Choć czasami młodym uczniom nie podoba się szkolne, czy w ogóle jakiekolwiek obowiązujące zasady, tak trzeba mieć na uwadze, że nie istnieją one bez powodu, o czym przekonują się księżniczka Zosia, jej rodzeństwo i koleżanka, którzy wprowadzają na teren szkoły swoje nieco psotliwe i ciekawe nowych warunków zwierzęta. Dzieci jeszcze nie wiedzą, że z tej ciekawości ich pupili wyniknie coś niedobrego.

W życiu czasami same dobre chęci nie wystarczą. Niestety, trzeba przestrzegać pewnych reguł określonych przez dorosłych, ponieważ nie istnieją one dla ich własnego widzimisię, ale mają swój cel i służą najczęściej bezpieczeństwu podopiecznych. Takie doświadczenia uczą także pokory, niewyrywania się i słuchania dorosłych, ponieważ z zasady oni nie chcą źle. Owszem, czasami może trudno jest im empatycznie zrozumieć perspektywę dziecka, niemniej, warto ich słuchać, ale także nie bać się ich poradzić, kiedy czuje się, że chce się coś zmienić, albo ma się pomysł i chęci jego zrealizowania. 

Mimo wszystko, mimo tych tarapatów, w jakie wpadli uczniowie za sprawą swoich pupili, warto jednak docenić ich starania, próbę samodzielnego pokonania przeszkód i poszukiwanie najlepszego rozwiązania z tej trudnej sytuacji. Nawet w sytuacjach, kiedy dziecko do nie końca postępuje dobrze, ponieważ też nie zawsze zna wszystkie konsekwencje swoich wyborów, tak oprócz reprymendy w granicach normy i kulturalnego zachowania z poszanowaniem młodego człowieka, warto nie zapominać o skomplementowaniu tej samodzielnej próby ogarnięcia się w chaosie. W ten sposób dziecko uczy się szacowania przed podjęciem decyzji; odpowiedzialności za swoje czyny i zaradności.

Choć czasami młodym uczniom nie podoba się szkolne, czy w ogóle jakiekolwiek obowiązujące zasady, tak trzeba mieć na uwadze, że nie istnieją one bez powodu, o czym przekonują się księżniczka Zosia, jej rodzeństwo i koleżanka, którzy wprowadzają na teren szkoły swoje nieco psotliwe i ciekawe nowych warunków zwierzęta. Dzieci jeszcze nie wiedzą, że z tej ciekawości ich pupili...