Zanim odfrunę
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Jantarnia (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-10-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-31
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308065891
- Tagi:
- kobieta literatura polska miłość odmiana losu poszukiwanie prawdy powieść obyczajowa przebaczenie relacje rodzinne rodzeństwo rodzina siostra tajemnica wspomnienia
Granica miłości i nienawiści bywa jak brzeg morza, zaskakująco zmienna…
Nowa powieść Hanny Kowalewskiej z bestsellerowej serii o Jantarni.
W nadmorskim miasteczku po sezonie niejedno może się zdarzyć. Plotki rozprzestrzeniają się tak szybko, jak pędzi zimowy wiatr, i każda zmienia się w sensację.
Matka i córka. Po pierwszej zostały obrazy, trochę niepokojących opowieści i rzeczy w dużym, dawno nieużywanym domu. Druga pierwszej nie pamięta, ale postanawia odtworzyć łączące je więzi i zrozumieć, co stało się w przeszłości. Nie jest to łatwe, ponieważ dwadzieścia lat temu bliscy Inki postanowili ukryć przed nią przeszłość i zamknąć na zawsze dom, w którym mieszkała z matką. Teraz Inka może wreszcie go otworzyć i zgłębić zagrzebane pod kurzem tajemnice. Ktoś jednak był tam pierwszy i zabrał najcenniejszą rzecz, bez której prawda już zawsze będzie niepełna.
Czy Inka ją odzyska? Czy poradzi sobie z niechęcią miasteczka i ludzi, którym staje na drodze? Czy wygra z człowiekiem, który chce mieć monopol nie tylko na prawdę, ale i na Inkę?
„Zanim odfrunę” to powieść wielowątkowa. W wędrówkach po tajemnicach Ince towarzyszą postacie znane z Tam, gdzie nie sięga już cień, i zupełnie nowe. Mamy tu kaszubskie rody; galerię nietuzinkowych kobiet; barwną grupę młodych, żyjących według własnych zasad; piękny wątek stuletniej Weroniki, walczącej o swoje zwierzęta, mimo że drzwi na drugą stronę już się uchyliły i czuje przeciąg wieczności. Metafizyka przeplata się z życiem, dramatom towarzyszy humor. Do tego gęsta sieć uczuć – zapomnianych, niechcianych, niebezpiecznych, aktualnych, niespodziewanych…
Znakomite dialogi, wciągająca fabuła i emocje nie mniejsze niż w pierwszym tomie serii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Muzyka pustki
Zbliż się. Podejdź do starego domu, zajrzyj przez okno, zobacz to, co ukryte za zasłoną. Wejdź do środka, ściągnij prześcieradła, a wraz z nimi zakurzone lata. Zobacz historię do tej pory zamkniętą na cztery spusty – zachęca nas Hanna Kowalewska, powracając do Jantarni. Tym razem barwy jesieni ustąpiły miejsca bielom i błękitom zimy, wiatr wymiata sekrety z kątów, a niektórzy bohaterowie czują powiew wieczności…
„Zanim odfrunę” jest jednocześnie kontynuacją „Tam, gdzie nie sięga już cień” oraz po części jej poprzedniczką – ze względu na przeszłość, bez której ta powieść nie istnieje. Zataczając kręgi w historii Inki, autorka snuje opowieść, którą niby już znamy, uzupełniając ją o to, co wcześniej było niedopowiedziane. A okazuje się, że jeszcze wiele jest do odkrycia. Sercem powieści jest relacja Inki i jej matki, utalentowanej malarki, po której pozostał opuszczony dom, obrazy i sekrety. Dwie kobiety, rozdzielone przez czas i ludzi, spotykają się ponownie, ale tylko w pamięci. Inka próbuje zrozumieć, dlaczego skazano jej matkę na zapomnienie, dlaczego spotykają się z taką niechęcią w miasteczku, dlaczego tyle niezdrowych emocji nadal tkwi w mieszkańcach Jantarni – ale nie tylko w nich.
Bo powrót Inki, którego byliśmy świadkami w „Tam, gdzie nie sięga już cień”, zdaje się nic nie znaczyć w obliczu przeszłości, z którą wielu jeszcze się nie rozliczyło. Trwając w zawieszeniu, są skazani na powracanie do niej wciąż na nowo, otoczeni przez te same duchy, które próbują ignorować. Inka krąży po pustym domu, a przed jej oczyma pojawiają się obrazy odtwarzane z listów, rozmów, rysunków, zapisków. Razem z bohaterką przemierzamy również ulice i uliczki Jantarni, szukając śladów wspomnień i spotykając osoby, które przeszłość wyrzuciła na brzeg.
„Zanim odfrunę” kontynuuje nostalgiczną, refleksyjną, niespieszną opowieść, zagłębiając się w dusze bohaterów. Podobnie jak w przypadku „Tam, gdzie nie sięga już cień”, filarem „Zanim odfrunę” są ludzie. Dla autorki najważniejsze są uczucia postaci, łączące ich relacje, to, kim są dla innych i dla samych siebie, gdy nikogo przy nich nie ma. Przygląda się rodzinom, małżeństwom, parom, ich sekretom i codzienności, plątaninie uczuć. Obecność Inki i jej próby odzyskania historii swojej rodziny stanowią dla innych powód, by spojrzeć w przeszłość, a jednocześnie poddać refleksji teraźniejszość, która z niej wypływa. Powieść oddaje głos zarówno kobietom, jak i mężczyznom, tworząc bogatą galerię interesujących sylwetek, choć na szczególne wyróżnienie zasługują dwie. Niezmiennie fascynującą osobą jest Weronika, która żyje na własnych zasadach i zagarnia dla siebie część powieści, budując historię wewnątrz historii, wprowadzając do „Zanim odfrunę” nową płaszczyznę. Równie ciekawą postacią jest Monika, matka Inki – obecna nieobecna, która pozostawia swoje ślady w pociągnięciach pędzla, tworząc autoportret z palety cudzych głosów, które o niej opowiadają.
Można by zadać pytanie, czy takie snucie opowieści połączone z retro- i introspekcjami nie budzi senności, nie stanowi zbioru dłużyzn? Mówimy przecież o tych elementach w kontekście tytułu liczącego 568 stron. I jest to jedna z najbardziej interesujących cech „Zanim odfrunę” – jesteśmy kołysani rytmem opowieści, trwamy w niej bez świadomości mijającego czasu i ubywających stron. Zasiadamy z bohaterami do starych albumów ze zdjęciami, przechadzamy się ulicami miasta, patrzymy na morze, siedzimy przy stole i przysłuchujemy się rozmowom, uczestniczymy wraz z nimi w prozie życia i nie chcemy jej opuszczać.
Lektura „Zanim odfrunę” jest interesująca z jeszcze jednego powodu. Gdy pomyślimy o poszczególnych wątkach, o niektórych relacjach między bohaterami w oderwaniu od samej powieści, możemy dojść do wniosku, że są one melodramatyczne, niepotrzebnie zagmatwane, że w innej powieści mogłyby być „ciężkostrawne” czy budzić niesmak u niektórych czytelników. Pogodzenie niezwykłej atmosfery melancholii i smutku z tematami, które można zaliczyć do tabu, było na pewno niełatwym zadaniem i mogło wywołać zgrzyt. Choć rewelacje z życia bohaterów czasem powodują uniesienie brwi, to Hannie Kowalewskiej udało się uniknąć taniej sensacji i epatowania hasłem „uwaga, skandal!”. Zamiast tego można poczuć, jakim dramatem dla bohaterów były niektóre wydarzenia i jak długo zmagali się z ich konsekwencjami. W „Zanim odfrunę” chwile, które ocierają się o metafizykę, piękno i spokój, graniczą z trudną i gorzką codziennością. Choć jest to ukryte między wierszami, w książce nie brakuje powracającego falami rozgoryczenia, zagubienia, wyrzutów sumienia, żalu czy uczuć, do których ludzie zwykle wstydzą się przyznać przed innymi. To właśnie emocje i refleksje zdają się najważniejsze, a prowadzące do nich sytuacje, przecież równie ważne, stanowią po części środek do celu, jakim jest ich ukazanie.
„Zanim odfrunę” to opowieść o korzeniach ukrytych w minionym czasie, o poszukiwaniu swojej tożsamości i zrozumieniu, które jest nam niezbędne, byśmy mogli ruszyć dalej – w przyszłość. Inka, choć szuka odpowiedzi na pytania związane z matką, tak naprawdę szuka tego, czego szukają wszyscy: spokoju ducha. A czy każdy może go znaleźć, patrząc wstecz? Być może na to pytanie odpowiedzą kolejne tomy, jeśli tylko autorka zechce wrócić do Jantarni.
„Człowiek zawsze szuka dodatkowych sensów, a może wszystko, co ma do zrobienia, to przeżyć życie”.*
Natalia Karolak
____________
* H. Kowalewska, „Zanim odfrunę”, s. 125.
Oceny
Książka na półkach
- 251
- 196
- 54
- 16
- 12
- 8
- 7
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Krzywda dziecka to pchnięcie w serce matki.
Miłość...Może uskrzydlać, ale może też zabijać.
Opinia
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 31. października 2018 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego
„Zanim odfrunę” to drugi tom powieściowego cyklu, którego akcja rozgrywa się przede wszystkim w nadmorskiej Jantarni. Możne jednak czytać książkę jako oddzielną całość, gdyż autorka nawiązuje do wydarzeń z przeszłości, dzięki czemu czytelnik nie czuje się zdezorientowany.
Jeśli ktoś polubił serię o Zawrociu, na pewno do gustu przypadnie mu nowa powieść Hanny Kowalewskiej. Mamy tu podobne, chociaż niepowielające niczego motywy – odziedziczony dom, skomplikowany związek, rodzinne sekrety sprzed lat...
Jest równie klimatycznie i tajemniczo. I pewnie dzięki temu żal przerywać lekturę, a jednak od czasu do czasu trzeba to zrobić, bo całość liczy aż ponad sześćset stron.
Główną bohaterką jest młoda kobieta, Inka, która wychowywała się w przybranej rodzinie. Jej przedwcześnie zmarła matka była utalentowaną malarką, osobą niezwykle wrażliwą, ale i osamotnioną. W małej nadmorskiej miejscowości, do której przybyła, z pewnych względów traktowana była jak intruz. Dlaczego wciąż wiele osób nie chce o niej mówić? Jakie dziedzictwo artystka pozostawiła osieroconej córce? I dlaczego ona sama nie jest mile widziana w Jantarni?
Te i inne pytania przewijają się przez całą powieść. By poznać odpowiedzi na nie, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Warto jednak to zrobić, gdyż zakończenie okazuje się zaskakujące. Daje też jednak nadzieję na powstanie kolejnych tomów (i mam nadzieję, że tak się stanie).
Oprócz Inki w powieści występuje wielu innych bohaterów. Ich kreacje to na pewno jedna z najmocniejszych stron powieści. Podobnie jak retrospekcje, które z jednej strony powoli odsłaniają tajemnice sprzed lat, z drugiej jednak nieraz jeszcze bardziej komplikują akcję.
Wielowątkowość to kolejny atut książki. Na szczególną uwagę zasługują historie kobiecych postaci. Są wśród nich osoby młode, dojrzałe, starzejące się i naprawdę stare. A także takie, których nie ma już w świecie żywych i istnieją tylko w czyjejś pamięci.
Mamy tu kobiety silne i słabe, opanowane i pełne nieokiełznanych emocji, twardo stąpające po ziemi i postępujące irracjonalnie, a nawet potrafiące komunikować się ze światem natury w sposób przypominający magię.
Na plan pierwszy niewątpliwie wysuwają się w powieści uczucia, ich cała gama, bo to i relacje między matką i córką, między kobietą i mężczyzną, między przyjaciółkami oraz przygodnymi znajomymi. Jeśli dodamy do tego różne cienie z przeszłości, mamy intrygującą mieszankę, od której trudno się oderwać.
Hanna Kowalewska nieraz już udowodniła, że potrafi pisać o ludziach i ich życiu w sposób zajmujący, szczery, przekonujący i wzruszający. Jest w jej opowieściach też miejsce na odrobinę poczucia humoru, co ubarwia akcję i ujmuje odbiorcę, pozwalając mu na chwile rozluźnienia.
„Zanim odfrunę” świetnie wpisuje się w ten nurt, w dodatku robiąc apetyt na więcej.
Czekam niecierpliwie na kolejny tom cyklu.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 31. października 2018 r. nakładem Wydawnictwa Literackiego
więcej Pokaż mimo to„Zanim odfrunę” to drugi tom powieściowego cyklu, którego akcja rozgrywa się przede wszystkim w nadmorskiej Jantarni. Możne jednak czytać książkę jako oddzielną całość, gdyż autorka nawiązuje do wydarzeń z przeszłości, dzięki czemu czytelnik nie czuje się...