rozwińzwiń

Palcojad #1

Okładka książki Palcojad #1 Mike Henderson, Joshua Williamson
Okładka książki Palcojad #1
Mike HendersonJoshua Williamson Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Palcojad (tom 1-2) komiksy
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Palcojad (tom 1-2)
Tytuł oryginału:
Nailbiter: The Murder Edition, Vol. 1
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2018-11-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-21
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328135598
Tłumacz:
Jacek Żuławnik
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach. Tom 2 Daniel Sampere, Joshua Williamson
Ocena 0,0
Mroczny kryzys... Daniel Sampere, Jos...
Okładka książki Batman: Wojna Cieni Viktor Bogdanovic, Roger Cruz, Paolo Pantalena, Howard Porter, Stephen Segovia, Joshua Williamson
Ocena 6,9
Batman: Wojna ... Viktor Bogdanovic, ...
Okładka książki Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości Andrei Bressan, Dennis Culver, Brandon Petersen, Joshua Williamson
Ocena 5,7
Międzywymiarow... Andrei Bressan, Den...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Wiedźmy Mark Simpson, Scott Snyder
Ocena 6,9
Wiedźmy Mark Simpson, Scott...
Okładka książki Punisher Max, tom 5 Howard Chaykin, Edgar Delgado, Garth Ennis, Lee Loughridge, Goran Parlov
Ocena 7,7
Punisher Max, ... Howard Chaykin, Edg...
Okładka książki Gideon Falls. Tom 1: Czarna Stodoła Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Ocena 7,5
Gideon Falls. ... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Gideon Falls. Tom 2: Grzechy Pierworodne Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Ocena 7,5
Gideon Falls. ... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Zaćmienie Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 8,0
Zaćmienie Ed Brubaker, Sean P...

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1441
1178

Na półkach:

Ocena dla kompletu wydania polskiego + dwa tomy "Nailbiter Returns". / Choć sam koncept miasteczka, w którym hurtowo rodzą się seryjni mordercy, wydaje się oryginalny i niemożliwie intrygujący, sama seria w ostatecznym rozrachunku okazała się płytką bzdurką, zapełnioną postaciami, w które trudno uwierzyć i którym trudno kibicować. Dodajmy do tego naiwne, niesatysfakcjonujące rozwiązania głównych tajemnic obu serii, i mnóstwo naprawdę nieudolnych prób łączenia horroru z komedią (co w wykonaniu wprawnego storytellera mogłoby zdziałać cuda, ale tutaj tylko nieustannie rujnuje napięcie i sprawia, że trudno wziąć tę historię na poważnie). Pod pewnymi względami seria przypominała mi "Odrodzenie" od Non Stop Comics, jednak wszystko to, co w "Odrodzeniu" gra i chwyta za serducho, tutaj pozostawiło mnie całkowicie obojętnym.

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

Ocena dla kompletu wydania polskiego + dwa tomy "Nailbiter Returns". / Choć sam koncept miasteczka, w którym hurtowo rodzą się seryjni mordercy, wydaje się oryginalny i niemożliwie intrygujący, sama seria w ostatecznym rozrachunku okazała się płytką bzdurką, zapełnioną postaciami, w które trudno uwierzyć i którym trudno kibicować. Dodajmy do tego naiwne,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
626
578

Na półkach: ,

Już dawno przymierzałam się do tego komisu. Niesamowicie spodobał mi się pomysł gdzie w jednym mieście urodziło się szesnastu morderców.
Dawno już nie czytałam komiksu, choć mam ich nie małą kolekcje, postanowiłam po latach wrócić do ich czytania. I zaczęłam od czegoś naprawdę ciekawego, fajna fabuła choć momentami nie do końca na poważnie. Gdzieś przeczytałam, że Palcojad porównywany jest do Milczenia owiec brakuje mi tu mroku i takiego dreszczyku ale widzę potencjał więc sięgam po drugą część.

Już dawno przymierzałam się do tego komisu. Niesamowicie spodobał mi się pomysł gdzie w jednym mieście urodziło się szesnastu morderców.
Dawno już nie czytałam komiksu, choć mam ich nie małą kolekcje, postanowiłam po latach wrócić do ich czytania. I zaczęłam od czegoś naprawdę ciekawego, fajna fabuła choć momentami nie do końca na poważnie. Gdzieś przeczytałam, że Palcojad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Bardzo dawno żaden komiks nie zrobił na mnie takiego wrażenia, że zapragnąłem od razu przeczytać całość. Żałuję w tym momencie, ze w domu mam tylko pierwszy tom "Palcojada", bo jego lektura pochłonęła mnie bez reszty. Oczyma wyobraźni widziałem wręcz wysokobudżetowy serial TV, wiernie przenoszący kadry komiksu na srebrny ekran, gdzie główne role zagraliby Idris Elba, wcielający się w rolę Nicholasa Fincha, agenta wywiadu wojskowego specjalizującego się w przesłuchaniach, oraz Michelle Williams jako szeryf Sharon Crane, starająca się utrzymać porządek w małym miasteczku Buckaroo. Co takie jest niezwykłego w tym miejscu? Otóż w przeciągu kilkunastu lat wychowało się tam blisko szesnastu seryjnych morderców, a ostatnim z nich jest niejaki Edward Charles Warren, zwany właśnie Palcojadem. Sęk w tym, że mimo postawionych mu licznych zarzutów, ława przysięgłych uniewinniła drania, a prowadzący jego sprawę detektyw FBI Charles Carroll popadł w obsesję na punkcie Rzeźników z Buckaroo. Gdy, rzekomo, odkrył ich tajemnicę, wezwał na pomoc swego kolegę, Fincha, ale gdy ten przybył do miasteczka, Carroll zniknął bez śladu. Jednocześnie w przeciągu kilku dni miejscowość nawiedza fala morderstw, a wszystkie łączą się z zaginionym agentem FBI, który prawdopodobnie dokopał się do czegoś niezwykle niebezpiecznego. Finch i Crane muszą zatem stawić czoła legendzie oraz szerzącej się panice, aby rozwiązać sprawę.

Mimo, że seria jest promowana jako horror, to dla mnie jest to bardziej rasowy thriller, w którym wszystko spokojnie dałoby się wyjaśnić w racjonalny sposób. Miejscami całość przypomina slasher, jednak są to tylko pojedyncze sceny, mniej więcej ukazywane tak jak sceny tortur w pierwszej części "Piły". Te dwa elementy, w połączeniu z naprawdę świetnie napisanym scenariuszem, postaciami oraz zagadkowym antagonistą w tle, sprawiły że pierwszy tom "Palcojada" po prostu wchłonąłem. To spora dawka lektury, a mimo to, nawet nie spostrzegłem upływu czasu. Dla mnie jest to najlepszy wyznacznik dobrej książki, komiksu czy filmu, gdy tak mocno zapadam się w przedstawiony, fikcyjny świat, że zapominam o otaczającej mnie rzeczywistości.

Gdy w końcu natrafiłem na finalną scenę tego albumu, aż zawyłem ze złości, że to już koniec, a ja nie mam w domu tomu drugiego. Trzeci natomiast dopiero będzie wydany, więc tym bardziej mój apetyt rośnie. Osobiście ciesze się, że całość zamyka się w trzech albumach, bo wtedy jest szansa, że historia będzie miała mocny oraz dopracowany wielki finał. Często w rozwleczonych na sześć lub więcej albumów historii, nie udaje się utrzymać do końca w zgrabnej całości, tutaj zaś zapowiada się inaczej.

Ogromnym plusem, budującym atmosferę grozy, jest rysunek oraz kolorystyka. Dzięki nim czułem się miejscami naprawdę jak postać z horroru. Ciekawym zabiegiem w tym wszystkim było wykorzystanie w jednym z rozdziałów osoby uznanego scenarzysty komiksowego. Nie zdradzę jakiego, aby nie psuć niespodzianki, ale fani historii o bohaterach w trykotach powinni być wielce uradowani. "Palcojad" to naprawdę świetnie zapowiadająca się, dość krótka, seria, która w chwili obecnej wylądowała w mojej prywatnej kolekcji, co nie zdarza się często. Jeśli całość utrzyma taki poziom jak tom pierwszy, to na pewno będę często wracał do tej pozycji marząc przy okazji o serialu z gwiazdorską obsadą.

Bardzo dawno żaden komiks nie zrobił na mnie takiego wrażenia, że zapragnąłem od razu przeczytać całość. Żałuję w tym momencie, ze w domu mam tylko pierwszy tom "Palcojada", bo jego lektura pochłonęła mnie bez reszty. Oczyma wyobraźni widziałem wręcz wysokobudżetowy serial TV, wiernie przenoszący kadry komiksu na srebrny ekran, gdzie główne role zagraliby Idris Elba,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
233

Na półkach: ,

"Palcojad" to pierwszy od długiego czasu komiks, który wpadł w moje ręce. Co prawda o tytule już parę razy słyszałem (trzeba przyznać, że jest bardzo chwytliwy),ale dopiero gdy zakupiła go lokalna biblioteka, postanowiłem wziąć go na tapetę - w końcu powieści graficzne czyta się bardzo szybko.
Był to dobry wybór, aczkolwiek do zachwytów trochę zabrakło. Nie znam się na "kresce" komiksowej, ale ta przypadła mi do gustu. Sama historia też jest bardzo nietypowa (Buckaroo to miasteczko, gdzie rodzi się nadprogramowo dużo morderców),ale z drugiej strony komiks jest stworzony coś na kształt pastiszu. Innymi słowy...napisany jest pół żartem, pół serio. Liczyłem na mroczniejszą historię rodem z "Milczenia owiec" czy "Siedem", więc czuję delikatne rozczarowanie.
Mam jednak w planach kolejne dwa tomy, więc moje zdanie może się jeszcze zmienić. I nie ukrywam - na to liczę, bo potencjał wydaję się ogromny ;)

"Palcojad" to pierwszy od długiego czasu komiks, który wpadł w moje ręce. Co prawda o tytule już parę razy słyszałem (trzeba przyznać, że jest bardzo chwytliwy),ale dopiero gdy zakupiła go lokalna biblioteka, postanowiłem wziąć go na tapetę - w końcu powieści graficzne czyta się bardzo szybko.
Był to dobry wybór, aczkolwiek do zachwytów trochę zabrakło. Nie znam się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
114

Na półkach:

Seria nawet fajna. Sporo krwi, ciekawa intryga. Rysunki ok. Wciąż się waham czy zatrzymać do kolekcji.

Seria nawet fajna. Sporo krwi, ciekawa intryga. Rysunki ok. Wciąż się waham czy zatrzymać do kolekcji.

Pokaż mimo to

avatar
132
106

Na półkach:

,,Palcojad #1" autorstwa Mike Henderson, Joshua Williamson. Utwór opowiadający losy agenta NSA chcącego odkryć, dlaczego akurat miasteczko Buckaroo wydało na świat szesnastu seryjnych morderców, nazwanych przez media Rzeźnikami z Buckaroo.

Krwawy i przerażający komiks zaspokoił moje pragnienie intrygującego horroru. Jest naprawdę dobrze. Czego oczekujemy od tego typu lektury? Krwi, strachu, wciągającej intrygi? "Palcojad" wszystko z powyższych nam dostarcza. Jedynym mankamentem, są mało interesujący główni bohaterowie prowadzący akcję, lecz cała tajemnica miasteczka, zgrabnie tuszuję tę lukę. Warstwa wizualna, nie należy do arcydzieł, jednak jest pełna brutalności. Jeśli ktoś został rozcięty na kawałki, rysownik bez skrupułów pokaże nam "flaki" ofiary. Najważniejszym punktem tego typu komiksów są jednak bohaterowie, których mamy się bać, w tym przypadku, mordercy. Tutaj również jest bardzo dobrze, mordercy są przeżerający, lub ciekawi. Na żadnym z piętnastu morderców, nie zatrzymujemy się dłużej, niż dwie kartki lektury. Wyjątkiem, jest tytułowy "Palcojad" to na nim koncentruję się cała oś fabularna. Sprytny i cyniczny te dwa słowa najlepiej go opisują. Ciężko ocenić tę postać bez wchodzenia w spoilery, lecz jest naprawdę interesujący.

Pozostało mi tylko czekać na tom drugi, po który jak najszybciej sięgnę. Komiks ma solidny początek i liczę, że dwa pozostałe tomy pociągną go jeszcze bardziej ku górze.

,,Palcojad #1" autorstwa Mike Henderson, Joshua Williamson. Utwór opowiadający losy agenta NSA chcącego odkryć, dlaczego akurat miasteczko Buckaroo wydało na świat szesnastu seryjnych morderców, nazwanych przez media Rzeźnikami z Buckaroo.

Krwawy i przerażający komiks zaspokoił moje pragnienie intrygującego horroru. Jest naprawdę dobrze. Czego oczekujemy od tego typu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1509
899

Na półkach: , , ,

Recenzja trzech tomow.
Bardzo ciekawa i wciagajaca historia pewnego miasteczka, z ktorego pochodzi zaskakujaco duza liczba seryjnych mordercow. Swietnie czytalo mi sie te komiksy, bardzo dobrze sie przy nich bawilam i sledzilam losy boharerow z zainteresowaniem.
Bardzo ladna, szczegolowa kreska, pokazuje wszystko to, co powinno znalezc sie w kadrze.
Polecam.

Recenzja trzech tomow.
Bardzo ciekawa i wciagajaca historia pewnego miasteczka, z ktorego pochodzi zaskakujaco duza liczba seryjnych mordercow. Swietnie czytalo mi sie te komiksy, bardzo dobrze sie przy nich bawilam i sledzilam losy boharerow z zainteresowaniem.
Bardzo ladna, szczegolowa kreska, pokazuje wszystko to, co powinno znalezc sie w kadrze.
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
226
84

Na półkach: ,

Palcojad 1
Buckaroo, małe miasteczko niedaleko Portland w stanie Oregon, w północno-zachodniej części Stanów Zjednoczonych, na wybrzeżu Pacyfiku. Małe, ale jedyne w swoim rodzaju, bo wywodzi się z niego aż szesnaścioro ludzi uznanych powszechnie za seryjnych morderców, czyli osób mających na koncie przynajmniej pięć morderstw. Najsłynniejszym z nich jest zdecydowanie Edward Warren alias „Palcojad”. Oskarżany o cały szereg ciężkich przestępstw, m.in. porwań, gróźb karalnych, obnażania się publicznie, czynnej napaści czy wreszcie o 45 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia…zostaje uniewinniony przez sąd w Los Angeles i wraca na „stare śmieci”, właśnie do Buckaroo… Ten bardzo inteligentny i wyrafinowany oraz pewny siebie mężczyzna wybrał sobie na modus operandi porywanie ludzi, którzy obgryzają sobie paznokcie. Więził ich, bił, a kiedy ich paznokcie odrosły, obgryzał palce do kości, po czym zabijał…nic więc dziwnego, że mieszkańcy miasteczka „są nie do końca zadowoleni” z wyroku sądu i faktu, że seryjny morderca, a teraz wolny człowiek, mieszka tuż obok. Mają jednak związane ręce, chociaż nie brakuje prób wymierzenia Warrenowi sprawiedliwości na własną rękę.
Do miasta przybywa agent NSA Eliot Carroll, który jest zafascynowany mroczną historią miasteczka i pragnie rozwikłać tajemnicę, dlaczego akurat tutaj rodzi się tak wielu seryjnych morderców. Co sprawia, że mała mieścina wypluwa z siebie tyle zła? Kiedy wydaje mu się, że rozgryzł całą historię, prosi o przyjazd swojego wieloletniego przyjaciela Nicholasa Fincha, specjalistę w kategorii wyciągania z ludzi zeznań, torturowania i uzyskiwania odpowiedzi na czyjeś konkretne pytania, aby podzielić się z nim rezultatami swojego prywatnego śledztwa. Początkowo sceptyczny i niechętnie do tego nastawiony Finch finalnie zgadza się i przybywa do mieściny gdzie bardzo szybko okazuje się, że Eliot zaginął…
A to dopiero zarys wstępu, bo dzieje się w pierwszym Palcojadzie bardzo dużo. Wątki przeplatają się, dobrze wykreowani bohaterowie zawierają sojusze i starają się dowiedzieć co tak naprawdę się wokół nich dzieje, a ponieważ ofiar brutalnych morderstw przybywa, tubylcy są zestresowani i nerwowi. Dodatkowo gdzieś z mroku przygląda im się ktoś lub coś, co pociąga za większość sznurków zwisających z ciemnego, deszczowego nieba, które rozciąga się nad samym Buckaroo, ale także nad okolicznymi lasami i górami. Wydaje się, że miasto jest jakimś przedziwnym tyglem zła, przedsionkiem Piekła na Ziemi i miejscem które tworzy z ludzi potwory. Mieszkańcy którzy nie wiedzieć czemu nadal tam mieszkają, pracują i starają się żyć normalnie, mimo że praktycznie każdy z nich ma jakieś, mniejsze lub większe, powiązania z którymś z morderców, wydają się mieć swoje tajemnice. Coś demonicznego wisi nad tym miejscem i ma bardzo zgubny wpływ na ludzi, a zwłaszcza na dzieci. Ktoś sączy do ich uszu czyste zło, i powoli, systematycznie zmienia ich myślenie i postępowanie.
Są jednak osoby którym leży na sercu dowiedzenie się prawdy o miejscu w którym żyją i być może doprowadzenie do sytuacji, że Buckaroo przestanie być kojarzone jedyne ze śmiercią. Są wśród nich miejscowa szeryf – Shannon Crane, która bardzo szybko znajduje wspólny język z Finchem i wspólnie zaczynają zastanawiać się nad tajemnicami i mrokiem spowijającym miasteczko, oraz licealistka Alice Glory, która jest dość niezdrowo zainteresowana wszelkimi tematami związanymi z mordercami i ich ofiarami. Wydaje mi się, że może odegrać w całej historii znaczącą i ogromną rolę.
Komiks został stworzony przez Josha Williamsona i Mike’a Hendersona, a ten tom wydany u nas przez EGMONT, to 10 pierwszych zeszytów serii wypuszczonej pierwotnie przez Image. Muszę przyznać, że dawno nic mnie tak nie zaintrygowało i z niepokojem i fascynacją śledzę poczynania głównych bohaterów „Palcojada”. Mimo, że czekają mnie jeszcze dwa polskie zbiorcze wydania, za które zabieram się z wielką przyjemnością za chwilę, to wprowadzenie do historii i prowadzenie jej przez chłopaków jest świetnie wykonaną pracą. Nic nie wydaje się być tu oczywiste, ciężko się czegoś domyślić, a ja sam zdążyłem w trakcie lektury kilka razy zmienić swoje nastawienie do niektórych postaci, przede wszystkim do Warrena który swoim zachowaniem wzbudza naprzemienny niepokój i fascynację. Świetnie wykreowana postać. Co więcej nie mamy tu jednego czy dwóch wiodących charakterów, ale całą gamę postaci, które na pewno na dłuższy czas zagoszczą w wyobraźni czytelników, bo ich konstrukt, role i działania doskonale wpisują się w mroczny, ciężki i mokry klimat amerykańskiego miasteczka. Momentami miałem wrażenie, że czytam scenariusz Twin Peaks, tylko dużo bardziej krwawy i brutalny. Jestem po niedawnej lekturze komiksu „Coś zabija dzieciaki”, który także jest horrorem, także mamy małe miasteczko, potwory (dosłownie) i tajemnice, ale porównując złożoność historii Palcojada do dzieła Jamesa Tyniona i Werthera Dell’edera – dzieli ich przepaść pod praktycznie każdym względem.
„Palcojad” to uczta nie tylko dla wyobraźni, ale także dla oka. Wydanie EGMONTU to majstersztyk – twarda oprawa, format a4, minimalistyczna przykuwająca wzrok okładka, świetnej jakości papier i kolory – czuć że mamy do czynienia z profesjonalistami i ja osobiście chciałbym mieć u siebie tylko takiej jakości komiksy, nie tylko od jednego wydawcy, ale zdecydowanie optuję za opcją aby inni się na nim wzorowali 😉
Pierwszy tom Palcojada kończy się dość niespodziewanie, bo ostatnie kilkadziesiąt stron to ukłon w stronę czytelnika w postaci całego mnóstwa materiałów bonusowych. Zaczynając od dość klasycznego zabiegu jakim jest Galeria Okładek, poprzez scenariusz do pierwszego zeszytu, aż po oryginalną propozycję wydawniczą oraz szkicownik. Dzięki temu możemy jeszcze chwilę pozostać w klimacie historii, zobaczyć skąd, jak i po co się to wszystko wzięło, a także docenić ogrom pracy jaki wykonali twórcy tego projektu. Mimo, że sam temat seryjnych morderców, małego miasteczka i jakiegoś „zła” wydaje się do bólu i na wszelkie strony przeorany, to ta historia jest naprawdę warta uwagi. Tutaj będzie jeszcze drugie, a może i trzecie dno – zbyt wiele osób jest w tę historię zaangażowanych i za dużo poruszono tu wątków, na które zerkamy z różnych perspektyw, aby finalnie otrzymać coś słabego i płytkiego. To byłaby ogromna przykrość i zawód, ale myślę że do tego nie dojdzie.

Palcojad 1
Buckaroo, małe miasteczko niedaleko Portland w stanie Oregon, w północno-zachodniej części Stanów Zjednoczonych, na wybrzeżu Pacyfiku. Małe, ale jedyne w swoim rodzaju, bo wywodzi się z niego aż szesnaścioro ludzi uznanych powszechnie za seryjnych morderców, czyli osób mających na koncie przynajmniej pięć morderstw. Najsłynniejszym z nich jest zdecydowanie Edward...

więcej Pokaż mimo to

avatar
912
572

Na półkach: , ,

Jestem wielkim fanem komiksów. Należę raczej do teamu DC, a nie do teamu Marvel i to właśnie zawsze z superbohaterami kojarzyły mi się powieści graficzne. Ostatnio przeczytałem Łasucha, który zaskoczył mnie minimalizmem, ale i ogromnym potencjałem. Tym razem sięgnąłem po pierwszy tom Palcojada - opowieści o uniewinnionym seryjnym mordercy, który obgryzał paznokcie i zjadał palce swoich ofiar. Co ciekawe, tytułowy bohater w pierwszym tomie schodzi na trochę dalszy plan, a główne role przypadają lokalnej szeryf i zawieszonemu agentowi FBI. To oni próbują odkryć tajemnicę miasteczka Buckaroo, w którym urodziło się 16 seryjnych morderców (w tym Palcojad) i szukają oprawcy innego agenta FBI - Carrola - którego pozbawiono członków i zaszyli usta.
Przede wszystkim Palcojad ma olbrzymi potencjał filmowy, Wystarczy wyobrazić sobie historię mordercy, który śmiało może stanąć obok Zodiaka czy Hanibal Lecktera, oddaną w ręce Davida Finchera. I już, mamy horror/ thriller w konwencji filmu 'Siedem'. Każda z postaci przedstawionych w opowieści jest bardzo dobrze skrojona psychologicznie, każda z postaci ma swoje demony i czytelnik od samego początku zostaje wciągnięty w grę, z której mało kto wyjdzie żywy.
Bardzo dobra historia ze świetnymi rysunkami. Z niecierpliwością czekam na tom 2.

Jestem wielkim fanem komiksów. Należę raczej do teamu DC, a nie do teamu Marvel i to właśnie zawsze z superbohaterami kojarzyły mi się powieści graficzne. Ostatnio przeczytałem Łasucha, który zaskoczył mnie minimalizmem, ale i ogromnym potencjałem. Tym razem sięgnąłem po pierwszy tom Palcojada - opowieści o uniewinnionym seryjnym mordercy, który obgryzał paznokcie i zjadał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach: ,

Kolejny tytuł trafia na półkę "przeczytane" a jest to tym razem "Palcojad"; pierwszy tom.

Ten komiks też na starcie dostał pewne fory bo tematyka seryjnych morderców jest memu sercu szczególnie bliska a tu ten motyw jest wręcz przeeksploatowany.

W niektórych recenzjach uznano to w zasadzie za wadę gdyż mamy tu dosyć solidne jechanie po bandzie, które ociera się o groteskę ale mi to zupełnie nie przeszkadzało bo to takie trochę puzzle w postaci znanych (i lubianych - w moim przypadku) motywów, które układają nieznany dotąd obraz - w tej roli fabuła, która na tyle mnie zaciekawiła, że kolejny tom jest już zamówiony.

Te znane puzzle to:

- seryjni mordercy (tutaj aż kilkunastu)
- zapyziałe miasteczko na amerykańskiej prowincji
- wizyty w prosektorium
- rozkopywanie grobów
- tajemnicze podziemia
- pszczoły-mordercy
- głowny bohater z problemami
- tajemnice z przeszłosci

i inne oklepane tematy ale zgrabnie posklejane.
Po prostu dobra zabawa.
8/10

Kolejny tytuł trafia na półkę "przeczytane" a jest to tym razem "Palcojad"; pierwszy tom.

Ten komiks też na starcie dostał pewne fory bo tematyka seryjnych morderców jest memu sercu szczególnie bliska a tu ten motyw jest wręcz przeeksploatowany.

W niektórych recenzjach uznano to w zasadzie za wadę gdyż mamy tu dosyć solidne jechanie po bandzie, które ociera się o groteskę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    103
  • Chcę przeczytać
    65
  • Posiadam
    30
  • Komiksy
    10
  • Komiks
    10
  • Horror
    3
  • Komiksy
    3
  • 2019
    3
  • 2022
    2
  • 52 książki 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Palcojad #1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także