Książka przeczytana przeze mnie "na raty" - po przeczytaniu początku leżała zostawiona na półce przez kilka miesięcy. Niedawno przypomniałam sobie o niej i do niej powróciłam. Niektóre wątki były dla mnie niepotrzebne i mało wciągające.
Jednak ostatecznie bardzo wciągnęła mnie historia miłosna Julka i Stefci. Kibicowałam im z całego serca, by razem pokonali przeciwności losu. Z zaciekawieniem czytałam ich listy, pełne uczuć i romantyzmu.
Zdecydowanie warto zagłębiać się w historię naszych przodków. Dzięki rodzinnym pamiątkom oraz wspomnieniom dowiadujemy się jak ludzie żyli ileś lat temu oraz co doprowadziło do tego, że my sami jesteśmy akurat w tym miejscu. Dużo rzeczy z przeszłości ma wpływ na to jaka jest teraźniejszość.

Książka przeczytana przeze mnie "na raty" - po przeczytaniu początku leżała zostawiona na półce przez kilka miesięcy. Niedawno przypomniałam sobie o niej i do niej powróciłam. Niektóre wątki były dla mnie niepotrzebne i mało wciągające.
Jednak ostatecznie bardzo wciągnęła mnie historia miłosna Julka i Stefci. Kibicowałam im z całego serca, by razem pokonali przeciwności...

Od dzieciństwa lubiłam "przekopywać" szuflady w domu moich dziadków. Te, w których znajdowały się sepiowe fotografie wycinane w ząbki i pożółkłe listy zawierające dawne namiętności, uczucia. Przeszłość jest dla mnie bardzo ważna.
W tej książce mam wszystko co lubię - ciekawą tajemnicę rodzinną,interesująco napisane wspomnienia, nietuzinkowe osoby oraz listy i fotografie dokumentujące wszystko dokładnie.

Warto sięgać do takich "szuflad", chociaż czasami może mamy opory, co w nich odkryjemy. Uważam, że dzięki poznawaniu historii naszych przodków możemy lepiej ukorzenić się w teraźniejszości.

Od dzieciństwa lubiłam "przekopywać" szuflady w domu moich dziadków. Te, w których znajdowały się sepiowe fotografie wycinane w ząbki i pożółkłe listy zawierające dawne namiętności, uczucia. Przeszłość jest dla mnie bardzo ważna.
W tej książce mam wszystko co lubię - ciekawą tajemnicę rodzinną,interesująco napisane wspomnienia, nietuzinkowe osoby oraz listy i fotografie...

Panowie ta książka jest dla Was wyzwaniem! Moim zdaniem książka jest czymś w rodzaju biografi lub pamiętnika. Uwaga! :) Uważam,że zden mężczyzna nie będzie w stanie jej przeczytać, z racji innej budowy mózgu niż kobieta,wiecie,mężczyzna ma pudełka kobieta zwoje. Tak więc treść,która jest zawarta w książce to jakby monolog kobiety,czyli brzmi tak właśnie jak komunikują się kobiety mówiąc (bo posiadają zwoje w mózgu nie pudełka) o wszytkim na raz miksując tematy,sprawy I ludzi (pudełka). Osobiście doszłam do setnej strony I uciekam poszukać czegoś odprężającego do czytania. Wielość postaci w utworze,koniugacji rodzinnych połączeń,cioc,wujków I ciotecznych babek zmuszała mnie do ciągłego napinania się skupiania a I tak się pogubiłam I nie wiem już kto był kim. Gdyby występujących tu antenatów głównej bohaterki wpleść w jakąś ciekawą powieść to mogło by wyjść z tego jakieś 10 tomów I może wtedy czytało by sie to lekko.

Panowie ta książka jest dla Was wyzwaniem! Moim zdaniem książka jest czymś w rodzaju biografi lub pamiętnika. Uwaga! :) Uważam,że zden mężczyzna nie będzie w stanie jej przeczytać, z racji innej budowy mózgu niż kobieta,wiecie,mężczyzna ma pudełka kobieta zwoje. Tak więc treść,która jest zawarta w książce to jakby monolog kobiety,czyli brzmi tak właśnie jak komunikują się...