rozwińzwiń

Mroczny Zbawiciel

Okładka książki Mroczny Zbawiciel Miroslav Žamboch
Okładka książki Mroczny Zbawiciel
Miroslav Žamboch Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
600 str. 10 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Drsný spasitel
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2018-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2008-10-03
Liczba stron:
600
Czas czytania
10 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379643844
Tłumacz:
Rafał Wojtczak
Tagi:
fantastyka literatura czeska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
940 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
804
393

Na półkach:

Odpowiednio mroczna, krwawa i zabawna historia z nie do końca pozytywnym bohaterem. Poznajemy głowną postać jako najemnego oprycha z amnezją i razem z nim próbujemy odszyfrować zagadkową przeszłość. Tak, jest co odkrywać:)

Odpowiednio mroczna, krwawa i zabawna historia z nie do końca pozytywnym bohaterem. Poznajemy głowną postać jako najemnego oprycha z amnezją i razem z nim próbujemy odszyfrować zagadkową przeszłość. Tak, jest co odkrywać:)

Pokaż mimo to

avatar
192
127

Na półkach: ,

Chciałoby się dać wyższą ocenę tej książce, ale ja osobiście tego nie potrafię zrobić.

Początek jest super, wręcz 10/10. Tajemniczy jeździec przemierzający świat, zabijający potwory i cierpiący na amnezję. Niemniej im dalej z fabułą tym dalej w krzaki. Do połowy książki bardzo mi się podobało, potem zrobiła się z tego mitologiczna papka bez ładu i składu. A końcówka już w ogóle jednorożce i tęcza, kompletnie nie pasuje do głównego bohatera który miał burzliwą przeszłość no i miał naturę jaką miał. Nie podobało mi się. Dodajmy do tego wprowadzony wątek Raymonda, który nie został dokończony/wyjaśniony/cokolwiek.

Język jest prosty, ale śledzenie wydarzeń już nie. Łatwo można się pogubić - chaotyczne opisy, nie wszystkie po kolei.

Akcja/opisy/dialogi są odpowiednio rozłożone, więc nie wieje nudą.

Chciałoby się dać wyższą ocenę tej książce, ale ja osobiście tego nie potrafię zrobić.

Początek jest super, wręcz 10/10. Tajemniczy jeździec przemierzający świat, zabijający potwory i cierpiący na amnezję. Niemniej im dalej z fabułą tym dalej w krzaki. Do połowy książki bardzo mi się podobało, potem zrobiła się z tego mitologiczna papka bez ładu i składu. A końcówka już w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
224

Na półkach:

Ciekawa fabuła osadzona w ciekawym miejscu. Bohater ala wiedźmin. Tylko czegoś jeszcze brak. Nie ma gdzie wpisać 2 części, albo miałem podzieloną na 2. Końcówka słaba już nie wiadomo o co i komu chodzi.

Ciekawa fabuła osadzona w ciekawym miejscu. Bohater ala wiedźmin. Tylko czegoś jeszcze brak. Nie ma gdzie wpisać 2 części, albo miałem podzieloną na 2. Końcówka słaba już nie wiadomo o co i komu chodzi.

Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Uwielbiam tego czeskiego pisarza.Kolejna książka,które lektura była przyjemnością sama w sobie.
R>C uzbrojony po zęby.Przemierza ,okolicę.W tym Beskidy.By walczyć ,oraz by spotykać się z różnymi panienkami.
Mamy tu opisy walk,jest opis zniszczonej Ostrawy.

Autor nie szczędzi mu trudnych chwil.Pamiętna walka z Japończykiem i Hiszpanem.
Książka to zbiór opowiadań .Jest też kobyła mówiąca ludzkim głosem.
Czego chcieć więcej.

Uwielbiam tego czeskiego pisarza.Kolejna książka,które lektura była przyjemnością sama w sobie.
R>C uzbrojony po zęby.Przemierza ,okolicę.W tym Beskidy.By walczyć ,oraz by spotykać się z różnymi panienkami.
Mamy tu opisy walk,jest opis zniszczonej Ostrawy.

Autor nie szczędzi mu trudnych chwil.Pamiętna walka z Japończykiem i Hiszpanem.
Książka to zbiór opowiadań .Jest też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Miroslav Žamboch dał się poznać polskim czytelnikom już kilkanaście lat temu. Czas mija, lecz czeski pisarz w dalszym ciągu cieszy się w Polsce popularnością, czego dowodem jest wznowienie powieści Mroczny Zbawiciel, po raz pierwszy opublikowanej w dwóch tomach jeszcze w 2008 roku. Tak więc dekadę później, w końcówce 2018 roku, otrzymujemy zbiorczą publikację liczącą sobie prawie 600 stron.

Analizując strukturę Mrocznego Zbawiciela można by stwierdzić, że natrafiliśmy na powieść, która trochę przypomina zbiór opowiadań. To efekt przewodniego bohatera zwanego R.C. i jego “misji”. To tzw. Pozszywaniec, człowiek zmodyfikowany przez operacje, na dodatek posiadający w sobie pierwiastek demonicznej natury. Wszystko inne, czyli jego pochodzenie, prawdziwe nazwisko i tym podobne, są już zagadką tak dla czytelnika, jak i samego protagonisty.

R.C. to całkowicie typowy bohater w wykonaniu czeskiego pisarza. Samotnik, który nie ufa innym i potrafi być prawdziwą maszynką do zabijania. W skrócie: silny wojownik posiadający jednak pewien kodeks honorowy. Może tylko nie zawsze chętnie z niego korzysta.

Bohater jakich wiele, można by powiedzieć, ale autor zadbał o parę detali pomagających wybić mu się na tle podobnych postaci literackich. Brutalność połączona z demoniczną częścią duszy i dozą moralności wystarczają, aby go polubić. Tym bardziej że przeżywa sporo przygód, w których Miroslav Žamboch popuszcza wodze wyobraźni. Zaprezentowany świat to postapokalipsa, do której pisarz dorzucił demony, upiory oraz technologię. Rezultat jest bardzo dobry, ale chciałoby się dowiedzieć więcej o przedstawionej rzeczywistości.

Jeszcze więcej wrażeń na temat tego tomu znajdziecie na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/mroczny-zbawiciel/

Miroslav Žamboch dał się poznać polskim czytelnikom już kilkanaście lat temu. Czas mija, lecz czeski pisarz w dalszym ciągu cieszy się w Polsce popularnością, czego dowodem jest wznowienie powieści Mroczny Zbawiciel, po raz pierwszy opublikowanej w dwóch tomach jeszcze w 2008 roku. Tak więc dekadę później, w końcówce 2018 roku, otrzymujemy zbiorczą publikację liczącą sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
554

Na półkach: ,

Jedna z książek gdzie główny bohater nie ma misji ratowania świata. Nie, on wędruje od wioski do wioski i szuka elementów do odbudowania własnej pamięci. A czytelnicy razem z nim. Žamboch ma swój od dawna budowany styl, język oraz markę. Mi on bardzo wpasował się jednak tutaj brakowało mi większego ukazania świata. Nie chodzi o to iż jest on ukazany źle a raczej z racji kategorii post-apo największą zagadką jest jak do tego doszło. Niby jest wspominane pewne zdarzenie ale nie i tak jest mnóstwo pytań. Książka jest pełna akcji co jest już wyznacznikiem dla autora tak samo jak umieszczenie swego rodzaju magii. W tym konkretnym uniwersum oprócz magii jest również technologia. Może trochę irytowały wątki zbliżeń i nawet człowiek zastanawiał się czy autor opisywał je również w innych swoich książkach. Główny bohater, nazywający się R.C., i który przez długi czas nawet nie wiedział od czego są te inicjały jest świetnie napisaną postacią pełną głębi i wielowymiarową. Sama książka ma tylko kilka rozdziałów, a każdy z nich możnaby potraktować jako miniopowiadanie gdyby nie to, że łączą się ze sobą chronologicznie i czasem bohater odnosił się do przygód z poprzednich rozdziałów.

Zapraszam również na mego bloga:
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

Jedna z książek gdzie główny bohater nie ma misji ratowania świata. Nie, on wędruje od wioski do wioski i szuka elementów do odbudowania własnej pamięci. A czytelnicy razem z nim. Žamboch ma swój od dawna budowany styl, język oraz markę. Mi on bardzo wpasował się jednak tutaj brakowało mi większego ukazania świata. Nie chodzi o to iż jest on ukazany źle a raczej z racji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
52

Na półkach:

Rzadko kiedy mam czas i chęć wrócić po raz kolejny do tej samej książki. Mrocznego Zbawiciela, jeszcze w wydaniu dwutomowym, czytałem lata temu. Wzbudził we mnie mieszane uczucia, niestety prawdopodobnie moja pierwsza recenzja tekstu przepadła na zawsze. Z okazji jednotomowego wznowienia wydanego przez Fabryke Słów czytelnik ma szanse, bez czekania, poznać wszystkie przygody niejakiego R.C.
Według mnie wszystkie książki Zambocha mają podobny styl, niezależnie od wybranej tematyki. Przyznam szczerze, że nie jestem fanem wszystkich jego charakterystycznych "manier" - mam wrodzoną awersje do postaci "przekoksowanych", ponieważ siłą rzeczy wymuszają one modyfikacje w fabule. To taka swoista eskalacja - potężny bohater wymaga potężnych przeciwników, co z kolei wymaga przerysowanych pojedynków.
R.C. - paskudny "pozszywaniec", uzbrojony po zęby cyborg, podróżuje przez postapokaliptyczny świat starając się przeżyć kolejny dzień, a być może dowiedzieć czegoś więcej o swojej przeszłości. Uniwersum wykreowane przez Zambocha w "Mrocznym Zbawicielu" to bardzo osobliwy miks, ale akurat ten element podoba mi się w książce najbardziej. W tym świecie na szlaku można spotkać prostego pasterza z samopałem, niebezpiecznego i trudnego do zabicia upiora, duchy oraz cyborga, który jest bardziej maszyną niż człowiekiem. Nawet główny bohater korzysta ze swojego teleskopowego oka, lornetki z demonem zaklętym w środku, zmieniającej kształty metalowej ręki czy też noża-miecza, który kryje w sobie nieznaną moc. Nie jest to co prawda klimat "Shadowrun" czy "Arcanum", ale autor stworzył sobie bardzo szerokie pole do manewru.
"Mroczny Zbawiciel" to książka brutalna - główny bohater posiada zdolność regeneracji (której limitów w sumie nie poznajemy) a sam w walce używa strzelby, granatnika oraz rewolweru wysokiego kalibru. Starcia są więc długie, opisywane z krwistymi detalami. Po jakimś czasie czytelnik przestaje się zastanawiać, czy R.C. podoła zadaniu - pozostaje tylko kwestia jak. Książka ma swoje dobre momenty, według mnie są głównie te, w których nasz heros nie kozaczy w boju, nie musimy czytać o jego erotycznych podbojach. Pozostaje także wątek przeszłości RC. Finałowy zwrot akcji zapewne podzieli czytelników - jednych ucieszy, a inni uznają, że klimat siada. W kontekście pozostałych książek Zambocha, które czytałem, "Mroczny Zbawiciel" zajmuje ostatnie miejsce na podium. Jeżeli waszym marzeniem jest stworzenie prywatnej biblioteczki postapokaliptycznej, warto rozważyć dodanie tego tytułu do kolekcji.

Rzadko kiedy mam czas i chęć wrócić po raz kolejny do tej samej książki. Mrocznego Zbawiciela, jeszcze w wydaniu dwutomowym, czytałem lata temu. Wzbudził we mnie mieszane uczucia, niestety prawdopodobnie moja pierwsza recenzja tekstu przepadła na zawsze. Z okazji jednotomowego wznowienia wydanego przez Fabryke Słów czytelnik ma szanse, bez czekania, poznać wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1512
1221

Na półkach: , , ,

Kolejna książka Zambocha, która mnie zainteresowała.
Poziomem nie dorównuje jednak cyklowi o „Koniaszu”.
„Przykazanie pierwsze i jedyne – zabij każdego, kto chce zabić ciebie”.
Plusy:
- dobra mieszanka literatury postapo, fantasy i science-fiction;
- wielki miszmasz technologii, magii, mitologii i demonologii;
- ciekawie wykreowany świat po zagładzie;
- bohater, rodzaj półmechanicznego Wiedźmina z gadającym koniem;
- oryginalne i niesamowite pomysły na rodzaje broni i wyposażenie;
- gdzie jest gra¬nica mię¬dzy maszyną, a czło¬wie¬kiem,
- gdzie jest granica mię¬dzy czło¬wie¬kiem-maszyną, a demonem.
Minusy:
- czasami zbyt absurdalne i niewiarygodne sceny walk;
- opisy scen erotycznych czasami lekko przesadzone;
- zbyt mało informacji o Krachu, który zniszczył świat.
Ogółem książka dobra.

Kolejna książka Zambocha, która mnie zainteresowała.
Poziomem nie dorównuje jednak cyklowi o „Koniaszu”.
„Przykazanie pierwsze i jedyne – zabij każdego, kto chce zabić ciebie”.
Plusy:
- dobra mieszanka literatury postapo, fantasy i science-fiction;
- wielki miszmasz technologii, magii, mitologii i demonologii;
- ciekawie wykreowany świat po zagładzie;
- bohater, rodzaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
8

Na półkach:

Czytało się całkiem przyjemnie. Fabuła nie jest może jakaś szczególnie odkrywcza, ale wciąga. To samo bohaterowie, niby nic szczególnego, ale można się utożsamiać.

Czytało się całkiem przyjemnie. Fabuła nie jest może jakaś szczególnie odkrywcza, ale wciąga. To samo bohaterowie, niby nic szczególnego, ale można się utożsamiać.

Pokaż mimo to

avatar
114
11

Na półkach:

Bardzo lubię antybohaterów, a ten tutaj, z całym zestawem swoich cech fizycznych jak i mentalnych jest wyjątkowo ciekawy.

Bardzo lubię antybohaterów, a ten tutaj, z całym zestawem swoich cech fizycznych jak i mentalnych jest wyjątkowo ciekawy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 323
  • Chcę przeczytać
    482
  • Posiadam
    347
  • Ulubione
    45
  • Fantastyka
    44
  • Fantasy
    19
  • Teraz czytam
    13
  • Chcę w prezencie
    11
  • Fabryka Słów
    11
  • 2014
    10

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mroczny Zbawiciel


Podobne książki

Przeczytaj także