pan mieć kilka kropel tej wody”. Gdy zaś inny, słysząc fiszerowską krytykę twórczości pewnego francuskiego pisarza, wypomniał mu, że kiedyś nazwał go geniuszem, usłyszał w zamian: „Ale nigdy nie mówiłem, że geniusz nie może być kretynem”. Kiedy indziej znowu młody i utalentowany pisarz stwierdził: „Przyznaje pan, że stoję na progu genialności”, Fiszer wypalił: „Tak jest, ale tyłem”. Fiszer o kobietach? Proszę bardzo: „Właściwie kobiety dzielą się na dwie kategorie: damy i nie damy”.

Zmarł w gronie przyjaciół.

Na kilka dni przed śmiercią stwierdził: „Mam lat dwadzieścia osiem”.

tak go „miał”, że trudno go określić i zidentyfikować. Nie pozostawił po sobie żadnych prac, notatek i dzieł. Wszystko, z czego był znany, to żywe anegdoty, płonące słomianym ogniem, szybko gasnące i zapominane. Przetrwało niewiele, tak jak portretów Fiszera, na których można ujrzeć człowieka potężnej postury, z wielką, długą brodą, kwiatem w butonierce i błyskiem w oku.

O...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2886
592

Na półkach:

Jak napisać biografię człowieka, po którym nic nie zostało? Nigdy nie pracował, nie działał społecznie, nie tworzył, nie ożenił się; zostawił po sobie tylko anegdoty i kilka fotografii. Data urodzin - data śmierci, a pośrodku wielkie NIC.

Postać Franca Fiszera nie jest mi jako warszawiance obca, znam go choćby z książek Izabeli Czajki Stachowicz, którymi się jako dziewczynka zaczytywałam. Czajka była jego wielką przyjaciółką. Byłam jednak - ze względu na nazwisko i formę imienia - przekonana, że był Żydem. Tymczasem Franciszek F. pochodził z dawno spolonizowanej rodziny niemieckiej i po śmierci ojca odziedziczył pokaźny majątek. Przehulał go w kilkanaście lat i odtąd żył  - trafiwszy w środowisko artystyczne Warszawy - na koszt innych. Jako dowcipny erudyta miał bowiem znajomych na pęczki. Był pożądaną ozdobą legendarnych literackich stolików kawiarnianych (z nich pochodzą słynne karykatury Fiszera kreślone na serwetkach i karteluszkach; potężny, z wielka brodą, w binoklach, z goździkiem w butonierce - aż się prosił o sportretowanie). Zimował jak klasyczny pieczeniarz na wilegaturze w zaprzyjaźnionych majątkach szlacheckich, ciepłe miesiące spędzał w Warszawie. Nie zostawił po sobie nic materialnego, został tylko we wspomnieniach (zajmują lwią część książki - jedne się czyta z przyjemnością, inne niestety nużą),brawa dla Romana Lotha, że je zebrał dla nas, potomnych. Chapeau bas również za próbę rekonstrukcji filozofii Fiszera - ten bon vivant bowiem nie tylko sypał anegdotami (jest ich w książce przytoczonych ponad 100, w rozdziale " Fiszeriana"; wiele funkcjonuje do dziś, choć rzadko mamy świadomość, kto był ich autorem),snuł także metafizyczne teorie na tyle wartościowe, by ich autor znalazł się w słownikach Tatarkiewicza i Kołakowskiego.

Polecam zwłaszcza zainteresowanym przedwojniem. I szukającym odpowiedzi na pytanie, czy determinizm paliatywny w kategoriach absolutu antycypuje w apercepcji aspektów retrospektywnych, respective przekrojów horyzontalnych introspekcji formikularnej antynomij fekalnych, i jeżeli tak, to dlaczego?

Jak napisać biografię człowieka, po którym nic nie zostało? Nigdy nie pracował, nie działał społecznie, nie tworzył, nie ożenił się; zostawił po sobie tylko anegdoty i kilka fotografii. Data urodzin - data śmierci, a pośrodku wielkie NIC.

Postać Franca Fiszera nie jest mi jako warszawiance obca, znam go choćby z książek Izabeli Czajki Stachowicz, którymi się jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1280
491

Na półkach: ,

Książka ukazuje postać znanego bywalca warszawskich lokali z początku XX wieku- Franciszka Fiszera.
Sam bohater to bardzo barwna osoba. Odznaczał się nieprzeciętnym humorem, erudycją. Był znakomitym gawędziarzem, smakoszem.
Po roztrwonieniu dość sporego majątku, zamieszkiwał u znajomych, gdzie czas wypełniało mu czytanie książek, filozofowanie i opowiadanie barwnych historii.
Obracał się wśród środowisk literacko- artystycznych.

Warto przeczytać!

Książka ukazuje postać znanego bywalca warszawskich lokali z początku XX wieku- Franciszka Fiszera.
Sam bohater to bardzo barwna osoba. Odznaczał się nieprzeciętnym humorem, erudycją. Był znakomitym gawędziarzem, smakoszem.
Po roztrwonieniu dość sporego majątku, zamieszkiwał u znajomych, gdzie czas wypełniało mu czytanie książek, filozofowanie i opowiadanie barwnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
280

Na półkach: ,

Po przeczytaniu, każdy jak jeden mąż, absolutnie, będzie wstanie dać odpowiedz na pytanie, czy chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutu dobrego i złego lub cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni.

Po przeczytaniu, każdy jak jeden mąż, absolutnie, będzie wstanie dać odpowiedz na pytanie, czy chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutu dobrego i złego lub cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    91
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    24
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Przeczytane 2012
    1
  • Jakoś nie mogłam/nie zdążyłam
    1
  • Polska
    1
  • Dostałam w prezencie 🎁
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na rogu świata i nieskończoności. Wspomnienia o Franciszku Fiszerze


Podobne książki

Przeczytaj także