Drugi tom i niby pozornie lżejszy, ale czy na pewno? Fabuła przemyślana w każdym calu. Bohaterowie stworzeni z pietyzmem i nie, Damen wbrew opiniom niektórych czytelników nie jest głupszy, ani słabszy od Laurenta. Jest po prostu ukształtowany totalnie w świecie innych wartości. Sam jest tak honorowy, szczery i prostolinijny, że w głowie mu się nie mieści, że Vere tworzy "innych synów". Podziwiam autorkę za równowagę między protagonistami, bo to nieważne, że pozornie Laurent jest bardziej błyskotliwy, bo nie jest przez to wcale mądrzejszy i bez Damianosa Regent tryumfowałby już wielokrotnie. To trudna sztuka stworzyć dwóch mężczyzn i zrobić z nich parę tak, by żaden z nich nie był rozkapryszoną panienką. Autorce się udało. Ciekawie jest śledzić losy bohaterów i zastanawiać się, czy pozornie błahy przedmiot, czy postać wrócą i czy dostaną dodatkową rolę. Dialogi są po prostu świetnie napisane, w nich potwierdzają się opisy postaci i ich dotychczasowe doświadczenia. Sceny erotyczne napisane dobrze. Brutalność i bezkompromisowe uśmiercanie postaci pięknie dopełniają obraz stworzonego świata i reguł, którymi się rządzi. Oczywiście z ciekawością i chęcią sięgnę po trzeci tom, mimo że podobno sponiewiera.

Drugi tom i niby pozornie lżejszy, ale czy na pewno? Fabuła przemyślana w każdym calu. Bohaterowie stworzeni z pietyzmem i nie, Damen wbrew opiniom niektórych czytelników nie jest głupszy, ani słabszy od Laurenta. Jest po prostu ukształtowany totalnie w świecie innych wartości. Sam jest tak honorowy, szczery i prostolinijny, że w głowie mu się nie mieści, że Vere tworzy...