Nie wiem co powiedzieć. Bardzo rzadko mi się to zdarza, ale po prostu brak mi słów i mam pustkę w głowie. Minęło już kilka godzin odkąd już przeczytałam tą pozycje i jestem po prostu oniemiała.
No dobra przejdźmy do konkretów, bo jeśli chodzi o jakąś głębszą myśl to sorry, ale nic nie dam rady z siebie wykrzesać. ,,Never Let You Go" to druga część serii ,,A Modern Fairytale" autorstwa Katy Regnery. Książka opowiada historię Holdena i Griseldy. Dwójka zastępczego, trzynastoletniego rodzeństwa zostaje porwana i przetrzymywana w okropnych warunkach. Pewnego dnia, mając dość okropnego traktowania, dzieci planują ucieczkę, ale niestety uciec udaje się jedynie Gris. I tak po wielu latach, dziewczyna wciąż nie traci nadziei, iż kiedyś odnajdzie Holdena. I tak pewnego razu, niespodziewanie, po wielu latach rozłąki, nasza dwójka bohaterów się spotyka i..... Musicie dowiedzieć się sami.
Po pierwsze jak zabierałam się do lektury, bez czytania opisu próbowałam wyobrazić sobie współczesną historię Jasia i Małgosi - bo jeśli ktoś nie wie, to ,,Never Let You Go" to współczesna adaptacja tej historii - no i nic nie mogłam wymyślić. W ogóle w żadnym z moich scenariuszy historii nie spodziewałam się doświadczenia tak ogromnej ilości bólu. Po prostu, jednym słowem historia Holdena i Griseldy, jest rozdzierająca. Wciąż nie mogę pojąć swoim rozumem ogromu cierpienia, które doświadczyły te dzieci. Muszę przyznać, iż przez większa część retrospekcji płakałam, bo naprawdę w tej książce była masa cierpienia. No, ale żeby Was nie odstręczać, tym, że ta książka jest tak strasznie wzruszająca itp., powiem, iż pomimo tego wszystkiego to są momenty słodkie, bajkowe i radosne swą pozytywnością. No i jeszcze zanim wszystko podsumuje, powiem tylko o tych wszystkich zaskakujących zwrotach akcji, które często mieszały w fabule.
No, dobra by długo was nie zanudzać moim gadaniem - a raczej pisaniem - ,,Never Let You Go" autorstwa Katy Regnery to zaskakująca, wstrząsająca, oryginalna i bajeczna książka. Polecam ją wszystkim małym dziewczynkom, które skrywa wewnątrz każda dziewczyna czy kobieta. Mogę wam zagwarantować, iż ta baśń na pewno wam się spodoba, a jak nie... to nie wiem, ale ja je uwielbiam i mogę czytać więcej takich książek (najlepiej na dobranoc). Na pewno wrócę do tej pozycji, a w międzyczasie daje jej bajeczne 10/10. Ulubione.

Nie wiem co powiedzieć. Bardzo rzadko mi się to zdarza, ale po prostu brak mi słów i mam pustkę w głowie. Minęło już kilka godzin odkąd już przeczytałam tą pozycje i jestem po prostu oniemiała.
No dobra przejdźmy do konkretów, bo jeśli chodzi o jakąś głębszą myśl to sorry, ale nic nie dam rady z siebie wykrzesać. ,,Never Let You Go" to druga część serii ,,A Modern...