To jest chyba pierwsza książka w moim życiu, której zakupu żałuję. Przyznaję, że dałam się skusić ładnym opisem i okładką, ale jak się prędko okazało, nie warto.

Akcja przebiega zdecydowanie za szybko i chaotycznie. Bohaterowie są płytcy, nijacy i w wielu aspektach najzwyczajniej w świecie nierealistyczni. Oczywiście pojawiają się momenty, które człowiek czyta z maleńkim uśmiechem rozczulenia na twarzy, problem polega na tym, że jest ich niewiele i trwają może pół strony.

Czytając ją miałam wrażenie raczej jakbym znów była trzynastolatką zakopującą się jednocześnie w każdym popularnym wątku na Wattpadzie. Bo właśnie takim językiem i z tyloma wątkami fabularnymi możemy się spotkać. Ilość na siłę umieszczonych gagów również jest zupełnie nieadekwatna.

Wielka szkoda, bo historia miała naprawdę duży potencjał, jeśli tylko zostałoby poświęcone trochę więcej czasu na kreację świata i bohaterów, bądź została okrojona z połowy wątków i ograniczona do opowiadania na trzydzieści stron najwyżej.

Nie wiem również czy było tak tylko w moim wydaniu, czy korekta całkowicie spała, przed wdaniem publikacji, ale ilość błędów była wprost rażąca, co mnie osobiście bardzo kuło w oczy i odstraszało.

To jest chyba pierwsza książka w moim życiu, której zakupu żałuję. Przyznaję, że dałam się skusić ładnym opisem i okładką, ale jak się prędko okazało, nie warto.

Akcja przebiega zdecydowanie za szybko i chaotycznie. Bohaterowie są płytcy, nijacy i w wielu aspektach najzwyczajniej w świecie nierealistyczni. Oczywiście pojawiają się momenty, które człowiek czyta z maleńkim...

Zawsze przykro mi jest wystawiać takie opinie, ale czasem trzeba.
Książka ma potencjał, pomysł jest dobry, jednak wykonanie nazwałabym wręcz fatalnym.
Przede wszystkim mam uwagi do tempa akcji - zanim czytelnik zdąży się zorientować, co jest sednem danej sceny i się w nią wczuć, gwałtownie jest przerzucany do kolejnej, wprowadzonej bez żadnego uprzedzenia. Podobnie sprawa ma się z bohaterami - niektóre z postaci praktycznie nie zostały przedstawione, ich motywy są kompletnie nieznane, a cały ich charakter sprowadza się do jednej cechy, mimo iż grają istotną rolę w historii (mam tu na myśli przede wszystkim Alice - pojawiła się właściwie znikąd i trudno powiedzieć, w jakim celu poza imperatywem fabularnym została w całej historii umieszczona, a jej jedyną cechą jest to, że jest siostrą nienawidzącą głównej bohaterki. Nie pojawiła się najmniejsza wzmianka jakkolwiek zgłębiająca przyczynę tej nienawiści, dlaczego eskalowała do takich rozmiarów, dlaczego wcześniej nikt jej nie zauważył i co właściwie tą bohaterką kierowało).
Dalej: brakuje wspomnianych wyżej motywów bohaterów, ich... cóż, choćby zarysów charakterów, ale także konsekwencji i logiki w ich działaniu. Matka głównej bohaterki nie zadaje kluczowych pytań, które każda osoba mająca choć cień zdrowego rozsądku by zadała, na przykład "jakim sposobem obcy, dorosły facet znalazł się w sypialni mojej nastoletniej córki i dlaczego dopiero teraz się o nim dowiaduję" czy "dlaczego, córeczko, wracasz do domu w środku nocy, cała poturbowana". Wspomniana została również kwestia kłamstwa, która bardzo rzuciła mi się w oczy - główna bohaterka, jako anioł, nie mogła kłamać, kłamstwo skutkowało przeciąganiem jej na stronę Zła. Dosłownie dziesięć czy piętnaście stron później w pełni świadomie kłamała jak z nut, bez ponoszenia żadnych negatywnych konsekwencji, pomimo iż wówczas już całkowicie znajdowała się po stronie Dobra, więc - wedle wcześniejszych informacji - kłamstwo powinno być dla niej całkowicie niemożliwe. Przy czym, choć dziur logicznych i licznych pominięć kluczowych informacji jest tu mnóstwo, w niemal każdej scenie ze szczegółami dowiadywałam się, w co dokładnie bohaterka jest ubrana i co sobie sprawiła podczas ostatniego wyjścia na zakupy. Nie wiem, może autorka miała narzucony jakiś limit słów/znaków, w ramach którego musiała zmieścić się z całą powieścią, jednak można było spożytkować go o wiele lepiej, poświęcając opisy outfitów dla wprowadzenia czytelnika w świat przedstawiony lub nadania głębi bohaterom.
Smutnego obrazu zmarnowanego potencjału dopełnia styl, który jest bardzo prosty, momentami wręcz infantylny, a w dodatku usiany błędami, jak gdyby profesjonalny korektor i redaktor nawet pobieżnie nie przejrzeli tekstu przed puszczeniem go do druku.
Dopiero teraz zwróciłam uwagę, że książka została wydana przez Novae Res. Nie jest tajemnicą, że wydawnictwo to w dużej mierze działa w modelu vanity i jestem niemalże całkowicie pewna, że ta książka właśnie w modelu vanity została wydana. W każdym jej słowie widać, że tekst był przygotowany do wydania po taniości i "po łebkach", zwłaszcza że sama opowieść - jak wspomniałam, uważam, że pomysł ma potencjał - to materiał na dwu- lub nawet trzykrotnie dłuższą powieść, wymagającą znacznego dopracowania.

Zawsze przykro mi jest wystawiać takie opinie, ale czasem trzeba.
Książka ma potencjał, pomysł jest dobry, jednak wykonanie nazwałabym wręcz fatalnym.
Przede wszystkim mam uwagi do tempa akcji - zanim czytelnik zdąży się zorientować, co jest sednem danej sceny i się w nią wczuć, gwałtownie jest przerzucany do kolejnej, wprowadzonej bez żadnego uprzedzenia. Podobnie sprawa...

Światło anioła... co by tu o nim powiedzieć? Książkę czyta się szybko... ZBYT szybko. 3-4 godziny i koniec. To moim zdaniem zdecydowanie, za krótko tym bardziej, że pomysł był naprawdę fajny. Kulminacja wszystkiego (wiem, że się powtarzam)była zbyt szybka, bo o ile jeśli początek był jeszcze właściwej długości, to końcówka była tak krótka, że miałam wrażenie, że coś pominęłam, że coś jest nie tak...

Wydawało mi się, że Izabela Zawis stara się na początku, roztaczać jakąś aurę tajemnicy, ale wszystkiego można się było domyślić. Poza tym gdzieś powinno być napisane od ilu lat można czytać taką książkę...

Ogólnie Światło Anioła przyjemnym językiem, a jak autorka wyda kolejną część to liczę, że będzie lepsza...

Światło anioła... co by tu o nim powiedzieć? Książkę czyta się szybko... ZBYT szybko. 3-4 godziny i koniec. To moim zdaniem zdecydowanie, za krótko tym bardziej, że pomysł był naprawdę fajny. Kulminacja wszystkiego (wiem, że się powtarzam)była zbyt szybka, bo o ile jeśli początek był jeszcze właściwej długości, to końcówka była tak krótka, że miałam wrażenie, że coś...

Pomysł na fabułę naprawdę fajny i książka byłaby nawet na 10 gwiazdek gdyby wątki były choć trochę rozwinięte a tu jeden wątek to 2 - 5 stron

Pomysł na fabułę naprawdę fajny i książka byłaby nawet na 10 gwiazdek gdyby wątki były choć trochę rozwinięte a tu jeden wątek to 2 - 5 stron

Nie wiem jakie odczucia towarzyszą mi po przeczytaniu tej książki... jednego jestem pewna. Brakuje mi tu czegoś. Ta historia była jak strzał z procy. Za szybka. Nie rozwinięte wątki, brak jakiegoś zwrotu akcji. Trochę tak, jakby autorka dostała na skończenie książki kilka dni i napisała byle by było. Pomysł na fabułę jak i świat moim zdaniem genialny. Wykonanie i realizacja...? Na prawdę słaba. Nawet nie poradziła sobie dobrze z wykreowaniem bohaterów. Są mi totalnie obojętni, a wręcz większości nie lubię. Plan super był, niestety nie wyszło z tego nic zadowalającego.

Nie wiem jakie odczucia towarzyszą mi po przeczytaniu tej książki... jednego jestem pewna. Brakuje mi tu czegoś. Ta historia była jak strzał z procy. Za szybka. Nie rozwinięte wątki, brak jakiegoś zwrotu akcji. Trochę tak, jakby autorka dostała na skończenie książki kilka dni i napisała byle by było. Pomysł na fabułę jak i świat moim zdaniem genialny. Wykonanie i...

Nie uważam by książka była zła, jednak mam duży niedosyt. Pomysł był fajny ale akcja była za szybka w pewnym momencie. Widać, że książka miała na celu wzruszyć czytelnika, jednak emocje są tak nienaturalnie czyste że nie da się w nie wierzyć. A przynajmniej ja nie umiem w nie uwierzyć.

Nie uważam by książka była zła, jednak mam duży niedosyt. Pomysł był fajny ale akcja była za szybka w pewnym momencie. Widać, że książka miała na celu wzruszyć czytelnika, jednak emocje są tak nienaturalnie czyste że nie da się w nie wierzyć. A przynajmniej ja nie umiem w nie uwierzyć.

Książka napisana przyjemnym w odbiorze językiem.

Bohaterów nie pojawia się wiele, co ułatwia czytanie. Niestety ale bohaterowie nie są także jakoś super opisani.

Fabuła zapowiadała się ciekawie, ale niestety okazała się być lekko nudna. Zakończenie mi się podobało, chociaż mam wrażenie, że było tam włożone tylko po to, żeby czytelnicy czekali na kontynuację.

Książka jest średnia, chociaż na pewno komuś się spodoba. Jeśli liczycie na coś co przeczytacie szybko oraz coś co nie będzie nie wiadomo jak wybitne, to książka zdecydowanie jest dla was.

Książka napisana przyjemnym w odbiorze językiem.

Bohaterów nie pojawia się wiele, co ułatwia czytanie. Niestety ale bohaterowie nie są także jakoś super opisani.

Fabuła zapowiadała się ciekawie, ale niestety okazała się być lekko nudna. Zakończenie mi się podobało, chociaż mam wrażenie, że było tam włożone tylko po to, żeby czytelnicy czekali na kontynuację.

Książka jest...

bardzo fajna, lekka w czytaniu i wciągająca
serdecznie polecam

bardzo fajna, lekka w czytaniu i wciągająca
serdecznie polecam

Okładka książki bardzo zachęca do przeczytania i przyznam się, głównie przez nią sięgnęłam po "Światło Anioła". I szczerze mówiąc spodziewałam się więcej.
Na początku zostaje przedstawiona sytuacja głównej bohaterki - Megan. Oprócz tego, że poznajemy styl życia postaci nic specjalnego się nie dzieje. Później akcja zaczyna nabierać tempa, zaczęłam więc liczyć na coś więcej, jakiś dramatyczny zwrot, jednak wszystko nadal jest dość stateczne. Dopiero pod koniec książki wydarzenia dzieją się bardzo szybko, plusem jest to, że mimo tego bez trudu można za nimi nadążyć. Czasami nie rozumiałam jednak motywów postępowania Megan, gdyż jej relacje z niektórymi postaciami są opisane bardzo powierzchownie, co rzucało się w oczy.
Przez większość czasu czytania byłam pewna, że nie sięgnę po następną część, ale ostatni rozdział chyba mnie do tego zachęcił, przez to jak bardzo niespodziewany przełom wnosi do przebiegu akcji.
Podczas czytania tego tomu łatwo można oderwać się od rzeczywistości i jest dobrym zajęciem na 1 lub 2 wieczory, lecz czytałam o wiele lepsze książki, do których chcę wracać, a ta na na pewno do nich nie należy.

Okładka książki bardzo zachęca do przeczytania i przyznam się, głównie przez nią sięgnęłam po "Światło Anioła". I szczerze mówiąc spodziewałam się więcej.
Na początku zostaje przedstawiona sytuacja głównej bohaterki - Megan. Oprócz tego, że poznajemy styl życia postaci nic specjalnego się nie dzieje. Później akcja zaczyna nabierać tempa, zaczęłam więc liczyć na coś więcej,...

Z początku wątek miłosny jest lekko zarysowany i nie wiadomo do końca, co się dzieje. Taki miszmasz myśli, który u mnie utrzymywał się przez dużą część książki.

Dużym plusem jest to, że większość wątków wprowadzonych do książki została wyjaśniona/dopełniona w kolejnych rozdziałach. Nic nie umyka.
Nie gubi się. Nie znika.

Bohaterka działa zgodnie z „etapem” swojej pamięci, przez co wydaje się bardziej prawdziwa. Taka ludzka.

Książkę wzięłam pod skrzydła przez ładną okładkę. Żywiłam nadzieje, że nie tylko okładka jest tak dopracowana i- nie zawiodłam się. Historia przyjemna, bez niedopowiedzeń, które można często spotkać. Bynajmniej to najbardziej mnie zaskoczyło i zachęciło do dalszego czytania.

Po przeczytaniu jej, skłaniam ku chęci życia w takim świecie, bo to po prostu brzmi przekonująco i byłoby to: przekleństwem bądź zbawieniem, w zależności od podejmowanych decyzji

Ps. Nie mogę doczekać się kolejnej części :)

Z początku wątek miłosny jest lekko zarysowany i nie wiadomo do końca, co się dzieje. Taki miszmasz myśli, który u mnie utrzymywał się przez dużą część książki.

Dużym plusem jest to, że większość wątków wprowadzonych do książki została wyjaśniona/dopełniona w kolejnych rozdziałach. Nic nie umyka.
Nie gubi się. Nie znika.

Bohaterka działa zgodnie z „etapem” swojej...