Z dystansem podchodzilam do tej książki, ponieważ poprzednia pozycja autorki "Milczące dziecko" średnio mi sie podobala. Po lekturze morderczyni z calą pewnością moge stwierdzić, że to jest lepsza ksiazka. Po pierwsze niesamowicie wciąga, jak wzięłam do ręki wieczorem, to odlożylam dopiero jak skończylam. Także narracja bardzo sprzyjająca. Czternastoletnia Isabel zostaje skazana za zabójstwo sześcioletniej dziewczynki i zostaje skierowana do szpitala psychiatrycznego. Mimo ze nic nie pamieta, ślady na miejscu zbrodni swiadczą przeciwko niej. Kilka lat pózniej jej pielegniarką zostaje Leah i tu zaczyna sie akcja. Autorka podrzuca nam różne mylne tropy, pokazuje jak latwo mozna kimś manipulować, wprowadza punkty zwrotne, w końcu daje obraz najbardziej niekompetentnej pielęgniarki świata😂(chociaz tez biedaczka ma ciekawy życiorys!) i wciąga, naprawdę wciaga! Zabiła czy nie zabiła, ewentualnie kto zabil. Powalił mnie surrealizm sceny, gdzie siedzą sobie w opuszczonej chatce mniej lub bardziej psychiczni, no zdrowi tez😉 a jednym z nich jest facet bez glowy😂 Koniec, choć troszkę szalony mi się podobał, bedzie kontynuacja i ciekawa jestem jak to wszystko sie potoczy!

Z dystansem podchodzilam do tej książki, ponieważ poprzednia pozycja autorki "Milczące dziecko" średnio mi sie podobala. Po lekturze morderczyni z calą pewnością moge stwierdzić, że to jest lepsza ksiazka. Po pierwsze niesamowicie wciąga, jak wzięłam do ręki wieczorem, to odlożylam dopiero jak skończylam. Także narracja bardzo sprzyjająca. Czternastoletnia Isabel zostaje...