Konstruktor. 26 rozmów z Andrzejem Frydrychewiczem
Książka jest zbiorem 26 rozmów, które na przestrzeni 2 lat autor przeprowadził z głównym konstruktorem nieistniejących już zakładów PZL-Okęcie. Zostały w niej przedstawione doświadczenia Andrzeja Frydrychewicza oraz jego filozofia projektowania. Ujawnia on wiele przemilczanych spraw ze swojej wieloletniej kariery. Ta książka to prawdziwa perełka dla wszystkich miłośników polskiego przemysłu lotniczego.
"Naszą satysfakcją nie powinno być to, że chwalą nas za pracowitość robotników Opla w Gliwicach czy Fiata w Tychach, ani to, że Polska staje się głównym producentem sprzętu AGD w Europie. Satysfakcję powinniśmy i możemy czerpać z własnej twórczości…"
mgr inż. Andrzej Frydrychewicz
"Dość rzadko w polskim piśmiennictwie lotniczym zdarza się publikacja w tak egzotycznej formie i takiej rangi. W przyjacielskich rozmowach, w swego rodzaju wywiadzie rzece, autor zgrabnie i wyraziście zarysował postać konstruktora o imponujących dokonaniach twórczych. Szczególnie cenna i fascynująca to pozycja dla entuzjastów lotnictwa, dla osób zainteresowanych polskimi osiągnięciami w dziedzinie konstrukcji lotniczych. Ukazuje bowiem polski wkład w światowy dorobek konstruktorski. Wnikliwy czytelnik dopatrzy się niewątpliwie kontynuacji dokonań polskiej lotniczej myśli konstrukcyjnej niezwykle szczytnego dla nas międzywojnia. Ale znajdą też czytelnicy w tych rozmowach nierzadko owiane dotychczas tajemnicą wątki sensacyjne, informacje o konkurencji zakładów przemysłowych, naukowych instytutów badawczych i samych konstruktorów. Praca ciekawie napisana, łatwa w odbiorze, przedstawia w lekkiej formie obraz konstruktorskich wysiłków w jakże dla nas ważnej, a całkowicie opuszczonej dziedzinie przemysłu lotniczego i konstruktorskiej twórczości."
prof. dr hab. Jerzy Gotowała, AON
"Książka prezentuje osobowość oraz dorobek zawodowy inżyniera Andrzeja Frydrychewicza, jednego z najwybitniejszych polskich konstruktorów lotniczych. Za wyjątkowo cenne uznać należy zrozumiałe przedstawienie podstawowych zagadnień inżynierskich, jak filozofia projektowania bryły aerodynamicznej samolotu. Pokazano też, jak ważna jest umiejętność zarówno tworzenia nowych koncepcji, jak i uzasadniania konstruktorskich decyzji. Wielki walor publikacji stanowią liczne ilustracje oraz sposób prowadzenia rozmowy – czytelnik odnosi wrażenie, jakby był jej uczestnikiem."
dr hab. inż. Stanisław Danilecki, prof. nzw. WAT
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 4
- 4
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Chyba nikomu, kto chociażby pobieżnie zetknął się z polskimi konstrukcjami lotniczymi nie jest obce nazwisko Frydrychewicz. Skonstruowane pod Jego kierunkiem: Wilga, Kruk, Orlik i kilka mniej znanych maszyn gwarantuje Panu Andrzejowi poczesne miejsce w gronie polskich konstruktorów lotniczych.
Ostatnio nadarzyła się okazja by bliżej Go poznać, za sprawą wydanej przez wydawnictwo Galaktyka książki „Konstruktor, 26 rozmów z Andrzejem Frydrychewiczem”. Jak wskazuje tytuł jest ona zapisem rozmów Autora – Andrzeja A. Mroczka ze słynnym konstruktorem. 25 z nich przeprowadzono od kwietnia 2010 roku do marca 2013 roku. Ostatnią będącą swego rodzaju epilogiem odbyto trzy lata później, w marcu 2016 roku.
Pierwszy kontakt z "Konstruktorem" dostarcza samych pozytywnych wrażeń. Piękna okładka, dobry papier, liczne rysunki i zdjęcia naprawdę wysokiej jakości, aż zapraszają do lektury.
Konwencja rozmowy p. Mroczka, elokwentnego i znającego zagadnienia lotnicze przyjaciela głównego bohatera, bardziej niż sucha biografia pozwala poznać bohatera publikacji, jego poglądy i przemyślenia, słowem poznać człowieka. Co więcej wydaje się, że obraz jaki maluje się w umyśle czytelnika jest nie do końca tożsamy z zamierzeniami Autora i Bohatera. Czytelnikowi zostawiono szerokie pole do przemyśleń i oceny, które poszerza znacząco konwencja rozmowy, wprowadzająca jednakże pewien chaos zarówno narracyjny, jak i czasoprzestrzenny.
Wątków biograficznych w książce jest mało, a tych nie związanych z lotnictwem tyle co kot napłakał. Wyraźnie widać, że aktywność zawodowa – konstruowanie samolotów stanowi dominujący aspekt życia Pana Frydrychewicza. Wiodące tematy kolejnych rozmów są mniej lub bardziej związane z bieżąca działalnością Konstruktora, którego głównym działem w tym czasie jest Family Jet, który z czasem przekształca się w Flarisa budowanego w jeleniogórskiej firmie Metal-Master. Poznajemy fascynującą i pogmatwaną historię powstawania pierwszego polskiego samolotu cywilnego z napędem odrzutowym. O przepraszam, pierwszym - pytanie tylko na ile polskim - był M-15 Belphegor, o którym Pan Andrzej ma jednoznacznie negatywne zdanie. I tu pojawia się jeden ze smaczków książki - kulisy odrzucenia w Moskwie perspektywicznego projektu samolotu rolniczego M-14 na rzecz "bratniej pomocy" w postaci konstruktora Izmaiłowa i jego nowatorskiej idei odrzutowca rolniczego. Podobnych ciekawostek jest wiele: „psucie” Wilgi przez T. Sołytka, wymagania „towarzyszy” z DOSSAF skutkujące jej poważną "nadwagą", kulisy „Rajdu bałkańskiego”, „utopienie” programu Skorpiona, szanse eksportowe Kruka w Argentynie, Wilgi w Kanadzie i UK czy Orlika w Kolumbii, Izraelu czy RPA. Przy okazji odsłaniane są kulisy prywatyzacji polskich fabryk przemysłu lotniczego oraz nie zawsze uczciwych praktyk ludzi z lotnictwem związanych. Tu powinna pojawić się długa lista mniej lub bardziej znanych osób, którą znajdziecie w książce, nie tu.napawa optymizmem. Większość nadziei pokładanych we Flarisie, Osie, Harnasiu, European Regional Jet czy Grocie-2 nie ziściła się. Niestety przeciągające się niemiłosiernie prace, w czasach gdy jutro to już przeszłość, nie dają zbyt wielkiej nadziei na szczęśliwy finał choćby jednego projektu.
Andrzej Frydrychewicz nie kryje swojego krytycyzmu wobec transformacji polskiego przemysłu lotniczego, która polegała na oddaniu głupio i za bezcen dobrze prosperujących zakładów w obce ręce, przez co zostały sprowadzone do roli montowni podrzędnych części do produktów wielkich koncernów lotniczych. Na poparcie swoich poglądów przytacza wiele, często nieznanych faktów i zdarzeń rzucających nowe światło na tamte czasy i wydarzenia. Jest tez bezkompromisowy w wyrażaniu opinii o niektórych projektach. Najbardziej dostaje się nie tylko M-15, ale i Irydzie „Nie ma irydy, bo zamiarem autorów nie było zrobienie samolotu, tylko robienie samolotu”.
Zastanawiające jest, że wśród wielu wymienianych na przestrzeni lat ludzi większość pokazywana jest w nienajlepszym świetle, a z wieloma z nich drogi Pana Andrzeja dawno się rozeszły. Pytanie czy jest to bardziej syndrom „polskiego piekiełka” czy efekt trudnego charakteru „wizjonera” pozostawiam bez odpowiedzi.
Pewnym cieniem na autorytecie Bohatera kładą się nieścisłości i błędy, jaki w książce można znaleźć. O ile można by przejść nad nimi do porządku dziennego w przypadku poczatkującego dziennikarza lub konstruktora, o tyle w przypadku osoby o takim dorobku nie powinny mieć miejsca. W kilku przypadkach, umieszczone w głębszym kontekście tekstu służą one podkreśleniu osiągnięć lub poglądów Bohatera, co budzi mój stanowczy protest.
Podsumowując, książka jest warta polecenia, zwłaszcza tym, którzy interesują się polskimi konstrukcjami lotniczymi oraz "naszym" przemysłem lotniczym ostatniego półwiecza. Ciekawa, nietuzinkowa opowieść, doskonała szata graficzna oraz przystępna cena stanowią jej niewątpliwe atuty.
Więcej na: https://lot-nisko.blogspot.com/2017/12/andrzej-frydrychewicz-konstruktor.html
Chyba nikomu, kto chociażby pobieżnie zetknął się z polskimi konstrukcjami lotniczymi nie jest obce nazwisko Frydrychewicz. Skonstruowane pod Jego kierunkiem: Wilga, Kruk, Orlik i kilka mniej znanych maszyn gwarantuje Panu Andrzejowi poczesne miejsce w gronie polskich konstruktorów lotniczych.
więcej Pokaż mimo toOstatnio nadarzyła się okazja by bliżej Go poznać, za sprawą wydanej przez...