Aby związek przetrwał, potrzeba mocnych fundamentów w postaci przyjaźni, bo poczucie zakochania w końcu mija.” (str.90)

Jest to smutna książka, która jest odzwierciedleniem tego, co autorka doświadczyła w życiu. Jak życie, które z początku wydawało się bajką może zmienić się w koszmar. Jak silne potrafi być uczucie miłości, że po jego utracie człowiek widzi świat w czarnych barwach i nic nie jest w stanie go pocieszyć. A osoba z którą się związało na dobre i złe okazuje się być zupełnie kim innym.

Aktorstwo i modeling zakończyły się niepowodzeniem dla bohaterki. By zarobić na życie zatrudniła się jako kelnerka. Tam też poznała tego jedynego i od samego początku wiedziała, że będzie miłością jej życia.
„ Tak właśnie wygląda prawdziwa miłość, która roztapia serce i o której chce się krzyczeć całemu światu.” (str.41)
Sfinansowała jego biznes, pomogła w zdobyciu zielonej karty jako, że do tej pory przebywał w Stanach nielegalnie.
Po paru latach małżeństwa i narodzinach córki coś złego zaczęło się dziać w ich idealnym do tej pory związku. Zaczynają się podejrzenia, kłamstwa i dziwne ich tłumaczenie. Oboje upatrują przyczyny w problemach zdrowotnych męża. On czuje się odrętwiały, ona przerażona. Rodzice próbują pomóc, ratować związek.
On dostarcza nowych powodów do zmartwienia, ona powoli zamienia się w kłębek nerwów. Nic już nie było jak dawniej, dominowały kłótnie, podejrzenia o zdradę, wzajemne oskarżenia, szpiegowanie. Związek stawał się coraz bardziej toksyczny.

On przez lata starał się być kimś innym niż był, w końcu pokazał prawdziwe oblicze. Był patologicznym kłamcą, zdradzającym żonę. Cierpiał na zaburzenia osobowości. A ją coraz częściej paraliżował lęk, rozpacz i złość. Szukała pomocy u psychoterapeutki, która jej bardzo pomogła. W końcu odkryła prawdę o mężu. Cofając się pamięcią wstecz zauważyła wiele faktów i wydarzeń wskazujących na to że jej mąż miał problemy ze sobą.

Jej życie stało się sinusoidą. Kiedy wydawało się, że już wychodziła z dołka, dopadały ją kolejne ataki paniki. Została samotną matką, zamieszkała z rodzicami, którzy ją bardzo wspierali, i jej życie legło w gruzach. Ciągle wierzyła, że mąż się zmieni i wróci do niej, a z drugiej strony obsesyjnie śledziła profil męża i jego kochanki, wchodziła na ich konta. I ciągle dowiadywała się czegoś nowego, co stawiało jej męża w niekorzystnym świetle. Mąż nie dawał jej spokoju, dzwonił, wysyłał wiadomości tekstowe, na każdy kontakt od niego reagowała paniką. Zadawał jej ból, okaleczał jej psychikę.

Mimo iż wiele wycierpiała to przykre doświadczenie nauczyło ją większej pewności siebie, wiary we własne siły i nadziei na lepszą przyszłość. Zrozumiała, że sama może dokonywać właściwych wyborów i nikt nie będzie nią manipulował. Kiedy się otrząsnęła i przejrzała na oczy, dostrzegła, ze wokół niej jest wiele kobiet skrzywdzonych przez mężczyzn.
W końcu postanowiła zostać licencjonowaną terapeutką specjalizującą się w zaburzeniach osobowości.

Aby związek przetrwał, potrzeba mocnych fundamentów w postaci przyjaźni, bo poczucie zakochania w końcu mija.” (str.90)

Jest to smutna książka, która jest odzwierciedleniem tego, co autorka doświadczyła w życiu. Jak życie, które z początku wydawało się bajką może zmienić się w koszmar. Jak silne potrafi być uczucie miłości, że po jego utracie człowiek widzi świat w...

Książka zwraca uwagę na problem socjopatii, w co może uwierzyć tylko osoba, która spotka kogoś takiego na swojej drodze. Warto przeczytać ku przestrodze...
Autorka po latach udanego związku ze swoją,, drugą połówką’’ zdaje sobie sprawę, że od początku była oszukiwana. Chcąc wszystko sobie poukładać zgłębia temat, co pomaga jej w pójściu do przodu. Polecam

Książka zwraca uwagę na problem socjopatii, w co może uwierzyć tylko osoba, która spotka kogoś takiego na swojej drodze. Warto przeczytać ku przestrodze...
Autorka po latach udanego związku ze swoją,, drugą połówką’’ zdaje sobie sprawę, że od początku była oszukiwana. Chcąc wszystko sobie poukładać zgłębia temat, co pomaga jej w pójściu do przodu. Polecam

Wzruszajaca a zarazem wstrzasajaca opowiesc o silnej kobiecie.

Wzruszajaca a zarazem wstrzasajaca opowiesc o silnej kobiecie.

Temat przytłaczający, ale i o takich rzeczach należy pisać. Być może to swego rodzaju elementarz dla tych, na których drodze staje psychopata...
To pojęcie kojarzy nam się często z przemocą, bólem, cierpieniem, znęcaniem się, a nie zdajemy sobie do końca sprawy, że psychopata, to przede wszystkim manipulator. To człowiek, który zaspokaja tylko własne ego i robi rzeczy straszne w taki sposób, że potrafi jeszcze wzbudzać w swojej ofierze poczucie winy za całe zło, jakie sam wyrządza.
Niesamowicie pouczajaca lektura, zwłaszcza dla osób z zaburzonym poczuciem własnej wartości, którzy w relacjach z innymi ludźmi na siłę poszukują akceptacji, zapominają o własnych odczuciach i potrzebach, zatracają zdolność realnej oceny sytuacji i czynów. Polecam.

Temat przytłaczający, ale i o takich rzeczach należy pisać. Być może to swego rodzaju elementarz dla tych, na których drodze staje psychopata...
To pojęcie kojarzy nam się często z przemocą, bólem, cierpieniem, znęcaniem się, a nie zdajemy sobie do końca sprawy, że psychopata, to przede wszystkim manipulator. To człowiek, który zaspokaja tylko własne ego i robi rzeczy...

Myślisz, że Ciebie to nie spotka. Jesteś przecież taka szczęśliwa, masz cudowną rodzinę, kochającego, przystojnego męża i małe dziecko. Wszystko jest w najlepszym porządku. Do momentu, gdy zaczyna Cię coś niepokoić. Ale przecież jesteś prawie pewna, że Ciebie to nie dotyczy. Do chwili, gdy coś przypadkiem znajdujesz. Jakiś dwuznaczny mail. Wiadomość w telefonie. Jego wpis na FB. Komentarz pod jej zdjęciem na Instagramie. Wtedy zaczynasz się bać. Zastanawiać. Szukać. Prawdy i kłamstw.

Historia Jen White to opowieść jakich wiele. Młodziutka, śliczna Amerykanka, która marzy o karierze aktorskiej, zarabia na życie pracując jako kelnerka w barze. Tam spotyka przystojnego, opiekuńczego, dowcipnego Argentyńczyka Marco, który zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Adoruje ją, oczarowuje, obsypuje komplementami, prezentami, szybko się oświadcza. Ot, książę z bajki się objawił, odbył się ślub w promieniach zachodzącego słońca, czas na fanfary, dziecko i epilog o treści „… i żyli długo i szczęśliwie”. Odnalazły się dwie połówki pomarańczy, wszyscy znajomi podziwiają rodzinę jak z obrazka, po cichu zazdroszczą, głośno bijąc brawo parze jak z bajki. Za piękne, żeby było prawdziwe?

Bingo.
Dokładnie tak. Po czterech latach sielanki, tuż po po narodzinach wymarzonej córeczki, Jane znajduje dziwny mail, którego autorem jest jej ukochany mąż. Niepokojąca i dwuznaczna wiadomość okazuje się być czubkiem góry lodowej. Stopniowo, dzień po dniu, dziewczyna odkrywa kolejne kłamstwa Marco. Orientuje się, że tak naprawdę nie ma pojęcia, kim jest człowiek, za którego wyszła za mąż, któremu bezwarunkowo ufała, którego kochała i uważała za najlepszego przyjaciela. Okazuje się, że książę z bajki jest patologicznym kłamcą, który bez żadnych skrupułów tworzy pozory, manipuluje, kręci, oszukuje i zdradza. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Jane wyszła za mąż za podręcznikowy egzemplarz… psychopaty.

Jakim cudem? Przez całą książkę próbuje sama sobie odpowiedzieć na to pytanie; jest w tej opowieści bolesne zaskoczenie i udręczenie brakiem odpowiedzi … dlaczego?, co z kolei sprawia, że czyta się tę historię jednym tchem. Nie, nie ze względu na walory literackie; „Z raju do piekła” to rodzaj autobiograficznego pamiętnika autorki, którego podstawową wartością jest pewna naiwna prostota i swoista autentyczność. Ot, wspomniana historia jakich wiele, porażająca właśnie swoją powtarzalnością i banalnością.

Może Ci się przydarzyć jutro. Za miesiąc. Może już się zaczęła, tylko jeszcze nie znalazłaś tej wiadomości. Tego maila. Komentarza. Może już się wydarzyła. Tylko po prostu jeszcze o tym nie wiesz.

Jen Waite
"Z raju do piekła. Opowieść o małżeństwie i zdradzie"
Czarna Owca
Warszawa 2018, oprawa miękka, 281 stron
Obraz może zawierać: 1 osoba, uśmiecha się
Pisacja
Witryna społeczno-kulturalna
1464
Liczba odbiorców
154
Aktywność
29Bożena Aleksandra, Monia VW i 27 innych użytkowników
20 komentarzy1 udostępnienie
Pisacja
Lubię to!
Komentarz
Udostępnij
Komentarze
Najtrafniejsze
Pisacja
Napisz komentarz...

Monia VW
Lider wśród fanów
Monia VW Ech, dopisane do listy zakupowej. W nowym miejscu planuję dużo miejsca na książki, więc będzie pięknie 😍

Lubię to!

· Odpowiedz · Wiadomość · 1 d

Wyświetl 2 dodatkowych odpowiedzi

Pisacja
Pisacja Chlebem i solą będziemy witać na polskiej ziemi. I książkami 😉

Lubię to!

· Odpowiedz · 19 godz.

Wyświetl 2 dodatkowych odpowiedzi
Sylwia Prus
Sylwia Prus Aż mam ciarki...

Lubię to!

· Odpowiedz · Wiadomość · 2 d

Wyświetl 2 dodatkowych odpowiedzi

Pisacja
Pisacja Ej, ta miała mnie odprężyć; dobrze, że chociaż Ty masz słuszne założenia. Ps. Baletnice zamówione, namówiłaś mnie :-D

Lubię to!

· Odpowiedz · 2 d

Wybrano tryb sortowania Najtrafniejsze, więc niektóre odpowiedzi mogły zostać pominięte w wyniku filtrowania.
Barbara Życzliwa - Kotus
Barbara Życzliwa - Kotus Też kiedyś myślałam, że mnie to nie spotka....

Lubię to!

· Odpowiedz · Wiadomość · 3 d

Wyświetl 2 dodatkowych odpowiedzi

Pisacja
Pisacja Barbara Życzliwa - Kotus jedna z moich wykładowczyń na studiach powiedziała, że każdy człowiek nosi w sobie historię na książkę - coś w tym jest...

Lubię to!

· Odpowiedz · 2 d

Wybrano tryb sortowania Najtrafniejsze, więc niektóre odpowiedzi mogły zostać pominięte w wyniku filtrowania.
Aldona Wiśniewska
Aldona Wiśniewska Fajna recenzja, Pisacjo.

Lubię to!

· Odpowiedz · Wiadomość · 2 d

Wyświetl 4 dodatkowych odpowiedzi

Pisacja
Pisacja Aldona Wiśniewska poczekam, książki z polecenia są najlepsze - "Jutro przypłynie królowa" Wasielewskiego podsunęła mi koleżanka i jak czytam dużo, naprawdę dużo, to ten reportaż zapamiętałam na dłuuuugo...

Lubię to!

· Odpowiedz · 1 d
Wybrano tryb sortowania Najtrafniejsze, więc niektóre odpowiedzi mogły zostać pominięte w wyniku filtrowania.

Rozmawiaj na czacie ze znajomymi
TWOJE STRONY
ZOBACZ WSZYSTKIE

Pisacja
Pankejk Warszawa
5
Pankejk Gdańsk
4

KONTAKTY

3 min
Paweł Kuberski
Viktoriia Zvenygorodska
Karolina Piestrzeniewicz
Maja Stępień
Anna Król
14 min
Anna Szczepanek
Marcin Gawron
Paweł Muszyński

KONWERSACJE GRUPOWE

Bobro Mody :)
Magdalena, Karolina, Anna, 1 inna osoba
Karolina, Anna i Agnieszka
Fotorelacja - urodziny Blanki
Zofia, Karolina, Maja, inne osoby: 6

WIĘCEJ KONTAKTÓW (24)

Agata Hewelt
Anna Maryniak
Anna Zielińska
Beata Majcher
Daniel Iwański
Dawid Szymczak
Diana Łukaszewska
Dorota Boczek
Ewa Pokora
Grzegorz Polasinski
Iwona Pierzak
Joanna Hassa
Justyśka Justyna
Kamil Kuliś
Krzysztof Bendinger
Małgorzata Przybylska
Malgosia Wojcik Jureczyk
Marek Slomczynski
Michalina Seredyn Ostrowska
Milena Krawczyk
Paulina Trela
Renata Niebelska
Wiola Sokół
Żółtański Krzysztof

Zamknij
Pisacja
Opublikowane przez: Marta Banaszek
Polubiono stronę · 13 maja ·

Myślisz, że Ciebie to nie spotka. Jesteś przecież taka szczęśliwa, masz cudowną rodzinę, kochającego, przystojnego męża i małe dziecko. Wszystko jest w najlepszym porządku. Do momentu, gdy zaczyna Cię coś niepokoić. Ale przecież jesteś prawie pewna, że Ciebie to nie dotyczy. Do chwili, gdy coś przypadkiem znajdujesz. Jakiś dwuznaczny mail. Wiadomość w telefonie. Jego wpis na FB. Komentarz pod jej zdjęciem na Instagramie. Wtedy zaczynasz się bać. Zastanawiać. Szukać. Prawdy i kłamstw.

Historia Jen White to opowieść jakich wiele. Młodziutka, śliczna Amerykanka, która marzy o karierze aktorskiej, zarabia na życie pracując jako kelnerka w barze. Tam spotyka przystojnego, opiekuńczego, dowcipnego Argentyńczyka Marco, który zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Adoruje ją, oczarowuje, obsypuje komplementami, prezentami, szybko się oświadcza. Ot, książę z bajki się objawił, odbył się ślub w promieniach zachodzącego słońca, czas na fanfary, dziecko i epilog o treści „… i żyli długo i szczęśliwie”. Odnalazły się dwie połówki pomarańczy, wszyscy znajomi podziwiają rodzinę jak z obrazka, po cichu zazdroszczą, głośno bijąc brawo parze jak z bajki. Za piękne, żeby było prawdziwe?

Bingo.
Dokładnie tak. Po czterech latach sielanki, tuż po po narodzinach wymarzonej córeczki, Jane znajduje dziwny mail, którego autorem jest jej ukochany mąż. Niepokojąca i dwuznaczna wiadomość okazuje się być czubkiem góry lodowej. Stopniowo, dzień po dniu, dziewczyna odkrywa kolejne kłamstwa Marco. Orientuje się, że tak naprawdę nie ma pojęcia, kim jest człowiek, za którego wyszła za mąż, któremu bezwarunkowo ufała, którego kochała i uważała za najlepszego przyjaciela. Okazuje się, że książę z bajki jest patologicznym kłamcą, który bez żadnych skrupułów tworzy pozory, manipuluje, kręci, oszukuje i zdradza. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Jane wyszła za mąż za podręcznikowy egzemplarz… psychopaty.

Jakim cudem? Przez całą książkę próbuje sama sobie odpowiedzieć na to pytanie; jest w tej opowieści bolesne zaskoczenie i udręczenie brakiem odpowiedzi … dlaczego?, co z kolei sprawia, że czyta się tę historię jednym tchem. Nie, nie ze względu na walory literackie; „Z raju do piekła” to rodzaj autobiograficznego pamiętnika autorki, którego podstawową wartością jest pewna naiwna prostota i swoista autentyczność. Ot, wspomniana historia jakich wiele, porażająca właśnie swoją powtarzalnością i banalnością.

Może Ci się przydarzyć jutro. Za miesiąc. Może już się zaczęła, tylko jeszcze nie znalazłaś tej wiadomości. Tego maila. Komentarza. Może już się wydarzyła. Tylko po prostu jeszcze o tym nie wiesz

Myślisz, że Ciebie to nie spotka. Jesteś przecież taka szczęśliwa, masz cudowną rodzinę, kochającego, przystojnego męża i małe dziecko. Wszystko jest w najlepszym porządku. Do momentu, gdy zaczyna Cię coś niepokoić. Ale przecież jesteś prawie pewna, że Ciebie to nie dotyczy. Do chwili, gdy coś przypadkiem znajdujesz. Jakiś dwuznaczny mail. Wiadomość w telefonie. Jego wpis...

Taka sobie. Naiwne dialogi, irytujący bohaterowie. Jeszcze ojciec Jen taki całkiem spoko, ale to za mało, że całość uratować. Przez większość czasu miałam wrażenie jakbym czytała powieść pisaną przez nastolatkę. I ta maniera stawiania diagnoz na podstawie informacji zawartych w necie. Ach co tu będę dużo pisać - słabiutko.

Taka sobie. Naiwne dialogi, irytujący bohaterowie. Jeszcze ojciec Jen taki całkiem spoko, ale to za mało, że całość uratować. Przez większość czasu miałam wrażenie jakbym czytała powieść pisaną przez nastolatkę. I ta maniera stawiania diagnoz na podstawie informacji zawartych w necie. Ach co tu będę dużo pisać - słabiutko.

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/
Prawdziwa historia kobiety, która przeszła przez piekło, której życie zawaliło się z dnia na dzień. Jest to powieść skierowana najbardziej do kobiet. Mimo iż nie ma w książce wartkiej akcji to jest bardzo wciągająca przez to, że jest prawdziwa. Typowe szczęśliwe małżeństwo żyjące sobie spokojnie, wszyscy znajomi podziwiają ich miłość do siebie, jakie jest ich zdziwienie gdy okazuje się kim tak naprawdę jest ten miły sympatyczny chłopak, którego tak bardzo lubią. Na początku ich znajomości i w późniejszym czasie nic nie wskazuje na to że z Marco jest coś nie tak, jego prawdziwe oblicze ukazuje się dopiero po narodzinach córeczki. Autorka w powieści ukazuje nam jak łatwo można dać się oszukać szczególnie osobie, która nas oczarowała. Jen opisuje nam jak jej życie zmieniło się z dnia na dzień z sielanki w piekło. Dziewczyna jest szczęśliwa po urodzeniu córeczki jednak nie dane jest jej się tą radością cieszyć długo gdy odkrywa romans swojego męża, ale to jeszcze nie wszystko. Gdy Jen odkrywa, że w ogóle nie zna człowieka, z którym dzieliła swoje życie przechodzi załamanie nerwowe, z pomocą swoich rodziców próbuje się uwolnić z toksycznej relacji. Autorka ukazuje nam, że uwolnienie z matni psychopaty wiele kosztuje ale jest możliwe. Kluczem do uwolnienia się z toksycznego związku jest uwierzenie w swoją wartość i pewność siebie. Na miejscu Jen poświęciłabym całą uwagę swojej córeczce zamiast się dobijać i śledzić niewiernego męża i jego kochankę w internecie. Powieść czyta się szybko, napisana prostym językiem. Autorka zawiera w swej powieści dużo przesłań dla czytelniczek ale jedno najbardziej zostanie w pamięci – nie każdy psychopata jest mordercą.

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/
Prawdziwa historia kobiety, która przeszła przez piekło, której życie zawaliło się z dnia na dzień. Jest to powieść skierowana najbardziej do kobiet. Mimo iż nie ma w książce wartkiej akcji to jest bardzo wciągająca przez to, że jest prawdziwa. Typowe szczęśliwe małżeństwo żyjące sobie spokojnie, wszyscy znajomi podziwiają ich miłość...

Samo życie...

Kiedy życie się wali, nie jest ważne czy człowiek przez którego tak się dzieje jest psychopatą, socjopatą, czy jeszcze innym zdiagnozowanym (bądź nie) przypadkiem. Istotne jest wtedy to, że cała codzienność staje pod olbrzymim znakiem zapytania. Przychodzi strach. A potem kluczowe decyzje, które zaważą na tym, czy uda się wyrwać z matni. "Z raju do piekła" to niesamowicie smutna w swej prostocie historia o tym, że jeśli już coś się wali, to najczęściej wszystko.

Książka ta to w dużej mierze pewien rodzaj autobiograficznego pamiętnika autorki. Opisywane na kolejnych stronach piekło było udziałem Jen Waite. Udało jej się to przetrwać. Z notki biograficznej dowiadujemy się, że oprócz pisania książek zajmuje się obecnie własną edukacją w zakresie uprawnień psychiatrycznych, chce bowiem pomagać kobietom, które mogły - lub mogą - znaleźć się w podobnej sytuacji jak ona sama. Godne uznania.

Sama historia trochę przeraża swą prostotą, swoistym łańcuchem zdarzeń wynikających same z siebie i łatwością, z jaką można dać się komuś oszukać. A oszustwo kalibru zaprezentowanego w tej książce jest naprawdę okrutne. Wyobraźmy sobie bowiem, że kogoś poznajemy, jesteśmy z tym kimś, żyjemy razem kilka lat, po czym okazuje się, że ten ktoś kłamał na każdym kroku. Okazuje się, że w ogóle nie znamy człowieka, z którym dzielimy życie... Przerażające. A to dopiero początek, uwolnienie się bowiem od toksycznej relacji jest dużo trudniejsze niż sądziliśmy. Manipulacje, groźby, wzbudzane w sposób celowy poczucie nieuzasadnionej winy, strachu... Koszmar.

Przykład Jeny Waite pokazuje jednak, że nawet z takiej matni można się uwolnić. To bardzo wiele kosztuje, ale jest możliwe. Zabrzmi to może banalnie, ale kluczem do zwycięstwa w takiej walce jest odbudowanie poczucia własnej wartości i życie z jej świadomością. Wtedy ma się siłę na każdą walkę. I jest spora szansa na to, że dzięki konsekwencji oraz pewności siebie uda się taką walkę wygrać.

Książka pouczająca, pełna niewypowiedzianych przestróg, zawierająca końcowe przesłanie o tym, że nawet jeśli ugrzęźnie się w bagnie, to można się z niego wydostać. A ubłocone buty da się później wyczyścić ;) Wniosek końcowy jak najbardziej pozytywny.

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2019/03/z-raju-do-pieka-opowiesc-o-mazenstwie-i.html

Samo życie...

Kiedy życie się wali, nie jest ważne czy człowiek przez którego tak się dzieje jest psychopatą, socjopatą, czy jeszcze innym zdiagnozowanym (bądź nie) przypadkiem. Istotne jest wtedy to, że cała codzienność staje pod olbrzymim znakiem zapytania. Przychodzi strach. A potem kluczowe decyzje, które zaważą na tym, czy uda się wyrwać z matni. "Z raju do...

Zdradzona kobieta opisuje swoje perypetie. Mam warażenie, ze z główną bohaterką ("ofiarą") tez jest odrobinkę coś nie tak.

Zdradzona kobieta opisuje swoje perypetie. Mam warażenie, ze z główną bohaterką ("ofiarą") tez jest odrobinkę coś nie tak.

Spodziewałam się czegoś trochę innego - czegoś w rodzaju relacji żony, która żyje z socjopatą. Tymczasem jest to raczej historia jakich wiele - zdrada i rozpadające się małżeństwo. Wątku rzekomej psychopatii męża autorki mogłoby nie być.
Sama książka stanowi raczej studium cierpienia autorki. Będzie pewnie pewną przestrogą dla niektórych kobiet (a być może i mężczyzn),ale wydaje się, że ma przede wszystkim wartość terapeutyczną dla samej autorki.

Spodziewałam się czegoś trochę innego - czegoś w rodzaju relacji żony, która żyje z socjopatą. Tymczasem jest to raczej historia jakich wiele - zdrada i rozpadające się małżeństwo. Wątku rzekomej psychopatii męża autorki mogłoby nie być.
Sama książka stanowi raczej studium cierpienia autorki. Będzie pewnie pewną przestrogą dla niektórych kobiet (a być może i mężczyzn),ale...