Po tragicznym wydarzeniu pod sejmem okazało się, że stało się coś czego twórcy konstytucji nie przewidzieli. Jeszcze nie opadł kurz, a już pojawili się pretendenci do objęcia władzy. Nadchodząca w tej sytuacji kampania wyborcza zapowiada się na niezwykle zaciętą. Tym bardziej, że sprawa ataku wydaje się nie być zwykłym aktem terroryzmu.

Political fiction to gatunek, którego elementy przewijają się w wielu książkach, ale raczej są tam dodatkiem mającym ograniczony wpływ na fabułę. Cykl "W kręgach władzy" (reklamowany jako polskie "House of Cards") Remigiusza Mroza może być jednak stawiany jako wzorzec tej odmiany literatury i trzeci tom potwierdza to z całą stanowczością. Tu polityka i to, co jest z nią związane wręcz wylewa się z każdej strony. Kolejne rozdziały przynoszą zwroty akcji i nie można być pewnym czy to już koniec tajemnic czy też nagle z szafy nie wypadnie kolejny trup (i to dosłownie). Autor jasno pokazuje, że w walce o władzę wszystkie chwyty są dozwolone, a każdy polityk kłamie, nawet mówiąc "dzień dobry".

Centralną postacią ostatniego tomu trylogii jest Patryk Hauer. To on podejmuje się kontynuować politykę Seydy, a także postanawia poznać prawdę o ataku pod sejmem. Przez całą historię jego zachowanie ulega zmianie - nadal jego ambicją jest zdobycie władzy - tej realnej, czyli teki premiera, - ale również możemy zobaczyć jego bardziej ludzką twarz. Zwłaszcza kiedy ginie jedna z niewielu osób, które Hauer rzeczywiście lubił. Oczywiście tuż za jego plecami stoi "szara eminencja" tej fabuły - Milena Hauer. Ona akurat nic się nie zmienia - wciąż pcha Patryka do kampanii i stosuje wszystkie zagrywki marketingowe i PR-owe, które mogą choć trochę podnieść słupki sondaży. Sporą rolę w fabule odgrywa chorąży Kitlińska z BOR. To ona ma stanowić "siły ekspedycyjne" Patryka, choć w efekcie staje się jednym z głównych celów prowokacji, a nawet bezpośrednich ataków. Mniej jest eksponowany obecny premier - Adam Chronowski, mimo, że to on jest wciąż głównym przeciwnikiem dla Hauera. Na scenę powraca też jeden z bohaterów z samodzielnych powieści Mroza, ale nie zdradzam kto.

Zakończenie tym razem nie jest z typu tych "bombowych", ale po chwili zastanowienia można dojść do wniosku, że to nie jest do końca happy end.

Jeżeli nie straszna wam tematyka polityczna i brudne zagrywki członków i członkiń partii, to śmiało sięgajcie po tę trylogię.

Po tragicznym wydarzeniu pod sejmem okazało się, że stało się coś czego twórcy konstytucji nie przewidzieli. Jeszcze nie opadł kurz, a już pojawili się pretendenci do objęcia władzy. Nadchodząca w tej sytuacji kampania wyborcza zapowiada się na niezwykle zaciętą. Tym bardziej, że sprawa ataku wydaje się nie być zwykłym aktem terroryzmu.

Political fiction to gatunek,...