Vision

Okładka książki Vision Tom King, Michael Walsh, Gabriel Hernandez Walta
Okładka książki Vision
Tom KingMichael Walsh Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Vision (tom 1-12) Seria: Marvel Now! 2.0 komiksy
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Vision (tom 1-12)
Seria:
Marvel Now! 2.0
Tytuł oryginału:
Vision: Little Worse Than A Man / Little Better Than a Beast
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2019-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-27
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328134904
Tłumacz:
Marceli Szpak
Tagi:
vision marvel science-fiction
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarny Młot / Liga Sprawiedliwości - Młot Sprawiedliwości Jeff Lemire, Michael Walsh
Ocena 6,5
Czarny Młot / ... Jeff Lemire, Michae...
Okładka książki Star Wars Komiks 06/2018 Zemsta droida. Jason Aaron, Salvador Larroca, Jason Latour, Andrea Sorrentino, Michael Walsh
Ocena 6,8
Star Wars Komi... Jason Aaron, Salvad...
Okładka książki Doctor Strange/Punisher: Magic Bullets John Barber, Andrea Broccardo, Jason Muhr, Michael Walsh
Ocena 6,0
Doctor Strange... John Barber, Andrea...
Okładka książki Secret Avengers Volume 3: God Level Ales Kot, Michael Walsh
Ocena 6,0
Secret Avenger... Ales Kot, Michael W...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Rękawica Nieskończoności Ron Lim, George Pérez, Jim Starlin
Ocena 8,0
Rękawica Niesk... Ron Lim, George Pér...
Okładka książki Paper Girls #5 Cliff Chiang, Brian K. Vaughan
Ocena 7,4
Paper Girls #5 Cliff Chiang, Brian...
Okładka książki Neonomicon Jacen Burrows, Alan Moore
Ocena 6,8
Neonomicon Jacen Burrows, Alan...
Okładka książki Moon Knight: Z martwych powstaną Greg Smallwood, Brian Wood
Ocena 7,2
Moon Knight: Z... Greg Smallwood, Bri...
Okładka książki Moon Knight Jeff Lemire, Greg Smallwood
Ocena 7,8
Moon Knight Jeff Lemire, Greg S...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
211 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
174
5

Na półkach:

"Vision" to niezwykły komiks, który eksploruje głębokie pytania o to, co oznacza być człowiekiem. Tytułowy bohater, synstezoid stworzony przez Ultrona, pragnie zrozumieć i doświadczyć ludzkiego życia. Przesiedlenie się z rodziną do zwykłego domu na przedmieściach staje się wyzwaniem, gdy próbują żyć jak zwykli ludzie. Tom King wraz z artystami Michaelem Walshem i Gabrielem Hernandez Waltem stworzyli mroczną opowieść, pełną tragedii i dramatów. Mimo sielankowego początku, komiks szybko staje się intrygujący, a narracja prowadzi do zaskakujących zwrotów akcji. Finale jest nieoczywisty i kapitalny, pozostawiając czytelnika z wielkimi emocjami.

"Vision" to niezwykły komiks, który eksploruje głębokie pytania o to, co oznacza być człowiekiem. Tytułowy bohater, synstezoid stworzony przez Ultrona, pragnie zrozumieć i doświadczyć ludzkiego życia. Przesiedlenie się z rodziną do zwykłego domu na przedmieściach staje się wyzwaniem, gdy próbują żyć jak zwykli ludzie. Tom King wraz z artystami Michaelem Walshem i Gabrielem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
97

Na półkach:

Udało mi się w końcu sięgnąć po "Visiona" głównie ze względu na ogrom pozytywnych recenzji i porównań do twórczości Moore'a, którego uwielbiam. Muszę przyznać, że się nie zawiodłem, a wręcz komiks ten przerósł moje oczekiwania.

Tom King stworzył dzieło wybitne. Dawno nie czułem tylu emocji podczas czytania komiksu - a to mimo tego, że de facto już w pierwszych zeszytach King spojleruje nam zakończenie! Robi to jednak w takim kontekście, iż jedynie bardziej chcemy się zapoznawać z komiksem, a fabuła na swój mroczny i pełny niepokoju sposób sprawia, iż następne kartki przerzucamy coraz szybciej. Scenariusz mimo tego zabiegu ze spojlerem (scenarzysta musi mieć naprawdę dużą pewność siebie żeby zrobić coś takiego, więc szacun dla Kinga, bo absolutnie nie zepsuło to historii) nie jest oczywisty, a finałowy plot twist zostawił mnie ze szczęka na podłodze.

Również rysunki i kolory przyczyniają się do sukcesu tego tomu. Artyści w pozornie prostych, niewyróżniających się rysunkach potrafili znakomicie ukazać emocje na twarzach rodziny Visiona. Tak naprawdę i bez czytania dymków można stwierdzić, co te postaci czują i myślą. W opozycji do własnej rodziny pod tym względem stoi Vision, który najwięcej emocji ukazuje, gdy jest sam i rozmyśla. Jego przemyślenia są jednak jedną z moich ulubionych części tego komiksu, gdyż zmuszały one do refleksji nad tym czym właściwie jest człowieczeństwo i co oznacza być człowiekiem oraz podejmować własne decyzje o własnym losie... Motyw niby częsty, ale jak na superhero było to coś odświeżającego i niespodziewanego.

Jednakże dla mnie komiks ten jest w równym stopniu o Virginii - żonie Visiona, jak o nim samym. Jest ona zdecydowanie moją ulubioną i najciekawszą postacią z tego dzieła, gdyż jest po prostu najbardziej ludzka, a jej działania zmuszają mnie do zastanowienia się, czy ja również bym tak postąpił i czy postępowanie to zasługuje niewątpliwie na potępienie, czy może jest zrozumiałe i pod pewnym punktem widzenia ... sprawiedliwe?

W komiksie tym King operuje fatum w sposób bardzo ciekawy, przypomina mi to nieco niektóre lektury szkolne/tragedie greckie (ale w tym pozytywnym sensie!). Atmosfera mroku, depresji i właśnie tego ciążącego zagrożenia/nadchodzącej tragedii chwyta czytelnika od pierwszych stron i nie puszcza do zwieńczenia powieści.

Nie wiem czy z biegiem lat komiks ten stanie się klasykiem w Marvelu, tak jak Powrót Mrocznego Rycerza w DC i czy tom ten zapiszę się złotymi zgłoskami w historii komiksu niczym Strażnicy Alana Moore'a. Wiem jednak, że było to dzieło wybitne i wyróżniające się, które zasługuje na swoje miejsce na półce u każdego fana popkultury.

Po takiej recenzji można spytać właściwie czemu nie 10? Szczerze, to chyba głównym powodem było dla mnie dość niepotrzebne zaangażowanie Avengers - w dodatku nie w oryginalnym składzie, tylko tym przerobionym (wiem, że to pasuje do Marvel Now 2.0, ale eh). Nie jestem fanem Jane Foster jako Thora, czy czarnego Kapitana Ameryki - sorry. Ich udział oraz wstawki odwołujące się do serii Avengers uważam za niepotrzebne i odpychające dla czytelnika, który nie siedzi w Marvelu i serii tej nie czytał... Komiks moim zdaniem zyskałby jeszcze bardziej, gdyby zamiast walki z Avengers była sama konfrontacja z Tonym Starkiem i ogólnie pogłębienie relacji między tą dwójką - trochę zabrakło mi elementu "przyjaciel Tony" tak kojarzonego z Visionem i myślę, że byłoby to również przystępniejsze dla szerszego grona odbiorców - jak ktoś sięgnął po ten komiks, to raczej widział filmy Avengers z MCU.

Mimo to, niewątpliwie Vision to perełka gatunku superbohaterskiego i jeden z najlepszych komiksów ostatnich lat.

Udało mi się w końcu sięgnąć po "Visiona" głównie ze względu na ogrom pozytywnych recenzji i porównań do twórczości Moore'a, którego uwielbiam. Muszę przyznać, że się nie zawiodłem, a wręcz komiks ten przerósł moje oczekiwania.

Tom King stworzył dzieło wybitne. Dawno nie czułem tylu emocji podczas czytania komiksu - a to mimo tego, że de facto już w pierwszych zeszytach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Prawdą jest, że komiks superbohaterski kojarzony jest głównie z akcją, trykotami i masową rozwałką. Mam tutaj na myśli ogólny pogląd społeczeństwa, bowiem prawda jest nieco inna. Niemniej faktycznie znaczna część komiksów tego typu to, że się tak wyrażę, masowe łubudu i pranie się po pyskach w większej lub mniejszej skali. Dlatego zawsze cieszę się, gdy natrafiam na tytuł bardziej ambitny, osadzony w którymś uniwersum (multiwersum) superhero. "Vision" jest właśnie takim tytułem, ale mnie jakoś nie przekonał. W sieci znajdziecie masę artykułów rozpływających się nad komiksem Toma Kinga (scenariusz),do których rysunki stworzyli Walt i Walsh, a całość pokolorował Jordie Bellaire. Spotkałem się z głosami, że to dzieło wybitne, ponadczasowe, nawet natrafiłem na porównanie do "Blade Runnera", co osobiście uważam za monstrualną pomyłkę. Niemniej na tym właśnie polega idea recenzji - każda jest w 100% subiektywną opinią jej autora, a ten może zupełnie inaczej odebrać dane dzieło. W moim wypadku "Vision" był czymś, co bardzo trudno mi jednoznacznie ocenić. Choć zdecydowanie nie nazwałbym tego komiksu wybitnym, w żadnej skali.

Dlaczego mam tak ogromny problem z wystawieniem noty temu tytułowi? Bowiem z jednej strony, na tle innych komiksów Marvela, "Vision" naprawdę się wybija grubo ponad przeciętność. To jest rasowy dramat połączony z psychologiczną rozkminą egzystencjalną. Problem polega na tym, że ta "rozkmina", w moich oczach, wygląda jak kalka, do tego bardzo okrojona, z kilku innych ważniejszych dzieł. Głównie filmowych. Komiks niejako stawia pytanie, znane już od ponad pół wieku, "Czy maszyna może być ludzka?". Vision jest wszak maszyną. Nie klasycznym robotem, ale to nadal w pełni samoświadoma maszyna, stworzona przez Ultrona, zaciekłego wroga Avengers. Vision zdradził swego stwórcę i dołączył do Avengers wielokrotnie klepiąc tyłek Ultronowi. W zasadzie dla mnie to już stało się nudną rutyną, bowiem gdy widzę Ultrona, wiem że mimo początkowych problemów (stały element) w końcu bohaterowie sklepią mu michę (stały element). Cóż... taki urok tego gatunku. Niemniej Vision jest tym niejako zmęczony i chce założyć własną rodzinę oraz wieść normalne, ludzkie życie.

I tutaj z miejsca komiks popada w schemat. Jako czytelnik nie musiałem nawet przeglądać komiksu, aby po przeczytaniu dosłownie pierwszych kilku stron zrozumieć jak to się skończy. Że będzie jakiś trup, tu akurat wiedziałem o kogo chodzi bo opis komiksu to podał, że to zrodzi sekrety rodzinne, manipulację i ostatecznie doprowadzi do rozpadu, w zasadzie anihilacji, rodziny głównego bohatera. I wiecie, nie miałbym z tym cienia problemu, gdyby King uparcie nie próbował mi wmówić, że to tak nie wygląda, że tak naprawdę jest tam ukryte ważniejsze przesłanie i tak dalej. Chrzanienie. Od początku było widać, jak potoczy się fabuła, a jedyne w czym się myliłem, to kto okaże się jednym z zabójców. Jednak bez problemu szło się domyślić, która osoba pociąga za sznurki i jak manipuluje resztą rodziny. To było tak widoczne, że usilne powtarzanie przez narratorkę (tak całość opowiadając dwie kobiety) jakoby miało być inaczej, zalatywała kłamstwem na kilometr.

Sama narracja jest prowadzona nawet ciekawie. Niby ma to tworzyć, jak się domyślam, iluzję, że to Vision opowiada całą historię, ale widać po konstrukcji "dymków", że mowa o innych osobach. Pierwszą połowę przedstawia nam Agatha, której postać nie jest mi dobrze znana, ale ten komiks jakoś niespecjalnie zachęcił mnie do szerszego przyjrzenia się jej wyczynom w innych komiksach. Potem natomiast mamy Scarlet Witch, a o tej bohaterce wiem znacznie więcej. Między innymi o jej relacjach z Visionem i próbie stworzenia własnej rodziny, co nie zakończyło się dobrze. Niemniej cały ten wysiłek włożony w opisanie relacji rodzinnych, próbie bycia człowiekiem i tak dalej wypadł w moich oczach nudno. Mając w pamięci narrację z takich filmów jak "Ghost in the Shell" albo "Człowiek przyszłości" z Robinem Williamsem, tutaj odczuwałem nieudolną próbę odtworzenia tamtych narracji i przemyśleń, wpakowawszy je w świat Avengers.

I tutaj pojawia się główny problem. Jeśli ktoś nie zna wcześniej wymienionych filmów, czy wspomnianego "Blade Runnera" (obie części są dla mnie doskonałe),a mocno siedzi w uniwersum superhero, to dla takiej osoby "Vision" faktycznie może okazać się komiksem wybitnym. Może skłonić do refleksji, sprawić, że taka osoba uroni łzę w finalnej scenie ostatniego rozdziału, może zobaczyć jak maszyna nieudolnie walczy o bycie człowiekiem. Walczy o utrzymanie swej iluzji bycia żywym. Niemniej, gdy pozna się naprawdę ważne tytuły traktujące o tym temacie, to "Vision" mocno traci, bo tutaj widać jak na dłoni, że nasze "roboty" nie ewoluują. Owszem mają "wolną wolę", ale dalej to program i się z tym nie kryją. Nie są tak złożone, jak Major Motoko, Roy Batty, czy nawet Joi z "Blade Runner 2049". Dla mnie Vision i jego rodzina są na tle tych postaci strasznie płascy, przewidywalni, a co za tym idzie nudni.

Muszę natomiast bardzo pochwalić ten komiks za część wizualną. Rysunki są naprawdę przecudne, do tego dobór kolorów i rozmieszczenie dymków, które też odpowiednio oznaczono kolorami, tak aby czytelnik wiedział kto jest autorem poszczególnych wypowiedzi. Na tym polu jest to świetna praca. Nie wspominając już o przecudnych okładkach, których pełen zbiór znajduje się na końcu omawianego tutaj albumu. Niemniej dla mnie to za mało, aby uznać ten komiks za lekturę udaną. Daleki jestem od euforii wielu osób, choć umiem zrozumieć czemu na nich "Vision" zrobił aż takie wrażenie. Jednak nazywanie go komiksem wybitnym, jest w mojej opinii zdecydowanie na wyrost. Dla mnie na takie miano zasługują "Wieczna wojna", "Maus" albo "Kłamstwa bogów", ale na pewno nie "Vision".

Prawdą jest, że komiks superbohaterski kojarzony jest głównie z akcją, trykotami i masową rozwałką. Mam tutaj na myśli ogólny pogląd społeczeństwa, bowiem prawda jest nieco inna. Niemniej faktycznie znaczna część komiksów tego typu to, że się tak wyrażę, masowe łubudu i pranie się po pyskach w większej lub mniejszej skali. Dlatego zawsze cieszę się, gdy natrafiam na tytuł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Nie czytam ani Marvela ani zadnych innych komiksow superbohaterskich, ale w tym glownymi bohaterami sa roboty, ktore uwielbiam, i musialam siegnac po ten tytul.
Bardzo spodobalo mi sie podejcie androidow, to, ze probowali byc i zyc jak przecietni ludzie, jak probwali sie uczlowieczyc, postepowac jak ludzie, czuc jak ludzie, zrozumiec ludzi itp.
W komiksie prawie nie ma watkow superbohaterskich i nie jest potrzebana jakakolwiek wiedza w tym zakresie.
Jestem bardzo zadowolona z lektury i polecam.

Nie czytam ani Marvela ani zadnych innych komiksow superbohaterskich, ale w tym glownymi bohaterami sa roboty, ktore uwielbiam, i musialam siegnac po ten tytul.
Bardzo spodobalo mi sie podejcie androidow, to, ze probowali byc i zyc jak przecietni ludzie, jak probwali sie uczlowieczyc, postepowac jak ludzie, czuc jak ludzie, zrozumiec ludzi itp.
W komiksie prawie nie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
77

Na półkach:

Wychodzi przed szereg jeśli chodzi o komiksy superhero, ale w dobrym tego słowa znaczeniu

Wychodzi przed szereg jeśli chodzi o komiksy superhero, ale w dobrym tego słowa znaczeniu

Pokaż mimo to

avatar
376
89

Na półkach:

King to rzeczywiście król.

King to rzeczywiście król.

Pokaż mimo to

avatar
51
44

Na półkach:

Scenariusz - 8
Kreska - 8
Wydanie - 9

Scenariusz - 8
Kreska - 8
Wydanie - 9

Pokaż mimo to

avatar
766
190

Na półkach: , ,

Problemy rodziny z przedmieść wyeskalowane do poziomu superbohaterów. Bardzo udana historia

Problemy rodziny z przedmieść wyeskalowane do poziomu superbohaterów. Bardzo udana historia

Pokaż mimo to

avatar
612
94

Na półkach:

Ciekawe spojrzenie na Visiona. Fabuła przeplata przeszłość z przyszłością można łatwo dojść do tego w którym miejscu w czasie jest teraz Vision. Bałam się że nie będzie nawiązań do Wandy ale jest i ona o również Agatha.

Ciekawe spojrzenie na Visiona. Fabuła przeplata przeszłość z przyszłością można łatwo dojść do tego w którym miejscu w czasie jest teraz Vision. Bałam się że nie będzie nawiązań do Wandy ale jest i ona o również Agatha.

Pokaż mimo to

avatar
141
19

Na półkach:

Bardzo ciekawa opowieść o androidach starających się wieść normalne życie.

Bardzo ciekawa opowieść o androidach starających się wieść normalne życie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    248
  • Posiadam
    84
  • Chcę przeczytać
    62
  • Komiksy
    43
  • Komiks
    18
  • Marvel
    13
  • Ulubione
    13
  • Komiksy
    9
  • 2019
    6
  • 2020
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Vision


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...

Przeczytaj także