Adler. Tajemnica zamku Bazina
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Bestiariusz Forbesa (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Psychoskok
- Data wydania:
- 2018-10-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-22
- Liczba stron:
- 600
- Czas czytania
- 10 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381192866
- Tagi:
- fantastyka adler psychoskok fantasy przygodowa
W małym miasteczku na południu Anglii dochodzi do krwawych incydentów. Początkowo ofiarami tajemniczych napadów są lokalne zwierzęta, jednak z biegiem czasu ataki się nasilają, aż w noc Halloween, podczas obłędnej imprezy w ruinach klasztoru, dochodzi do prawdziwej tragedii. Policja nie chce rzucić światła na sprawę, więc mieszkańcy osady sami zaczynają szukać winnych. Na zaproszenie jednego z nich do miasteczka przybywa młody zoolog Adler, syn legendarnego szkockiego biologa i łowcy. Adler rozpoczyna prywatne śledztwo i stopniowo odkrywa mroczne sekrety okolicznych lasów. Historia szybko zmierza do zaskakującego i zgubnego końca.
Mistrzowsko stworzona atrakcyjna rzeczywistość, w której przyroda łączy się ze światem zbudowanym przez człowieka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Fantastyczne zwierzęta i ich łowcy
Lubię eksperymentować z różnymi gatunkami literackimi. Gustuję głównie w kryminałach i dramatach, ale czasami mam ochotę na odrobinę magii i mroku, więc z zaciekawieniem sięgnęłam po coś zupełnie innego – fantastykę stanowiącą literacki debiut Marty Merriday „Adler. Tajemnica zamku Bazina”. Potwierdzam, powieść była warta próby, a udana lektura pierwszego tomu Bestiariusza Forbesa zachęca do kolejnych spotkań z literaturą fantasy.
Aż trudno uwierzyć, że główna intryga powieści jest wytworem wyobraźni niedawnej absolwentki uniwersytetu. Młoda autorka w niezwykle lekki sposób przenosi nas w oszałamiające surowym pięknem krajobrazy Anglii i Szkocji. Gotyckie, barwnie opisane widoki dopełnia seria wyjątkowo niefortunnych zdarzeń i pogłosek o dzikich zwierzętach, a nawet rzekomych bestiach w Pelham. Szanowny mieszkaniec tego uroczego miasteczka zasiedlonego przez oryginalne charaktery i osobowości, sir George Wyatt, wyrusza do Edynburga, aby ściągnąć pomoc i wyjaśnić tajemnicze wydarzenia, rozpoczynające się od niewyjaśnionej śmierci jednego ze szczekających pupilów znanego miejscowego arystokraty, a w których nie przypadkiem bierze udział jego wnuczka Majella.
W międzyczasie do stolicy Szkocji wraca młody zoolog Christian Forbes o pseudonimie Adler, który przebywał na prestiżowym stypendium w Chinach. Będąc członkiem niezwykłego stowarzyszenia, jakim jest Klub Zoologów, Adler poznaje sir George'a, który po wstrząsającej próbie inicjacji do rzeczonego klubu, namawia zoologa na wyprawę do Pelham. Od tego momentu, gdy pełne niepokojących dźwięków lasy i bagna Sussex stają się miejscem niezwykłych zaginięć i tragedii, od masakry dyń przed Halloween po tajemniczych Rosjan w wojskowym ekwipunku polujących na jelenie mutanty, akcja powieści rozpędza się, wypełniona kolejnymi barwnymi opisami i niespodziewanymi zwrotami akcji. Mieszkańcy Pelham i okolic za powód swoich nieszczęść uznają pojawienie się nowego Pana na miejscowym zamczysku – nieznanego nikomu Bazina. Czy słusznie? Zapewniam, że 600 stron powieści czyta się niezwykle szybko dzięki wartkiej akcji i dopracowanym, często humorystycznym dialogom.
A teraz kilka słów o bohaterach opowieści. Adler to intrygujący i złożony bohater, a jego pasja do poszukiwania mitycznych groźnych zwierząt, łowiecka ekwilibrystyka i czarny humor z łatwością zjednują czytelnika. Nocne, nie zawsze owocne wyprawy, trudne relacje z ojcem, wyklętym z grona szacownych naukowców oraz konflikty z przyjaciółmi ze studiów czynią Christiana bohaterem z krwi i kości, któremu się współczuje i gorąco kibicuje. Ciekawie zarysowani są też tubylcy z Pelham, o gorącej krwi, tacy jak myśliwi pod wodzą Keitha Woodsa, którzy tworzą oryginalną grupę na kształt straży obywatelskiej i nie stronią od partyzantki. Co na plus, w „Adlerze” nie brakuje postaci kobiecych, takich jak Ailith i Majella – miejscowe piękności eksperymentujące z ziołami i leśnymi owocami, co przynosi tragiczny skutek. Aby nie zdradzać za dużo, powiem tylko, że galeria postaci jest zróżnicowana i na pewno nie zawiera bohaterów płaskich czy czarno-białych!
Sama książka jest bardzo ładnie wydana, w porządnej twardej oprawie, jednak obrazek łowcy z nożami wystylizowanego na postać z mangi jest nieco mylący, gdyż choć w środku czeka nas dużo krwi i rzucania nożami, to sama dawka fantasy, może i mroczna, jest dość łagodna. Historia bohaterów jest przedstawiona onirycznie. Niby mamy istniejące rzeczywiście miasta jak Edynburg czy Glasgow, ale trudno powiedzieć, czy akcja dzieje się w przeszłości, teraźniejszości, czy może w niedalekiej przyszłości. Brawa dla autorki za tak udaną sztuczkę, która rozpala wyobraźnię czytających.
Niezwykle intrygujący epilog o ucieczce pewnego magicznego stworzenia daje nadzieję na kolejną część Bestiariusza Forbesa i ja nie mogę się jej doczekać. Ponoć „poza granicami cywilizacji wszyscy jesteśmy bestiami...” – warto o tym się przekonać i odkryć w sobie ducha łowcy. A zasmakowawszy scenerii „Adlera”, chce się śnić więcej o mokradłach i lasach Szkocji oraz nieodkrytych gatunkach zwierząt, które od wieków fascynują ludzkość.
Alicja Klebba
Książka na półkach
- 101
- 61
- 19
- 7
- 4
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Zdawać by się mogło, że w tak sennym i nostalgicznym miasteczku jak Sussex nic nie wyjdzie poza ramy oczywistości czy codzienności. Marta Merriday udowodniła, że nawet podglądanie życia toczącego się w małej miejscowości, z wszystkimi jej rysami i pęknięciami, może być świetnym szkieletem wielowątkowej powieści. Autorka bowiem stworzyła porywającą lekturę, gdzie przygoda przeplata się z fantazją. Obraz ten, będący różnorodną paletą barw tchnie finezją oraz delikatnością, które – pozornie niezauważalne – tkwią ukryte pod fasadą brutalności, nierzadko krwi.
Uniwersum zostało nakreślone w oryginalny i przekonujący sposób – podjęte wątki przenikają się, łączą, dopełniają. Porównać je można do dziergania – każde oczko ma swoje miejsce; każdy splot opiera się na innym, bez którego nie mógłby powstać. I choć zdarzają się sceny nieco przydługie, wręcz jałowe, tak całość wypada naprawdę dobrze. Ten nieco baśniowy świat jest pełen dynamiki, zaskakujących wydarzeń, których chronologia staje się dowodem na to, iż autorka doskonale przemyślała fabułę nie pozostawiając miejsca na luki czy niedopowiedzenia.
Warto wspomnieć o przystępnym, niemal subtelnym, języku powieści. Marta Merriday splata ze sobą pozornie proste słowa, tworząc pełny i barwny kolaż zbudowany z opisów fauny, flory, ale i postaci czy rutynowych czynności. Fabuła wymaga od czytelnika atencji, bowiem autorka, opisując wiele zagadnień związanych, między innymi z zoologią, posługuje się mniej znaną terminologią. Duży plusem jednakże są przypisy, które wiele wyjaśniają – przybliżają choćby sylwetkę danej postaci, czy tłumaczą sytuację.
Przedstawiona przez autorkę wizja jest dość przekonująca, nadaje powieści zajmujący oraz intrygujący wydźwięk. To nie tylko dobra rozrywka, ale i zachęta do podjęcia refleksji nad szeroko pojętą ewolucją genetyki i tego, do czego mogą doprowadzić wszelakie eksperymenty z nią związane. „Adler. Tajemnica zamku Bazina” to powieść wielowątkowa, dokładnie rozplanowana, sensowna i przemyślana, która winna urzec niebanalnym piórem, opisami, barwami, a przede wszystkim intrygującą fabułą i niejednolitymi postaciami.
Zdawać by się mogło, że w tak sennym i nostalgicznym miasteczku jak Sussex nic nie wyjdzie poza ramy oczywistości czy codzienności. Marta Merriday udowodniła, że nawet podglądanie życia toczącego się w małej miejscowości, z wszystkimi jej rysami i pęknięciami, może być świetnym szkieletem wielowątkowej powieści. Autorka bowiem stworzyła porywającą lekturę, gdzie przygoda...
więcej Pokaż mimo to