Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubie książki i opowiadania świąteczne i okołoświąteczne. Co prawda nie wszystkie mi się podobają, ale w przypadku "Dwunastu życzeń" przepadłam praktycznie od pierwszych stron. Mamy tu doczynienia z historiami różnych kobiet, których losy wiążą się ze sobą poprzez więzy krwi lub z czystego przypadku.
Poznajemy na przykład Dagnę, która spełniła swoje marzenie o ucieczce z małego miasteczka. Pracuje w Warszawie, w telewizji, jednak ma pewien problem.. Wciąż nie ma swojej drugiej połówki, a bardzo by chciała mieć kogoś kogo pokocha i kto pokocha ją.. No i ile można odpowiadać na pytania rodziny (a zwłaszcza rodziców) "Kiedy sobie kogoś znajdziesz? A kiedy ślub? A dzieci?"
Poznajemy również Bogusię, która wraz ze swoją przyjaciółką Natalią założyły zakład fryzjersko-kosmetyczny, w którym dbają nie tylko o wygląd swoich klientek, ale i o ich dusze.
Co prawda bohaterek naszej powieści jest jeszcze kilka, ale ja szczególnie polubiłam panią Basią, która mimo swoich 80 lat zapisała się na kurs tanga. To przemiła kobieta, którą irytują chirurdzy plastyczni, którzy jej zdaniem "chcą tylko zarobić na tym, że komuś brakuje miłości".
Każdą z kobiet, które poznajemy na kartach książki jest inna i równocześnie jest taką "dziewczyną z sąsiedztwa", każda z nich mógłaby okazać się naszą siostrą, mamą, babcią.. Akcja książki toczy się od 23 do 25 grudnia. Przez ten czas mamy okazje obserwować jak rozwijają się historie naszych bohaterek, otrzymujemy wyjaśnienie tytułu książki.. no i ten klimat!
Myślę, że ta książka to idealna pozycja dla osób, które lubią poczytać dobre powieści obyczajowe, które wciągają (ja książkę przeczytałam praktycznie w jeden dzień), mimo, że postaci są tak różne, z ciekawością śledziłam ich losy i kibicowałam im (chociaż jedna z nich mi podpadła.. ale na szczęście.. nawróciła się), a atmosfera przedświątecznych przygotowań i świętowania sprawiła, że przez chwilę poczułam grudzień, podczas gdy za oknami jeszcze jesień.

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubie książki i opowiadania świąteczne i okołoświąteczne. Co prawda nie wszystkie mi się podobają, ale w przypadku "Dwunastu życzeń" przepadłam praktycznie od pierwszych stron. Mamy tu doczynienia z historiami różnych kobiet, których losy wiążą się ze sobą poprzez więzy krwi lub z czystego przypadku.
Poznajemy na przykład Dagnę, która...