Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Oddam brata w dobre ręce (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Burda Publishing Polska
- Data wydania:
- 2018-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-14
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380534599
- Tagi:
- dla dzieci literatura dziecięca brat rodzeństwo dzieci dziecko siostra problemy rodzina
Malwina jest bystra, dowcipna, wrażliwa i czujna. Ma 8 lat, fajnych rodziców, troskliwą babcię, szaloną ciotkę i... brata. Niespełna dwuletni Michał (pogardliwie zwany przez nią Drugim) nieustannie doprowadza ją do szału, zaskakując jednocześnie coraz częstszymi dowodami przywiązania i miłości. Malwina prowadzi pamiętnik, w którym dzieli się spostrzeżeniami dotyczącymi rodziny i przyjaciół, a także próbuje rozstrzygnąć – oddać brata w dobre ręce, czy może jednak zatrzymać i spróbować go choćby polubić?
Olga Płocińska – mama, psycholożka, terapeutka. Pisze, bo lubi.
„Mama jest zabawna i bardzo lubię, jak się śmieje, ale jak jestem zły i chcę się złościć, to się wkurzam jak mnie rozśmiesza” – Michał.
„Kocham mamę za to, że mnie wspiera, nawet jak mi się coś nie udaje. A denerwuję się, gdy mnie wygania, jak pokazuję swoją energię późnym wieczorem” – Malwina.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Rodzina to miejsce, gdzie się kocha
Malwina jest ośmioletnią dziewczynką. Ma fajną mamę, tatę i małego brata. Ma też babcię, dziadzia, ciocie i wujków. Ma koleżanki i pierwsze sympatie. Na ferie jeździ w góry, a na wakacje nad morze. Jest zwykłą dziewczynką mieszkającą w Warszawie. Pochodzi z dobrze sytuowanej miejskiej rodziny, czego nie da się nie zauważyć. Dzieciom z prowincji będzie trochę trudniej identyfikować się z dziewczynką, dla której wyjazdy z rodziną kilka razy w roku są oczywistością. Jednak sympatyczna bohaterka i rozmaite codzienne sytuacje, o których opowiada, będą bliskie każdemu młodemu czytelnikowi. Autorka bardzo naturalnie wprowadza kwestie finansowe – zakupy, wyjazdy, zarabianie pieniędzy, kieszonkowe i jest to zabieg celowy, gdyż dobrze wpisuje się w zakres realnych spraw współczesnych dzieci i ich dorastania. Fakt, że rodzinę Malwiny stać na liczne wyjazdy czy zakupowe szaleństwa (patrz: mama i jej słomiany zapał do biegania), równoważy stanowcze ograniczenie w zakupie nadmorskich pamiątek czy argument o braku pieniędzy na wymarzone bajkowo-filmowe urodziny, które ostatecznie odbywają się w bardzo domowej, rodzinnej atmosferze.
Z tytułu wynika, że głównym tematem książki są zmagania bohaterki z faktem pojawienia się w rodzinie rodzeństwa. W rzeczy samej większość anegdot i przytaczanych sytuacji ma związek z nowym braciszkiem, nazywanym z ostrożności Drugim. Łatwo jednak zauważyć, iż nie jest to ksywka szczególnie przykra czy obraźliwa, raczej zwyczajnie opisowa. Owszem, Malwinka podchodzi do brata z uczuciową ambiwalencją i w wielu sytuacjach ma do niego pretensje. Braciszek dostarcza jej bowiem wielu powodów do niepokoju, złości, zazdrości czy zniecierpliwienia, ale czasami Malwinka odczuwa też wobec niego czułość, wdzięczność i bliskość. Między rodzeństwem nie dzieje się nic złego ani dramatycznego. Rodzina raczej traktuje tę relację z dystansem i poczuciem humoru, a starsza siostra nie buntuje się przeciwko bratu ani nie popada z jego powodu w przygnębienie.
„Oddam brata w dobre ręce” jest pełną humoru historią o życiu rodziny, w której relacje między jej członkami nie są zbudowane jedynie z czułych gestów, uśmiechów i słodkich słów. Nie tylko bowiem Malwinka ma czasem problemy z zaakceptowaniem tego, kim jest i jak się zachowuje jej brat. Również rodzice muszą rozwiązywać konflikty wynikające ze zbytniej bliskości matki/teściowej lub wysiłki babci, by zaakceptować czarnoskórego narzeczonego młodszej córki. Malwinka obserwuje też „dziwne” zachowania ukochanej mamy oraz wyczuwa iskierki przechodzące między obojgiem rodziców. Książka Olgi Płocińskiej pomaga dzieciom oswajać świat pierwszych samodzielnych decyzji, pierwszych sympatii, budowania swojej pozycji wśród rówieśników i szukania równowagi między rodziną a rosnącą potrzebą niezależności.
Mimo iż narratorką jest ośmiolatka – trzeba przyznać, dziewczynka bardzo wygadana – wydaje się, że książka jest skierowana nie tylko do małego czytelnika, ale również do czytających ją rodziców. Mama Malwinki jest psychologiem – podobnie jak sama autorka książki – co ma niebagatelne znaczenie i powinno działać uspokajająco na rodziców małych czytelniczek i czytelników, którzy mogą odetchnąć z ulgą, widząc, że nawet autorytetom w dziedzinie wychowania puszczają czasem nerwy i zdarza się im popełniać błędy, za które potem szczerze przepraszają. Mogą też w tej książce znaleźć kilka praktycznych rad czy wskazówek, jak rozstrzygać codzienne dylematy rodzicielskie. Z wachlarza tematów edukacyjnych można wymienić: tolerancję wobec niewierzących i ciemnoskórych, kwestię stosunku do zwierząt, wrażliwość na dzieci w innej sytuacji rodzinnej (choć nie ma tu mowy o rozwodzie czy samotnym wychowywaniu dziecka), stosunek do pieniędzy, aktywność zawodową matki, kwestie bezpiecznego rozwoju seksualnego dzieci, ich relacji z rówieśnikami i inne. Warto zauważyć, że Malwinka nie ma jeszcze telefonu i nie widzimy jej grającej na Ipadzie. Z całą pewnością jest to świadoma decyzja autorki, nieco na przekór rzeczywistości.
Z zapisków Malwinki, prowadzonych przez ostatni rok, wyłania się nie tylko obraz siostry, która dorasta do zaakceptowania swego młodszego braciszka, ale przede wszystkim obraz fajnego uczuciowego życia na swój sposób idealnej w swoich szaleństwach, wybrykach i niedoskonałościach rodziny. Mamy, które w młodości czytały książki Musierowicz, będą mogły przypomnieć sobie ciepły nastrój domu Borejków.
Sylwia Barnett
Książka na półkach
- 32
- 23
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Świat widziany oczami dziecka wygląda inaczej niż dorosłego. Poznajcie Malwinę, główną bohaterkę i narratorkę książki zdobytej przeze mnie na portalu Czytam Pierwszy Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny Olgi Płocińskiej.
Mój brat nie jest atrakcyjny. Poza kilkunastoma słowami, nie mówi. Potyka się o własne nogi, ma poważne braki w uzębieniu, włosy tylko na czubku głowy i trochę nad uszami. (s. 61)
Mało tego! Wciąż załatwia się w pieluchy, w dodatku nieustająco puszcza ślinowe bańki i bąki oraz bezustannie doprowadza starsze rodzeństwo do szału. To porywający opis młodszego brata w wykonaniu starszej siostry, 8-letniej Malwiny. Brat ma na imię Michał, lecz pogardliwie nazywany jest Drugim. A to jeszcze nie wszystko.
Mam wkurzającego brata… (s. 90)
Jednym słowem, jednym czynem potrafi na przykład skraść siostrze przedstawienie. Zdaniem dziewczynki jest upierdliwy, nieprzewidywalny, głośny, nieznośny… i pewnie wiele epitetów by tutaj jeszcze padło. To wszystko sprawia, że Drugi uważany jest przez nią za gadzinę. To on najczęściej zajmuje pierwsze miejsce na jej czarnej liście. Jednak Michał potrafi pozytywnie zaskoczyć! Dlaczego Malwina chce go oddać? Dlaczego chce go oddać w dobre ręce? I tylko w takie, skoro pojawia się wykrzyknik po jej „ofercie”. Odda czy nie odda? – oto jest pytanie.
Bo ciocia Fu jest M O J A ! (s.8)
W opowieści Malwiny postać Drugiego wysuwa się na pierwszy plan zaraz po niej samej. Ale istnienie niespełna dwuletniego brzdąca wymaga obecności mamy i taty. Malwina ma fajną rodzinkę – kochanych rodziców, troskliwą babcię, szaloną ciotkę Funię i jej ukochanego, „całkiem brązowiutkiego na buzi” pana Denisa. Pojawiają się także psy i nietypowy… kot. Nie brakuje przyjaciół ze szkoły, znajomych z placu zabaw czy tych nowych poznanych na obozie, w czasie ferii.
Że nie spodziewali się, że jestem aż tak kreatywna i że powinnam zacząć pisać bajki, bo mam genialną wyobraźnię. (s. 49)
Na razie Malwina prowadzi pamiętnik, w którym opisuje różne wydarzenia ze swojego życia i w którym dzieli się spostrzeżeniami o wszystkim. Pisze w sposób jasny i zrozumiały, szczery i bardzo emocjonalny. Mały czytelnik będzie razem z nią się śmiał, płakał, obrażał się, bał, złościł. Malwina opisując działania dorosłych, przytacza ich wypowiedzi, w których padają także niewybredne słowa. Swoimi spostrzeżeniami zaskakuje dorosłych, których czasami nie rozumie. Jej opinia na temat Denisa wprawia w zdumienie babcię i dorosłego czytelnika. Dziecko poznające świat, zupełnie inaczej go postrzega, ma inne myśli, obserwacje. A że bohaterka jest bystra i inteligentna, a przy tym czujna, to nieraz zaskoczy głównie dorosłego czytelnika.
Przypomniało mi się, jak rodzice mówili, że nigdy, ale to przenigdy nie można nikogo zmuszać do przytulania i całowania. (s. 64)
Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny to zbiór opowiadań z życia dziewczynki zapisanych w przeciągu półtora roku. Uważna obserwatorka życia wyciąga ciekawe wnioski i je prezentuje. Między innymi z tego też powodu ta pozycja ma wartość edukacyjną. Mali czytelnicy dowiedzą się, jaki wpływ na zwierzęta mają fajerwerki, jak poznać wartość pieniędzy, czy każda zabawa jest świetna, co to jest upokorzenie.
Mam zastrzeżenia do strony graficznej. Kartki są duże, czcionka wyraźna, lecz brak ilustracji, które zminimalizowałyby nadmiar tekstu dla oka. Po prostu zalew literek na dwóch sąsiednich stronach. Ilustracje Bartosza Sujkowskiego znajdują się na początku każdego rozdziału. To za mało. Gdy rozdział kończy się na stronie parzystej, to zostaje biała strona, a można by było ją wykorzystać.
A może pójdę kupić kolejny zeszyt… (s. 134)
Idź, Malwino, idź… Dobrze się czyta Twoje zapiski z codziennego życia i ważnych dla ciebie wydarzeń. Można się pośmiać, czegoś nauczyć, a przede wszystkim dowiedzieć, jak to jest z tym młodszym rodzeństwem. Oddać brata, czy może go zostawić? Odpowiedź znajdziecie w książce Olgi Płocińskiej.
Świat widziany oczami dziecka wygląda inaczej niż dorosłego. Poznajcie Malwinę, główną bohaterkę i narratorkę książki zdobytej przeze mnie na portalu Czytam Pierwszy Oddam brata w dobre ręce! Zapiski Malwiny Olgi Płocińskiej.
więcej Pokaż mimo toMój brat nie jest atrakcyjny. Poza kilkunastoma słowami, nie mówi. Potyka się o własne nogi, ma poważne braki w uzębieniu, włosy tylko na czubku głowy...