Kontynuacja, gdzie Matt zostaje prezydentem, a Charlotte ma mu pomóc ten urząd piastować. Z lekka przewidywalne. No ale każdy kto przeczytał 1 tom chciał poznać kontynuację.
Tutaj domykają się wątki, autorka nawet chciała pobawić się w kryminał. Mogłoby być to okej gdyby faktycznie skupiła się na tym wątku. A tak, stanowił on tylko przerywnik, kiedy powiało nudą. Uważam że byłby tutaj potencjał.
Fabułę można było przewidzieć od początku.
W pełni zasługuje na tytuł romansidła. Podsumowując, historia bohaterów przypadła mi do gustu.

Kontynuacja, gdzie Matt zostaje prezydentem, a Charlotte ma mu pomóc ten urząd piastować. Z lekka przewidywalne. No ale każdy kto przeczytał 1 tom chciał poznać kontynuację.
Tutaj domykają się wątki, autorka nawet chciała pobawić się w kryminał. Mogłoby być to okej gdyby faktycznie skupiła się na tym wątku. A tak, stanowił on tylko przerywnik, kiedy powiało nudą. Uważam że...

Druga część nie zmieniła mojej opinii o książce - wciąż jestem zdania, że byłoby to lepsze jako jednotomówka, a wycięcie 90% scen zbliżeń (które były jak kopiuj-wklej, ileż można) też podziałałoby na plus. Jedna z gorszych serii autorki.

Druga część nie zmieniła mojej opinii o książce - wciąż jestem zdania, że byłoby to lepsze jako jednotomówka, a wycięcie 90% scen zbliżeń (które były jak kopiuj-wklej, ileż można) też podziałałoby na plus. Jedna z gorszych serii autorki.

Pierwsza cześć była zdecydowanie lepsza, ta jest zbyt cukierkowa , mimo to fajnie się czytało .

Pierwsza cześć była zdecydowanie lepsza, ta jest zbyt cukierkowa , mimo to fajnie się czytało .

Historia bardzo romantyczna. Czyta się miło i przyjemnie. Autorka pięknie opisuje uczucie dwojga ludzi. Jak dla mnie jest to coś pięknego. Czasami podjeżdża erotykiem, ale ogólna historia na plus.

Historia bardzo romantyczna. Czyta się miło i przyjemnie. Autorka pięknie opisuje uczucie dwojga ludzi. Jak dla mnie jest to coś pięknego. Czasami podjeżdża erotykiem, ale ogólna historia na plus.

Zbyt cukierkowe to było..główni bohaterowie zdecydowanie za szybko się schodzą, wszystko układa się zbyt idealnie, wszyscy od razu ich kochają a oni są perfekcyjni we wszystkim co robią..
Główna bohaterka jest idealna, bezinteresowana, kochana, wyrozumiała, która swoje własne potrzeby i potrzeby swojej rodziny spycha na dalszy plan dla dobra kraju - to państwo jest na pierwszym miejscu dla jej męża i ona całkowicie nie ma z tym problemu...szczerze nie rozumiałam tej miłości do kraju, do "prezydentury" przez co też niektóre decyzje bohaterów i ich działania były dla mnie całkowicie bezsensowne..zbyt altruistyczne. Rozumiem, że pełnienie funkcji prezydenta wiąże się z całą masą wyrzeczeń i poświęceń ale bez przesady..wszyscy są tylko ludźmi.
Ogólnie pierwsza część była zdecydowanie lepsza..ta była taka nijaka. Bardzo słabiutka.

Zbyt cukierkowe to było..główni bohaterowie zdecydowanie za szybko się schodzą, wszystko układa się zbyt idealnie, wszyscy od razu ich kochają a oni są perfekcyjni we wszystkim co robią..
Główna bohaterka jest idealna, bezinteresowana, kochana, wyrozumiała, która swoje własne potrzeby i potrzeby swojej rodziny spycha na dalszy plan dla dobra kraju - to państwo jest na...

On bez niej żyć nie może. Ale jest prezydentem. Wyznacza jej rolę Pierwszej Damy na stopie przyjacielskiej, ale wiadomo, jak to między młodymi - znów iskrzy i zaraz zamienia się w relację fizyczną. Oni niby tam ukrywają, ale kończy się ślubem i dziećmi. Takie sobie.

On bez niej żyć nie może. Ale jest prezydentem. Wyznacza jej rolę Pierwszej Damy na stopie przyjacielskiej, ale wiadomo, jak to między młodymi - znów iskrzy i zaraz zamienia się w relację fizyczną. Oni niby tam ukrywają, ale kończy się ślubem i dziećmi. Takie sobie.

Super książka. Polecam z całego serca

Super książka. Polecam z całego serca

Dziś chciałabym Was zapoznać z częścią drugą, a zarazem ostatnią tej dylogii. Charlotte oddała swoje serce Mattowi Hamiltonowi, a on został Prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ich wspólna droga wiodła przez kampanię prezydencką, pełną skrywanych uczuć i emocji, ukradkowych spotkań oraz dbaniu o reputację ich obojga.
Czy teraz, gdy Matt został Prezydentem, ich szanse jeszcze zmalały, czy może poszły w górę?

,,Musiałam pozwolić mu odejść. Jestem zbyt niedoświadczona, zbyt młoda, żeby stać u jego boku. Od tej chwili mogę obserwować go tylko z daleka. Ceną za moją decyzję jest złamane serce. Jednak wiem, że postąpiłam właściwie."

Ahhh, historia Matta i Charlotte to potrafi przemówić do serducha ❤ Ta seria, na pewno w nim pozostanie na długo.
Ogrom emocji, które przewijają się przez całą książkę doprowadził mnie zarówno do łez, jak i momentami do śmiechu.
Postać Matta to doskonale odwzorowany wzór osoby Prezydenta- mężczyzna stojący na wysokości zadania, ambitny i bezgranicznie wpatrzony w swoją kobietę. Z równie silną determinacją walczył zarówno o swoją wymarzoną wizję kraju, ale i także o kobietę, którą pokochał. Charlotte również mnie poruszyła- drogą, którą przeszła- z nieśmiałej dziewczyny, w kobietę będącą Pierwszą Damą USA. A dodatkowo także tym, że usunęła się w cień, gdy jej ukochany stał na podium w blasku chwały.
Namiętna, smutna oraz pełna skrywanego pożądania historia, która ma swoje idealne zakończenie.

Dziś chciałabym Was zapoznać z częścią drugą, a zarazem ostatnią tej dylogii. Charlotte oddała swoje serce Mattowi Hamiltonowi, a on został Prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ich wspólna droga wiodła przez kampanię prezydencką, pełną skrywanych uczuć i emocji, ukradkowych spotkań oraz dbaniu o reputację ich obojga.
Czy teraz, gdy Matt został Prezydentem, ich szanse jeszcze...

Wg mnie ta czesc byla z lekka "przeslodzona". Za duzo sie tutaj nie dzialo. Nie bylo juz takiej chemii pomiedzy glownymi bohaterami.

Wg mnie ta czesc byla z lekka "przeslodzona". Za duzo sie tutaj nie dzialo. Nie bylo juz takiej chemii pomiedzy glownymi bohaterami.

O matko.. nareszcie koniec.
Podganiałam ile mogłam, opisów było zbyt dużo. Jednym słowem nuda i nic więcej.

O matko.. nareszcie koniec.
Podganiałam ile mogłam, opisów było zbyt dużo. Jednym słowem nuda i nic więcej.